|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anuszkaja
za stara na te numery
Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:02, 26 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Po wczorajszym spotkaniu alkoholem plynacym, moglam karmic dopiero nad ranem. Maz nakarmil mloda kasza, owocami i mm o godz 19.00. W nocy ryki za piersia byly, butelki odmawiala. Maz kazal mi isc spac do innego pokoju, bo mloda sie na moj widok nie umiala uspokoic, dostawala histaria ze piersi nie daje. Nasluchiwalam w nocy, zero ryku. Maz raz jej kolo 4 zrobil mleko, odmowila i poszla spac. Nad ranem slysze haha hihi z sypialni, ide, wita mnie rozesmiane dziecko, ktore mialo nocna przerwe w karmieniu 13h Nakarmilam o godz 8.00
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:09, 26 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Mój 13,5 h nie jadł dzisiaj
Czyli anuszkaja pochodź tydzień spac sama i po nocnym karmieniu bedzie. Tylko proszę cycowe nie skakać na mnie ze zabrałabym dziecku najlepsze patrząc na siebie. uważam ze sen matki jak go potrzebuje jest ważniejszy niz cyc w nocy u dziecka 9 miesięcznego
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:05, 26 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
W tej dyskusji "cycowe" za bardzo się nie udzielają....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:03, 26 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
No ty jestes szczesliwa z nocnym karmieniem i sie wysypiasz wiec wiesz to nic noe mamie która walczy o sen, tylko ja dobije
|
|
Powrót do góry |
|
|
anuszkaja
za stara na te numery
Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:19, 26 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Tylko Karafka, pytanie czy sama na siebie bicza nie ukrece! Mloda niestety cala noc z tata w lozku naszym spala, jeczala, gdy probowal ją odlozyc do lozeczka. Gdy nakarmie piersia, czasem daje sie bez problemu odlozyc i spi u siebie do rana. Nie wiem co gorsze-karmic w nocy i moc ją odlozyc do lozeczka, czy nie musiec karmic ale spac wyskrecana jak paragraf z mloda obok.
Poza tym chyba mnie ogarnia cos ala poczucie wstydu, ze tyle walczylam o laktacje, mleko leci jak z kranu nadal, moge dziecku dawac to slynne wartosciowe mleko a patrze na swoja "wygode" i rozwazam odmawianie jej mleka w nocy... Boje sie tez, zeby nie odrzucila piersi calkowicie a to jest niestety prawdopodobne
Ja nie wiem co mam robic. I wiem, ze nikt nie wie. I ze decyzje musze podjac sama. Ale ja nie wiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:28, 26 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Oczywiscie, ze to twoja decyzja!
Nasz młody spi z nami, juz przestałam walczyć o lozeczko bo to nie ma sensu. I jako ze jest juz starszy to nawet zaczęłam spac spokojniej i lepiej bo az tak sie juz nie boje o niego. Ma założona te snuze wiec spoko.
Ja jestem ogolnie bardzo zmęczona cała sytuacja teraz, nigdy nie przypuszczałam ze bedzie tak ciezko. Mam tez ogromne problemy zdrowotne wiec dla mnie nie wchodziłoby karmienie nocne. I tez odkładanie do łóżeczka. Wiec widzisz, kazda musi znaleść złoty środek.
Ja tez walczyłam o karmienie i karmiłam na ile mi sił starczyło. Długo to przeżywałam i miałam mega wyrzuty ale teraz widze ze moje samopoczucie jednak nie moze byc zamiecione pod dywan. Tylko ze ja walczyłam z bólem. Jak ty karmisz bezproblemowo to znow inna para kaloszy.
Trzymam kciuki za dobre decyzje ale pamiętaj o jednYm: TY TEZ SIE LiCZYSZ! I nigdy nie daj sobie wmówić wyrzutów sumienia, nie tedy droga. A napewno nie patrz na innych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:50, 26 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
anuszkaja napisał: | Tylko Karafka, pytanie czy sama na siebie bicza nie ukrece! Mloda niestety cala noc z tata w lozku naszym spala, jeczala, gdy probowal ją odlozyc do lozeczka. Gdy nakarmie piersia, czasem daje sie bez problemu odlozyc i spi u siebie do rana. Nie wiem co gorsze-karmic w nocy i moc ją odlozyc do lozeczka, czy nie musiec karmic ale spac wyskrecana jak paragraf z mloda obok.
Poza tym chyba mnie ogarnia cos ala poczucie wstydu, ze tyle walczylam o laktacje, mleko leci jak z kranu nadal, moge dziecku dawac to slynne wartosciowe mleko a patrze na swoja "wygode" i rozwazam odmawianie jej mleka w nocy... Boje sie tez, zeby nie odrzucila piersi calkowicie a to jest niestety prawdopodobne :(
Ja nie wiem co mam robic. I wiem, ze nikt nie wie. I ze decyzje musze podjac sama. Ale ja nie wiem |
Ja cała trójkę karmilam w nocy i odkładam. Potem, po roku czy 1,5 larmilam już tylko w nocy. W dzień nie. I do łóżeczka. Dzoeci od urodzenia stały w łóżeczku, w pokoju obok, dr, wo uchylone, my w drugim.
Drugi raz zrobiłabym tak samo.
Nie cierpię spać z dzieckiem. To nie jest spanie dla mnie. To jest spanie tylko dla dziecka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:10, 26 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Anuszkaja rób co ci serce mówi!
Nie kieruj się innymi bo to inni, nie ty i inne dzieci mieli.
Czy bicz ukręcasz? Nikt tego nie wie co będzie skutkowało czym. Bo znów to oni nie ty i nie twoje dziecko mają.
I ty doskonale wiesz! Tylko pomyśl. Nie myśl czy możesz tak myśleć czy nie możesz, czy ci ktoś nie wypomni, czy wypada. Tylko pomyśl co dla was najlepsze w tej sytuacji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:04, 26 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Heh mi się podoba to co Searsowie piszą w swojej książce. Że karmienie, wspólne spanie itp to jest relatywnie krótki okres w życiu z dzieckiem. Ale jeśli mama ma być nieszczęśliwa, niewypoczęta i znużona to wiadomo, trzeba podjąć jakieś kroki. Chodzi przecież o ustalanie własnych granic a nie wypalanie się w rodzicielstwie
Z tego co tam wyczytałam to dużo jest w rękach taty, bondzieci budzą się do cycusia a tatuś musi ruszyć głową co zrobić żeby dziecię znów zasnęło.
Polecali też żeby tata usypiał dziecko, żeby czuło tatusiowe ramię
Zastanów się Anuszkaja. Ja jestem z frakcji tych którym mało przeszkadza bąk w nocy, ale wiem że nieprzespane noce to coś czego w rodzicielstwie najbardziej się bałam
|
|
Powrót do góry |
|
|
anuszkaja
za stara na te numery
Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:31, 27 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Dzieki dziewczyny. Kazda wiadomosc czytam po kilka razy, z kazdej cos daje mi do myslenia. Postaram sie podjac decyzje w taki sposob, by uwzglednic potrzeby mojego dziecka i moje, bede probowac az w koncu cos wypracujemy, co zadowoli mnie i ją.
Pierwsza noc mlodej w osobnym pokoju za nami. Poki co jest efekt wow. Karmilam dwa razy, ZERO rykow w nocy, gdy zagladalam do niej spala jak kamien. Takiej jakosci snu nie pamietam u niej w nocy od noworodka. No zobaczymy przez najblizsze dni czy to wypadek przy pracy czy jednak lepiej jej sie spi samej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
panna_cotta
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 06 Wrz 2016
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:34, 27 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Jakiś czas temu pisałam, że mamy w planach przenieść córkę do drugiego pokoju (7,5 miesiąca ma teraz). Póki co nie udało się. Tzn. pokój już praktycznie wyszykowany (a miałam podobną sytuację do Anuszkaja - służył jako graciarnia), ale jakoś przekonania do końca nie mam. W sumie nie tyle zależy mi na tym żeby ją wyprowadzić z naszej sypialni, co chciałabym odzyskać dla nas nasze łóżko przynajmniej na większą cześć nocy...
A teraz po tym co piszesz Anuszkaja zastanawiam się czy nie warto jednak tego połączyć jak planowałam na początku. Gratuluję decyzji, jej przeprowadzenia i przespanej nocy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anuszkaja
za stara na te numery
Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:09, 29 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Zglaszam sie z kolejnym meldunkiem
Graciarnia wstepnie odgruzowana, lozeczko mlodej w miejscu docelowym. Po kolei:
1 noc: mloda w naszej sypialni w swoim lozeczku, my w graciarni. 2 karmienia (godz 1 i 5), troche krecenia przez sen, generalnie bez placzu, po karmieniu o 5 zostala w naszym lozku, spala do 7.
2 noc: mloda w graciarni w swoim lozeczku; raz byl placz po polnocy, nie szlismy do niej (czulam po jakosci placzu, ze to takie kwekanie a nie przerazenie czy glod), zasnela sama po 3 min. Karmienie JEDNO o godz 4, od tego karmienia z nami w lozku, spala do 7.20.
Drzemka w ciagu dnia w lozeczku trwala NIEPRZERWANIE 2h 15min (ostatni raz ciagiem w dzien spala tyle, gdy miala 3miesiace. Teraz drzemka to bylo 40min w lozeczku + 40min w naszym lozku lezac ze mna).
3 noc: jw, ZERO PLACZU, ZERO KARMIEN (!), wstala sama bez placzu 6.50 (normalnie zaczyna plakac lub jeczec po wstaniu, dzis siedziala na pupie i przebierala raczkami miedzy szczebelkami lozeczka). Karmienie o 7.00
Oczywiscie z nerwow prawie nie spalam. Maz mowi ze ze stresu mniej sie wyspal niz jak mloda nam placze w sypialni (!?). Mysle, ze w ciagu nocy 8 razy bylam u niej, mimo, ze mamy monitor oddechu i nianie (no przeciez na pewno sie zepsula!).
Na scianie w sypialni zostala naklejka ze zwierzatkami w miejscu, gdzie stalo jej lozeczko. Czuje sie jakby moja corka mi sie z domu wyprowadzila
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:16, 29 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Hahaha brawo dla córy! Ja bym chyba tez wymiękla jakby młody spał osobno. Nie umiałabym tak spac psychoza hehe
U nas trzecia nocka nieciekawa bo młody wali kupy w nocy
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:42, 30 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Anuszkaja czyli dobra decyzja brawo dla córy
Karafka no kupy w nocy o stres. Choć u dziewczynek bardziej..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:12, 30 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj znow... tymrazem wysłuchał maz. Ja bym spała...i nie usłyszała. A jak młodego nie przewinę odrazu to pupa cierpi. Chyba mu w ogóle ida zeby z tylu... tylko tak wcześnie? Te kupy mnie wykończą...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Rodzina=dzieci,mąż Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 55, 56, 57 ... 60, 61, 62 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 55, 56, 57 ... 60, 61, 62 Następny
|
Strona 56 z 62 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|