..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

krówka

annuszkaja odpusc sobie zaden pediatra z metra ci nie powie co i jak dawac dzieom do jedzenia... Oni moze cos wiedza ale taki co sie zna i wie z pratyki i na przykładach to garstka.
U mnie pielegniarka była na wizycie po 3-4 mcu, bo tak mają w grafiku i mi czyta o glutenie... Patrze na nią a ona na mnie... Ja ze kp a ona ze mam gotowac kaszke odciagac mleko robić miksy i w butelce dawac ten gluten... Masakra jakas...

Owszem gluten zaczełam podawac ale po 7 mcu i to nie codziennie... Do 5,5 mca miał symbolicznie podawane marchewki ze słoika i surowe tarte jabłko. Po bananie uczulenie, po gruszce tez. Przeszło dopiero po 7-8mcu... Widocznie było za wczesnie na te produkty, choc info ze mozna juz od 4 mca.

Karafka

Od 4 miesiąca to znaczy, ze najwczesniej mozna wtedy próbować. Ale wszystko to i tak rozstrzyga dzieciak. To sa tylko jakies takie widełki, trzeba tu bardziej luzować Mruga

ogolnie mam wrażenie, ze jestesmy kobitki jakies za mocno zestresowane tu ostatnio Mruga

Ja akurat mam super pediatrę i chłop ma pojęcie. ALE!! Tu sa jedne zalecenia, nie ma takiego hop siup raz to raz to i każde towarzystwo pisze cos innego. Moze to tez ułatwia nam sprawę.

strzyga

Ja mam rewelacyjna pediatrę, ale z glutenem tez wygadywala to samo. Gluten po 4 msc. Ale jak jak on tylko kp? To sie.tylko.uśmiechnęła Wesoly

Ale nawet jak byliśmy w szpitalu, gdzie był przebadany od.stóp.do.głów, bo się uparłam, że za mało przybierał mieliśmy oddzielną wizytę u babeczki od żywienia. Wesoly

emma

Karafka nie wchodzi link. O czym to? O celiaki? Czy o glutenie?

Karafka

Skopiuj do konca. Na tel nie moge poprawić tak łatwo. O wprowadzaniu glutenu.

aleen

Dziewczęta czego nie rozumiecie w zwrocie "przez pierwsze 6 miesięcy życia wyłącznie mleko"? Może się czepiam ale to są zalecenia dla całego świata. I to zarówno dla kp, mm i mieszanego.
Moja pediatra w 4 miesiącu zachęca do podawania soczku.

Co do glutenu to link
[link widoczny dla zalogowanych]

Karafka

WHO nie jest akurat dla mnie wyznacznikiem któremu ufam bez zastanowienia i moje dziecko nie chowa sie w Indiach gdzie nie mam dostępu do czystej wody

Dzieci na całym swiecie nie sa takie same.

Niemieckie zalecenia nie trzymają sie akurat tych 6 miesięcy jak prawdy objawionej.

emma

No właśnie skopiowałam cały i nie wchodzi.

Ja się trzymam opcji pół roku z racji tego, że do tego czasu kształtują się jelita podobno by móc trawic inny pokarm niż mleko. Poza tym dwójka moja szła tym tybem, przeżyła i dobrze im było więc nie widzę powodu by zmieniać.
Ale nauczyłam się już że to co dobre dla mnie nie musi być dla kogoś. Więc nie oceniam i nie zmuszam.

A dodam jeszcze że u pierwszego syna gluten wprowadziłam bardzo późno ale on miał totalnie rozwalone jelita przez laktoze i pewnie mało kosmków jelitowych.

Karafka

Moze sama znajdziesz po tytule

Gluten Introduction to Infant Feeding and Risk of Celiac Disease: Systematic Review and Meta-Analysis

Wiesz, mój na widok żarcia dostawał spazmów, siedział wystarczajaco zeby karmić, odrazu załapał łyżeczkę a po tygodniu zaczął jesc jak stary. Nie mogłabym go ciagnąć na mlerze jeszcze dwa miechy. I co ciekawe, im dalej w nowe żarło tym lepiej z jego brzuchem. Zaczął jesc warzywa to zaczął tak super puszczać wiatry, ze odżył mi.

Gluten zaczęłam dawać w 6 miesiącu ale to tez zeby moc dawać inne kaszki niz jaglana Mruga

Ale pamietam jak kiedyś to zalecenie WHO było dla mnie jak nauczanie ex cathedra wiec ten teges Mruga

aleen

Karafka Twój o dwa miesiące do przodu wiec i brzuszek pewnie też.
Pediatrzy mieszają w głowach. A tak jak pisze emma pół roku potrzebuje układ trawienny by dojrzeć. Nie ma sensu tego przyspieszać. Do jedzenia mózg też musi dorosnąć stąd czekanie na to by dziecko wyraziło chęć. Do tego pozycja siedząca by zmniejszyć ryzyko zadławienia.
Także w kwestii rozszerzania zdać się na eksperta własne dziecko. Jak będzie chciało wcześniej to proponować wcześniej, a jak później to zacząć proponować po 6 mcu i cierpliwie czekać aż raczy coś zjeść do 12 mca.

Dziewczyny jeśli jadłyscie ostro w ciąży i lub kp to dziecko zna te smaki. Gotujac dzieciom należy unikać solenia i slodzenia. No i glutaminianu sodu, ale tego powinni unikać wszyscy.

Miśka

Dziewczyny pomocy! Smutny

Nie mam już pomysłu na mojego niepijka, Od zawsze miał problem z piciem, ale jakoś dawałam rade dać mu te 100 - 120 ml płynu (woda, lekka herbatka ziołowa, rozcieńczony domowy sok), ale ostatnio ma totalny bunt piciowy. nie chce pic dosłownie nic (no poza mm). a jakiś czas temu udało mu się nawet załapać picie z łyżeczki i ładnie popijał przy każdym posiłku, a teraz nic. Z butelki ze smoczkiem nie, z niekapka nie, z kapka nie z łyżeczki nie, słomki nie kuma wcale, ewentualnie jak dam mu z kubka bezpośrednio to coś może wypije jak w odpowiednim momencie zabiorę (zanim zacznie bulgotać), albo z butelki z takim otwartym dzióbkiem, ale to tez muszę wykorzystać okazję i jak się nią bawi wlać mu odrobinę i liczyć, że nie wypluje. Efekt jest taki, że dziś może wypił jakieś 40 ml, wczoraj dosłownie 12 łyczków (liczyłam) no i wczoraj kupy nie było, dziś poszła dzięki podaniu wieczorem mm na kompocie z suszonych śliwek. nie mam już pomysłu jak mu te płyny podawać, żeby pił, już pal sześć wodę, ale niech pije cokolwiek, a on nic Smutny

macie jakieś metody na podanie rocznakowi płynów, bo mi juz ręce opadają Smutny

gam

A przez sen nie da rady, z butli, najlepiej mineralną żeby się trochę uzupełnił w mikroelementy .

brain

Rób może też oprócz prób pojenia bardziej wodniste jedzenie, więcej zup, rzadsze kaszki, więcej wodnistych owoców jak arbuz, jablko.

Miśka

Gam no właśnie nie bardzo przejdzie Smutny

on mi w nocy nadal popija mm raz. Spróbowałam zamienić na wodę w nadziei, że nie zauważy, ale lipa, zauważył i bujamy się teraz od godziny, bo on chciał jeść, a głupia matka dała najpierw wodę. Moja nadzieja w tych owockach, bo lubi i zajada, ale też ile tego zje: nektarynkę, może dwie mandarynki albo połowę jabłka. Dostaje je codziennie, a mimo to z kupą problem Smutny

Boję się, że mi się odwodni Smutny

strzyga

A co jest złego w tym, ze.pije mm, a nie wodę czy sok? Serio pytam, bo nie wiem.
Ja szczerze mówiąc nie pamiętam co mój pił jak miał roczek, ale ja wtedy jeszcze karmiłam, więc się tym nie przejmowałam...
Rozumiem, ze przy mm jest inaczej?