Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
abeba
Gość
|
Wysłany: Pon 11:18, 28 Kwi 2008 Temat postu: uspokajanie - spowijanie |
|
|
Hej,
dostaliśmy płytkę nt. metody błyskawicznego uspokajania noworodków z wykorzystaneim ich odruchów. W skrócie: scisle owiązać kocykiem, ułożyc na ręce na boku, kołysac, dość głośnu szumieć mu do ucha (albo włączyć odkurzacz) i intensywnie kołysać.
Info o metodzie tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]
Dzieci na filnie wyglądały na wręcz zdziwione, że same sie uspokajają, miały minkę, która mówiła: "Ooo, jaka ulga, dzięki, że znalazłeś mój wyłącznik płakania"
Słyszałyscie o tym? działało?
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:48, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
czytalam u tracy hogg.
ja bym nie zawijala tak scisle. mojego wystarczylo trzymac na rekach w rozku i delikatnei hustac
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:49, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Moja od początku nie znosiła przykrywania, spowijania itp. Zostało jej do dziś.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Sącz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:47, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja mam dziecko dość spokojne,które najszybciej uspakaja sie po zrobieniu ,,samolocika"na moich kolanach lub po podrzucaniu do góry
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bystra
za stara na te numery
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:51, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Koleżanka zawijała dziecko w rożek i włączała suszarke do włosów - szum. Usłyszała o tej metodzie od położnej w szpitalu, gdzie rodziła. Działało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 14:54, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Jak ci położna zrobi w szpitalu z dziecka pieroga, to zobaczysz, jak się uspokoi. Moje małe się przynajmniej momentalnie uspokajało, a potem musiałam je przewinąć i już sama nie miałam odwagi go tak związać, więc się darł. Rożek to nie to samo.
Suszarka u nas działa błyskawicznie. Dotąd leży na komodzie koło łóżeczka pośród innego neizbędnego wyposażenia - jest niezawodna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Sącz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:51, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja do pomocy mam odkurzacz:)
Działa lepiej niż kołysanki
|
|
Powrót do góry |
|
|
szarotka
za stara na te numery
Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 2686
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:58, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
słuchajcie a podobno nie można stosować takich uspokajaczy jak dziecko przekroczy jakiś wiek (3 miesiące?????????? - nie jestem tego wieku pewna, ale wydaje mi sie dość mały) - wiecie coś na ten temat?
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Pon 16:07, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Chodzi Ci o to, że nie można stosować zawijania za długo? Rzeczywiście, też gdzieś czytałam, że to świetne na początek, ale nie za długo, żeby nie krępować potem ruchów dziecka i nie ograniczać rozwoju ruchowego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
szarotka
za stara na te numery
Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 2686
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:14, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
bardziej chodziło mi szzzzzzzzzzzszarke??
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Pon 16:37, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
pewnie rozwija sie słuch, dziecko słyszy coraz cichsze dzwięki i suszarka może stać sie zbyt głośna.
Ten doktorek którego linkowałam ma koncepcję "czwartego trymestru" - wynikałoby z tego, że te metody są własnei na +/- pierwsze 3 mce.
moja krewna po szkole pielęgniarskiej (25 lat temu) też oglądając przypomniała sobie, że je tego ciasnego wiązania uczyli.
a jak zwiedzaliśmy szpital noworodeczki leżały sobie w rożkach (fakt - za dużych - to było przekomiczne!) i i tak nie płakały...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:11, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja też próbowałam uspokajać suszarką i odkurzaczem i to wszystko działało.
Teraz moja Kasia nie lubi ani suszarki ani odkurzacza, ale sprawdza się leżenie na boczku. Układam małą do łóżeczka właśnie na boku i uwielbia to, jak jest zmęczona od razu zasypia, anormalnie od razu sie uspokaja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:00, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Znacznie ekonomiczniej nagrać sobie dźwięk suszarki na magnetofon I głośność można regulować
Wszystkie te szumy (jeszcze wyciąg kuchenny) u nas działały. W rożku Młody spał chyba ze 2 miesiące, potem już potrzebował wymachiwać kończynami, to się przerzuciliśmy na śpiworek i tak jest do dziś.
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Wto 8:36, 29 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
można też rozstroić radio;)
no nic, zobaczymy jakie małe będzie miało upodobania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|