..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

juka

usprawiedliwić. pod warunkiem, że będzie miał zaświadczenie o przeziębieniu, z pieczątką. jak nie, pogonić.

Fiona

bakteria

milunia, współczuję. Mogę sobie wyobrazić, co czujesz. Toż ja się z moim małym terrorystą czasem czuję bezsilna, a co dopiero z cudzym maluchem, i to takim większym...
Słuchaj, a może spróbuj jakiś Wasz nowy rytuał wyrobić? Np. czytanie bajki, puszczenie nowej płyty z odpowiednią muzyką?... No i rzeczywiście przy pierwszych oznakach senności już zacząć akcję "usypianie" Mruga

Spokojnie pogadaj z rodzicami - podpytaj, jakie mają sposoby na malucha w gorsze dni.
A może połóż się koło tego dziecka?
Nie wiem, jak by to było widziane w tym domu (zapytaj?), ale może jakiś masaż relaksacyjny? Tzn. to u niemowlaków może być, u takich większych nie jestem pewna, czy zda egzamin.
Nie załamuj się

fresita

moja to tez miala rozne fazy usypiania w dzien jak sobie przypopmne... najpierw spala ladnie polozona do lozeczka potem na rekach, potem przy piersi, potem w wozku a potem do 2.5 lat zasypiala bujana w lozeczlu(lozko z opcja kolycki-szczerze polecam Mruga

) uspokoilo to moje sumienie, ze jest tak "rozberbolona" przy tym bujaniu w kolysce jak przeczytalam, ze dzieci czesto bujane potrzebuja bardzo bujania do wyciszenia fal mozgowych i ze dzieki temu moga nawet lepiej sie rozwijac(maja lepsza pamiec, koncentracje)
milunia powiedz tym panstwu, ze dziecko nalezy nosic na rekach i ze nie ma opcji przyzwyczai sie-bo to my decydujemy na ile sie "przyzwyczai" a na ile nie.kontakt fizyczne z dzieckiem(tulenie, noszenie, calowanie, przytulanie itp.) sa niezwykle wskazane w harmonijnym rozwoju malucha Wesoly

ps. masz praktyke przed wlasnym przyszlosciowym maluchem Mruga

nie jest zle Wesoly

novva

Nie widzę nic złego w usypianiu dziecka w wózku, jeśli inne metody nie skutkują. Też nam się zdarza to stosować przy Jaśku, nawet teraz w sytuacjach kryzysowych. Jeśli wieczorem w żaden inny sposób nie udaje się go wyciszyć, to delikatne bujanie pomaga.

Nastka55

ja Mikołaja tez usypiam w wozku. ostatnio to jedyny sposob na jego wieczorne histerie. co jakis czas inna metoda. teraz jest wozek. tylko to pozwala mu sie wyciszyc i zasnac. na rekach nie chce. kiedys sie zarzekalam ze nigdy nie bede usypiac na noc w wozku czy chuscie bo przyzwyczaje. no ale jak nic innego nie skutkuje... kazdy sposob okazal sie dobry byle byl skuteczny.

milunia

dziewczyny dzięki za wszystkie porady, kryzys spaniowy chyba zarzegnany, ale nie chce zapeszać, przez ostatnie dwa dni spał bez problemu, dzisiaj to nawet ponad 2 godz. Wesoly

a ciocia Milunia w tym czasie uczy sie francuskiego

i wszyscy są zadowoleni

Nana

to się cieszę, że i wilk syty i owca cała

A jak tego dokonałaś? tzn. jak usypiałaś?

hermiona

milunia zabiłaś mnie

juz myślałam że masz dziecko i je przed nami ukrywasz

strzyga

mój mały mnie zaskoczył. w dzień wczoraj spał normalnie, i jak o 22 poszliśmy spać, to do 11 rano były 3 pobudki na jedzenie (o 10 trzecia). Tak to ja mogę żyć!

t_a_S

Ja usypiam często w chuście, zwłaszcza jak idą zęby i nic innego nie pomaga, mąż się burzy, że przyzwyczaję, ale ona biedna strasznie się męczy, chce spać, a nie może zasnąć.

Nana

mój Skarb ostatnio nas zaskoczył. Zazwyczaj wieczorne usypianie było głośne i wykańczające rodziców. Ostatnimi czasy bierzemy synka do siebie do łóżka, żeby się wyszalał i może pójdzie spać. No i kilka razy faktycznie porobił kilka pompek i zasnął.

Ale parę dni temu nawyginał się, namęczył, aż doszedł do taty, przytulił się do niego i .. zasnął. Nikt, kto tego nie doznał nie jest w stanie zrozumieć jakie szczęście nas ogarnęło kiedy pierwszy raz zdarzyło się coś tak miłego

Nastka55

bakteria

A wiecie, do czego u nas doszło? Przejażdżka autem w nocy

kiedyś myślałam, że to idiotyczny pomysł... Teraz bym walnęła kogoś, gdyby mi tak powiedział – o 2.30, po 4 godzinach płaczu małego i WSZELKICH sposobach uspania, które zawiodły. W aucie zasnął w 3 minuty Yellow_Light_Colorz_PDT_22

. A my mieliśmy nocną wyprawę (cóż - potem jednak budził się co pół godziny).
Dziecko to jednak daje w kość Yellow_Light_Colorz_PDT_22

bakteria

dziewczyny, mam przerażające wrażenie, że mały chętnie by powoli rezygnował z drzemki w dzień... Smutny

czy komuś dziecko też tak szybko zdradzało oznaki, że odpuściłoby sobie spanie w dzień?