|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:51, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
juka napisał: | w sprawie bicia zgadzam się z tatą |
Juka, jak ci to przeszło przez klawiaturę?
I ponawiam pytanie? Co to jest ten jeżyk, bo też nie ogladałam?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:05, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
kajanno, z trudem, z trudem . zresztą nie wiem czy to są prawdziwe poglądy taty, może za tydzień się okaże że ma całkiem inne
karny jeżyk (krzesełko, pokój, łóżko) to jest miejsce,gdzie odizolowuje się dziecko od źródła problemu , np. przerywa sytuację w której bije brata i daje mu szansę na przemyślenie i wyciszenie. a po paru minutach szansę na przeproszenie i rozwiązanie problemu. taka strategia działa też dobrze na dorosłych którzy mają skłonność do tracenia kontroli nad zachowaniem, np. złośników - wyjdź, człowieku i poczekaj aż się uspokoisz. wtedy można wrócić i spróbować na spokojnie zabrać się za trudną sytuację.
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Pią 17:13, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
O, dzięki za wyjaśnienie. Tylko czym "karny jeżyk" się różni od "time out"? Zdawało mi się, że time out właśnie na tym polega? I dlaczego nazywa się to "jeżyk"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kryśka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 1030
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:19, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Juka przedstawila zasadę, a ja opisze, jak to wygląda w "Superniani". Karny jeżyk to jest rodzaj sporej poduszki. Jest to kara zarezerwowana dla najcięższych wybryków. Najpierw dziecko jest ostrzegane, ze jak się nie uspokoi, to poniesie karę. Kiedy nie skutkuje, to zanosi się lub zaprowadza (element siłowy, tato ) dziecko na tego jeżyka i tam tam ma siedziec tyle minut, ile ma lat. Trzeba dziecku wytłumaczyć, za co tu się znalazło i poczekać, aż się uspokoi i przeprosi. Jeżeli ucieka, trzeba je cierpliwe zanosic/zaprowadzać na miejsce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:42, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
jeszcze jedno - uważam że czasem użycie siły jest wobec dziecka niezbędne, ale nie równa się to biciu. np. w takiej sytuacji jak opisałaś, albo kiedy np. wybiega na ulice - trzeba go po prostu siłą stamtąd zabrać, a nie tłumaczyć na środku jezdni zasady ruchu drogowego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Pią 17:56, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Takie zasady są u Gordona i w teorii wydają mi się bardzo fajne. A zwłaszcza podoba mi się podbudowa "ideowa" tej teorii - że dziecko to osoba, tak samo jak dorosły godna szacunku i mająca własne potrzeby. Czy któraś z Was praktykuje właśnie "bezporażkowy" typ wychowania? I jak się to sprawdza?
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:44, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
juka napisał: | w sprawie bicia zgadzam się z tatą - z wyjątkiem zezwierzęcenia : klaps może być po prostu wynikiem bezsilności, umęczenia, bezradności. to są cechy ludzkie (choć niekorzystne). nie robiłabym dramatu z jednego klapsa, jeśli się przydarzy, a nie gdy jest zaplanowaną metodą wychowawczą.
|
No właśnie to miałam na myśli dyskutując z tatą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:57, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
novva napisał: | A zwłaszcza podoba mi się podbudowa "ideowa" tej teorii - że dziecko to osoba, tak samo jak dorosły godna szacunku i mająca własne potrzeby. |
niesamowite ze dorosły człowiek musi przeczytac w książce aby sie dowiedzieć że dziecko to osoba godna szacunku i mająca własne potrzeby !
Dla mnie to jest przerażające że zdecydowana wiekszosc rodzicow traktuje swoje dzieci jak niewolnikow ktorych najwiekszą cnotą jest posłuszeństwo !
novva napisał: |
Czy któraś z Was praktykuje właśnie "bezporażkowy" typ wychowania? I jak się to sprawdza? |
Ja jestem gorącym zwolennikiem Gordona !
KSiażka ta zrewolucjonizowała moje spojrzenie na wychowanie dziecka
Książkę pożyczam wszystkim swoim znajomym i karzę im ją czytać
Kupiłem swoim rodzicom i daje rownież w prezencie jak sie komus dziecko narodzi
Jak ktos nie chce czytac to go zadreczam dyskusjami bo uwazam za szczyt głupoty nawet nie zajrzec do tej pozycji jezeli przed nami tak ciezkie zadanie jak wychowanie dziecka
Uważam że ta ksiażka powinna być obowiązkową lekturą dla każdego rodzica !
U nas wychowanie bez porażek sprawdza się rewelacyjnie i rzeczywiscie można wychowywać nie tyle bez przemocy co wogóle bez karania !
I to jest najbardziej niesamowite.
Ciekawie jest tez posluchac sobie audycji z radia maryja na ten temat
sam nie wierzylem ze na temat tej ksiazki mozna cos krytycznego powiedziec a jednak !
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:07, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
juka napisał: | w sprawie bicia zgadzam się z tatą - z wyjątkiem zezwierzęcenia : |
rodzice ktorzy uważają iż klaps jest metodą wychowawczą czy elementem tej metody to zwierzęta i tyle ...
nie mam dla nich szacunku tak jak nie mam dla facetów ktorzy biją swoje żony
juka napisał: |
klaps może być po prostu wynikiem bezsilności, umęczenia, bezradności. to są cechy ludzkie (choć niekorzystne). |
dla mnie klaps jest błędem rodzica za ktory się żałuje i przeprasza dziecko ... [/url]
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:12, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Tato, zdarzyło Ci się kiedykolwiek dać swojemu dziecku klapsa?
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:17, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
gam napisał: |
Owszem mam taki autorytet w osobie mojego ojca od którego nie raz dostałam w tyłek i bardzo jestem mu za to wdzięczna bo mogłam popełnić wiele błędów które bolałyby mnie dłużej niż ten klaps. Kocham mojego ojca mam z nim doskonały kontakt i nigdy nie wypomniałam mu tego że od niego oberwałam. |
ciekawe czy jakby cie teraz uderzyl to tez bys sie tak entuzjastycznie wypowiedziala - i nie chcodzi mi o mocny cios ale o lekki klaps ktory by tobie wymierzył w złości
gam napisał: |
Tato u ciebie zaciera się granica tego co nazywamy klapsem a biciem. Chłopie!!!!! pomyśl, bo ty chyba masz na myśli jakieś domowe tortury, naoglądałeś się superwizjera z obrazkami katowanych dzieci i myślisz, że wszyscy tak robią!!!!!????? |
W tych programach widze oprawców ktorzy również tak jak ty twierdzą że wcale nie biją dzieci - nie - oni nie maltretują ich ! bo nazywają to KARCENIEM dziecka - ot taki eufenizm
ja dostrzegam wyrazną różnicę pomiedzy maltretowaniem a klapsem
nie mniej i jedno i drugie to występek niegodny cywilizowanego człowieka
z wszystkich dziedzin życia usunięto przemoc ! Z wyjątkiem relacji dziecko - rodzic.
gam napisał: |
Wydaje mi się, że jesteś nieźle zdominowany przez swoją żonę bo wchodzisz tu żeby się powyżywać i tak często podajesz przykłady o bitej kobiecie |
Przyklad o bitej kobiecie dobrze dziala na wyobraznie
po drugie jeszcze sto lat temu mezowie okladali nie tylko dzieci ale i żony
i to było normalne !
dlatego lubie podawac ten przyklad aby uzmyslowić mamusiom ktore używają ręki do bicia a nie do głaskania jak haniebnie postepują !
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:25, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
micelka napisał: | Tato, zdarzyło Ci się kiedykolwiek dać swojemu dziecku klapsa? |
niestety tak
bylo to dawno temu
zanim jeszcze przeczytalem Gordona
żałuję tego i bardzo zle sie z tym czulem - tak żle ze w zasadzie bardzo szybko zorientowałem się iż to co robię to idiotyzm
i uwazam ze uczyniłem tak wiedziony z jednej strony niepohamowaną złością a z drugiej jakąś taką spoleczną akceptacją przemocy wobec dzieci
a z trzeciej strony nie wiedzialem ze mozna postepowac inaczej
uswiadomilem sobie jak zle jestem przygotowany do roli ojca i zacząłem szukać dobrych książek i na szczęscie do rąk trafił mi Gordon i było to prawdziwe objawienie
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:35, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
tato napisał: | [
rodzice ktorzy uważają iż klaps jest metodą wychowawczą czy elementem tej metody to zwierzęta i tyle ...
nie mam dla nich szacunku tak jak nie mam dla facetów ktorzy biją swoje żony
|
micelka napisał: | Tato, zdarzyło Ci się kiedykolwiek dać swojemu dziecku klapsa? |
tato napisał: |
niestety tak
bylo to dawno temu
zanim jeszcze przeczytalem Gordona
żałuję tego i bardzo zle sie z tym czulem |
No widzisz...Uderzyłeś swoje dziecko, więc w tamtym momencie uważałeś to za metodę wychowawczą. Więc uległeś zezwierzęceniu???
Oboje wiemy, że nie, że to się stało z powodu Twojej bezradności wobec dziecka.
Tak samo postąpiło pewnie wielu ludzi i sądzę, że większość z nich czuło się z tym źle, tak jak Ty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:51, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
micelka napisał: |
No widzisz...Uderzyłeś swoje dziecko, więc w tamtym momencie uważałeś to za metodę wychowawczą. Więc uległeś zezwierzęceniu???
|
a gdzie ja napisalem ze to byla jakas metoda ?
napisalem ze to byl impuls wynikający ze złości a nie żadna metoda wychowawcza
nie każde zachowanie rodzica to metoda wychowawcza
to tak jak stwierdzic ze metodą naprawy zepsutego samochodu jest kopnięcie ze złości w oponę ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 8:23, 18 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
gordon ma sensowne pomysły,choć moim zdaniem jest zbyt "amerykański" jak na nasze warunki . nie trzeba szukać tak daleko poczytajcie sobie teksty Korczaka...
( no cóż, wbrew temu co piszą niektórzy na lmm , psychologia na żydach i niemcach stoi, a nie na amerykanach )
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Rodzina=dzieci,mąż Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Następny
|
Strona 3 z 10 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|