Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wyrodna matka :-)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:51, 11 Sie 2008    Temat postu:

Novva, zdecydowanie z przymruzeniem oka Mruga

Nie sadze bys go zostawiala na tak dlugo by mu te poczucie bezpieczenstwa zabrac, podejrzewam, ze jestes u niego 3 razy szybciej Mruga


Ostatnio zmieniony przez Maria dnia Pon 16:53, 11 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:02, 11 Sie 2008    Temat postu:

Umownie w jezyku ang a toddler to dziecko od mniej wiecej 12 - 36 miesiaca zycia, a baby do 1 rz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
channel
za stara na te numery



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 4863
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:05, 11 Sie 2008    Temat postu:

Novva, spoko Razz nic mu nie bedzie. Jak moje domagaly sie jedzenia to najpierw Ja musiałam się najeść ew. wziąć coś sobie do pogryzania przy karmieniu. Nie znoszę być glodna ( bóle głowy), więc moje musiały czekać.
Zresztą w życiu zawsze na coś się czeka - niechże uczy się od małego
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gagusia
za stara na te numery



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:34, 12 Sie 2008    Temat postu:

novva, matka musi jeść, pić i siusiać, czasem ukochany ssak musi chwilę zaczekać Wesoly Nie sądzę, żeby jego poczucie bezpieczeństwa jakoś strasznie się od tego zaburzyło Very Happy

kukułko, Tracy Hogg pisze różne dziwne rzeczy... Ja tam jej nie lubię, wydaje mi się okropnie przemądrzała, a to mnie na wstępie wkurza. Po "Język dwulatka" nawet nie zamierzam sięgać, mój dwulatek obywa się bez niego, wygląda na szczęśliwego, a ja nie muszę się czuć wyrodna Cool


Ostatnio zmieniony przez Gagusia dnia Wto 21:50, 12 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:50, 13 Sie 2008    Temat postu:

ja czytam glownie dlatego, ze mam nadzieje, ze doczytam sie o skokach rozwojowych i troche zrozumiem swoje dziecko. bo np z teoria nt rozpoznawania placzu w Jezyku niemowlat to ona mi troche rozswietlila. nie zebym naginala swoje dziecko do ksiazki, nie, ale pomogla mi na wstepie przestac sie bac wlasnego dziecka i tego, ze nie wiem, co taki noworodek np ode mnie chcial w danym momencie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
micelka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:41, 21 Sie 2008    Temat postu:

A propos wyrodnych matek... [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
espree
za stara na te numery



Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:47, 21 Sie 2008    Temat postu:

Wsciekly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:09, 22 Sie 2008    Temat postu:

Wsciekly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edwarda
junior admin



Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 10:35, 22 Sie 2008    Temat postu:

Żeby jej chociaż dało się prawa rodz. odebrać i do normalnej rodziny maleństwo a nie w DD.
A tak to pewnie zaczną się obiecanki duperelki z jej strony, że się zmieni...
No chyba że sąd zabierze. Oby
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mag_dre
za stara na te numery



Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 7:45, 23 Sie 2008    Temat postu:

straszne to,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
novva
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mała Wieś przy Drodze

PostWysłany: Czw 9:40, 13 Lis 2008    Temat postu:

Musiałam wyjechać służbowo na dwie doby i w związku z tym mam takie refleksje: czy nie wydaje Wam się dziwne, że tak różne standardy obowiązują dla ojców i matek? Wszyscy się martwili, jak mój biedny mąż sobie poradzi sam i teraz chodzi w glorii bohatera narodowego, którym się bynajmniej nie czuje Mruga Dlaczego, kiedy ja zostawałam sama z dzieckiem na dłużej, nikt nie uważał tego za wielki wyczyn? Przecież tak naprawdę poza karmieniem, które rzeczywiście dla męża jest większą akcją logistyczną, wszystko inne jest takie samo, tyle samo wysiłku nas to kosztuje i tyle samo radości przynosi. Owszem, każde z nas ma swój styl, ale czy któryś jest lepszy? Czy dziecko potrzebuje matki bardziej niż ojca? Zawsze wydawało mi się, że do harmonijnego rozwoju potrzebuje nas obojga i po prostu najfajniej jest, kiedy możemy być wszyscy razem. Dlaczego to, co dla matki jest normą, u ojca jest postrzegane społecznie jako bohaterstwo?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:56, 13 Lis 2008    Temat postu:

nie wiem, wynika to pewnie z tradycyjnych podziałów ról społecznych.

PS. Mój mąż nigdy nie widział bohaterstwa w tym, że zajmuje się własnym dzieckiem. Za to raczej negatywnie ocenia facetów, którzy tego nie robią.
Do tego niektóre rzeczy przychodziły i przychodzą mężowi łatwiej niż mi - np. kąpiel małej, przewijanie (na począku), opowiadanie jej bajek(!), tańczenie czy podrzuty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Czw 10:04, 13 Lis 2008    Temat postu:

patriarchat, siostro, Smutny
Powrót do góry
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 10:54, 13 Lis 2008    Temat postu:

novva napisał:
Musiałam wyjechać służbowo na dwie doby i w związku z tym mam takie refleksje: czy nie wydaje Wam się dziwne, że tak różne standardy obowiązują dla ojców i matek? Wszyscy się martwili, jak mój biedny mąż sobie poradzi sam i teraz chodzi w glorii bohatera narodowego, którym się bynajmniej nie czuje Mruga


właśnie to samo chciałam napisać, ale nie chciałam być niegrzeczna - że niby odbieram chwałę twojemu mężowi . sama się dziwiłaś, prawda? przynajmniej tak to wyglądało. to może sami(e) sobie w głowie ten patriarchat tworzymy . mój mąż się zajmuje dziećmi od zawsze, tata i dziadek tez to robili i nie uważam tego za nic dziwnego. a mama malutkiemu dziecku jest oczywiście potrzebna jeśli karmi piersią, tata tego nie zrobi tak samo - karmienie to nie tylko dostarczenie mleka do żołądka .


Ostatnio zmieniony przez juka dnia Czw 10:56, 13 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Czw 11:13, 13 Lis 2008    Temat postu:

same tworzymy? a ciekawe co by było gdyby nagle coś w tym samym terminie wypadło zawodowo mężowi novvej? które musiałoby zrezygnować z wyjazdu? jedna jaskółka wiosny nie czyni - ile razy novva pisała że jak ona coś musi to mniej się liczy niż jak maż musi.
niestety -panowie sie zajmują dziećmi jak im pasuje. I to pomimo oczywistych predyspozycji - np. mój mąż lepiej sobie radzi z małym, ja lepiej sobie radziłam zawodowo (i finansowo). Naprawdę racjonalniej byłoby żeby to on zrezygnował z pracy.... a jednak tkwimy w tym układzie, który oboje nas frustruje, ale jedno jakby bardziej.... to które nie moze wyjśc z domu.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następny
Strona 11 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin