Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:47, 28 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Heidi, to może spróbuj przestawić całą rodzinę na blw? Mały jest cwany, chce jeść to co wy - na tej stronie aalaantkowe blw jest sporo przepisów bez soli które da sie przełknąć. I nie trzeba od razu kupowac amarantusa ekspanowanego (dotąd nie wiem co to jest)
Zachęcam cię do cierpliwości. Ja tutaj siwieje bo nie wiem co to moje dziecko zjada, a właściwie od tygodnia dopiero mogę z ręką na sercu powiedzieć, że rzeczywiście cos je. A i to nie zawsze
U mnie czasem cos musi trzy razy wylądować na ziemi żeby potem mogło być zjedzone, obowązkowo pod krzesełkiem ręcznik papierowy. I Z lepiej je jak ja jem też
Ostatnio zrobiła mi awanturę, bo jadłam jajo na miękko a jej nie dałam więc następnym razem miałam przygotowane jedno na twardo dla niej - ona dobrze wie kiedy my jemy coś innego
Podzielę się włąsnym przepisem: pierś kurczaka pokrojona w paski i uduszona z odrobiną masła w ziołach: kminek, czosnek suszony i majeranek. Z papryką słodką tez dobre
Do tego ogórek pokrojony w paski i ziemniak do rozsmarowywania
Moja nie tknie nic nieprzyprawionego Słoik był fuj!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:49, 28 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
No wlasnie krowko, ja czytam niemieckie zalecenia i nie ma takiego odmierzania w ogóle. Dajesz wszystko co dziec chce a gluten jak inne rzeczy. Bez jakiegoś liczenia okruszkow na dobę.
No ale czytam dalej, jak bede dokładnie wiedzieć to sie podzielę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:54, 28 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
ale w tych zaleceniach nie ma odmierzania! Sa podane orientacyjne porcje i tyle. I na ma nic o odmierzaniu glutenu i innych wynalazkach
Arsen w ryżu, o mamo...
Karafko, w Pl mleko krowie jest na cenzurowanym bo ktos wymyślił że jest trujące I dorosli katują sie tymi roślinnymi
a czemu nie zacząć od jabłka?
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:00, 28 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
ja dostałam wytyczne od położnej gluten w gramach
jajko porcjowane brrr
mleko krowie to "trucizna" sama czytam na etykietach mleka krwiego ze nie nadaje sie dla dzieci ponizej roku
porcje w gramach lub ml
Na szczescie czytałam inne mniej wyliczone...
Dzieciom piersze produkty zaleca sie warzywa, bo mniej słodkie lepsza marchewka niz jabłko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:00, 28 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Koszatniczko, rozumiem Twoje obawy o powrót do pracy, ale jeśli dziecko nie chce jeść, to co, zmusisz je? Na siłę coś będziesz wpychać? Tak na logikę Poza tym, dziecko inaczej się zachowuje w obecności mamy, a inaczej z innymi. Do roku jakaś jedna-dwie potrawy powinny jej podejść Moja córka nawet teraz w wieku ponad 4 lat potrafi przez cały dzień jeść owsiankę... Bo jej obiad nie smakuje akurat, więc sobie podje trochę owsianki. Albo trochę chleba z masłem. Wolę tak niż wpychać jej na siłę to czego nie lubi, bo to do niczego nie prowadzi.
Jest taka fajna książka "moje dziecko nie chce jeść". Też warto przeczytać
Karafko, w Pl mm też podaje się do roku. A krowie po roku. Jeśli ktoś ma inne zalecenia to są pewnie zalecane przez firmy produkujące mm
Z tym krowim problem jest z wyborem rodzaju - żeby nie było uht. Ja generalnie nie jestem jakąś super fanką mleka krowiego, nie uważam żeby było takie konieczne, a już na pewno nie w dużych ilościach. Podaję nabiał w innej postaci - i tak jak Karafka pisze, np. jogurt można dużo wcześniej podać niż po roku.
Koszatniczko, jeszcze co do przyprawiania i solenia. To jest naprawdę kwestia przyzwyczajenia. O ile zupę zawsze trochę muszę posolić, to już zauważyłam że jak jestem gdzieś w gościach to WSZYSTKO jest dla mnie za słone. Zupy też. Po prostu po pewnym czasie przyzwyczajenia trochę mi sie zmieniły. I to nie znaczy że jedzenie jest mdłe. Po prostu inaczej doprawione. I to nieprawda że jeśli dziecko nie powinno mieć solonych potraw, to innych przypraw też nie dawać - bo wtedy sie nie dziwę że dziecko takiego mdłego nie chce. Można bardzo dużo przypraw dawać, żeby jedzenie miało smak (w przeciwieństwie do słoiczków, które są bardzo podobne do siebie).
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:02, 28 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
no ja czytałam co można podawać to mnie to przeraziło
surowe jabłko to ja jem czasem ciut w surówce tak to tylko pieczone, gotowane bo kolki po nim
brokuła to się nawet nigdy zjeść nie odważyłam odkąd karmie bo wszędzie piszą że wzdymające
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:14, 28 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
heh, a teraz sprawa się rozwiązała - dziecko do żłobka sie nie dostało, nie mam bata nad głową
elusiaczku, masz rację, nie będę wpychać - na logikę zresztą i tak bym nie umiała... a na przyprawy już się przerzuciłam. I wiem, że Z uwielbia przyprawione, nawet bardziej niż słodkie kasze
Dzięki za uspokajający komentarz Ja też niestety mam problem ze zdrowym żywieniem w ogóle stąd tak panikuję
Ciągle się uczę...
Dziewczyny a co do poradnika, to może przeczytajcie cały - teraz mi się przypomniało że tam podali zasadę - czy BLW czy papki - że rodzic decyduje CO i KIEDY podać dziecku a dziecko decyduje ILE zje i CZY zje. Czyli bez wpychania na siłę...
Zalecają zaczynanie od warzyw i w całym poradniku raczej skupiają się na tym czym jest zdrowa żywność a nie na odmierzaniu i odliczaniu. Na końcu podali przykładowe przepisy, orientacyjnie..
Przeczytajcie cały poradnik, tam są fajne rzeczy napisane np dlaczego bez soli i cukru itp. Nawet o BLW jest [/quote]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:23, 28 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Nie jabłko jako pierwsze bo moze z duzym prawdopodobieństwem płuc potem pasternakiem czy dynia czy innym warzywkiem
Koszatniczko , totalny szajs z tymi żłobkami jak nie dostałaś miejsca to teraz sie zgłoś do Jugendamtu, bo oni teraz majanobowiazek ci znaleść.
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20003
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:38, 28 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Moja mama jako pierwsze zalecila mi gruszki wiliamsa to byl db wybor
Jogurty to po pol roku dawalam, z dodatkami troche pozniej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:41, 28 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
a ze słoiczkami to pytam czy to zdrowsze niż warzywo ze sklepu bo jakbym swoje miała z ogródka to bym dala ale nie mam warzyw
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:31, 28 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Oczywiscie, ze zdrowsze.
No ja bym tu jeszcze na bio patrzyła. W Polsce na bank macie Hipp bio. Ale pewnie trzcinę marki.
Rossmann ma tez bio swoje słoiczki?
Ostatnio zmieniony przez Karafka dnia Czw 14:33, 28 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:00, 28 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
oj tak, trzeba uważać, dałam śliwki i nie spojrzałam że z RPA no i mi dziecię wysypało..
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:29, 28 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
ja widziąłam na etykietach słoiczków syrop g-f. Sama kupiłam pare sztuk bobovity, hippa,gerbera. jednak u nas sie nie przyjęły za bardzo na dłuzszą metę. Na sam poczatek ruszyłam z marchewką w słoiku, bo wygodniej i bezpieczniej...
One są bez smaku mułowate zwłaszcza jako obiadki na pózniej. Te pierwsze to jeszcze są do przyjęcia...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:48, 30 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
WTF!!! Syrop g-f w słoiczki? Jakiej firmy? Szok!!!
A ja zaczęłam rozszerzanie diety od sprawienia "sobie" marzenia posiadania krzesełka tripp trappa zamówiliśmy i juz sie nakręcam i nie moge doczekać! Z całym asortymentem dla małego bejbika z poduszka do niego w samochodziki! :love: Matko, jaka radochę mi robi kupowanie takich rzeczy normalnie wlasne dzieciństwo numer dwa
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20003
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:58, 30 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
ja dawałam słoiczki 2-3 msc potem już normalne jedzenie
wydaje mi się, że rossman ma bio.
nie jarzę tego fenomenu stokke. Mały mało używa. praktycznie wcale... za wysokie do małego stolika z ikea, za niskie do zwykłego dużego stołu, który mamy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|