Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

spanie w nocy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31 ... 60, 61, 62  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Busola
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:58, 17 Lut 2014    Temat postu:

moje dziecko budzi się bez wyraźnego powodu. Wieczorem zawsze popłacze, a utulanie często nie daje nic, ani przytulanie, ani noszenie. Różnie. I to nie są fazy co trwają miesiąc ani nawet tydzień, ale co noc potrafi być inaczej. Wyjątkiem był tydzień kiedy mu ząbki rosły - bo było wyraźnie widać, że to chodzi o zęby. No i ostatnio zdarzyło się, że bolał go brzuch, płakał strasznie, dużo bardziej niż zwykle - i było widać o co mu chodzi. To normalnie była ulga- wiedzieć czemu dziecko płacze.
Nie spodobało mi się jak atakowałyście Konwalię. A ja akurat znam dzieci co zasypiają same i nie wymagało to wielkich starań ze strony ich mam.
I jeszcze jedna ciekawa rzecz. Czytam wypowiedzi na tym forum i na innych - i wynika z nich, że jednym z głównych motywów na spanie z dzieckiem jest to, że mama może się wtedy wyspać - nie wstaje do dziecka i karmi sama śpiąc. Oczywiście to nie jedyny motyw, każdy ma jeszcze inne. Ale przy okazji realizowania potrzeb dziecka, mama robi to co jest w jej pojęciu lepsze też dla niej. I nie ma w tym nic złego.
Poza tym dzieci są też różne, mój syn np. nie przytula się. Od maleństwa nie robił tego i nie robi nadal. Nie chciał też spać w naszym łóżku, czasem rano go brałam - bo sama chciałam dłużej pospać. Wtedy jedyny sposób, żeby nie płakał to było karmienie. Im był starszy tym bardziej na siłę, bo karmienia na leżąco też nie lubił. Trzeba mu było trochę na siłę zatkać pyszczek cycem i wtedy odruchowo zaczynał ssać i zasypiał. Noszenie mu odpowiadało bardzo, ale tulenie przy noszeniu już nie.
Dzieci są różne i nie widzę nic złego w tym, żeby robić coś po swojemu i przy okazji potrzeb dziecka realizować też swoje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konwalia
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 20 Gru 2013
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:05, 17 Lut 2014    Temat postu:

agu napisał:
ja w ogóle nie umiem się komunikować z ludźmi.

to się nie komunikuj, słowem też można wyrządzić wiele złego
dziękuję, że wycięłaś te pół posta, zwłaszcza to o psychopatach, ale pozostałe pół też jest złośliwe.

Odniosę się po raz ostatni do tych 70 minut, za które tak mi się dostało, tyle trwało uśpienie dziecka, nie był to płacz bez przerwy, był płacz - utulenie - odłożenie do łóżeczka- znowu płacz - utulenie itd, jak w tej nieszczęsnej książce, były dłuższe i krótsze przerwy, a w kolejne noce trwało to nie dłużej niż 10 minut, a potem już tylko wystarczyło podejść i utulić bez wyjmowania z łóżeczka, dlatego uznałam, że ta metoda działa. Na pewno nie ja jedna. Stosowałam to przez prawie 3 tygodnie, a tydzień bez nocnego karmienia i nawet bez waszej bezwzględnej krytyki bym od tego odeszła, bo to wpływa na ilość mleka (oczywista oczywistość), a ja chcę jeszcze pokarmić... Jednak może dzięki temu wstaję teraz 2-3 razy a nie co godzinę. Wyprowadziliśmy się z mężem do naszego pokoju, więc mąż jest szczęśliwy Wesoly No i córeczka umie sama zasnąć Wesoly A jak ma gorszy dzień, chyba właśnie się zaczął kolejny atak zębów, to i zasypia przy piersi i domaga się jej więcej i nie ma żadnego terroru.

Cytat:
sztuczne karmienie jest lepsze niż hogg... kim ona w ogóle jest
z tym się akurat nie zgodzę, wg mnie naturalne karmienie zawsze jest lepsze, nawet jeśli, jak u Hogg, tylko w dzień. Ale też nigdy bym nie potępiła osoby która karmi sztucznie, bo nie zawsze jest to łatwe i sama się na początku dużo nacierpiałam i nawalczyłam o to karmienie, ale to już osobny wątek... łatwo to jest tylko potępiać i krytykować

Aha i dziękuję za polecane książki i linki Wesoly

edit: pisałyśmy w tym samym czasie, dzięki Busola za dobre słowa Wesoly zgadzam się z Tobą, trzeba myśleć o całej rodzinie


Ostatnio zmieniony przez Konwalia dnia Pon 10:19, 17 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agu
za stara na te numery



Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:05, 17 Lut 2014    Temat postu:

Dziecko do roku może być w 100% zdrowo wykarmione samym mlekiem matki. Karmienie w nocy jest najczęstsze w okresach szybszego wzrostu. Oczywiście, że 8 miesięczniak może być głodny w nocy co chwilę.

Konwalia, to teraz wręcz zakaz wyrażania swojego zdania, żeby kogoś nie urazić?
Nie tylko z tym wątkiem... Pewnie, powinnam stosować jakiegoś rodzaju "poprawność polityczną", przejmować się przede wszystkim uczuciami kogoś, kto moim zdaniem robi źle (nie faktami, które mi się nasuwają), bo tylko tam można do niego dotrzeć. Chyba nie wierzę, że mogłabym się porozumieć z taką osobą. Czasem się już pomyliłam. Nie wiem, czy tutaj.

Konwalia, kiedy przeczytałam Twoją kolejną wypowiedź, to nie wiem, czy mój post był rzeczywiście taki ostry. Czy tylko ja mam wrażenie, że Twoim zdaniem nie karmienie przez kilka godzin głodnego dziecka jest lepsze od sztucznego karmienia? (w skrócie: lepsza Hogg niż mm)

Wymiękam przy temacie małych dzieci. Mam przyjąć jako zwykłą rzecz, że matka może nie chcieć nakarmić głodnego dziecka? Sztuczne karmienie jest lepsze niż nie karmienie głodnego dziecka w ogóle i męczenie go. Jak mama nie chce lub może karmić, to ktoś inny powinien to zrobić. Oduczanie głodnego niemowlaka od jedzenia nigdy nie jest lepsze...
Jeżeli ktoś w tym kontekście używa słowa terrorysta to nie mogę powiedzieć do kogo to słowo można odnieść?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bakteria
za stara na te numery



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 13:28, 17 Lut 2014    Temat postu:

Luzik, dziewczyny
Moja dziś spała z tatą. Budziła się, ale dała mu się ulalać, kilka razy łykała wodę, i przed 7 dał mi ją na karmienie (wcale nie łapczywe), potem dospała.
Żadnych ryków, cierpienia. A ja wyspana z synkiem (jesteśmy chorzy). OK, potrzebuje się budzić, to się budzi. Dajemy jej poczucie bezpieczeństwa. Ale to nie znaczy, że zawsze ono ma formę MOJEJ PIERSI Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agrafka
za stara na te numery



Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:42, 17 Lut 2014    Temat postu:

a co Ci, Jolu, jest?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bakteria
za stara na te numery



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 15:52, 17 Lut 2014    Temat postu:

Wirusik jakiś z przedszkola rozłożył mnie fatalnie. Gorączka, zatoki, gardło itp. Ale powoli jest lepiej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agrafka
za stara na te numery



Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:24, 17 Lut 2014    Temat postu:

zdrowiej szybko!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bakteria
za stara na te numery



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:32, 14 Maj 2014    Temat postu:

Retyści, dziewczyny, czy ja kiedyś się wyśpię? Pierwsze dziecię to był taki gagatek, że mało nie osiwiałam. Siostra jednak idzie w konkury w kategorii "najgorsze noce XXI w."
To jest masakra totalna. Sama nie wiem, czy to jakiś nasz błąd, czy dzieciaki mamy takie fatalne pod tym względem.
Spaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaać!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:34, 14 Maj 2014    Temat postu:

Jolu biedactwo Smutny A M. po pracy nie moze sie nimi zajac ze dwie godziny zebys sie przespala troche. To tez wplywa na odpornosc ze nie spisz. Wiem ze masz prace i w ogole ale moze warto raz na dwa dni chociaz odsypiac w dzien. A I. nie spi w dzien w ogole ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agrafka
za stara na te numery



Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:37, 14 Maj 2014    Temat postu:

Kiedyś się pewnie wyśpisz Ale wiem, że teraz Ci nie jest do śmiechu...
Ja czasem wieczorem, tak ok. 20.30/21, jak obaj synowie usną (Starszy śpi do rana, ale Młodszy nie wiadomo kiedy się obudzi), mówię do męża: kiedy będzie taki czas, że jak już pójdą dzieci spać, to do rana nie będą od nas nic chcieli
Jola, może czasem zdrzemnij się z Małą w dzień? Albo połóż z nią wcześniej wieczorem??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bakteria
za stara na te numery



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:40, 14 Maj 2014    Temat postu:

ika, mała śpi w dzień, ale ja właśnie wtedy pracuję (np. teraz). Czasami uda mi się drzemnąć po południu, mąż mi to umożliwia, jeśli tylko jest, ale córka wyje pod zamkniętym pokojem, gdzie mama leży, więc to se ne da
mąż mnie też nieraz zamienia w nocy, ale młoda czasami na to nie idzie, wyje, patrzy na moje miejsce w łóżku i mówi "ni ma".
Dziś np. budziła się 2 razy do 23, po 23 ja poszłam spać. 3 pobudki (tak po 10 minut) do 2.45. Od 2.45 za Chiny nie mogła usnąć do 4.20 (!!!!!!!!!!!!), potem pobudka o 6 i dospanie (jej, nie moje, skoro się wierci i jęczy) do 6.20. I koniec nocy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gam
za stara na te numery



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 5086
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:52, 14 Maj 2014    Temat postu:

Jolu, współczuję i przyłączam się do żalów Smutny

mój mały ostatnio śpi w dzień 2x po 30 min czasem zdarza się po 1 godz....
noc od 2-3 ej już chce do mnie do cyca, którego nie chce wypuścić do rana...
rano pobudka o 6-tej góra 6.30 na dobre
w dzień nie ma mowy żebym usnęła, nie ma się kto zająć małym, zresztą nie potrafię...
teraz jest pełnia, więc i tak z natury wyję do księżyca zamiast spać
od 2 nocy męczą mnie koszmary ...
im więcej piję kawy , tym bardziej mały nie chce spać, koło się zamyka...
jestem zombi....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:54, 14 Maj 2014    Temat postu:

Jolu robi sie coraz cieplej i jasniej wiec moze M. bedzie bral dzeci po poludniu na spacer Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:56, 14 Maj 2014    Temat postu:

ale uparte egzemplarze Ci się trafiły a myślałaś może o herbatce z melisy dla niej? albo coś innego delikatnie uspokajającego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bakteria
za stara na te numery



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:57, 14 Maj 2014    Temat postu:

Będzie, z pewnością, ika. Ale mi nawet niełatwo zasnąć w dzień, zawsze tak miałam Mruga po prostu marzę o lepszych nockach. Zastanawiam się nad usypianiem i ew. wpływem na nocki. Mała zasypia przytulona do mnie (lub ew. do taty), ze smoczkiem. Nie nosimy, ale jednak jest na rękach. Potem ją odkładam.
W nocy przy płytszych pobudkach wystarczy podać smoczka, przykryć, trochę pogłaskać. Często trzeba wziąć na kolana jak przy usypianiu (położenie koło mnie nie działa) Ale ta pobudka ok. 3 to zwykle koszmar do 2 godzin. Wtedy nic nie pomaga, a ona jest taka między jawą a snem, ale jak się wybudzi, to dalej nie może zasnąć.
oj, gam, też masz szał. No nic, obie wiemy (chwała doświadczeniu ze starszymi dziećmi), że TO MINIE Wesoly tylko kiedy... ja teraz mam na 4 tygodnie antybiotyk (5 już Kwadratowy ), więc czuję zmęczenie podwójnie.

Justek napisał:
ale uparte egzemplarze Ci się trafiły a myślałaś może o herbatce z melisy dla niej? albo coś innego delikatnie uspokajającego?


Wiesz, myślałam, ale jeszcze nie dawałam. Herbatka to by taka normalna melisa? W nocy też by dać (nie pamiętam, jak to smakuje, nie wiem, czy mi wypije w nocy bez cukru takie coś)? A coś innego, to co np.? jakieś syropki czy coś? Się wybieramy na szczepienie po tych deszczach (mieszkam na południu), to zagadam pediatrę.


Ostatnio zmieniony przez bakteria dnia Śro 11:00, 14 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31 ... 60, 61, 62  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31 ... 60, 61, 62  Następny
Strona 30 z 62

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin