..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

babajaga

Nie mam siły na czytanie tego wątku próbowałam, ale a to napięcie mięśniowe, a to podkłady poporodowe Offtopic

…. nie przebrnęłam.

Zatem do rzeczy. Szukam wózka. Właściwie to nie lubię wózków i nastawiam się na chustowanie, ale tak sobie myślę, że mieszkamy blisko rodziców i może moja mama będzie czasem spacerowała z wózkiem. Albo jak ja pójdę na zakupy ciuchowe albo do lekarza, albo gdzieś gdzie trzeba będzie odłożyć dziecko to wózek się może przydać. Albo żeby postawić wózek w ogrodzie, żeby dziecko spało itp. itd. Tak samo na wyjazdy do teściów.
Poza tym wstępnie planujemy nie czekać długo z rodzeństwem, więc pewnie będzie tak że starsze w spacerówce, a kolejne w chuście, więc chyba tak całkiem to z tego wózka nie zrezygnuję.

No i teraz moje wymagania co do wózka
- pompowane, duże koła (spacery terenowe, drogi gruntowe itd)
- 2 w 1 - gondola/spacerówka
- nie musi być lekki - po schodach nie będę musiała go targać
- sensownie składany, żeby się mieścił w nieogromnym bagażniku
- 4 koła, nie 3
- przednie skrętne i blokowane

to chyba tyle co mi przychodzi do głowy. Planuję kupić używany.

Wstępnie rozważałam bebetto, x-lander, mutsy to tak z moich obserwacji i tego co znajomi polecali.
Macie jakieś sugestie, coś godnego polecenia, albo coś na co powinnam zwrócić uwagę?

hermiona

Bebetto luca Ci polecam Wesoly

spełnia wszystkie wymagania.
Moja koleżanka ma Mutsy i poleca również.
I jeszcze Jedo Fyn jest bardzo podobny.

Aglaia

Ja jestem wielką fanką Emmaljungi. Spełnia wszystkie Twoje wymagania poza ostatnim czyli skrętnymi kołami (chociaż może też mają modele z taką opcją ale mi ona nie była potrzebna więc nie wiem).

Mutsy jest fajny ale ma bardzo małą gondolę (przynajmniej te modele, które ja oglądałam).

Rozważyłabym też opcję 3w1 (z adapterem do fotelika samochodowego). Mi się bardzo przydawała.

fresita

Emmaljunga jest the best!

babajaga

Sama nie wiem czy te skrętne koła są potrzebne, ale może łatwiej z nimi manewrować, nie?
a jak z pakowaniem do samochodu w tym emmaljunga? Łatwo się składa? 3w1 też fajnie. W ogóle to mąż ma wybrać wózek i fotelik, ale patrząc jak się za to zabiera a raczej nie zabiera, to wolę mieć jakieś rozeznanie w temacie.

Basiek

My z mężem zakupiliśmy taki wózek: [link widoczny dla zalogowanych]
Ta firma też do wyboru inne modele wózków, także te ze skrętnymi kołami z możliwością ich blokady...
Jestem z niego zadowolona, nie kosztuje za wiele, jest 3w1 i ma co najważniejsze pompowane koła. Tylko nie ma w tym modelu skrętnych kół, bo według mnie na krzywych chodnikach - za dobrze nie prowadzi się takich wózków...

fresita

składa się prosto, ale jest ogromna

babajaga

Jak ogromny to dopada. Mutsy chyba bardziej kompaktowy, ostatnio podwożąc kolezankę testowałam i zmiescił się u mnie bezproblemowo, razem z mnóstwem innych bambetli. Ja bardzo lubię mój samochodzik i nie chcę żeby mąż miał pretekst że niby potrzebujemy większego

espree

Emmaljunga jest wielka i ciezka. Wygodna na nierowne drogi, ale np. w sklepie jest z nia ciezko.

Mutsy ma malenka gondole i (kiedy go rozpatrywalam) okropnie niewygodna dla dziecka spacerowke. Daszek sklada sie dziecku w glowe, siedzisko jest plytkie i dziwnie osadzone (nam pani w sklepie kazala "wymacac", ze czuc, ze wsparcie pod siedziskiem nie jest rowno rozlozone).

Nasz hit to Teutonia (a przeiwnelo sie przez nasz dom kilka wozkow). Wygodny dla dziecka i dla prowadzacego. U nas i babcia, i niania sa nim zachwycone i mowia, ze to najwygodniejszy wozek jaki prowadzily.
Uzywany non stop 5 lat i w zasadzie jak nowy. Jakosc naprawde swietna. Nie zaluje ani zlotowki wydanej. Zaluje jedynie, ze nie kupilismy go od razu tylko najpierw wyrzucilismy kase na Jego Vedi.

hermiona

Bierz skrętne koła! Nie wyobrażam sobie manewrów bez nich.
A co do wózka 3w1 to odradzam bo rzadko który fotelik ma jakieś porządne atesty.
Skoro mutsy nie to polecam moją Luce.

Aglaia

Co do skrętnych kół. Zależy gdzie będziesz używać wózka (trudny teren, gruntowe drogi, mało miejsc typu wąski sklep czy miasto, w miarę równy chodnik, sporo sklepów itp.). Jeśli to pierwsze to moim zdaniem skrętne koła to zbędny bajer (i tak będziesz je miała w większości przypadków zablokowane) jeśli to drugie to warto się zastanowić. Chociaż nawet ciężki wózek, jeśli jest dobrze wyważony to nie ma problemów z manewrowaniem. Ja na przykład nie znam pojęcia "podbijania" wózka żeby nim gdzieś skręcić albo podjechać pod krawężnik. Mój skręcał i podjeżdżał bez wieszania się na nim

. Ja akurat jestem mała i drobna i to było dla mnie ważne.

Co do 3w1. Warto poszukać takiego wózka, który ma adapter do dobrego fotelika (już wolałabym tę opcję niż skrętne koła). My mieliśmy w emmaljundze maxi cosi więc OK. Dla nas była to super opcja przy wyjazdach typu sklep, lekarz, kościół, restauracja. Nie trzeba ciągać ze sobą gondoli więc oszczędzasz miejsce w bagażniku

. Poza tym mój junior w aucie prawie natychmiast zasypiał przez długi czas. Przekładanie go do gondoli albo chusty = natychmiastowe wybudzenie. W foteliku mógł przespać całą mszę, zakupy itp. A noszenie dziecka w foteliku wygodne nie jest - wrzucenie fotelika na stelaż od wózka to wybawienie dla rąk mamusi.

Emki małe po złożeniu nie są to fakt. To chyba ich jedyna wada.

Polly

My mamy bebetto nico plus. Spełnia wszystkie wymagania, o których pisałaś, a do tego ma dużą zaletę: jest tani

Moje dziecko nie polubiło wózka, więc plułabym sobie w brodę, gdybym kupiła coś drogiego. Mamy model gondola + spacerówka. Da się do niego zamontować fotelik maxi cosi.

Skrętne koła polecam w 100%. Ogromna wygoda manewrowania, wózek obraca się praktycznie w miejscu.

babajaga

Bebetto nico też fajnie wygląda. Kurczę jak ja nie lubię kupować takich rzeczy. Za duży wybór… Podrzucę mężowi różne propozycje i niech wybiera. Skoro może godzinami oglądać samochody w internecie to niech ogląda teraz wózki

Montowanie fotelika przydatne. Nie wypisałam w wymaganiach, ale też o tym myślałam

No i pozostaje kwestia nowy czy używany. Myślałam o używanym, ale z drugiej strony to pewnie będzie miał wielu użytkowników więc może bardziej opłaci się nowy, skoro ma służyć długo i szczęśliwie.

Justek

My naszego x landera kupiliśmy używanego, zamiast 2500zl daliśmy 900 a będzie teraz służyć w sumie 4 dziecku był prany i nic się z nim nie dzieje.

bakteria

a my mamy tani i wygodny (lekki!) makalu 4, ale kupiony tylko na 2 dziecko i z myślą, że potem można wywalić. Jest naprawdę super (żeby jeszcze mała lubiła jeździć... Mruga

)