..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

glr · Wysłany: Wto 22:22, 05 Mar 2013 Temat postu:

Hmmm pocieszające jest to, że to przejdzie, chociaż ja sobie nie umiem wyobrazić mojego dziecka, które spokojnie śpi całą noc. Jakoś tak mi się wydaje, że taka może być jego "uroda", ale żal mi go, bo wygląda jakby się męczył...

Nianiu, no właśnie nie płacze, ale krzyczy i my wstajemy ze strachu, że może coś mu się dzieje, że może się kołderką nakrył czy coś...Nie bierzemy zazwyczaj - głaszczemy, czasem przytulamy i odkładamy. Ja wzięłam kilka razy, bo pomyślałam, że może skoro on tak od maleńkości śpi sam w łóżeczku to może mu brakuje naszej bliskości...
Synek w ogóle od urodzenia bardzo mało płacze - właściwie to mogę na palcach jednej ręki policzyć ile razy on płakał - przy szczepieniu, pobieraniu krwi, raz jak mu się coś złego przyśniło. Jak coś mu nie pasuje to raczej tak "narzeka", marudzi, burczy albo własnie pokrzykuje i dlatego ja często nie wiem czy takie burczenie to jest jakaś błahostka czy może jest głodny - bo o jedzenie też nie płacze.

A jak długo może dziecko męczyć ząbkowanie? W sensie jak długo może odczuwać ból zanim ząbek się przebije?

sylwuska90 · Wysłany: Śro 7:26, 06 Mar 2013 Temat postu:

matunia · Wysłany: Śro 8:31, 06 Mar 2013 Temat postu:

bakteria · Wysłany: Śro 9:06, 06 Mar 2013 Temat postu:

glr, ja powinnam mieć doktorat z niespania. Doktoratu nie mam, metod na wszelkie problemy ze snem miliony, większość się nie sprawdzała

moja rada: przeczekać, zacisnąć zęby. My mamy teraz takie tygodnie, że wstaję po 8 razy (i to ja muszę, bo tata to wróg nocny, choć ukochany za dnia) - z wielkim brzuchem. To oczywiście nie na dobicie, tylko po prostu... dzieci tak mają

po dorosłemu to bez sensu, po cholerę się budzić co godzinę, jęczeć, marudzić, gryźć nogę. No ale maluch to jednak inna konstrukcja Kwadratowy

będzie lepiej i spokojniej, zapewne taka fala.
A zęby to nam tak dawały w kość, że nawet Ci nie opiszę

Jak tak o tym piszę, to się zastanawiam, jakim cudem zdecydowaliśmy się na drugie dziecko

strzyga · Wysłany: Śro 11:36, 06 Mar 2013 Temat postu:

nie martw się, nadrobi Mruga

mój do 8 msc to był aniołek Laughing

noce zaczął przesypiać w całości też od tej daty Mruga

Nana · Wysłany: Śro 13:27, 06 Mar 2013 Temat postu:

Moje dzieci do dziś nie przesypiaja nocy. Więc najlepiej porzuc marzenia o przestpanej nocy. Lepiej być pozytywnie zaskoczonym niż co noc się rozczarowywać

Justek · Wysłany: Śro 13:38, 06 Mar 2013 Temat postu:

Oj Nana Ty to potrafisz pocieszyć człowieka

Grl, moja jest raczej z tych dobrze śpiących dzieci ale w tym czasie co Twój też okropnie spała. Nieraz się mówi że to jest związane z częstymi skokami rozwojowymi a to zawsze jest z niespokojnym zachowaniem i z nieradzeniem sobie z emocjami. Zobaczysz lada dzień będzie że zacznie Cię zaskakiwać nowymi umiejętnościami. W dzień się uczą a w nocy przeżywają wszystko. Trzeba zacisnąć zęby i to przetrwać, można jeszcze gdzieś oddać na ten czas ale kto takie przyjmie

glr · Wysłany: Śro 21:25, 06 Mar 2013 Temat postu:

Haha, nie oddam nigdy nikomu - a już na pewno nie żadnej babie w przyszłości:PP Będę chyba surową teściową Mruga

)

Nana, masz rację, w sumie to jest moja filozifia zyciowa - lepiej się pozytywnie zaskoczyć niż rozczarować. Ja jestem straszną pesymistką...

No to czekam aż coś się zmieni, albo w spaniu albo w uzębieniu albo w czymkolwiek:P I tak go kocham ponad życie Mruga

)

Jak się coś zmieni to napiszę w dziale "Pochwalę się". Dzięki wszystkim za wsparcie :**

elusiaczek

Czy dostawki maja regulowana wysokosc? Caly czas sie zastanawiam nad przemeblowaniem naszej sypialni, to lozeczko ktore mamy rozkrecic i kupic dostawke. Maz jeszcze o tym nie wiem

Ale po wielu przemysleniach to chyba najlepsze rozwiazanie dla nas.

ika

elwira rozwiązanie jest super, na prawdę my sobie chwalimy Wesoly

Szkoda, ze się nie da waszego łóżeczka tak przerobić Smutny

elusiaczek

Gdyby to było nasze własne łóżeczko to może by się coś dało wymyślić i przerobić a tak to niestety. Mam nadzieje ze uda mi się znaleźć taką dostawkę do której będzie pasował materac z obecnego łóżeczka, bo nie chciałabym wydawać jeszcze na nowy materac.

Maria

Ja musialam dokupic materac by lozeczko Smyka bylo na tej samej wysokosci co nasze lozko po dostawieniu, ale dziala to FANTASTYCZNIE. Bo spie przytulona do meza itd a nie musze wstawac gdy Smyk zaplacze itp. Mlody spi we wlasnym lozeczku, ale mysli, ze z nami Mruga

ika

A ja po prostu podpórki na stelaż przykręciłam wyżej. Wprawdzie nie było tam oryginalnej dziurki, ale łóżeczko stare i mi nie szkoda było do dziurawić Wesoly

elusiaczek

Nasze lozeczko ma jakies dziwne wymiary, teraz juz nie pamietam dokladnie i sie boje ze materac nie bedzie pasowal. Ale sie porozgladam i moze sie uda cos dopasowac. A takie dostawki sa normalnie w sklepach dzieciowych?

ika

chyba w jakimś wielkim, ja nie widziałam nigdy takiej, ale tez za bardzo nie pytałam czy są. A chcesz zobaczyć jak to wygląda dokłanie ? bo kupić to chyba najlepiej w internecie .