|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 21:09, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Martelka napisał: | Dona jak tam Piotrus? Zdrowy?
Jutro niedziela to sie chyba zobaczycie
Ja jestem wciaz poszukujaca pracy, ale jak cos znajde i zaczne pracowac to Alek tez pojdzie do zlobka i moze jestem baaardzo naiwna, ale licze, ze nie bedzie chorowal
Znam paru rodzicow, ktorych dzieci chodza tu do zlobow i nawet nie choruja.
Zycze Dona, zeby Piotrus byl juz zdrowy i niechorujacy. Ja pamietam, tez chodzilam do przedszkola (5 lat) i pewnie tez troche tam chorowalam, ale jak bylam w zerowce w starszakach to ostatnią moją chorobą byla ospa, potem nie chorowalam juz kupe lat za wyatkiem dwoch epizodow raz w podstawowce i raz w liceum. Rzeczywiscie uodparniamy sie z czasem wiec Dona zycze cierpliwosci, a pracownicy chyba sie z tym licza |
dziekuje bardzo!!1
ojej
dopiero teraz zobaczyłam Twojego posta..
Piotrus.. lepiej, ale nie moge powiedziec, ze jest do konca zdrowy, bo jeszcze zdarzy mu sie zakaszlec.., w nocy częściej, troszke ma katarek...
Chodzi do przedszkola..
Zaczelismy mu dawac lek uodparniajacy, Ribomunyl, czy jakos tak...
Zobaczymy jak bedzie..
U mnie w pracy teraz napieta sytuacja, nie moge zbytnio pozwolic sobie na zwolnienia w ciagu najblizszych 3 tyg. ......
Co do aktimelków, ja je kupuje czasami ze wzgledu na zoładek i te bakterie, gdzies to własnie przeczytałam, ze dobrze działaja...
Martelko.. zycze szybkiego znalezienia dobrej pracy i zdrowego Alka w żłobku!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Martelka
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: UK/Skawina
|
Wysłany: Pią 23:09, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dona , dzieki za Twoje zyczenia, oby sie spelnily!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:26, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Dona, trzymaj się. W zeszłym roku mój synek łapał infekcję za infekcją, byłam załamana... W tym roku na razie nie był w przedszkolu 1 dzień, bo w niedzielę 3 tygodnie temu wymiotował i następnego dnia zatrzymałam go w domu, chociaż się już dobrze czuł.O by były zdrowe te nasze przedszkolaki i żłobczaki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jadzia
mistrz NPR-u
Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:45, 27 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Podbijam temat. Zastanawiałam się jakiś czas temu ze znajomymi, co może mieć wpływ na odporność u dzieci. Mam koleżanki, których dzieci są ciągle chore. U nas odpukać mała tylko raz w życiu brała antybiotyk i ogólnie choruje może ze 2 razy w roku, a w tym roku szkolnym nie była ani razu chora (poza katarem mocniejszym).
Zastanawialiśmy się ze znajomymi, czy np. na odporność nie ma wpływu sposób porodu. Wyszło nam, że najbardziej chorują dzieci po cesarkach. Nawet podobno były badania, że podczas porodu naturalnego kolonizują się u dziecka bakterie matki. I w sumie, jak pytam koleżanek, rzeczywiście te dzieci z cesarek często chorują. Zauważyłyście kiedyś taką korelację? Pytam z ciekawości. Inne teorie wydają się nie sprawdzać, no może poza tą, że pierwszy rok, czy to w żłobku czy przedszkolu jest najobfitszy w infekcje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:51, 27 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
mam u koleżanek dzieci w podobnym wieku, oba po cesarkach, dziewczynka chorowała niewiele mimo chodzenia do żłoba - praktycznie tylko katarki i przeziębienia, a chłopczyk poszedł do żłoba pierwszy raz pochorował się tak, że trafił do szpitala i potem w przeciągu roku był w szpitalu jeszcze 4 razy - mimo tego, że do żłobka ostatecznie nie chodził
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:05, 27 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Starszy po cc choruje bardzo rzadko. Jeszcze nie potrzebował antybiotyku. W tym roku dopiero wirus jakiś się przyczepił z kaszlem i odejść nie chciał. A wcześniej to katar dwa razy do roku i po temacie, no i dwa razt trzydniówka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:25, 27 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
porod, sposob karmienia itd
badan na ten temat sporo
teraz nie wiem jak w Polsce ale po cc pokrywa sie dziecko wydzielinami z drog rodnych matki by choc troche tych dobroczynnych bakterii itd na dziecko przeniesc
podobnie nie kapie sie malucha za szybko a juz na pewno nie od razu
virgin gut - nic tylko mleko z piersi jak najdluzej, nic wody, herbatek itd - o tym akurat naprawde warto poczytac, ze nawet jednorazowe dokarmienie mm zmienia flore w jelitach dziecka i robi mu mega pod gorke
temat rzeka
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 7:06, 28 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
To powiem jeszcze o starszym.
Urodzony przez cc. Nieumyty ale lekko wytarty, położna myła go chyba w trzeciej dobie, bo bardzo gorąco było w szpitalu i zaczęłam się martwić czy te wody mu nie zaszkodzą. Dokarmiany w pierwszej dobie chyba nawet bez pytania. Myślę, że my bardzo zaszkodziło. Bo kolki miał do 8 miesiąca prawie i do tej pory nie wiem czy to wina tego dokarmiania czy wrodzona. Tym bardziej, że sama mu nie pomogłam bo w dobrej wierze podałam mm, bo wydawało mi się, że mam mało mleka. Ale później karmiony wyłącznie piersią do końca 7 miesiąca i jeszcze do 3 roku życia. I nie chorował. Fakt, nie chodził do żłobka ani przedszkola.
Młodszy urodzony sn chyba jako noworodek zaliczył lekką grypę jelitowa, co było widać po kupach i odparzeniu pupy. Również karmiony wyłącznie piersią kolki miał do pół roku, ale to chyba w wyniku alergii i może przez tą grypę. Ciągle jeszcze karmiony piersią choruje mało. Miał też tego wirusa co starszy w tym roku, zresztą chorowaliśmy wszyscy. Ale młodszy lepiej znosił, nie miał wysokiej gorączki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:05, 28 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie jest tak, ze cos na pewno, na bank
Patrzy sie na to w ten sposob -porod naturalny, szybki kontakt ze skora matki, karmienie piersia i ochrona virgin gut jest optymalne dla rozwoju ukladu odpornosciowego, jest jak natura wymyslila, zgodne z fizjologia i cala reszta ryzyko chorob itd zwieksza. Palenie fajek zwieksza ryzyko raka pluc, ale nie kazdy palacz zachoruje a na raka pluc umieraja rowniez niepalacy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:48, 28 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Miałam 3xcc.
Moje dzieci chorują bardzo mało.
Najstarszy kp dopier od 3 tyg życia, dwójka młodszych to wcześniaki.
Od razu po cc myte.
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pon 14:50, 28 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jadzia
mistrz NPR-u
Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:15, 28 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
No to nie ma reguły w takim razie. U mnie sn, ale karmiona krótko (z dokarmianiem), żłobek, potem przedszkole, do tego alergia (atopowa skóra) - prawie nigdy nie choruje.
Co mi jeszcze przyszło do głowy - czy temperatura w mieszkaniu może mieć wpływ na odporność? U nas chłodne mieszkanie, w zimie 19 stopni w dzień, 17 w nocy (inaczej poszlibyśmy z torbami . Może mała się zahartowała? Nigdy jej nie przegrzewałam, ubierana od urodzenia dość lekko.
Zgadzam się w każdym razie, że to temat rzeka...
A i jeszcze są teorie, że dziewczynki są bardziej odporne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gam
za stara na te numery
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 5086
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:41, 28 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Odkąd mamy w sezonie grzewczym 18,5 - 19 stopni dzieci zdecydowanie mniej chorują , sądzę , ze temp w mieszkaniu ma znaczenie , kiedyś mieliśmy 20,5 - 21 i dzieciaki ciagle usmarkane
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:48, 28 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
To my jesteśmy zaprzeczeniem tej tezy
Grubo ponad 20 (kaloryfery zakręcone!) i zero chorób, ale też mało wilgoci.
Może to też ma wpływ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewcia87
za stara na te numery
Dołączył: 06 Gru 2013
Posty: 1508
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:44, 28 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Co do temperatury, zdecydowanie ma wpływ. Znam kilka przypadków, kiedy wyperswadowanie tropikalnych temperatur poprawiło zdrowotność chorujących osobników, i to nawet niekoniecznie dzieci - ale dzieci również.
Ciekawa jestem, jak się będą chować morsowe pociechy mojego brata. Oni bardzo pilnują nieprzegrzewania obojga - na razie są zdrowe, ale starsza ma dopiero 2 latka i do żłoba nie chodzi, młodszy 4 miesiące. Oboje z cc, karmienie naturalne krótko (nietolerancja laktozy).
Edwarda - wyjątek potwierdzający regułę a może i ta wilgoć albo kwestia wietrzenia? Wietrzycie regularnie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 6:16, 29 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
U nas zimny wychow Jak idziemy do kogoś, kto mocno grzeje, to nas trafia, udusić się można. Sąsiedzi zrozpaczona, ze mała w pochmurny letni dzień jest bez skarpetek i na ramiaczkach. Zimą rajstopy tylko przy dużych mrozach (-10), tak to same spodnie itp itd. My z tych, co mam mówią: nie róbcie x, y, z, bo przeciez będą chore .
A guzik
Znam takich, co ma basen tylko latem chodzą, bo inaczej chorują. My zimą z niemowlakiem na basen termalny pod gołym niebem albo na normalny z wyjściem przez wodę na dwór i wtedy no wyciągając z basenu dwulatka stawaliśmy go na kilka sekund na śnieg .
Zimą przy ZAKRĘCONYCH wszystkich kaloryferach jest u nas 20-18 stopni, tak nam ocieplili blok.
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Wto 6:20, 29 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|