..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

matunia

Kaftaników nie lubię, nie używam.

U nas ulubiony zestaw początkowy to body + pół śpiochy w dzień. A na noc pajac Wesoly

Bodziaków to całe mnóstwo potrzebowałam, starszy ulewał masakrycznie. Po jednym dniu miałam np 5 bodziaków do prania, a w szafce zostawało np jeszcze tylko 3. Więc musiałam prać co wieczór w rękach te body, żeby na następny dzień były gotowe. Wkurzało mnie to, bo zamiast odpoczywać wieczorem to ja prałam. Teraz zaopatrzyłam się po uszy i jak już się uzbiera odpowiednia ilość ciuszków to włączam pralkę.

Cera

Śpiochy i kaftaniki-jak już miałam wszystko inne w praniu- używałam, bo musiałam.
Najlepiej się sprawdzały bodziaki-super!!!! pół śpiochy no i pajace.

ewcia87

Rany, mówicie w języku obcym... Macie może jakiś słownik z obrazkami? body z krótkim, body z długim, pajace, śpiochy, kaftaniki, bluzeczki - ja wcale nie jestem taka pewna, że wiem czym się to wszystko od siebie rożni Shocked

Body to zapinane w kroku bez nogawek? z krótkim albo długim rękawem? a śpiochy od pajaca czym się różnią? te mają nogawki chyba? Kaftanik kontra bluzeczka - tez się poddaję.

EDIT: Małgorzatka, litości - półspiochy? które to pół?

Przerażenie lingwistyczne 100%

hermiona

Zapytaj googla najlepiej Mruga

ja tak robiłam i nadal robię bo nigdy nie pamiętam które to śpiochy a które pajacyk.
U mnie rządzą też bodziaki i półśpiochy. Kaftaniki to miał młody ubrane tylko w szpitalu. Nawet śpiochów raczej nie używam.
Na noc za to pajace są wygodne. No i na wizyty u lekarza Mruga

babajaga

Kaftaniki to takie zapinane na guziki bluzeczki, półśpiochy to jakby spodenki z zakrytymi stópkami, ale też nie mogę rozkminić różnicy miedzy śpiochami a pajacami...

kukułka

spiochy sa zapinane na ramionach i nie maja rekawow, a pajace maja rekawy, pajac to jedno ubranie na całe ciało

są jeszcze rampersy Mruga

to pajace, tylko ze z krótkimi rekawami i z krótkimi nogawkami (bez stóp)

agu

Najlepsze co może być to body zapinane jak kaftanik, na bokach. Generalnie body to bluzka zapinana w kroku. Zakładane przez głowę jest lepsze jak dziecko trzyma głowę, a najlepiej siedzi.

matunia

o właśnie kukułka, rampersy fajne np na lato Wesoly

Polly

Czyli myślicie, że np. po 10 bodziaków i pajaców z najmniejszego rozmiaru wystarczy? Czy lepiej kupić więcej?

I nie wiem, czy na początek brać 56 czy 62. Położna na szkole rodzenia radziła zaczynać od 62, ale my oboje z mężem jesteśmy niscy, więc pewnie Synek wielki nie będzie. Jeśli urodzi się mały, to w 62 będzie mu pewnie niewygodnie, bo się będą te ubranka na nim marszczyć.

kukułka

po 10 to wg mnie za duzo
po 6 wystarczy
jak zamierzasz nosic w chuscie, to lepiej pajace miec większe (ugięte nózki - pajac w nogach jest bardziej opiety
dziecku nei przeszkadzaja ubrania większe, te na styk - czesto przeszkadzaja - drażni szew, coś tam się opina itp
ja na noc zakładam dziecku zawsze coś lekko za dużego Mruga

bakteria

To weź może po 6 tych 56, ale 62 radzę po 10

jak będzie ulewacz, to w dwa dni możesz zapas wykończyć, jak kulturalny typ, to będziesz mogła pralki przez kilka dni nie włączać

matunia

wg mnie nie za dużo, ale wystarczyć powinno.

Tzn pajacy bym kupiła np 6, ale body to 10 sztuk. Ja niska, mąż też nie jakiś super wysoki a dzieci mieliśmy duże. Zdecydowanie odradzam 56. Chyba, że widzisz, że z danej firmy 56 jest spore, bo to różnie bywa. Z jednej firmy 56 bedzie większe niż 62 z innej i na odwrót

kukułka

62-68 trzeba wiecej niz 56
ogolnie 56 to rozmiar, z ktorego sie powinno malo kupowac, takie dziecko piorunem rosnie
kolo rozmiaru 68-74 juz przestaje rosnac tak szybko, a kolo 80 to juz w ogole luz Mruga

matunia

tak, zgadzam się z kukułką Wesoly