Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jadzia
mistrz NPR-u
Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:55, 16 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Mój też od początku śpi w swoim łóżeczku, tylko nad ranem z nami. Też nie wyobrażam sobie całej nocy razem, nie umialabym się tak wyspać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:17, 16 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
strzyga tego sie obawiam, bo teraz jego łózeczko miesci sie u nas w sypialni a za pare miesiecy bedziemy miec drugie dziecko. Ciezko bedzie, bo jak przełożymy go do więszkego łózeczka to juz bedzie inna historia. Zazdrość i zmiana bedzie wielka.
Macie sprawdzone sposoby na wprowadzenie zmian w zycie 2,5 latka jak to zrobić zeby nie było za duzego szoku i stresu...?
Karafka u nas jak spał dawno temu na drzemach kp nad ranem to był po 6 mcu mały sajgon. On przez sen kopał co popadnie najczesciej nasze uda. Do tego rozpychał sie itp. Ciezkie czasy i jak dla mnie spanie dłuzej z dzieckiem to kosmos. Choć w osobnym pokoju miec noworodka to nie dla nas. Takie spanie w jednym pokoju póki co sie sprawdza ale ciasno sie robi...
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19998
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:06, 16 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
My wyprowadziliśmy małego z pokoju jak miał ok. 3 latka do dużego łóżka (w sensie normalnego, już nie ze szczebelkami) i do swojego pokoju. To nowe łóżko to był dobry chwyt Gdyby nie ono myślę, że nie udałoby się go wyprowadzić od nas z łóżka!
Wybrałam model "kura" z ikea i mały dostał też obietnicę, że będzie spał na piętrze jak jeszcze trochę podrośnie (to łóżko, które można odwrócić - albo śpi się na dole albo na górze).
ps. wszystko też odbyło się niejako po niedawnej rewolucji, bo zmienialiśmy wtedy miejsce zamieszkania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aglaia
za stara na te numery
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:23, 16 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Mój od zawsze spał w swoim łóżku, w swoim pokoju. Z uwagi na ewentualną wizję rodzeństwa wyprowadziliśmy go tylko z łóżeczka szczebelkowego do normalnego łóżka - kupiliśmy takie co wygląda jak samochód. Jak tylko je skręcili to młody kazał się w nim położyć na drzemkę i tak już zostało.
A ja miałam jakieś durne wizje z oswajaniem do nowego łóżka - żeby je najpierw pooglądał, poleżał, pobawił się a w ostateczności łaskawie po miesiącu może by się tam łaskawie przeprowadził. U nas okazało się to zupełnie zbędne.
Wydaje mi się, że jak w domu ma się pojawić maluch, który po starszaku ma przejąć łóżeczko szczebelkowe to starszaka z tego łóżeczka trzeba jednak odpowiednio wcześnie wyprowadzić. Żeby nie miał poczucia, że młodsze rodzeństwo odbiera mu coś naprawdę bardzo podstawowego i istotnego czyli własne łóżko. I raczej nie wiązać zmiany łóżka z rodzeństwem tylko z osiągnięciem jakiegoś nowego etapu w życiu - dorośnięcia do normalnego, dorosłego łóżka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:42, 16 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
U nas jeszcze bedzie opcja kołyska na pierwsze miesiące. Nowe łóżeczko takie pośrednie - pojedyncze drewniane juz mamy, bo dostalismy po bliskiej rodzinie. Kupimy nowy materac. Tylko ono juz jest spore. Nie chce robić w sypialni noclegowni. Boje sie zmieniać spanie jeszcze, bo do młodego w nocy trzeba wstawać ostanio wiecej niz kiedys. Budzi sie na siku i płacze zaraz. Pokrecone to troche, bo nie wiem kiedy bedzie dobry moment na zmiany...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:04, 16 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
krówka nie bój się na zapas - mój dostał łóżeczko w innym pokoju po Bożym Narodzeniu tego roku, miał nieco ponad 2,5 roku. Tylko pierwszy wieczór był przez moment problematyczny, że nie bardzo chciał spać. Przez jakieś 3 noce spaliśmy z nim w pokoju (jego nowym) - a potem już nie było trzeba. Przez 1,5 tygodnia nie przychodził do nas - jakby bał się wstać sam. A teraz nad ranem wstaje i od razu do nas przychodzi. Ja bym przenosiła go jak najszybciej, żeby zdąrzył się przyzwyczaić do nowego łóżka/pokoju i nie kojarzył tej zmiany z pojawieniem się rodzeństwa.
Edit: A co do budzenia się w nocy. Nasz śpi w pokoju który nie sąsiaduje z naszym - pomiędzy nimi jest jeszcze jeden przechodni pokój - drzwi są pootwierane i ku mojemu zdziwieniu - okazało się , że słyszę jak się syn budzi, i sama się budzę i nadal jak trzeba to wstaje do niego.
Ostatnio zmieniony przez Busola dnia Sob 22:08, 16 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:59, 16 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Mój dostał łóżko na 3 urodziny na dwa miesiące przed narodzinami siostry. Oczywiście zasypia w naszym i często w nocy przychodzi, ale do niemowlecego juz nie chciał wracać.
My mamy problem z krzeselkiem przy stole w kuchni. Ma opcje lezaczka i kładę tam mała. Starszy wciąż chce na nim siedzieć wiec marudzi i dokucza siostrze. Niestety stół jest wysoki i ze zwykłego krzesła nie sięga.
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19998
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:07, 16 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Dokupić wyższe krzesło dla niego?
Ew. u mojej mamy kładziemy na krzesło taką grubą piankę (jak w materacach piankowych tylko odcięty kwadracik) i wtedy mały dosięga do stołu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jadzia
mistrz NPR-u
Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 1:36, 17 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Krówko, skoro Twój synek jest taki samodzielny, na pewno spodoba mu się wizja "dorosłego" łóżka i osobnego pokoju. Musisz mu tylko odpowiednio kwestię przedstawić. I ja bym przeprowadzkę zrobiła już teraz, żeby właśnie jej nie wiązał z tym, że rodzeństwo mu coś zabrało. U nas córka po drugich urodzinach zaraz dostała nowe łóżko i została sama w pokoju (my naszą sypialnię przenieśliśmy). Nie było najmniejszego problemu, duma z nowego łóżka przeważyła. A ja w końcu za zaczęłam się wwysypiać, bo przestałam się budzić na każde jej kwilenie, tylko wtedy, kiedy naprawdę było trzeba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 9:19, 17 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
u nas zeby syn miał swoj pokoj musimy wszyscy sie przeprowadzić na poddasze. Sam po schodach przeciez nie bedzie chodził az taki samodzielny to nie jest... Poki co mąż zwleka z tym jak tylko moze i szuka innych sposobów zeby nie robić zamieszania w domu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 9:30, 17 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Zalerzy jakie schody. Mój od roku chodź sam. Po klatkach schodowych i u babci w domu. Tylko po stromych schodkach do piwnicy nadal nie pozwalamy. Jakbym miała za nim biegać u babci, albo walczyć żeby sam nie szedł to bym oszalała chyba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:22, 17 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
u nas schody strome ale są barierki... Jak pojdziemy wszyscy spać na poddasze to syn ma tam swoj pokój. Teraz są tam jego zabawki i inne sprzęty... Cale zycie mamy na dole... Parter jest wygodniejszy...ale tez mały.
|
|
Powrót do góry |
|
|
brain
za stara na te numery
Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 2891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:48, 17 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
karafko, jak nie chcę wychować alergików mam sobie dać spokój z wyparzaniem, sterylizowaniem, itd. ciepła woda plus łagodny detergent, długie płukanie i już.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:01, 17 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Brain ale to przeciez nie chodzi o alergie tylko o bakterie. Dlatego mały szok, ze lekarze tak ci polecają. Odważna jestes długo juz nie sterylizujesz?
Ja lekarzom w wielu rzeczach nie ufam, łatwo ze mną nie maja. Ale to juz inna sprawa. zasłużyli sami na to swoim zlewaniem i niedoksztalceniem przy jednoczesnym graniu eksperta od wszystkiego to tak tylko odnośnie lekarskich praw objawionych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:35, 17 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
ja jeszcze wyparzam choc nie za kazdym razem. Bakterie i grzyby moga dopiero uczulac...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|