|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:24, 26 Kwi 2016 Temat postu: Żywienie niemowlaka |
|
|
Zakładam osobny wątek, bo moze jest więcej osób, które jak ja mają dylematy odnośnie rozszerzania diety, podawania produktów, zdrowego żywienia itp
Bazuję na [link widoczny dla zalogowanych] zaleceniach
Z ma 8 miesięcy, powinnam jej wprowadzić drugi posiłek, tak? Czy jak zjadła sobie jogurt (nie cały, kilka łyzek ) to mogę to uznać za sniadanie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:12, 27 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Ło matko Przejrzałam tylko spis treści i wolę dalej nie zaglądać, bo się znowu zestresuję, że moje dziecko ma wszelkie zalecenia w nosie i jeśli zje kilka łyżek w ciągu całego dnia, to jest duży sukces...
Cytat: | - orientacyjna wielkość porcji - 190-220 ml
- zalecana liczba posiłków - 4-5 (w tym 3 mleczne) |
Ech, jestem złą matką...
U nas ostatnio cycuś godzinami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:14, 27 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Temat z ust wyciągnięty. Podobny juz był, ale mysle ze możemy zaczac od nowa
Zaczynam sie mocno interesować, nie chce popełnić tej samej gafy co było z kp i mieszanka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:36, 27 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
no ja też jestem złą matką bo nie mam pojecia ile ona zjada zarówno mleka jak i ze zwykłego jedzenia
a swoją drogą - zrobiłam jej kaszkę kukurydzianą z daktylami, taką słodką - rozmazała na blacie żeby zjeść kurczaka w czosnku
Karafka - a co dokładnie masz na myśli? Żeby się nie zafiksować czy po prostu - żeby być gotową na różne ewentualności?
a swoją drogą - nie mogę sie powstrzymać - juz zasiałaś uprawy na gruncie do hodowli swoich warzyw?
inna rzecz, że w temacie mięsc cię rozumiem - ja wręcz poluję na jakiekolwiek bio z prawdziwym certfikatem!
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:05, 27 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
te wytyczne chyba są orientacyjne mój nigdy nie zadł tyle w ciągu dnia ani porcji wg klasyfikacji.
Dla mnie wazniejsze były wzorce sprzed lat jak zywność dla dzieci była prosta i bardziej "raw" a ograniczała słodycze i dosładzane produkty...
Największy problem z miesem jest teraz, jak dla mnie... jednak króliczków i zajączków nie bede hodowac na łaczce za domem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:21, 27 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
ja się też podpinam, bo za chwile kończymy 4 miesiące
nie wiem czy lepiej dawac ze słoiczka czy samemu robic...
mam swoje owoce w słoiczkach ale przeczytałam, że z cukrem nie można dawać to lipa...
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:31, 27 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
teściowa pytała czy Z zajda porcję a ja zdziwiona spytałam "a ile to jest porcja?"
Wiec ja ekspertem nie jestem...
bebe, no 4 miesiec, to jeszcze spokojnie masz dwa na wprowadzanie nowości. Ciesz się spokojem!
krówka, a co masz na myśli pisząc o wzorcach sprzed lat? bo ja ciągle słucham o dosładzaniu, dosalaniu i konieczności podawania kasz
U mnie podawanie kasz kończy się niczym, lepiej dać brokuła lub ogóra
Albo zdziwienie że dziecko je jogurt
Więc to "sprzed lat" to pewnie zależy od ilu lat
zupy też nie chciała
za to zażera się naleśnikami
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:07, 27 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
koszatniczka ale to dla mnie jedyna nadzieja że sie polepszy z kupami i kolkami jak dam stałe pokarmy, więc odliczam już do tego czasu
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:59, 27 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny ja tego nie rozumiem co wy tu piszecie. Bo dwójkę dzieci wychowałam nie zaglądając niemal kiedy co i jak.
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:30, 27 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
ja dawałam jabłko (produkt regionalny) tarte a nie mango czy papaje. Po tym jabłku była tez super kupa wiec u nas było niemal codziennie. Najczesciej surowe tarte na szklanej tarce. Nie słoiczkowe a ogórdkowe. Banan tez surowy a nie ze słoika.
Często kompoty robione w domowych warunkach, słodzone ale mało cukrem. (Glukoze daje sie noworodkom lub poźniej ze specjalnymi zaleceniami. Taką mam wiedzę). W słoikach dla dzieci są syropy g-f ale cukier jest lepszy mimo wszystko. Nie rozumiem matek co kupują słoiki z takimi produktami co dzieci nie chca jesc zeby w końcu sie przekonały po wielu próbkach. U nas zielony groszek czy szpinak nie był królem posiłków i dziecko zyje sobie zdrowo...
U nas królowała marchewka, ziemniaki, warzywa ogródkowe. Kasze jaglane i manne wsypywałam do zagęszczania warzyw.
Nigdy nic nie wazyłam raczej patrzyłam na porcje objętościowe. Czesto z braku czasu lub z innych robiłam przerwe na nowosci i było kp cały dzień... Super matką nie byłam. Nawet blendera nie miałam. Mały szybko jadł więsze kawałki nigdy nie przecierałam warzyw ani zupek kremów... Podobnie robiła moja mama i tesciowa, babcia itp. Szybko gotowałam takie obiady co mógł jesc syn z nami i to mu bardzo odpowiadało, bo jadł ze swojgo talerza i naszego...
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:37, 27 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
koszatniczko, Ty serio z tymi zaleceniami???
Czytałas książkę do BLW?
Generalnie znajdź sobie tylko tabelki z rozpiską co w którym miesiącu można wprowadzać, żeby za wcześnie nie dawać tego czego jeszcze dziecko nie powinno jeść. Np. miód można dopiero po roku. I tylko tym się kieruj, bo się tylko niepotrzebnie będziesz stresowała A zapewniam Cię, że jeśli trafi Ci się "jadek" to będzie jadł dużo, a jak niejadek to zalecenia zaleceniami, a dziecko i tak zje mniej.
Generalnie wybieraj to co sezonowe i polskie, tak jak przy zdrowym odżywianiu po prostu.
Naprawdę nie ma nic dziwnego i nieprawidłowego w tym, że nawet roczne dziecko ma większość posiłków nie "normalnych" tylko mleko. Naprawdę, uwierz
Gotuj dla siebie, dla męża, byle zdrowo. I dawaj od siebie po trochu przy każdym posiłku. Raz zje więcej, raz mniej, raz w ogóle. Martwiłabym się jedynie gdyby mocno straciła na wadze, albo jakieś inne niepokojące objawy by miała. A poza tym, to spokojnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:19, 28 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
czytałam książkę o BLW, ale tam bardzo ogólnikowo wszystko jest wytłumaczone. Wiem czego nie podawać i wertuję alaantkowe przepisy
Może po prostu mi cięzko zaufać dziecku?
to jak w takim razie wracacie do pracy po roku? Mnie też to martwi, będę musiała córę zostawić w żłobku na parę godzin i chciałabym żeby jednak coś poza mlekiem jadła do tego czasu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:23, 28 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Niektórzy nie wracają... Ale tak serio u nas po roku pojawi się sytuacja, że nie będzie mnie w weekendy. I dziecko musi coś jeść, nie ma rady, nie dam rady odciągać tyle mleka (strasznie mnie to męczy). Ostatnio wyszłam sama na trochę i nic nie chciał jeść (Mąż z teściową zrobili mu mleko w proszku, wcześniej właśnie to preferował) i... buzia szczelnie zaciśnięta, wolał się przegłodzić, a potem się rzucić na pierś. Przy BLW tylko rozrzuca i nawet nie wkłada do buzi. Obiadków słoiczkowych nie ruszy. Z owocowych słoiczków i kaszki manny lub owsianki (na krowim mleku, na wodzie mu nie smakowały) zje kilka łyżeczek. Czasem spróbuje czegoś z naszego obiadu, np. pomidory z sosu, zupę lub ciasto od pizzy, ale nie jestem z tego zadowolona, bo to jednak solone. Ech, jeszcze tylko 2 miesiące, potem nie będę się tą solą tak zadręczać Owoce z ogródka mogę sobie co najwyżej wyczarować, nie mam nawet balkonu. Czasem wydaje mi się, że Mały chce coś zjeść, a on tylko wsadza mi rączki w talerz i rozsmarowuje jedzenie po stole, ławie, mnie i sobie, a do buzi nawet paluszka nie włoży...
Trochę mnie to smuci, że inne dzieci mają chociaż jedną ulubioną potrawę poza mlekiem...
Ostatnio zmieniony przez heidi dnia Czw 9:25, 28 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:42, 28 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Koszatniczko, zeby wiedzieć jakie dokładnie sa zalecenia, dokształcić sie ogolnie w temacie. Zeby np nie zaczac od jabłka jak mi mama mówiła
No i w ogóle co jest na rynku, jakie kaszki, co w nich jest. No i ile ryżu np maksymalnie można dac na tydzień ( przez arsen ). Ze kaszkę na mleku krowim jak sie robi to dlaczego pol na pol z woda etc. Ze po roku juz pełne mleko krowie sie daje a nie jak czytałam na forach kiedyś ze mm dalej. Krówka tez mówiła, ze w Polsce dają po roku dalej mm. Ze jogurt juz wcześniej możesz dac dziecku niz po roku, w ogóle pochłonąć wiedzę. Zeby tez próbować ta diete dziecku optymalnie bilansować.
No i jak jest z alergenami typu jajo czy ryba. Ot, pomału sie dowiaduje wszystkiego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:44, 28 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
zgadzam sie z elusiaczkiem.
Jak czytałam ile powinno dziecko zjeść jajka itp w tyg w jakich odstępstwach czasu to nic tylko siedzieć i dzielić jajko na częsci.
Kolejna spr. to gluten i dodawanie kaszki manny do posiłku gdzie rózne żródla i inne podejscia. Nic tylko siedzieć i odmierzać parę gram a potem gotować i łaczyć z mlekiem...
Kto ma na to siłe i czas...
Samemu trzeba poszukać złotego srodka na swoje dziecko...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|