|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20004
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:00, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
moje dziecko nie chodzi tak wcześnie spać, chyba że samo 'padnie'. pójście spać najczęściej wiąże się po prostu z wyłączeniem światła.
nie kąpię codziennie, co 2-3 dzień jak mi się chce i jak uważam, że jest potrzeba.
wcześniej jak nie łapało o co chodzi z nocnym snem i nie chciało iść spać, to kładłam obok siebie na łóżku i niech robi co chce. najczęściej odwracałam się plecami i cześć.
z drugiej strony ostatnio zauważyłam, że przed samym snem mały staje się bardzo rozmowny. nie wpycham mu smoczka - włączam karuzelkę w łóżeczku i niech się wygada do maskotek. zwykle do 20 min zasypia (wiem, bo po takim czasie karuzelka sama się wyłącza).
a ostatnio zauważyłam, że o określonej porze ok. 22 sam domaga się snu lub zasypia w miejscu, w którym jest.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:14, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
[quote="fiamma75"]Jadzia a czemu nie spróbujesz spać z dzieckiem skoro wykańcza Cię wstawanie w nocy?
[/quote]
właśnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20004
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:25, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
ja śpię z dzieckiem tylko w wyjątkowych przypadkach /najczęściej mojego wykończenia, jak jestem chora/. my mamy swoje łóżko, ono - swoje. i tego się trzymamy
na początku czasem trzeba było kilkanaście razy podejść do niego zanim zasnął. teraz już nie. w najgorszym wypadku kilka wystarczy (jak mu wypadnie smoczek).
mały ląduje w naszym łóżku najczęściej rano i tu sobie dosypia, ale noc mamy dla siebie
a tak w ogóle na tą zmianę pogody u nas wszyscy nie bardzo śpią. mały też się pare dni budzi po ok. 5-6 h, ja nie mogę usnąć, mama mówiła, że też i jeszcze pare osób... chociaż dziś późno wróciliśmy to sama nawet nie wiem jak dziecko się w naszym łóżku znalazło
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:18, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
bardzo różnie więc u nas wszystkich bywa Najbardziej zazdroszczę tym, których dzieci zasypiają same w łóżeczku - no ale jak nasz miał 3, 4 miesiące to też zasypiał sam, aż pewnego dnia wszystko odwróciło się do góry nogami
Teraz zaśnie sam sporadycznie, częściej np. obok mnie, a najczęściej to jednak na nosząco (w chuście, na rękach). Byle skutecznie, byle do celu - już nie jestem za bardzo ambitna w tej materii, a tzw. "wypłakanie się" odpada od razu.
kukułko, podziwiam za wytrwałość i konsekwencję, zazdroszcząc, że od tej 19 masz czas dla siebie! Ale nasz sypia obecnie po 9-10 godzin w nocy, co (gdyby jakimś cudem zasnął np. o 19) daje pobudkę o 4 czy 5 Wiem, że to jest możliwe. Więc póki co chyba pozostaje późniejsze chodzenie spać... Tym bardziej, że ja ostatnio przy natłoku wielu obowiązków nie mam sił na walki i wolę później go położyć, ale jednak potem spać w miarę spokojnie.
fiammo, a o której Wasze maluchy chodzą spać?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nana
za stara na te numery
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:41, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Kukułko, dziękuję za odp. Z jednej strony chciałabym, żeby mały poszedł spać wcześniej, ale z drugiej strony wieczorami włącza mu się najprzyjemniejsza faza przytulankowo-zabawowa. Jakoś nie potrafilibyśmy sobie tego odmówić. Pewnie będziemy musieli się przestawić jak wrócę do pracy, a na razie korzystam z tego, że mały śpi rano - więc i ja odsypiam. Ale dobrze wiedzieć, że jest nadzieja, że dziecko się przestawi z zasypianiem.
I tylko zastanawiam się, czy starczy mi sił. Nasz mały jest dwudziestokrotnie głośniejszy od syna naszej znajomej. Tamten zasypia grzecznie sam w łóżeczku, prawie wcale nie płacze, przez co "zakwilenie" jest odbierane przez jego rodziców za awanturę Pewnie nie wytrzymaliby z moim jednej godziny Tamte dziecko bez problemów odkładałabym o 19 spać, bo jego "awantura" jest znośna. Nasza - nie do wytrzymania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:44, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Synek chodzi spać razem z nami - czyli ok. 23, jak mąż ma nocki, to godzinę wcześniej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
agu
za stara na te numery
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:30, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
fiamma75 napisał: | Synek chodzi spać razem z nami - czyli ok. 23, jak mąż ma nocki, to godzinę wcześniej. |
Ja się przestawiłam do córki i zdarza się nam zasnąć koło 21.30. Wcześniej nie i już. Próby kładzenia wcześniej, zakończone drzemką, kończą się odwleczeniem nocnego do ok. 23. Nie wiem, czy jej się to zmieni, już nie walczę. Przynajmniej nie muszę wstawać wcześnie rano.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:39, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
agu napisał: | fiamma75 napisał: | Synek chodzi spać razem z nami - czyli ok. 23, jak mąż ma nocki, to godzinę wcześniej. |
Ja się przestawiłam do córki i zdarza się nam zasnąć koło 21.30. Wcześniej nie i już. Próby kładzenia wcześniej, zakończone drzemką, kończą się odwleczeniem nocnego do ok. 23. Nie wiem, czy jej się to zmieni, już nie walczę. Przynajmniej nie muszę wstawać wcześnie rano. |
Dzięki
To mi daje poczucie, że nie jestem ostatnia wyrodna, że nasz mały ostatnio taki nocny Marek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
agu
za stara na te numery
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:06, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Jola napisał: | agu napisał: | fiamma75 napisał: | Synek chodzi spać razem z nami - czyli ok. 23, jak mąż ma nocki, to godzinę wcześniej. |
Ja się przestawiłam do córki i zdarza się nam zasnąć koło 21.30. Wcześniej nie i już. Próby kładzenia wcześniej, zakończone drzemką, kończą się odwleczeniem nocnego do ok. 23. Nie wiem, czy jej się to zmieni, już nie walczę. Przynajmniej nie muszę wstawać wcześnie rano. |
Dzięki
To mi daje poczucie, że nie jestem ostatnia wyrodna, że nasz mały ostatnio taki nocny Marek. |
Nasza córeczka miała być synkiem i miała się nazywać Marek... coś z Marka ma.
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:39, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Jolu, moja córka też wcześniej jak ok 21.30 - 22.00 nie zaśnie, jak uśnie wcześniej to pośpi 15 -30 min a później...nie może zasnąć...
Do tego są ze 3 pobudki w nocy na karmienie, a ostatnio bywa, że trzeba ją w nocy ponownie nosić, by usnęła, ale wczoraj zauważyłam, że chyba dolne jedynki będą wychodziły, więc to marudzenie zrzucam na ząbkowanie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:26, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
[quote="Nana"]Kukułko, dziękuję za odp. Z jednej strony chciałabym, żeby mały poszedł spać wcześniej, ale z drugiej strony wieczorami włącza mu się najprzyjemniejsza faza przytulankowo-zabawowa. Jakoś nie potrafilibyśmy sobie tego odmówić. Pewnie będziemy musieli się przestawić jak wrócę do pracy, a na razie korzystam z tego, że mały śpi rano - więc i ja odsypiam. Ale dobrze wiedzieć, że jest nadzieja, że dziecko się przestawi z zasypianiem.
I tylko zastanawiam się, czy starczy mi sił. Nasz mały jest dwudziestokrotnie głośniejszy od syna naszej znajomej. Tamten zasypia grzecznie sam w łóżeczku, prawie wcale nie płacze, przez co "zakwilenie" jest odbierane przez jego rodziców za awanturę :P Pewnie nie wytrzymaliby z moim jednej godziny :P:P Tamte dziecko bez problemów odkładałabym o 19 spać, bo jego "awantura" jest znośna. Nasza - nie do wytrzymania.[/quote]
moj starszy tez wrzaskacz okropny, mlodszy -spokojny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jadzia
mistrz NPR-u
Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 11:01, 07 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
fiamma75 napisał: | Jadzia a czemu nie spróbujesz spać z dzieckiem skoro wykańcza Cię wstawanie w nocy? |
Próbowałam, ale jak śpię z małą, to już w ogóle się nie wysypiam - nie mogę się wyluzować, cały czas uważam, żeby jej przypadkiem nie przycisnąć. Poza tym i tak musiałabym podnosić ją do karmienia na siedząco - jak było młodsza wieczorami często karmiłam ją na leżąco, nawet tak parę razy zasypiała, ale teraz, jak jest już większa, ta pozycja jest dla nas bardzo niewygodna (nie wiem czemu, może ze wzg. na mój mały biust), więc przy takim karmieniu tylko się denerwuję, zamiast wypocząć.
Poza tym cieszę się, że nie przyzwyczajam dziecka do spania z nami. Jedyne co, to często śpię z nią w łóżku nad ranem, jak już mąż wychodzi do pracy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kryśka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 1030
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:30, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
A ja dalej kombinuję, co może pomóc dziecku spać trochę spokojniej i nie wybudzac się co chwila.
Nie pomogło:
- regulowanie temperatury (może za zimno/za ciepło)
- przekładanie materaca (bo może tak jak ma, to jej niewygodnie)
- kaszka przed zaśnięciem (jeszcze gorzej, bo jak się objadła, to dopiero się ciężko spało).
Zaczęłam właczać muzyczkę relaksacyjną, tzn. nawet nie muzykę ale nagrania dżwiękow natury. Dziś spały przy "Wielorybach oceanów": szum i bulgotanie Na razie efekt taki, że to mnie sę łatwiej śpi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:47, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Ja nie wiem, jak pomóc i co doradzić, moje dzieci usypiają noszone, tzn. starsza teraz już oczywiście od dawna nie, do jakiegoś tam wieku tylko Ale jak już usną na dobre to jest w miarę OK.
Poza tym moje córki to takie awanturniczki, wykrzyczeć się muszą i już, mąż mówi, że kobiety tak mają
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20004
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:55, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
mój głęboko zasypia jak jest idealnie ciemno - w nocy. Łatwiej mu też idzie jak ma coś przy (względnie na) twarzy - to go uspokaja.
czasem działały kołysanki. różne dźwięki znalezione na neci np. 'z łona matki' nie bardzo.
Ostatnio zmieniony przez strzyga dnia Śro 11:57, 09 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Rodzina=dzieci,mąż Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 60, 61, 62 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 60, 61, 62 Następny
|
Strona 5 z 62 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|