Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gyal
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Mar 2015
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:07, 31 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
To dziś pierwsza noc zmiany nawyków tylko u nas jest tak że synek sie nie budzi, tylko jeczy/krzyczy przez sen, biorę na ręce, cisa cisza i nagle jęki i prężnie, znowu cisza i jęki.
Mąż weźmie kilka dni wolnego to poprobujemy zmian😉
|
|
Powrót do góry |
|
|
anuszkaja
za stara na te numery
Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:14, 09 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny, czytam, ze czesc z Was zostawia w lozeczku dzieciom wode na noc. Z czego one to piją? Niekapek?
Nie chce mlodej uczyc picia wody z butli ze smoczkiem. Ale z butelki z zaworkiem nie umie ciagnac. Z niekapka da rade? Z kubeczka taka zaspana to raczej nie bardzo... Poza tym ktos musialby jej podac. A tak mysle, ze moze sie jakos nauczy, ze gdzies obok jest woda i mozna po nia siegnac i ugasic pragnienie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:01, 09 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
U starszego do tej pory korzystamy z butelki ze słomką. Nasza "nocna woda". Nie wyleje się i wygodnie pociągnąć prawie w każdej pozycji. A picie ze słomki to podobnie jak z piersi więc dzieci szybko dają radę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:11, 09 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Mój spi miedzy nami wiec nie doradzę. I tez normalnie w nocy nie pije.
Butelki to trzeba niestety rozne próbować az sie trafi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
anuszkaja
za stara na te numery
Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:36, 09 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Mam ze slomka i mloda w ogole nie ogarnia ze trzeba zassac. Smieje sie, ze ma slomke w ustach i tyle. Z butelki-bidona z zaworkiem nie unie pic, bo nie kuma zeby zassac. Bez zaworka jak robie taki mini przeswit to pije. Ale z taka but jej w lozeczku nie zostawie, bo mi posciel zaleje.
Hmmm, to pewnie z niekapka tez nie uciagnie
Moze kupie jakis po taniosci i zobacze. Szkoda mi kasy wywalic w bloto.
Dzieki
|
|
Powrót do góry |
|
|
gyal
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Mar 2015
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 5:42, 04 Maj 2017 Temat postu: |
|
|
Koszmary nocne u niemowląt - ktoś coś poradzi jak sobie radzić? Dzisiaj kolejna noc za nami, kiedy Młody wchodzi w fazę głębokiego snu i zaczyna wędrować po całym łóżku i strasznie płacze Uspokaja się, jak trochę uda nam się go wybudzić, ale zaraz znowu odjeżdża i płacze. Wybudzanie go co chwilę to też nie metoda, no i nie jest to takie łatwe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 5:53, 04 Maj 2017 Temat postu: |
|
|
Cóż... taki etap ciężkie to ale dziecko nawet ich nie pamięta w dzień. Porządkuje emocje nocą. Dorasta Ci facet trzeba przetrzymać
|
|
Powrót do góry |
|
|
gyal
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Mar 2015
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:25, 04 Maj 2017 Temat postu: |
|
|
Echhh, dzięki Justek. Szkoda mi go bardzo. Ograniczymy jeszcze na wieczór jakieś szalone zabawy, może coś ułatwi. Nie mamy telewizora, Młody nie ma grających zabawek, przestymulowany na pewno nie jest, a w nocy tak odreagowuje że mam ochotę płakać razem z nim
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:36, 04 Maj 2017 Temat postu: |
|
|
Mój miał tak ostatnio dwa razy jak mnie nie było przez ok 3godziny w domu w dzień. Płakał i nie dał się odłożyć. Raz pół nocy spędziliśmy na fotelu przyklejony do cyca. W dzień chciałam karmienie ograniczyć i nie daje rady bo sam mnie zaczął rozbierać. Nie wiem co to będzie jak do pracy wrócę. Macie jakieś porady może?
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisc
za stara na te numery
Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:52, 04 Maj 2017 Temat postu: |
|
|
qual - coś podobnego mieliśmy (u nas bardziej wybudzanie się rano, płacz, wyrywanie, szarpanie przez sen, nie mogliśmy uspokoić go) i też właśnie przed roczkiem, trwało dobry miesiąc i ot tak, po prostu minęło. Trzeba przeczekać
Busola, praktycznych porad nie mam, ale podobno dziecko się dostosowuje - nie ma mamy, nie ma mleka, je sobie więcej stałych.
Raz zostawiłam Młodego na cały dzień z tatą i ani razu nie było ryku czy grymaszenia przy normalnym jedzeniu, a jak wróciłam, to nie rzucił się na mnie, karmiłam pewnie z godzinę po.
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:13, 04 Maj 2017 Temat postu: |
|
|
Busola to może być kolejny rzut lęku separacyjnego. Moja tak około roczku jeszcze monco się do mnie kleiła. Poza tym doszła nauka chodzenia więc i lęk się nasilil. Powoli jak zdobywała sprawność też mi odpuszczała.
Moźe być tak że młody będzie się domagał karmień w nocy żeby zrekompensować lęk. Spokojnie, dostosuje się, ważne żeby reagować bliskością jak się da
|
|
Powrót do góry |
|
|
gyal
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Mar 2015
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:39, 04 Maj 2017 Temat postu: |
|
|
Dobrze, że pocieszacie, że to normalne i się zdarza. Oby przeszło jak najszybciej. To kręcenie się i płacz zaczyna się gdzieś dopiero od 1 w nocy. Nasze dziecko prawie w ogóle nie płacze, a w nocy to krzyczy przeraźliwie. Co za smutki!
No i chorujemy, więc stałe posiłki są słabe, cyc przede wszystkim!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
za stara na te numery
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 5:14, 27 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny, synek, 2 lata i dwa miesiące od kilku dni budzi się z zegarkiem w ręku o 5:18 z krzykiem, gdzie wcześniej z zegarkiem w ręku 0 4:15 zaczyna się wiercić i rzucać. Udało mi się dziś go w tym rzucaniu uspokoić przytuleniem mocnym i spaniem prawie na nim. Zasnął głębokim snem, myślałam, że będzie spał, a tu 5:18 płacz, wycie i pobudka. Dodam, że od kilku dni (ale nie wiem, czy to równoczesne jest) widzę że stara się ostatnią drzemkę w dzień usunąć i czasem śpi, a czasem nie. Czy to może być przejściowy etap, standardowy dl;a tego wieku, czy znowu zaczynami cyrki ze wstawaniem w środku nocy? Wiecie coś o tym?
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:28, 27 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
nasz przed 1 r. 2x drzemki , a przed 2r. zostawił sobie jedną drzemkę... a spanie to było i nadal ciezki temat...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:46, 27 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Słuchajcie przeczytałam wcześniejsze wpisy i chce ostrzec. U córki koleżanki w wieku mojego starszego wykryto niedawno padaczkę. Która mogła być wykryta już w wieku 2 lat jakby dobrze zinterpretowano badania. A napady to było mocne rzucanie się przez sen. Tuż przed wykryciem dopiero zaczęły się napady w dzień takie zawieszanie się na chwilę. Nie każda nocna pobudka jest normalna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|