Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

wózek
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 37, 38, 39 ... 66, 67, 68  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nana
za stara na te numery



Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:53, 08 Mar 2012    Temat postu:

Kariga, ładne cudeńko, ale lekko kosztowne

Jak kupowaliśmy mieszkanie w bloku to oferta brzmiała: "istnieje wózkarnia". Do dziś jej na oczy nie widziałam, podobnie jak każda zagadana przeze mnie matka- sąsiadka Wesoly

Ika, ja chcąc nie chcąc muszę dzieckiem w wózku rzucać podczas schodzenia/wchodzenia, bo nie mogę tak jak Ty wnieść dziecko a potem wózek. Wszystko albo nic. Przyznam, że przy 1 dziecku to bardziej się obawiałam tych wstrząsów. Teraz z Żabą nie mam żadnych zahamowań .

Małgorzatko, tzn. miałaś takie coś typu phil & teds (http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=679&%3CosCsid%3E)? i jak się używało?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:02, 08 Mar 2012    Temat postu:

Nana napisał:


Małgorzatko, tzn. miałaś takie coś typu phil & teds (http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=679&%3CosCsid%3E)? i jak się używało?


Nie, nic nie miałam-mój wózek ma bardzo duża gondolkę. Jak wychodziłam z dziećmi, to małą w gondole normalnie a synek siedział jej w nogach i okalał ją nóżkami swoimi. Źle się nie jeździło, ale za każdym razem kiedy odchodziłam od wózka to musiałam małego wyciągać, bo się bałam, że się przechyli i wpadną oboje. To było uciążliwe.
Ja mam taki wózek i wypożyczam do całej dzieciątek rodzinie, łącznie z koleżankami i ma już 5 lat u prawie jak nowy-kolor spłowiał.
grafit + paski tylko tyle lat temu był bez fotelika jedynie
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nana
za stara na te numery



Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:34, 08 Mar 2012    Temat postu:

to mi przypomina mój sposób podróżowania z mojego niemowlęctwa. Ja, jako młodsza, leżałam sobie w gondoli, a mój starszy o 2,5 r. brat siedział na deseczce przybitej w nogach gondoli Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12420
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 19:35, 08 Mar 2012    Temat postu:

Nana napisał:


Ika, ja chcąc nie chcąc muszę dzieckiem w wózku rzucać podczas schodzenia/wchodzenia, bo nie mogę tak jak Ty wnieść dziecko a potem wózek. Wszystko albo nic. Przyznam, że przy 1 dziecku to bardziej się obawiałam tych wstrząsów. Teraz z Żabą nie mam żadnych zahamowań .


własnie wyczytalam w "mamo to ja" czym moga sie skonczyc takie wstrzasy dziecka i jezdzenie "po wertepach...

i powiem ze jestem troche zszokowana bo moj T. uwielbia (ł) jak trzesło wózkiem.. Confused Confused i bardzo czesto go kołysałam 'za mocno"..

"spływajaca wówczas na dziecko sennosc i otępienie moga byc objawem mikrouszkodzen w mózgu"

ba.. podobno zwykle jezdzenie po butach w przedpokoju to moze spowodowac...

ja robiłam tak, ze w reku trzymalam dziecko, a druga reka "zjezdzałam" wózkiem po schodach...
za stromo mam aby zjezdzac z dzieckiem...

i to działa tylko przy schodzeniu do dołu.., nie dam rady wciagnac wózka z dzieckiem na reku..(bo zazwyczaj wozek obciazony wtedy zakupami)


Ostatnio zmieniony przez Dona dnia Czw 19:36, 08 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:10, 08 Mar 2012    Temat postu:

Heh, to ja Dona właśnie odwrotnie, w góre wyjadę, bo dziecko na jedną rekę, a rączkę wózka pod pachę i wyciągam, ale w dół nie zjade bo mam trójkołowca i trzecie koło spada na boki, musiałabym na dwóch kołach ale to ciężko tak utrzymac z dzieckiem w ręku w dodatku. Ale jestem z siebie dumna, bo ostatnio odkryłam, jak ze szwagierką we dwie wnosiłyśmy wózek z dzieckiem do domu, że Leon jeszcze z godzinę, albo i dwie śpi w wózku w domu jak go nie rozbiorę, trochę go tylko odkrywam ile się da, o otwieram okna (akurat się mieszkanie przewietrzy) a on śpi dalej Wesoly
No i dzisiaj nie chciałam go budzić, bo jak go wyciągam to się na pewno obudzi, to go wyniosłam sama razem z wózkiem, ale musiałam robić kroczek za kroczkiem po tych schodkach i powolutku wyszłam Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kariga
za stara na te numery



Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 1566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:36, 08 Mar 2012    Temat postu:

Nana napisał:
Kariga, ładne cudeńko, ale lekko kosztowne

Jak kupowaliśmy mieszkanie w bloku to oferta brzmiała: "istnieje wózkarnia". Do dziś jej na oczy nie widziałam, podobnie jak każda zagadana przeze mnie matka- sąsiadka Wesoly


Nana my kupiliśmy używany wózek, więc cenowo wyszło całkiem korzystnie Wesoly Zobaczymy jak zaczniemy używać, czy się sprawdzi.

Ciekawa jestem czy u nas też tak jak u Was istnieje wózkarnia
Mam nadzieję, że jednak ją znajdę, bo to byłby jakiś pomysł.
Przejdę się tam i zobaczę Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19975
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:07, 09 Mar 2012    Temat postu:

hmmm... nie rozumiem - ja jeśli wciągam wózek, czy zciągam w dół, to zawsze na dwóch tylnich kołach... więc co za różnica czy wóżek ma 3 koła czy 4, jak i tak one by mi wysiały w powietrzu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18885
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:12, 09 Mar 2012    Temat postu:

Dona napisał:


"spływajaca wówczas na dziecko sennosc i otępienie moga byc objawem mikrouszkodzen w mózgu"



jedna z niewielu rzeczy, ktore z lekcji biologii zapamietalam i bede pamietac do konca zycia Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:31, 09 Mar 2012    Temat postu:

to, że jakbym miała 4 kołowy to bym zjeżdżała na 4, a nie na dwóch. Bez dziecka to i tak bez znaczenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:47, 09 Mar 2012    Temat postu:

strzyga napisał:
ja jeśli wciągam wózek, czy zciągam w dół, to zawsze na dwóch tylnich kołach... .


Ja też tak wciągałam na dwóch.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19975
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:28, 09 Mar 2012    Temat postu:

ja nie rozumiem jak można na 4 kołach wciągać wózek...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:32, 09 Mar 2012    Temat postu:

Cytat:
to, że jakbym miała 4 kołowy to bym zjeżdżała na 4, a nie na dwóch. Bez dziecka to i tak bez znaczenia.


Ale ja teraz mówię o zrzucaniu a nie wciąganiu. Wciągać to naturalnie na 2.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nana
za stara na te numery



Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:48, 10 Mar 2012    Temat postu:

Dona napisał:


własnie wyczytalam w "mamo to ja" czym moga sie skonczyc takie wstrzasy dziecka i jezdzenie "po wertepach...

i powiem ze jestem troche zszokowana bo moj T. uwielbia (ł) jak trzesło wózkiem.. Confused Confused i bardzo czesto go kołysałam 'za mocno"..

"spływajaca wówczas na dziecko sennosc i otępienie moga byc objawem mikrouszkodzen w mózgu"

ba.. podobno zwykle jezdzenie po butach w przedpokoju to moze spowodowac...


czego to ludzie nie wymyślą, żeby coś nowego napisać w gazetce.. od wieków dzieci były bujane, huśtane, kołysane i trzęsione. Jak chodzę na spacery i widzę babcie z wózkami to widzę, że tamto pokolenie o wiele bardziej trzęsie wózkami z dzieciaczkami niż my. No i jakoś wszyscy żyją i mają się dobrze. Pewnie, że nie wciągałabym dziecka wózkiem na Giewont po kamienistym szlaku, no ale 8 schodków i zjeżdżanie po nich/ zjeżdżanie na 2 kołach to przecież nic wielkiego.. tO chyba oczywiste że schodząc z tym wózkiem robię wszystko, żeby trzęsło jak najmniej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 10 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:16, 11 Mar 2012    Temat postu:

Też słyszałam o tych mikrouszkodzeniach i prawdę mówiąc wiedząc jak delikatny jest mózg dziecka wcale nie uważam, że to bzdury.
Oczywiście, nie ma co się zabijać żeby uniknąć paru wstrząsów, ale warto na to zwrócić uwagę. Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12420
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 15:28, 20 Mar 2012    Temat postu:

a ja dopiero w ten weekend przerobiłam wózek z gondoli na spacerówke....
8 mcy jezdzilismy, i , o dziwo, nie mogłam sie rozstac z ta gondolką...
(jest b. duza, T. spokojnie by jeszcze w niej pojezdził, no ale juz chciał widziec swiat na spacerach...Mruga

Mozecie polecic jakies sprawdzone lekkie, zwinne, w miare stabilne spaceróweczki, parasolki...

chce miec cos łatwo składalnego do samochodu...

zaczełam czytac watek, ale nie dam rady, fresita polecala firme hauck, miałyscie wózki tej firmy?

a jakies inne sprawdzone?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 37, 38, 39 ... 66, 67, 68  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 37, 38, 39 ... 66, 67, 68  Następny
Strona 38 z 68

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin