Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:35, 03 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
- dzieciom jak juz jedza pokarmy stale trzeba koniecznie dawac cielecine, bo zawiera klej dobry na kosci, mleko matki tego nie zastąpi i w ogole dla koscca dziecka ma male znaczenie
- wszytskim dzieciom brakuje wapnia i dlatego np jedza piasek, wsyztsko biora do buzi, dlubia dziury w scianach i oblizuja potem palec
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 15:25, 03 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Dzisiejsza rozmowa telefoniczna:
-Co u was słychać?
- W porządku, tylko mały się już zdążył kilka razy przewrócić, jak wstawał.
- Jejku! MUsisz na niego uważać! No, naprawdę, musisz go pilnować! Musisz uważać! (i tak pięć minut)
Bo ja, powiem wam, W OGÓLE nie uważam na moje dziecko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:07, 03 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Grrrrrr, mnie przy takiej rozmowie krew by zalała, na miejscu.
Stąd o guzach itp historiach typu próba połknięcia gipsu ze ściany opowiadam tylko mężowi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 8:58, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
A ja właśnie lubię raczyć niektorych takimi historiami albo połykaniem kory z drzewa tudzież pożeraniem piachu. Próbuję przewalczyć śmiechem, skoro inaczej się nie da.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:59, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Dracena, podziwiam. ja na to za nerwowa jestem
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19040
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:31, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Amelka wiek 5 miesiecy. Moja tesciowa: dlaczego ty ja jeszcze piersia karmisz? przeciez ty nic nie jesz(dieta eliminacyjna), masz wode nie mleko, wzielabys jej ugotowala kaszy manny na normalnym mleku, Rafal jak mial tyle to juz dziadek go zalewajka karmil a ten wsuwal az huczalo. kto to slyszal o jakijsc alergi. Moje tez kolki mialy i chude byly ale to juz taka ich uroda przeciez, bo ja wszystko jadlam.Ze o smoczku nie wspomne Na co moj maz zachowal sie bardzo chamsko tak sie wydarl na tesciowa is zwagierke ze sie poplakaly (nawet je hienami nazwal)
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:37, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Fresito, ależ Ty masz walecznego małżonka!
Coś mi się zdaje, że w tym dawaniu "dobrych rad" prym wiodą teściowe :>
Moja ostatnio przywiozła jakieś słoiki zapraw "dla wnusia". Nie jestem pewna, co w nich jest, ale wspominała coś o jabłuszku z cukrem i biszkopcikiem Ciekawe, kiedy wg niej mam mu zacząć to dawać?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 8:29, 05 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Już micelko, już.
Jeszcze nie dałaś?
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 8:30, 05 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Teściowa tak się napracowała... a Ty co - NIE DASZ?! Żałujesz dziecku?
|
|
Powrót do góry |
|
|
darus
nauczyciel NPR
Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: slask
|
Wysłany: Pią 9:42, 05 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ojej! Przypomniałyście mi tekst mojej teściowej... kiedy moja córka miała okropne kolki (miała bakterie w moczu) i miała 2 miesiące chyba wtedy... nosiliśmy ją bez rożka, przykładaliśmy ją tak jak w kangurowaniu, a my mogliśmy ją głaskać po plecach, masować, poklepywać... kilka razy teściowa mówiła, że Zuzia taka malutka i powinna być noszona jeszcze w rożku, a jednego razu to powiedziała, że przez to noszenie to my jej coś zrobiliśmy i ona dlatego tak płacze!
Moja teściowa z reguły się nie wtrąca, ale ten jeden raz wystarczył żeby mnie "rozgrzać"
|
|
Powrót do góry |
|
|
kerima
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 11:31, 06 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
A my się o dzidzię staramy. Niestety mam fatalne wyniki badan hormonalnych. Moja teściowa mnie uswiadomiła, że to przez używanie kremów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12432
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 23:13, 09 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: |
- dziecku się nie daje rzeczy prosto z lodówki |
to ja sie nie wypowiadam w tym watku, bo czesc rzeczy praktykuje ze słynnych "rad tesciowych"
i np. nie daje nic prosto z lodówki i nie bujalam synka...zeby sie nie przyzwyczaił..
moja tesciowa jest mądrą kobietą, ale tez wieloma radami mnie zarzucała i wieloma rzeczami niezmiernie się dziwiła..(typu niepodawanie picia niemolęcu karmionemu piersią)
mnie denerwował sposób w jaki ona to mówiła, nie ze trzeba to i tamto, ale" bo kiedy to sie tak robiło", albo " a to robiłam tak i tak".., "a w takiej ksiazce to pisało ze to i tamto"
ze niby to nie jest narzucnie mi niczego, ale ja to mam sie chyba domyślić o cochodzi i posłuchac jej, bo ona ma wieksze doswiadczenie ..., a radzi przeciez dla dobra dziecka...
częsc rzeczy to przejelismy zupełnie nieswiadomie.. tzn moj maz ma tak głeboko wpojone do głowy, ze nie sie tego przeskoczyc..np. niekapanie dziecka w trakcie choroby..(no i przede wszystkim głowy)
wszyscy lekarze każą normalnie kąpac.. a my nie..
i przez takie "choroby" jak katarek..ciagący sie badzo długo w zeszlym roku nie mylismy synka tygodniami nawet..., nabral potem wrecz okropnego strachu przed wodą... i teraz na nowo go oswajamy z woda..
a u mojego m. w domu panuje takie przeswiadczenie wręcz ze woda= choroba...
nawet naczyn nie wolno myc jak sie jest przeziebionym...
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:43, 10 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
u mnie w domu z ta kapiela tez tak bylo. ale ja sie zawsze wyłamywałam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:51, 10 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Dona napisał: |
nawet naczyn nie wolno myc jak sie jest przeziebionym... |
No to nieźle, nieźle...
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Śro 10:17, 10 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
biszkopcik rulezzzz.
też dostaliśmy mnóstwo słoiczków z malinkai i truskawkami. nie są zmielone, więc nie wiem kiedy to dać małemu. Kilka pusciło i lekko sfermentowało (super dowód na bezpieczeństwo dla dziecka), wiec sobie zjedliśmy do lodów
|
|
Powrót do góry |
|
|
|