|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18918
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:39, 02 Kwi 2017 Temat postu: Żywienie od roku wzwyż - dylematy, pomysły i pogadanki |
|
|
Dziewczyny założyłam ten wątek bo nasze zimowe dzieciaki 15/16 juz sa małymi dziećmi a nie niemowlakami i chyba nowy wątek im sie należy
Macie jakies fajne pomysły na podwieczorki i kolacje? Mój je śniadania, drugie śniadanie ( zawsze owoce) i obiady w żłobku. Nieraz zdarzy zjeść jeszcze cos przed 15 ale to nie czesto wiec zaraz w domu jest bardzo głodny. Pomału pomysły mi odchodzą a i jestem jakas tak totalnie przerobiona i nie mam głowy.
Co dajecie na podwieczorek takim maluchom? A na kolacje?
Juz dwa razy w masarni pytała sie mnie babka czy dac kawałek wedlinki młodemu do ręki... znam ten zwyczaj, ale nie zeby kurde takiemu małemu dziecku przeraziłam sie i zabronilam mężowi dawać jakby proponowały. (Mam mega odrzut przed peklowanym wędlinami i nie bio u dziecka i ta sooooool ale wiem kurde, ze jakos odgórnych zaleceń tu nie ma, bo dziecko po roku właściwie moze jesc wszystko. I troche mnie to zdziwiło z wędlinami akurat. Bo o cukrze to trąbią ale o wedlinach juz nigdzie nic....)
bo w piekarni sam odmawiał maz jak chciały dawać mlodemu słodka bułkę
A w ogóle to dajecie cos słodkiego? Mój dostał na pierwsze urodziny mufinka z owocami i postraszonego cukrem. Jedyna jego słodycz w całym zyciu narazie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:12, 02 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
u nas kaszki, serki 100g, kompot z jabłek, mus z jabłkiem i śłiwką, paluszki, chrupki, ogórki kiszone, sporo tego było. Wędlin nie dostawał przed 3rż, wyjątek swojska od prywatnego rzeźnika ale żródło eko, bo facet robił u siebie... Bułki i chleb to u nas mało od zawsze... nie zmuszam do tego. Makaron zaskoczył dopiero przed 3 r.
starta marcheka z jabłkiem, kapusta kiszona, pekińska i marchew z jabłkiem, papryka...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18918
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:47, 02 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
No ale to dawałas ogórka kiszonego do ręki i nic wiecej? Na podwieczorek?
Kaszki to mój pomału ma w tyłku na kolacje kurczę. A to takie łatwe było Haha. Teraz to by jadł tylko pumpernikiel, bułeczki, jogurty, jajecznice.
A nie robiliście na podwieczorek jakiś naleśników, placuszków, wafli warzywnych?
Owoce i warzywa surowe zawsze mu daje do posiłków. Warzywa surowe zawsze tez maja do obiadu w żłobku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:26, 02 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
u nas kiszony rasował inne potrawy na "chciane i strawne", bo kiszony to taki wabik...
jeszcze galat z duza iloscia warzyw...
u nas mało mącznych produktów... w szafie i diecie... teraz ciut wiecej, bo przedszkole
|
|
Powrót do góry |
|
|
anuszkaja
za stara na te numery
Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:26, 02 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
U nas obiad o 13 i idziemy na dwor. Miedzy 15 a 16 owoce w tubce+chrupkie/ryzowe pieczywo do raczki. Jesli nie wychodzimy z domu z jakiegos powodu, to robie z tej owocotubki kisiel+amarantus/ryz preparowany.
Ok 17.00 czesto placuszki (jajo+mąka+woda+wsad) z dynią, cukinią, marchewka, owocami. Jesli na obiad bylo cos innego niz makaron, to czasem o 17 daje makaron z warzywem, owocem.
Niestety u nas poki co nabial zakazany, szkoda, bo chetnie bym jogurty, ser bialy, nalesniki na mleku podawala.
Tez czasem juz nie wiem co dawac, na szescie mloda nie wybrzydza na razie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:16, 02 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
u nas kaszki były do 2 r potem strajk
nasz z tych drobnych, mało jadł...
na szczescie mleczne mógł jesc
u nas jeszcze suszone owoce i nasiona, orzechy rózne...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18918
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:39, 02 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Jednak każde dziecko je inaczej.
Anuszkaja tak na marginesie to nie wiem czy w Polsce sie o tym mówi, ale ryż ma bardzo duzo arsenu i powinno sie go najmniej ile trzeba dawać małym dzieciom.
A młoda nie je owoców do rączki? Te owoce o których mówisz to te takie do wysysania? Nigdy tego nie kupowałam. Ale widze, ze moda na to. Ja jak potrzebuje mus to kupuje w słoiku. Ten mus daje zawsze do kaszki troche czy smaruje naleśniki. Albo dodaje do grysiku na mleku.
U nas plan jest taki. Rano śniadanie w żłobku koło 8:10. Jak wstanie dość wcześnie to dam mu nieraz troche mleka w butelce. Właściwie juz mu nie dawałam z wybiciem roku ale widze ze chętnie rano pije... Potem Circle time i koło 10:15 owoc. Koło 12 obiad i dzieci w kime. O 15 przyjeżdżam a moje dziecko czesto gęsto jeszcze spi. Potem w domu 15:30 daje wlasnie ten podwieczorek i koło 19:15 kolacje. Miedzy czasie dziennie nieraz jaglana chrupek czy owoc. Tego planu trzymam sie tez w weekendy zeby mu nie mieszać.
Robie naleśniki i smaruje musem owocowym, robie grysiku, daje jogurt naturalny, serek homogenizowany naturalny, surowizny, jakies pieczywo z masłem/ serkiem. Żółtym gardzi. Za pumpernikiel da sie zabić ale ograniczam bo zapycha. Musze moze jakies mafiny upiec z ziołami.
Ogolnie to nie mam siły troche na ogarnięcie tego tak jakbym chciała... ech
Ale rosół to mu wchodzi nieziemsko haha
|
|
Powrót do góry |
|
|
anuszkaja
za stara na te numery
Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:00, 02 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Tak rzadko ten ryz w ustach ma, ze nie siejmy paniki Z reguly orkiszowe, gryczane, jaglane.
Do raczki owoc daje jako przegryche miedzy posilkami, gdy malo zje glownego posilku i jojczy. Na I sniadanie tez, miedzy pieczywem czy jajem/mieskiem zawsze klade. Niestety taki alergiczny egzemplarz, ze z owocow do lapki tylko jablko, gruszka i banan. Bedzie sezon, to sprobujemy owocow od tesciowej.
U nas Karafka zupelnie inny rozklad dnia na II grupie w zlobku bedzie. 2dania obiadowe, zupa przed spaniem, drugie po spaniu. Sniadanie dopiero o 9-9.30, czyli dziecko raczej chociaz mleko w domu pije przed wyjsciem.
Moja by nie dala rady od 15.30 nie jesc do 19/19.30. Ryki, jeki z glodu by bylo, nawet gdyby ozarla sie na maxa o tej 15.30.
U Twojego mlodego te obiady to bardziej zupa czy takie drugie danie? Bo moze tu by nie podwieczorek a konkret sie przydal? On nie glodny? Pamietam, ze to chlop, co zjesc lubił
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:08, 08 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
U młodej przebój ostatnich dni to serek Bieluch. Schodzi cały na raz choć część w celach kosmetycznych (maseczka na włosy i buzię). Zachwalany na stronie czytaj skład. Niestety przez to, że je z resztą rodziny to i słodkości się trafiają. Rozpoznaje już pudełko z lodami i jak nie dasz to awantura (ostatnio smalec domowy w takim miałam to wyjadła smalec). Dostaje troszkę słodkiej bułki, ale smaruje masłem więc przeważnie zjada tylko masło. Bratu potrafi zwędzić czekoladowego muffina i czasem dostanie pierniczka co został ze świąt.
Pomidory uwielbia, ale wyjada tylko środki (może reszta za twarda na jej 6 ząbków). Kasza różna, ziemniaki, ryż bardzo rzadko jemy. Mięsko z naszego talerza nie solone lub mało solone miętoli w buzi ale mało połyka. Warzyw ostatnio mało jemy więc i jej się mało dostaje, ale wiosna się rozkręca więc niedługo nadrobimy.
Ogólnie je wtedy kiedy i my. Zaczyna komunikować, że głodna i prowadzi do kuchni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:23, 09 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Ja ostatnio na kolację zaczęłm podawać zupy. Bo też mi się pomysły na wieczorne posiłki kończą a młoda nie specjalnie lubi kanapki.
Za to czasem jak dostanie wędlinę w łapkę to zje. Macham ręką, na szczęście regularnie ich nie je.
Moja tez od 15 do 19 to by chyba z glodu umarła
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisc
za stara na te numery
Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:54, 24 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
O jaki fajny wątek
My dostaliśmy od położnej zalecenia żywienia dla dziecka 1 - 3 lata i nawet przykładowe jadłospisy, ale jakoś nie mam potrzeby tego studiować - u nas wyszło wszystko naturalnie, jako kontynuacja BLW Mamy 6 posiłków (3 posiłki większe i 3 przekąski), ostatnio Młody coraz częściej ma swoje zdanie, że jakiegoś produktu nie lubi I wtedy zastanawiam się, czy jak odmawia zjedzenia czegoś, to sprzątam posiłek i nic nie proponuję do następnego, czy szykować mu coś nowego? Kp u nas cały czas, choć bywają dni, że i z 10 godzin w dzień przerwa. W nocy wciąż karmię co 2-3 h. Krowie mleko u nas w użyciu, gotuję mu na nim owsiankę/jaglankę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:49, 24 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Lisc nie gotuj jaglanki na mleku. Kasza jaglana ma dużo żelaza, które kiepsko się wchłania z nabiałem (bo to zawiera wapń). Na wodzie jest moim zdaniem smaczniejsza.
Co do krowiego mleka to młoda dostaje kilka łyżeczek piany z mleka. Inaczej próbuje podpisać mi kawę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
za stara na te numery
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:02, 17 Maj 2017 Temat postu: |
|
|
Podepnę się pod temat
Pieczarki dla prawie dwulatka, można. Pytam, bo pieczarka to taki niby-grzyb i nie wiem. Dać mu (w spaghetti), czy jednak męczymy się dalej bez pieczarek wszędzie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18918
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 5:01, 18 Maj 2017 Temat postu: |
|
|
Dwulatek je właściwie wszytsko wiec spokojnie. Ale z pieczarka to musi byc tak: mało, obrana, drobno pokrojona i ugotowana/ uduszona. Grzyby sa ciężkostrawne i ciezko sie gryzie wiec musza byc pohakane mocno dla maluchów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:04, 14 Maj 2018 Temat postu: |
|
|
Mam pytanie odnośnie bidonów I innych kubeczków.
Co polecacie dla dwulatki oraz dla 10 miesięcznego dziecka?
Starsza pije że wszystkiego ale ja bym wolała też mieć jakiś zamykany kubek dla niej bo jak widzi że koleżanka pije z czegoś z różowym kominkiem to zwykła butelka nie jest atrakcyjna
A młodsza nie znosi swojego doidy cup i niestety muszę ją nauczyć pić z czegoś innego bo mi się zatwardza ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|