..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

strzyga

Też nie wyobrażam sobie zostawić dziecka płaczącego i wyjść, ale moje się wtedy właśnie uspokaja i idzie spać

dlugo go nad ranem brałam do siebie, ale to była przeważnie 7 już i tak dosypialiśmy do 9 Mruga

Teraz nie bardzo. poleży góra kilka min, ewentualnie possie trochę i złazi z łóżka.
Dziś spał bardzo niespokojnie. budził się, ssał w nocy (czego w sumie już dawno nie robił) i na koniec wylądował u nas w łóżku. ale to wyjątkowa sytuacja.

Dona

szpaczek1

mnie akcja denerwuje, bo wszyscy uważają jakby rodzic miał duży wybór czy dziecko z nim śpi. Ja bym chciała by Sabinka spała sama w łóżeczku, ale Sabinka nie chce i co mam z tym fantem zrobić?

Maria

Szpaczku dla tak malego dziecka jak Twoje spanie z mama mnostwo korzysci, wiec ciesz sie ze narazie Mala dostala full bliskosci. Wiszenie na mamie jest zupelnie normalne i przejdzie szybciej niz myslisz.

fiamma75

Kampania kłamie.
Są badania naukowe potwierdzające, ze SIDS zdarza się o wiele częściej u dzieci śpiących samych w łóżeczku, są filmy pokazujące jak dziecko śpi z rodzicami i jak rytm ich spania się dostosowuje, łącznie z pozycjami.
Nie wolno spać z dzieckiem po alkoholu, narkotykach, gdy się pali, po silnych lekach, czy przykrywać dziecko grubą kołdrą. Możliwe, że Amerykanie zbyt inteligentni nie są i nie znają podstawowych zasad.
Sama znam (zwł. z innych forów) mnóstwo mam, które śpią z dziećmi i ani jedno nie zostało przyduszone a powinno przecież 25%. Dziwne też, ze moja 2 żyje, zwł. Franio który spał ze mną od noworodka (bo się zmądrzyłam i od razu go wzięłam do łóżka)

Justek

Wiecie, Amerykanie do chudych nie należą Mruga

więc może stąd te 25% Mruga

A moja mała chyba faktycznie za dużo w dzień spała. Ograniczyłam jej do dwóch drzemek dziennie. Dziś trzeci dzień zmiany i już znaczna poprawa. Poranną drzemkę sobie zaczęła przedłużać, wczoraj w nocy budziła się ale tylko przez to że przekręcała się na brzuch i nie wiedziała co z tym zrobić dalej Mruga

i jak ją odkręciłam to spała dalej. A dziś w nocy dwa razy popłakiwała ale nawet jej nie brałam a jak się obudziła o 5.30 to w ramach kampanii wzięłam ją do siebie i rodzinnie spaliśmy do 8.30 Mruga

zobaczymy jak to dalej będzie działać

bakteria

super, justek, oby do przodu

espree

bakteria

ja (my) rzadko spałam z małym, obecnie sporadycznie nad ranem. uważam jednak, że zrobienie krzywdy maluchowi przez trzeźwych, zdrowych rodziców jest po prostu niemożliwe. to po prostu intynkt, śpisz niby głęboko, ale jak dotkniesz dziecka albo zakwili - budzisz się natychmiast (przynajmniej ja tak miałam).

Karafka

nie bede spac z dzieckiem i juz

Maria

Tez tak mowilam Kasik

A jakies 3-4 lata przed dzieckiem mowilam, ze nie dam z siebie zrobic baru 24/7.

espree

Karafka

ooo tak sobie wyobrazam. zreszta zawsze wydawalo mi sie, ze wszyscy tak spia, wie nie rozumiem po co brac do lozka jak mozna lozeczko przy lozku poslawic, zdjac chociaz pare szczebelek i dziecko jest blisko ale nie spi razem wlozku z rodzicami.

strzyga

ja od samego początku nie spałam z dzieckiem. wstawałam co 3-4 h, żeby wziąć go na karmienie. ostatnie nad ranem spanie razem wynikało z tego, że zasypiałam jeszcze jak jadł. jeśli się obudziłam jak skończył to odkładałam. No i wtedy spaliśmy na dwóch zsuniętych ze sobą wersalkach, więc miejsca było dużo.

Maria