Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lisc
za stara na te numery
Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:15, 25 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Alez ja uzywam i czosnek i papryke, pomyslow tylko brak do czego te przyprawy sypac naprawde takiego kryzysu jak ostatnio nie mialam nigdy...
A na mysl o zdrowych przekaskach "zrob to sam, doba w kuchni" mi niedobrze... ciesze sie jeszcze czasami zabierania na wycieczki tylko i wylacznie swoich piersi
Ja czas w szpitalu wspominam jako obzarstwo wyczekiwanym, tak dlugo zakazanym wedzonym lososiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ptysiak
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:05, 25 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Ja mogłabym żyć bez soli/z małą ilością, bo u mnie w domu każdy solił sobie sam dopiero na talerzu, a mi się zazwyczaj nie chciało (logika dziecka) Z przyprawami mam tak samo, czego akurat żałuję, bo nie potrafię teraz z tego korzystać Ale trafił mi się mąż, który posolone i przyprawione musi mieć wszystko i czasem trudno o to wspólne jedzenie i nie gotowanie w pięciu garnkach.
Ostatnio patrzę na to co sezonowe i wymyślam na szybko co do tego. Dzisiaj bezmyślnie na rynku wzięłam brokuł i przez resztę spaceru zastanawiałam się co z nim zrobić W domu zrobiłam z niego sos i dodałam do gotowanego makaronu i kurczaka. Co raz mniej mi się chce szukać przepisów i planować, bo tylko się frustruję że nie umiem dobrze gotować...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:35, 26 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
ja tam nie mam problemu, robie młodemu warzywno - mięsne ( 4 na tydz ) /rybie ( 1 na tydz ) /wege ( 2 na tydz ) obiadki przy których pakuje co akurat mam i po sprawie a jak zacznie rodzinnie jesc to juz długo nie bedzie w domu bo pojdzie do mamy dziennej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisc
za stara na te numery
Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:17, 26 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Ja już bym chyba wyprowadziła się z domu, gdybym jeszcze miała gotować osobno dla męża, osobno dla syna
Mój Mąż jest kochany! Wczoraj żalę mu się, że nie mam pomysłu, co gotować, muszę sama wymyślać i ogólnie mi się nie chce, jak co 20 sekund muszę się za Młodym schylać... na co on ubrał się, pojechał do sklepu, przywiózł: piersi z kurczaka, litr jogurtu bananowego, 2 pory, mozzarellę w kulce i siatkę pomidorów, żebym dzisiaj nie musiała się stresować i zastanawiać tylko mogła coś dobrego ugotować
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:00, 26 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
No bomba liściu! A teraz zrób z tego tradycję
Karafka a to twój młody 4 razy w tygodniu to samo je?
Ja też bym się rozwiodła gdybym każdemu miała co innego gotować... Ptysiak podburzam do buntu, niech maż sobie sam soli!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:35, 26 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Ja nie gotuje mężowi
Mój nie je to samo. Zmieniam warzywa, zioła, raz daje ziemniaka ,raz kuskus, raz jaglanke,raz makaron orkiszowy, raz to raz tamto. Chociaż jak gotuje z mięsem to na dwa dni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisc
za stara na te numery
Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:05, 26 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Pozazdrościć Karafko męża! jak on ogarnia dla Was, to faktycznie możesz sobie pozwolić na osobną kuchnię dla dziecka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:49, 26 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
On poprostu je w trakcie przerwy w pracy w kantynie albo na miescie. W domu je kolacje a śniadanie albo ja albo on sobie robi do pracy. Ja jak wrócę do pracy to tez bede jesc na miescie. Hmmm no ale wrócę nie na pełen etat to moze bede jednak cos gotować
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:57, 26 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Solenie na talerzu jest spoko. Ostatnio to praktykujemy. Zupy tylko trochę na tym tracą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:05, 26 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
O nie nie nie, ndo pracy nie gotuję! Próbowałam, ale to jakaś pomyłka.
Natomiast wieczorem jakaś kolacja na ciepło zawsze dobra.
Zauważyłam że mam z warzywami kłopot, może sama ich za mało jadłam, teraz nie wiem jak przyrządzać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:52, 26 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Ja poprostu lubie warzywa ugotowane albo na parze. Co tu kombinować
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jadzia
mistrz NPR-u
Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 16:29, 10 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Kupiłam dziś bio pomarańcze. Jak myślicie, mogę dać synkowi bez skórki w całości do ciumkania? A drugie pytanie- od kiedy można dawać mięso w kawałkach niezblendowane? Wiem, że miękkie warzywa i owoce mogę już dawać, a co z mięsem?
|
|
Powrót do góry |
|
|
anuszkaja
za stara na te numery
Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:00, 10 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Nie wiem "jak sie powinno". Ja:
-nie dalabym jeszcze cytrusow (niby lepiej dawac poczatkowo owoce z naszej strefy a troche ich jest; mrozone, suszone)
-ja mieso daje jednoczesnie w 3 formach: troche blenduje, troche siekam i daje jeden kawalek do raczki do ciumkania. Co zje to zje, nie zaglebialam sie "czy juz wolno", moze to blad, nie wiem. Z kazdej z tych form cos tam uszczknie i w buzi memla
Ja mam pytanie o jogurt. Czytalam ze na poczatek nie bardzo nadaje sie naturalny, ze niby dopiero blizej roczku. Niby lepsze jogurty stricte dla dzieci np Hipp (zielonego pojecia nie mialam, ze takie istnieja!). A jeszcze gdzieindziej czytam, ze moze byc po troszke normalny jogurt bio z dobrym skladem. To jak to jest? Bo my jogurtowo zielone.
I jeszcze jedno pytanie! Kiedy mozna dziecku dac wywar warzywno-miesny np porcji rosolowej z indyka, taki jak my bedziemy jesc? Marzy mi sie po prostu odlac mlodej troche maszej zupy.
Ostatnio zmieniony przez anuszkaja dnia Czw 17:04, 10 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jadzia
mistrz NPR-u
Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 17:31, 10 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Jogurt można dawać. Wywar mięsny można od czasu do czasu pod koniec 8 msc, jeśli dziecko nie jest alergikiem-sprawdziłam w książce z przepisami dla niemowląt. Niby cytrusy alergizujace, ale np w deserku Hippa pomarańcza jest już od 6 msc... Więc już nie wiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:36, 10 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Ja dałam pomarańczę w 7 miesiącu bodajże. Ale moja nie jest alergikie.
Jogurt we Francji podaje się od 6 miesiąca, a specjalne nawet wczesniej. Więc no....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|