Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

moja pierwsza schiza ciążowa :P
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 65, 66, 67  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Skuteczność w zapobieganiu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
okoani
za stara na te numery



Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Roztocze ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:38, 24 Sty 2010    Temat postu:

fresita napisał:
ci najbardziej bojaźliwi będą wyrzucą termometr i zarzucą obserwacje i będą się modlić co miesiąc aby w kolejną ciąże nie zajść podczas gdy w domu czeka 7 dzieci.

Cóż... myślę, że Bóg jednak wysłuchałby przynajmniej części modlitw i nie każde bojaźliwe małżeństwo miałoby siedmioro dzieci Mruga Niemniej jednak rozumiem o co Ci chodzi Wesoly


Ostatnio zmieniony przez okoani dnia Nie 12:39, 24 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
novva
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mała Wieś przy Drodze

PostWysłany: Nie 13:24, 24 Sty 2010    Temat postu:

fresita napisał:
wydaje mi sie ze chcac zachowac otwartość na życie powinnam albo współżyć cały cykl, a tak 3 faza ma niewiele wspolnego z otwartoscia na powiekszenie rodziny. dla mnie to troche taki faryzeizm nie uwazacie?

Zgadzam się z Tobą. De facto sprowadza się to do zwiększenia prawdopodobieństwa poczęcia dziecka w danym cyklu z +/- 1% do ok. 30% (o ile pamiętam, takie właśnie są szanse na dziecko u zdrowej pary współżyjącej w czasie płodnym).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:48, 24 Sty 2010    Temat postu:

z ta modlitwa i wnioskami na jej temat jako jedynej metody planowania rodziny moim zdaniem dochodzićie do absurdu. To tak jakbyśche doszli do wniosku że zamiast się leczyć trzeba się modlic tylko. Od czegoś człowiek ma rozum. I jeszcze jedno. Dziwi mnie teoria powtarzająca się raz po raz że KK POZWALA na npr bo tam jest cos w rodzaju kary tzn długi post. Bo potem (co było już gdzieś w innym wątku) często jest z tego teoria że ks ograniczają ludziom seks by ludzie nie mieli lepiej niż oni. Jak dla mnie to kolejny absurd. Wybaczcie. Mnie bliskie jest zdanie ks Pawlukiewicza który mówi że kluczem do właściwego planowania rodziny jest pragnąc dużo dzieci (bo człowiek jest największym dobrem na świecie), PRAGNĄC i racjonalnie kalkulować i rozeznać czy na realizację całości pragnień można sobie pozwolić. Niekoniecznie od razu trzeba te wszystkie dzieci niea a już na pewno nie posługiwać się w planowaniu jedynie modlitwa. Wg mnie ta dyskusja już schodzi na szukanie dziury w całym w tej chwili.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
novva
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mała Wieś przy Drodze

PostWysłany: Nie 14:02, 24 Sty 2010    Temat postu:

Kukułko, a co powiesz ludziom, którzy NIE PRAGNĄ mieć więcej niż dwoje? I co powie Pawlukiewicz? Mają sobie wyrzucać, że nie mają tego pragnienia?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19038
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:03, 24 Sty 2010    Temat postu:

dlatego ja napisałam o moich jedynie odczuciach i rozważaniach, o pewnych rzeczach które dla mnie są sprzeczne same ze sobą.Ja ciągle szukam odpowiedzi na pewne nurtujące mnie problemy, jeśli znajdę tak jak ty kukułko nie będę nikogo zadręczać moimi wywodami Mruga hermiono-przepraszam za OT w twoim "schizowym" wątku Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:07, 24 Sty 2010    Temat postu:

poza tym zaufanie Bogu wcale nie musi oznaczać seksu na oślep, ja bym nawet powiedziała że to by było wrzucanie odpowiedzialności wyłącznie na Niego. Tymczasem człowiek od czegoś ma rozum. Wg mojego sumienia takie zaufanie Bogu połączone z planowaniem rodziny za pomocą ludzkiego rozumu i rozeznania powinno polegać na tym że np mam czas po porodzie. Przez 6 mies załóżmy objawy bez ładu i składu. Czekamy bo dziecka na razie nie planujemy i to nas niszczy- to czekanie w końcu. W takiej sytuacji lepiej współżyć w czasie teoretycznie mało prawdopodobnym do poczęcia niż dla większej pewności grzeszyc. Po prostu jeśli już sobie z postęm nie radzę wybrać to współżycie raz na jakiś czas ufajac że Bóg złośliwy ani za przeproszeniem kretynem nie jest, widzi mnie, moje motywację, to że po ludzku robię co mogę, ale zgrzeszyc nie chce by Go nie stracić, wybrać tak ufajac że On lepiej wie czy w takiej sytuacji dać nam dziecko czy nie. Bóg przecież nie jest siłą bez rozumu która chce z nas zrobić reproduktorów bez opamietania. Jednym słowem ufajac że On wie lepiej i w razie czego pomoże- kiedy już nie daje naprawdę rady -ryzykować raczej dziecko niż grzech. To mój pomysł na czas po porodzie. Od razu mówię- nie myślałabym tak gdyby Bóg był jakąś bezrozumna siłą, nie myślałabym tak gdyby nie był Miłością i Ojcem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:16, 24 Sty 2010    Temat postu:

o pragnienie się można modlic. Albo zostać z pragnieniem 2 dzieci bo to może być akurat czyjąś droga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:58, 24 Sty 2010    Temat postu:

kukułka napisał:
ale czlowiek ma jeszcze dusze i godnosc

A co to ma do rzeczy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:04, 24 Sty 2010    Temat postu:

kukułka napisał:
Po prostu jeśli już sobie z postęm nie radzę wybrać to współżycie raz na jakiś czas ufajac że Bóg złośliwy ani za przeproszeniem kretynem nie jest, widzi mnie, moje motywację, to że po ludzku robię co mogę, ale zgrzeszyc nie chce by Go nie stracić, wybrać tak ufajac że On lepiej wie czy w takiej sytuacji dać nam dziecko czy nie.


Kukulko, ogolnie bardzo podoba mi sie to co piszesz, te Twoje zaufanie, ale tutaj obawiam sie, ze Bog posluguje sie prawami natury i jezeli seks wpadnie w plodne, to nie wyobrazam sobie, ze Bog specjalnie bedzie ingerowal w prawa natury i do poczecia nie dopusci... inaczej nie byloby tsiecy aborcji...Bog raczej lamie prawa natury by komus DAC dziecko, nie odwrotnie Confused To troche tak jakby ufac, ze Bog nie dopusci do krwawienia gdy sie gleboko skalecze. Kurcze, trudne to...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:09, 24 Sty 2010    Temat postu:

Gdybym poszła za Twoim tropem kukułko, to wg mnei byłóby wystawianie Boga na próbę.
Poza tym takie słowa łatwo się pisze osobie, która chce mieć wiele dzieci. Gdbyś była w innej sytuacji, wątpię, że wpadłabyś na taki pomysł.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frejda
za stara na te numery



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 16:14, 24 Sty 2010    Temat postu:

Uważam jak fiamma. Też miałam kilka razy ochotę zaryzykować , wierząc, ufając Bogu, że zrobi po mojej myśli Wesoly Ale się nie odważyłam, ale pewnie za kilka miesięcy ( jak miesiączka się nie pojawi i ciągle nie będzie wiadomo o co chodzi) zaryzykujemy, bo już nie będzie takiego "zagrożenia" drugim dzieckiem.

ja to się śmieję, że w ciążę to mogę zachodzić po kwietniu, żeby przynajmniej rocznikowo były 2 lata różnicy Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karola
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 16:27, 24 Sty 2010    Temat postu:

Maria napisał:
Bog raczej lamie prawa natury by komus DAC dziecko, nie odwrotnie Confused To troche tak jakby ufac, ze Bog nie dopusci do krwawienia gdy sie gleboko skalecze. Kurcze, trudne to...


Też tak sądzę.
To po prostu wystawianie Pana Boga na próbę Confused

Zresztą człowiek ma grzeszną naturę więc w takiej hipotetycznej sytuacji o której piszesz ciężko byłoby wybrać mi samej opcję kolejnego dziecka zamiast grzechu. Ja nie jestem całkowicie wolna w decyzji o kolejnym dziecku. Metoda prób i błędów, upadania i podnoszenia się po kolejnym grzechu jak to pisze o. Knotz.

Oczywiście najlepiej szklanka wody
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:56, 24 Sty 2010    Temat postu:

co to ma do rzeczy? Masturb naturalną u małp jest poniżej godności człowieka. Ot co. Gdybym fiammo miała zakaz ciąży od lekarza to być może bym pytała spowiednika o dyspense wtedy. Co do tego że Bóg łamie prawa natury by dziecko dać... Chodzi mi o co innego. O modlitwę by zmieścić się w tym 70 proc szans na niepoczecie w dni płodne. To nie jest łamanie praw natury po to by komuś dziecka nie dać. To co wy mówicie to nie jest wg mojego sumienia wystawianie Boga na próbę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hermiona
za stara na te numery



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 17:02, 24 Sty 2010    Temat postu:

wiecie co? czytam to i czytam i w połączeniu z moimi aktualnymi rozterkami moralnymi to niedługo całkiem zwątpię.. czytałam to forum długo zanim wyszlam za mąż i nie mogłam uwierzyć, że seks i wszystko z nim związane tak może pogmatwać człowiekowi w głowie.

A tu masz babo placek. ciągle błądzę pod tym względem, czuje jakbym szła po omacku. I wyjaśnienia nie widać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dorotkl
znawca NPR



Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:25, 24 Sty 2010    Temat postu:

Ja bym radziła raczej w poszukiwaniu drogi do czystości w małżeństwie sięgnąć do literatury katolickiej (takiej z imprimatur biskupim), do KKK, encykliki Humane, porad kapłana i własnego sumienia, bo korzystając z wypowiedzi osób z forum o różnych historiach, różnych zranieniach i problemach można czasem nie najlepsze wnioski wyciągnąć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Skuteczność w zapobieganiu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 65, 66, 67  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 65, 66, 67  Następny
Strona 9 z 67

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin