..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Trulek · Wysłany: Nie 0:33, 30 Mar 2014 Temat postu:

Znacie "Pamięć dźwiękową" z Alexandra ??

bakteria · Wysłany: Nie 10:09, 30 Mar 2014 Temat postu:

Podpowiedziałam pchacz-wózek (taki dla malucha, nie dla rosłej panienki Mruga

), dzięki, Nana!

Nana · Wysłany: Nie 13:09, 30 Mar 2014 Temat postu:

kukułka

Edwarda

Że tak zapytam to są PRAWDZIWE dżdżownice czy mrówki?

ika

Edwardo oczywiscie ze prawdziwe Wesoly

Sa takie zestawy do hodowli Wesoly

Poszukaj sobie na allegro Mruga

brain

mrówek do domu bym sobie nie brała, ale zestaw elektrotechnika bardzo bardzo fajny

Edwarda

mamma

mrówki w domu nigdy, matko ile ja się z tymi owadami na wojowałam żeby to z domu usunąć i boje się że teraz znowu gdzieś do domu przylezą i założą mrowisko bo wiosna idzie

kukułka

To nie wylezie, zestawy są szczelne.
Oczywiście, ze prawdziwe.

Hodowalismy też ( ale to do ok 1,5 roku starszego syna) kiedyś pająki ( w tym czarna wdowę), kameleona, szczury ( no i oczywiście kot cały czas na stanie) i świerszcze ( te ostatnie do jedzenia dla kameleona).

Panie przedszkolanki są w szoku, ze mama "się zgodziła" na mrówki i dżdżownice. Hehe, nie wiedzą, ze mama sama to wynalazła w necie i kupiła Mruga

emma

Kukulko to czym one oddychają jak są szczelnie zamknięte

kukułka

Akwarium jest dość duże, jak na nie Mruga

a poza tym w naturze też,siedzą pod ziemia, nie? ( w takim akwarium jest ziemia z piaskiem albo kolorowym piaskiem, wtedy widać, jak kopia korytarze, przewracają ziemię.
Jak,na dłoni widać, co takie dżdżownice robią z ziemią, jak NAPRAWDĘ zmieniają glebę.
Ją stara baba, po lekcjach biologii, s i tak byłam w szoku, to niesamowicie pouczające dla dzieci, widzieć takie coś na własne oczy.
Konia mrówek okazała się za mało liczba, ziemi daliśmy za mało, wczoraj umyłam krótkim akwarium i pójdziemy w weekend łapać nowe.
Akwaria można łączyć ze sobą i tworzyć ekosystem.

ewcia87

Czym się kończy taka hodowla? Wyzdychaniem podopiecznych?

brain

co zrobiliście kukułko z za małą kolonią mrówek? co z nimi na czas mycia akwarium?

kukułka

Nie, nie konczy sie wyzdychaniem. Wypuszcza się na zewnątrz, normalnie, tam, skąd się je przyniosło. W dodatku rozmnozone. Po prostu. To są zwierzęta, które kolonie sobie stworzą od nowa, robotnice mrówek w razie potrzeby wyspecjalizowuja się, jedna z nich jest w stanie się zamienić nawet w królowa w celu stworzenia nowej kolonii.

Jak ktoś już nie chce hodować dżdżownic/ romanistke się one za bardzo i może być im ciasno, wypuszcza je w odpowiednie miejsce, tam też zostawia się ich ziemię z akwarium.

Wrrr, poczułam się jak na innym forum, gdzie ZAWSZE jak ktoś powie, ze ma zwierzę, grupa ludzi a priori zakłada, ze to zwierzę na pewno nie ma warunków.

Otóż ma, według swoich potrzeb.

Do hodowli dołączana jest instrukcja ( nie tylko składania akwarium).

Może warto poczytać, ewcia, a nie zakładać od razu bezmyślność/ złą wolę hodowcy.

Trochę wyobraźni, co?

U nas nawet kameleon żył tak długo, jak rzadko kiedy Mruga

Za mała kolonie się wypuszcza, ona się zregeneruje w naturze, bo do akwarium nie wolno wpuszczać mrówek z różnych gniazd. Przenosi się tylko cześć 1 gniazda ( wystarczy 20 robotnic, choć jak się uda przenieść królową, to jest super. Ale w kwietniu królową dość trudno trafić, choć może w tym roku łatwiej, bo przyroda ożyła wcześniej dzieli lekkiej zimie).

Jeśli się chce dalej hodować mrówki lub dzdzownice, a mają mało miejsca, kupuje się kolejne akwarium i łączy wezykami. Wtedy mrówki mają kilka kolonii i robią sobie kilka podziałów przestrzeni ( mrówki akwarium zagospodarowuja, wybierają sobie,kąt na gniazdo z jajami na stołówkę, na odpadki, na martwe mrówki itp, kiedy widać, ze mrówki nie chodzą albo chodzą, ale po 2 -3 dniach nie pracują wciąż nad podziałem ról i przestrzeni, oznacza to, ze kolonia się nie przyjmie, trzeba wypuścić).