|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:38, 25 Wrz 2007 Temat postu: wielodzietnosc |
|
|
kazdy kij ma dwa konce.....
[link widoczny dla zalogowanych]
co o tym sadzicie?
moim zdaniem art baaaaaaaaardzo sensowny, z jednym sie tylko nie zgadzam - ze trzeba miec 1 dziecko. wg mnie optimum to 2 (planowane, bo wiadomo, ze Bog ma ostatnie slowo, ale tak po ludzku...)
ja tak na marginesie - ja juz sie boje, ze nie bede umiala odpowiednio podzielic czy pomnozyc milosci a maz dostanie jej za malo, boje sie ze zwariuje na pkcie dziecka, choc baaaardzo tego nie chce
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:19, 25 Wrz 2007 Temat postu: Re: wielodzietnosc |
|
|
kukułka napisał: | wg. mnie optimum to 2 (planowane, bo wiadomo, ze Bog ma ostatnie slowo, ale tak po ludzku...)
|
też tak myślałam - dopóki się nie okazało, że bez Najmłodszej - jak my w ogole żyliśmy bez niej .....
chyba nie ma 1 normy dla wszystkich rodzin.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:59, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
ciekawe skad wiedzikalam, ze juka to napisze? dlatego napisalam to o Bogu.
a o samym artykule coo sadzicie? - juka i inni?
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:13, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
W niektórych wspomnieniach bohaterki odnajduję to coś, co siedzi w moim mężu. Jest 7 z 8.
Tak sobie myślę, że optymalnym wyjściem jest 2-3, ale nie można wszystkich równą miarę - dla jednej rodziny - 1 dziecko to już wyzwanie, inna sobie spokojnie radzi z 4.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:08, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
kiedyś optimum było 14...
dziś 2...
świat się zmienia... a my, a my musimy z nim...
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:04, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem w kilku miejscach autorka artykułu przesadza.
Np. jak pisze o tym, że trudno jest położyć ośmioro dzieci do łóżka. No, przepraszam, ale chyba starsze dzieci potrafią się same umyć i położyć spać, a poza tym nie każda rodzina wielodzietna ma dzieci rok po roku...
Albo jak pisze o tragediach typu utrata oka przez jedno z dzieci czy śmierć z powodu zapalenia opon mózgowych- mam wrażenie, że chce pokazać, że to się stało, dlatego że rodzina była taka duża. Przecież wypadki zdarzają się nawet jedynakom, a mniej więcej siedmioletnich chłopców, nawet jeśli nie mają rodzeństwa, nikt już chyba nie pilnuje non stop.
Moim zdaniem absurdalne jest mówienie o egoizmie rodziców, którzy mają więcej dzieci niż przeciętna rodzina i jestem w szoku, że ktoś mógł tak pomyśleć
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:35, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: |
a o samym artykule coo sadzicie? |
tak samo prawdziwy, jak to co lmm mówi o nprze. czyli w części (mniejszej) . zgadzam się z micelką, bardzo tendencyjne....
fajne forum dla wielodzietnych, jeśli kto chce poznać ich pogląd na rodzinę : [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
pinky
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 51°17'N 22°52'E Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 9:50, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dla mnie autorka artykułu bardzo mocno przesadza i haniebnie utrwala stereotypy. Chce wmówić, że wszelkie krzywdy jakie dziecko zazna w trakcie swojego rozwoju są pochodną od ilości rodzeństwa.
A zapomnieć o dziecku przy wyjeździe na wczasy to się tylko Amerykanom zdarza chyba...
Osobiście uważam, że największa krzywda dla dziecka to być jedynakiem. (poza oczywiście urodzeniem się w rodzinie patologicznej).
A zgodnie z przysłowiem, że "tak krawiec kraje, jak materiału staje", trzeba wszystko rozważyć solidnie, łącznie z możliwościami czasoprzestrzennymi i finansowymi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:19, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Wczoraj na dwójce leciał program o dzieciach. Proszono o pomoc dla rodziny, która spodziewa się 15 dziecka. Mieszkają w rozlatującej się chałupie, maz nie ma pracy a rodzice martwią się, że nie mają cyzm nakarmić dzieci ani za co kupić opał.
Takiej wielodzetności nie popieram.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pinky
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 51°17'N 22°52'E Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:28, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Bo to nie wielodzietność z wyboru, a z głupoty i jakiegoś upośledzenia umysłowo-społecznego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:44, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
micelka napisał: | nie każda rodzina wielodzietna ma dzieci rok po roku...
Albo jak pisze o tragediach typu utrata oka przez jedno z dzieci czy śmierć z powodu zapalenia opon mózgowych- mam wrażenie, że chce pokazać, że to się stało, dlatego że rodzina była taka duża. Przecież wypadki zdarzają się nawet jedynakom, |
Większość ma, przynajmniej z tych, co znam (cjhodzi mi o rodziny >3 dzieci).
Mojej teściowej z 8 zmarło 1 dziecko w niemowlęctwie - 3 czy 4 z kolei (a dzieci rodziły się rok po roku) - pośrednio przez brak czasu - nie dopilnowała mleka i dziekco się zatruło.
Mąż opowiada, że rodzice właściwie sie nimi specjalnie nie zajmowali, dawali jeść i gonili do lekcji. To tyle, cały dzień biegali po dworzu - opowiada jak miał 4 lata i zwiał z domu - nikt nie zauważył.
Zaznaczam, że nie była to rodzina patologiczna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 10:51, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
fiamma75 napisał: |
Zaznaczam, że nie była to rodzina patologiczna. |
sa różne stopnie zaniedbania... i niekoniecznie wynikaja z wielodzietności. synek - jedynak moich znajomych spędza całe dnie sam, albo na podwórku z kluczem na szyi, bo rodzice pracuja codzień po 12 godzin. tak wybrali. przykładów na zaniedbanie i patologię moim zdaniem można znaleźć tyle samo wśród wielo - i małodzietnych. tak samo na miłość, troskę i właściwe metody wychowawcze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
darus
nauczyciel NPR
Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: slask
|
Wysłany: Czw 12:10, 27 Wrz 2007 Temat postu: wielodzietność |
|
|
artykuł mnie zainteresował, bo sama mam 3 dzieci, a to juz dzis postrzegane jest jako wiele.nigdy nie bralam takiej mozliwiści pod uwage, aby mieć 1 dziecko.Planowałam 3, ale moze jeszcze? i nie mam dzieci z egoizmu...bo mialam 3 ciąże zagrożone, niełatwe porody, poradziłam sobie z depresjami...gdybym była egoistką, nie zdecydowałabym się na dzieci wogóle...kto ma dzieci, wie jak to jest...autorka pisze o swoich doświadczeniach, o swoich wspomnieniach.wierzę, ze kobiety, ktore świadomie decydują się na kilkoro dzieci chcą dać tym dzieciom cała miłość jaką mają w sobie-a przy dobrej organizacji da się ją okazać wszystkim.od zarania bylo tak, ze byly różne środowiska i dzieci się tam wychowywały...każdy wynosi różne wspomnienia i to warunkuje nasze życie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:34, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
a ja powiem szczerze, marzy mi sie 2 dzieci. przy 3 juz bym sie bala, ze tak bardzo bede dla nich, ze... braknie mnie dla meza. a to by byl egoizm
juz teraz, w pierwszej ciazy jskos troche sie tego boje...
|
|
Powrót do góry |
|
|
darus
nauczyciel NPR
Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: slask
|
Wysłany: Czw 12:50, 27 Wrz 2007 Temat postu: wielodzietność |
|
|
moim założeniem w życiu jest: rodzina jest na pierwszym miejscu!mam koleżanki, nie cierpie z powodu osamotnienia, nie zamykam sie w domu z dziecmi i mężem...ale nie zawsze tak bylo...przez pierwsze 5 lat małżeństwa nie miałam dzieci i nie miałam tyle czasu dla męża ile teraz mam. to chyba zalezy od jakości czasu a nie ilości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|