Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wyrodna matka :-)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
novva
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mała Wieś przy Drodze

PostWysłany: Śro 20:13, 25 Lip 2007    Temat postu:

Smaczne są te obiadki rzeczywiście, potwierdzam, bo jadałam po operacji Very Happy Tylko dla dorosłego trzeba posolić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frejda
za stara na te numery



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:14, 25 Lip 2007    Temat postu:

Skoro tak mówicie, coś w tym jest. To prawda, że jest sprawdzane. Pamiętam, jak niedawno była afera, jak znaleziona na denku od słoiczka okruszki szkła. Samo pojecie obiad ze słoiczka nie mieści się u mnie w głowie.
Dlaczego dla doroslych nie robią takich obiadków?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:16, 25 Lip 2007    Temat postu:

Robią. My np czasem jadamy gołąbki czy inna fasolkę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frejda
za stara na te numery



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:20, 25 Lip 2007    Temat postu:

kukułka napisał:
Robią. My np czasem jadamy gołąbki czy inna fasolkę...
Zupełnie się nie orientuje, bo nie korzystam. Ale ja to niejadek jestem, a mąż bardzo wybredny. Kiedyś kupiłam jakiś sos słodko-kwaśny z Pudliszek czy Kotlina, ale nie był dobry. Zupełnie inaczej niz własnej roboty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:25, 25 Lip 2007    Temat postu:

Gotowe sosy sa niedobre. ale całe dania - jak najbardziej OK.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:29, 25 Lip 2007    Temat postu:

nie jadam tych gotowach, same wzmacniacze, potem czlowiek sie przyzwyczaja i domowe nie smakuje. zreszta tam jest zawsze prawie laktoza
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19038
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:46, 25 Lip 2007    Temat postu:

wiecie co takie gotowe dania dla doroslych maja konserwanty i strasznie tucza, wiem po sobie Smutny pojadalam dosc duzo w tym roku i efekt mam, dodatni niestety
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pinky
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 51°17'N 22°52'E
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:19, 25 Lip 2007    Temat postu:

Frejda napisał:

Ciekawe co na to pinky Cool

Skoro pinkiemu najlepiej smakuje domowe jedzonko, to dzieciom pinkiego prawdopodobnie też Wesoly
A jeśli chodzi, kukułko, o to, że czasem się nie chce robić pierogów, czy gołąbków, to się zgadzam, ale... Ale ja wolę zjeść wtedy pajdę chleba i pęto kiełbachy, a pierogi wtedy kiedy mi się zechce je zrobić.
Jeżeli chodzi o żarcie dla maluchów, to ponoć nestle też ma super jedzonko, a pełno w nim chemii. Uważam, że nie ma 100% pewności co do bezpieczeństwa słoiczków - podobnie jak co do bezpieczeństwa warzyw z targu. Uważam, że co nas nie zabija, to nas wzmacnia... Więc zazwyczaj podawałbym swojskie jadło, a od czasu do czasu słoiczek. To tak jak z piwem... od czasu do czasu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19038
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:27, 25 Lip 2007    Temat postu:

pinky napisał:


Jeżeli chodzi o żarcie dla maluchów, to ponoć nestle też ma super jedzonko, a pełno w nim chemii.

nestle nie robi sloiczkow
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 21:28, 25 Lip 2007    Temat postu:

zobaczcie
same sie zapedzamy w kozi róg ta dyskusją o słoiczkach... czy szkodliwe czy nie.. bo tutaj nigdy nie dojdziemy do porozumienia..

ja wg najblizszej mi osoby, przez kilka miesiecy trułam dziecko, bo podawałam słoiczki... tym sposobem jak najbardziej zasłuzyłam sobie na miano wyrodnej matki..

Ale mimo szczerej chęci, nie znalazłam nigdzie informacji o szkodliwości słoiczkowych dań Wsciekly Wsciekly

Ale majac pod bokiem takie "wsparcie", zaczełam uwazac mamy "słoiczkowe" za wyrodne..

powiem jeszcze tak.. ja, bedąc w ciązy, nie miałam zielonego pojecia, o słoiczkach, o tym jak sie karmi starsze niemowle..itd..
i trudno mi było z takim przekonaniem stwierdzić, ze bede dawała, czy absolutnie nie bede dawała..

moze sie okazać, ze wasze dziecko nie tknie nic innego, jak słoiczek- ja tak miałam na poczatku..

Albo nie tknie słoiczka w ogóle..

takie zdecydowane planowanie, ba, taka pewnośc siebie w temacie-, jak bedzie wygladało karmienie dziecka za ileśtam miesiecy jest moim zdaniem bez sensu...

bo jak to bedzie.. to nie wiadomo..

uwaga praktyczna..(z doswiadczenia)

Nie podawać 6 miesiecznemu bezębnemu dziecku marchewki rozdrobionej widelcem jak to pisza w poradniku o pielegnacji malucha zamieszczonym na lmm Wsciekly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mag_dre
za stara na te numery



Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:32, 25 Lip 2007    Temat postu:

fresita napisał:
pinky napisał:


Jeżeli chodzi o żarcie dla maluchów, to ponoć nestle też ma super jedzonko, a pełno w nim chemii.

nestle nie robi sloiczkow

tylko chyba bobovita i gerber- o ile dobrze pamiętam. Ale za to nestle robi kaszki i kleiki w proszku- więc niedużo się pomyliłęś :hamster_evillaugh: Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
channel
za stara na te numery



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 4863
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:42, 25 Lip 2007    Temat postu:

Stosowałam kaszki, deserki, obiadki ze słoiczków. Nie zawsze jednak. Jak na obiad miałam danie, które mogłam podać niemowlakowi np. purre z marchewki, ziemniaczka, czy kalsyczna jarzynowa - to jadły ze "wspólnego" gara. A jak mielismy ochote na cos innego co niekoniecznie nawet roczne dziecko powinno jeść - pakowalismy słoiczek. Miałam jabłka z działki - scierałam i dawałam, a jak nie miałam kupowałam słoiczek. Zgadzam się z Fiammą ( który to juz raz???? ) że słoiczki są zdecydowanie zdrowsze niż warzywa kuione w warzywniaku i przerobione w domu. Miałam tyle szcześcia że mojej dziatwie było obojętne skąd jest to jedzenie, ważne żeby brzuch był pełen. Czasami zdarzały się dni, że w ogóle odmawiały jedzenia CZEGOKOLWIEK. Wiec pościły, z głodu nie umarły Nie wiem, takie moje obserwacje, że jak dziecku wprowadzamy nowe jedzenie, ważne są urozmaicenia: raz może być słoiczek a raz domowa zupka. A po latach okazało się ze mam 2 dzieci, które maja różne smaki. Mateusz lubi kuchnię meksykańską, Ola zaś śródziemnomorską, a mąż - tradycyjną.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 6:37, 26 Lip 2007    Temat postu:

Pinky, nienawidze pajdy chleba i peta kiełbachy zamiast. W ogole nienawidze kiełbachy
Dona, a czemu to tak z tym widelcem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 7:58, 26 Lip 2007    Temat postu:

ja gotowałam niemowlakom, bo miałam warzywa od rodziców. takich z supermarketu bym nie podała. ale moje dzieci dość szybko zaczynały jeść to co my.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:13, 26 Lip 2007    Temat postu:

Moja teraz je to i to, choć wciąż jeszcze przewaga słoiczków. Coraz częściej dostaje już owoce z rynku, no ale jak była młodsza to nie ryzykowałam. Soki pije tylko dla niemowlat - ale sama je przetestowałam w ciąży - bardzo ciężko dostać poza sokami Gerbera i Bobovity soki bez cukru - a tylko takie mogłam pić.
Jak dostaliśmy warzywa od rodziny np. dynię, to wtedy dostawała. Tak samo dawaliśmy jej jajka od kur szwagierki - po kupnych w sklepie miała chorą pupkę (na szczęście już wyrosła).
My lubimy niekiedy gotowe jedzenie - np. Kuchnia Polki z Piotra i Pawła jest super, sosy Knorra w gotowych sloiczkach -pyszności. Zresztą wszelkie wyjazdy w góry zawsze były oparte na gotowcach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 13, 14, 15  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 5 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin