Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Wto 21:20, 08 Gru 2009 Temat postu: stres niemowląt |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Robię rachunek sumienia, czy moje dziecko czuło się zestresowane i opuszczone jako niemowlę. Bycie wystarczająco dobrą matką jest w dzisiejszych czasach niezmiernie trudnym zadaniem
Ciekawe, na ile poważnie można traktować te badania na myszkach? Do dziś pamiętam, jak na psychologii uczyli mnie o tym, że o pewnych zachowaniach ludzi można wnioskować z zachowań karaluchów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:42, 08 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
To dobrze, że przesiedziałam pierwszy rok w domu
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:20, 08 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
jakbym brała to poważnie to bym musiała się załamać przez te 3 tyg syna w klinice i operacje tuż po urodzeniu. Ja tam nie widzę żeby był smutny czy aspoleczny. A jak ma problem to kombinuje na wszystkie sposoby by znaleźć wyjście;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 23:13, 08 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
no dobra, a mogłyscie zauwazyc w swoim zachowaniu/zyciu takie elementy, które dałoby sie wytłumaczyc stresem w niemowlętwie..
czy cos wiecie na ten temat, jakies historie opowiadane przez rodziców/?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:18, 08 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
tak - to prawda,
ale raczej w wiekszych dawkach niz zwykła matka moze zafundowac dziecku, novva, nie doszukuj sie jakis bledow!
Np mój K ma skutki stresu poszpitalnego - i bedzi emial w wieku późniejszym.. ale on 8 miesiecy spedził w szpitalu!
no!
wiec nie przesadzajmy z tym że matka raz czy dziesiaty sie wkurzyla i krzyknęła!
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 7:50, 09 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
a w czym nianiu widzisz te objawy stresu poszpitalnego? Zaburzenia snu np? Pytam bo mój ewidentnie źle spać w nocy zaczął w czasie trzeciego pobytu w szpitalu mimo że byłam tam z nim (oczywiście to nie to samo co 8 mies-bez dwu zdań). Dona w odp na Twoje pytanie- ja mam problem z wyrażaniem swoich pragnień i potrzeb nawet codziennych prozaicznych. Wiem że często bywało że płakałam jako niemowlę a mama nie przychodziła bo po prostu moi mama i tata to osoby niesłyszace więc siłą rzeczy nie biegła do mnie na każdy płacz ale często zaglądała. Dziadkowie mówią że ja podobno nauczyłam się po miesiącu czy 2 od urodzenia nie płakać jak cos chcęiałam tylko czekać aż mama przyjdzie i wtedy zaczynałam płakać jeśli miałam mokro czy cos tam innego. Jeśli dziadkowie byli w domu (a nie cały czas byli bo pracowali) to babcia była w naszym mieszkaniu prawie non stop,spala też tam w nocy i budziła mamę gdy płakałam. Moja siostra nie nauczyła się za to nie płakać. Ja miałam już wtedy 6 lat i dawałam mamie znać jak tylko słyszałam płacz siostry. Czasem myślę że ta nieumiejętność w wyrażaniu potrzeb, jakieś skrępowanie tym że ktoś się musi mną zajmować, mogły być i są właśnie przez to... Ja np wolę padać na dziób i opiekować się kimś niż żeby ktoś zajmował się mną dziś są różne czujniki urządzenia świecące lampkę mamie przy głowie gdy dziecko płacze itd itp. Pewnie więc takim mamom i dzieciom jest łatwiej. Wtedy tego niestety nie było...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:16, 09 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
kukułko -
ze snem to było tak, że w czasie pobytu w szpitalu i przez najbliższe tygodnie po - Krzysiek budził się jak w zegarku równo co godzinę. Potem z tygodnia na tydzien - co dwie, trzy cztery...
Obecnie jest róznie - raz prześli całą noc jak trusia, raz budzi sie z rykiem 2, 3 razy, a innym raziem całą noc wierci się jak najęty i niby śpi-niby nie tylko pojękuje i trzeba przy nim być non stop.
A co do zachowań stricte opurazowych - to np upodobanie do walenia głową w drewnianą ściankę - bombowa zabawa.... wg psychologów "dostymulowanie się" dziecka, albo nagłe niby bez powodu napady furii trudne do opanowania które po chwili przechodza w zabawę cyz śmiech jakby nigdy nic
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:38, 09 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
novva, bym sie myszkami nie przejmowala jest np. pewien zwiazek, ktory u szczura jest toksyna a u swinki morskiej nie, wiec glowa do gory
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:49, 11 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Niania napisał: |
A co do zachowań stricte opurazowych - to np upodobanie do walenia głową w drewnianą ściankę - bombowa zabawa.... wg psychologów "dostymulowanie się" dziecka, albo nagłe niby bez powodu napady furii trudne do opanowania które po chwili przechodza w zabawę cyz śmiech jakby nigdy nic |
Mogę poprosić o więcej inf. na ten temat? Skąd to się mogło wziąć. Znam dziecko, które się tak zachowuje. Nie leżało w szpitalu, ale były problemy przy porodzie (niedotlenienie).
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:05, 11 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Edwarda- to może być symptom uszkodzeń organicznych oun, nie tylko traumy. jak podrosnie niech zbadają organikę psychologicznie a na razie do neurologa
Ostatnio zmieniony przez juka dnia Pią 17:06, 11 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:12, 11 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ja znam dorosłego człowieka, od wielu lat w strasznej depresji. Niemowlęctwo i pół dzieciństwa w szpitalach, z odwiedzinami rodziców przez szybę 2 godziny dziennie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:15, 11 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Dracena to straszne
To ogromna odpowiedzialność mieć dziecko, dla mnie nadal zbyt duża żeby się na coś takiego zdecydować...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:19, 11 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Milunia, nie przesadzaj - ani z wymiotami, ani z narażaniem dziecka na stres.
To były inne czasy, dzisiaj dzieci chyba raczej nie hospitalizuje tak długo, zakazując dostępu do niego rodzicom... (chyba?... )
Zresztą, depresja nigdy nie ma jednej przyczyny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:16, 11 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
no jak na intensywnej terapii to bez rodziców niestety. Na chorych noworodkach tak samo. Ale zgadzam się milunia nie przesadzaj. Mam wrażenie że wszystko chciałabys mieć przewidziane i pod kontrola, z poczuciem wpływu na wszystko. Tak się nie da. Nigdy nie przewidzisz wszystkiego. Jakbyśmy wszystkie jako kobiety tak się bały to już dawno gatunek ludzki by wymarł... Nie święci garnki lepia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:21, 11 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Kukułko, ale nie mogą być z dzieckiem cały czas, jak normalnie w szpitalu, gdzie na podłodze czy na krześle (co swoją drogą też jest chore... ), czy nie mogą zostać na noc, albo w ograniczony godzinowo dostęp?
Ostatnio zmieniony przez Dracena dnia Pią 20:21, 11 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|