..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

El

O nie, uczę się na własnych doświadczeniach i drugiego dziecka własną krwią karmić jednak nie będę. Jak Junior kończy ssać, to mam jakąś minutkę na ewakuacje piersi - po tym czasie są 2-3 zassania i CAP zębami. Zawsze tak kończy się zostawienie Maluchowi piersi. Wiem, bo czasem jestem tak zmęczona, że jednak zostawiam... i bardzo potem tego żałuję Smutny

Przeprotka93 · Wysłany: Pon 14:49, 09 Mar 2015 Temat postu:

Moja malutka od kiedy skończyła 6 tygodni przesypia całe noce (23-6). Obecnie ma 7 miesięcy i od kilku miesięcy chodzi spać o 19, o 23 je na śpiocha i wstaje dopiero o 8-9. Więc spokojnie mogę powrócić do NPR! Wesoly

ewcia87

Zastanawiam się, tak czysto teoretycznie, czy jest opcja, żeby mi dziecko noc przespało. Myślę nad tym jak sama mam powód, żeby nie spać (np. teraz - PITy) i regularnie Grzdyl się kręci i mnie wzywa po pół godzinie, czasem godzinie. A może to światło jej spać nie daje? Dopóki się sama nie położę, świeci się lampka. Budzi się, czasem nawet nie do końca, po prostu szuka piersi. Jak dostanie, to ssie z 10 minut, puszcza i śpi dalej. Co któryś raz stwierdza, że już się za trudno ssie, wtedy narzeka i zmieniam stronę. Jeśli nie muszę nic robić po położeniu jej, to idę spać z nią i nawet nie wiem ile razy w nocy je. Sama się obsługuje, budzi mnie na zmianę piersi i zaraz znów obie zasypiamy (dlatego mi to w sumie nie przeszkadza). I tak całą noc... Czasem się zdarzą 2 godz. spania bez przerw, wyjątkowo 3.
8 m-cy ma. Jest głównie na kp, pokarmy stałe w szalonej ilości kilku łyżeczek.
Normalne? Nie do końca? Wyrośnie? Będzie tak do 18-tki? Mruga

Wynika z głodu, niedojadania w dzień? A może tylko ciumka?
Myślałam, że może jak zje kolację niemleczną pod korek to dłużej pośpi - no i nie Mruga

Pytanie czy to faktycznie był korek, czy może miała dość zabawy innym smakiem...

koniczynka4

Też się nad tym zastanawiam, Ewcia. Moja miesiąc młodsza a mam wrażenie, że całą noc je. A jak zmieniam stronę karmienia i muszę ją przełożyć "przez siebie" to jakbym worek błota dźwigała. O ile bardzo się cieszyłam z karmienia przez sen jak była malutka, tak teraz się zastanawiam, czy złego nawyku jej nie nauczyłam... Bo chyba głodna nie jest całą noc, tylko tak z przyzwyczajenia? A okrągła dość i "cycuszki" ma z tłuszczu, ech. No ale ma dopiero 7 mcy, więc nie uważam, że czas przesypiać noc bez karmienia, ale jak się budzę kilka razy to albo je, albo chce zmienić pierś... O bliskości z mężem nie ma mowy wtedy, bo ssak nie odstępuje Wesoly

ika

Ewciu niestety mój starszy tak mial i to do czasu odstawienia w wieku 21 miesiecy. Po tygodniu zaczal cale nocki przesypiac wiec glodny nie byl, to kwestia potrzeby pociumkania. Mlodszy tak nie robi wcale, spi od 20 do 8 z dwoma max. 3 szybkimi karmieniami w nocy. Ale ona ma palec...mi sie wydaje ze bez ssania kciuka robilby tak samo. Nie wiem kiedy w nocy ssie kciuk, jak mnie mlaskanie obudzi to karmię...

matunia

Ewcia przykro mi, ale jeśli chciałaś pocieszenia, to odemnie go nie dostaniesz, nie w tej kwestii

Jak słyszę, że dziecko na piersi przesypia noce to po prostu w to nie wierze, dopóki na własne oczy tego nie widziałam - nie uwierze

Odpowiem na Twoje pytania względem mojego małego terrorysty:

bakteria

kochane. Moja po odstawieniu budziła się równie szaleńczo, np. co 40 min, jeszcze sporo miesięcy. Od jakichś dwóch pobudki są 1-2 (też zupełnie bez sensu, po prostu chce się przytulić, czasem łyk wody). Czasami noce (jak dziś Smutny

), że pobudka o 2.30 kończy się o 4.30. Raz w te 2 godz. jest płacz, raz śmiech. Nie mam mocnych.
Dla pociechy - syn mi się budził do 3,5 r.ż.

też KOMPLETNIE bez powodu.
Więc moim zdaniem z jednej strony kp i przyzwyczajenia z tym związane, z drugiej - kompletnie bezsensowne pobudki trwające X miesięcy Mruga

ika

Jolu u Ciebie to jakiś hardcore

Matuniu oczywiscie, że mozliwe spanie całą noc na kp. Zapraszam do mnie na nocke

matunia

Jola toś nas pocieszyła, czyli jednak do 18 będą nas te dzieci budzić Mruga

Ale Twoja córa to na prawde oryginalny egzeplarz jeśli o to spanie nocne chodzi.
Mój starszy przestał się budzić po odstawieniu. Tak jakby wiedział, że i tak nic nie dostanie (cyca) więc po co się budzić? Mruga

Ale przeszło mi przez mysli, że co ja zrobię jak jednak młody i tak się bedzie tyle razy budzić??? teraz wsadzę cyka i śpimy dalej, a potem co mu wsadzę?? Mruga

Będę go usypiać, nosić, tulić? to dopiero będzie masakra nocna!

Edit: Ika ale piszesz, że ma młody 3 szybkie karmienia, więc nie przesypia całych nocy

bakteria

emma

Młodszy i starszy też budzili się co chwilę tak do 2 lub 2,5 roku życia. Potem im przeszło i np młodszy budzi się czasem o 5 rano, ssie, odkręca na drugi bok i śpi dalej. Dlatego boję się go odstawić, bo co z nim zrobię o 5 rano. Choć też czasem budzi się i chce kanapkę. Mruga

hermiona

To ja też wyjątkowo pocieszę Wesoly

Mojemu młodemu gdzieś tak od miesiąca zdarza się przespać noc. Bardzo rzadko w nocy karmię, czasem się obudzi żeby go wziąć do nas do łóżka i śpi dalej

ika

Matunia ale jak zasnie o 20 to je raz o 23-24 jak ja idę spać a potem dopiero 6-7 rano i jeszcze spi dalej.

babajaga

bakteria

ja tam zawsze jestem sceptyczna, ale moje dzieci nauczyły mnie, że nie ma się co cieszyć za wcześnie z kwestiami jakkolwiek związanymi ze spaniem

faktem jest, że potem dziecko zaczyna więcej dostrzegać, odbierać i przeżycia "wychodzą" w nocy - nie tylko u moich, chyba większość dzieci tak ma.