|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:03, 20 Gru 2006 Temat postu: trzymajcie kciuki... |
|
|
...a wierzące forumowczki niech sie pomodlą za moją koleżankę i jej rodzinę...
stwierdzono u jej męża nowotwór trzustki. pięć lat temu ona miała czerniaka, w międzyczasie urodziło im się dziecko ze stwardnieniem guzowatym, a starszej córki stwierdzono niewiadomego pochodzenia ucisk na pajęczynówkę :sad: :sad: :sad: . ja nie wiem, jak można w tej sytuacji zachować zdolność do normalnego funkcjonowania. a jednak ona ją ma...
czasem, kiedy spotykam się z czymś takim, myślę że moje problemy z niedostateczna ilościa seksu w miesiącu są absuradalne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mag_dre
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:41, 20 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
qrde ja bym się załamała na jej miejscu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:06, 20 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
masz rację.....
oby zdarzył się cud ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
milgosia
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 8:59, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Kurczę, trochę się martwię, bo parę lat temu zmarła moja "przyszywana" babcia na nowotwór trzustki.. Niestety, nie mam dobrych wieści, bardzo ciężko się leczy, wtedy, parę lat temu, nie wykonywali przeszczepów tego narządu (czytaj = nie potrafili, to jest arcydelikatny narząd). Nie wiem, jak teraz, może coś się zmieniło. Warto sie dowiedzieć.
Średnie 5-letnie przeżycie wynosi 2%, 0% po operacji paliatywnej, 5% po resekcji i 30% po resekcji w okresie bardzo wczesnego stadium. Niestety, gdy pojawia się ból, zazwyczaj są już przerzuty do węzłów chłonnych.. Moja Babcia żyła 3 lata od wykrycia, była leczona częściowo w Stanach, częściowo w Polsce. Bardzo ważne jest jeśli chodzi o szanse leczenia, w który miejscu zagnieździł się nowotwór (głowa, trzon trzustki, końcowy odcinek).
I - co najgorsze - młody wiek jest tutaj wadą. W ogóle nowotwory lubią młodych. Rozwijają się szybciej, niż u starszych osób, tam postęp procesu nowowworowego jest hamowany przez narutalny prosces starzenia.
Na stronie [link widoczny dla zalogowanych] w dziale forum znajdziesz telefon informacyjny, można też pisać i pytać.
Podaję link: [link widoczny dla zalogowanych] tu można znaleźć pomoc w rozszyfrowaniu łacińskich skrótów związanych z diagnostyką.
Polecam prof. dr hab. Szczylika z Warszawy (bardzo dobry onkolog, prowadzi różne programy eksperymentalne dla tych, na których inni postawili krzyżyk), polecam również klinikę onkologii w Gliwicach (chyba jedyna w Polsce, gdzie sprowadza się różne izotopy promieniotwórcze).
Całym sercem ODRADZAM Centrum Onkologii w Krakowie na Garncarskiej, polecam natomiast Klinikę Uniwersytecką Onkologii UJ, zwłaszcza prof. dr hab. Janusza Pawlęgę - znakomity onkolog, choć bardzo surowy w obejściu, ludzie mówią, że potrafii postawić trupa na nogi, ale potrafi tez postawić uczciwą diagnozę. Też prowadzi rozmaite programy eksperymentalne i ma możliwości ściągnąć leki, które są obłędnie drogie (jedna dawka = 30 tyś zł, a na kuracje potrzeba np. 50 dawek), ale dzięki temu, że to on je sprowadza, są refundowane.
Bardzo ważny jest czas, dlatego polecam szybkie działanie. BARDZO SZYBKIE! Tym bardziej, jeśli mąż Twojej koleżanki jest młody. Bo jeśli choroba jest zaawansowana, to być może mają przed sobą tylko kilka miesięcy życia. I trzeba zrobic WSZYSTKO,żeby ją powstrzymać, żeby zwolniła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
talitha
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 9:36, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Masz racje juka...
Będe pamiętać w modlitwie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
sagitta
mistrz NPR-u
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 10:11, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ja też. Zresztą nawet jak się nie odzywam, to też staram się zawsze pomodlic we wszystkich intencjach forumowych (z lmm też).
Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz: dziwne, ze cała rodzina ma takie problemy. Może należałoby poszuakć źródła w np. materiałach budowlanych (w budownictwie z lat 70-tych), jakimś skażeniu wody? Zastanowić się, czy sąsiedzi też przypadkiem nie chorują?
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Czw 10:17, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Straszne... Przyłączam się z modlitwą, oczywiście.
Kiedy w zeszłym roku umierała moja Babcia, lekarze nas pocieszali, że przynajmniej nie jest to rak trzustki, bo podobno jest to najbardziej bolesny rodzaj (obym się myliła!!!).
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|