|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:56, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
A może akurat u Ciebie, Elwira będzie inaczej i nie będziesz musiała czekać tygodniami czy miesiącami na współżycie?
Ja też się bałam tego okresu poporodowego, nie wyobrażałam sobie stosowania reguły szczytu, ale po 6 tyg. od porodu dostałam @ i było wszystko jasne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:01, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Różnie to może być, wolę się nastawić na najgorszą wersję
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 8:34, 15 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
elwiraaa napisał: | Jak usłyszałam na kursie że metoda szczytu po porodzie ma PI=0 też się dziwiłam. Ale jak na razie nie znalazłam osoby która by potrafiła udowodnić że tak nie jest. |
Bo mało która kobieta ma możliwość zastosowania reguły szczytu a z tej garstki garsteńki stosujących żadna nie zaszła w ciążę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 14:14, 03 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Gagusia napisał: |
Rozważam od kilku dni, czy pozwolić sobie na tą metodę, czy nie.
|
jestem przed lektura tego watku i sie własnie zastanawiam tak samo jak kiedys Gagusia
Czy ktos stosował - z powodzeniem- tą metode?
niby kryteria spełniam, jak narazie zadnych smoczków, butelek, dopajaczy, kapturków, jemy co 3-4 h- równiez w nocy, a łaczny czas karmienia u mnie grubo przekracza 100 min (czasami jedno karmienie to 2* 30 min z obu piersi)...a takich karmień ok. 8 na dobe...
co prawda jestem dopiero 2 tyg po porodzie i jeszcze jest krwawienie, ale mysle juz tak na przyszłosc, co bedzie za kilka tyg.
z racji stanu po cc, nie moge sobie pozwolic na ciąże przez rok od porodu...
i tak wszędzie piszą, ze przy takich warunkach to takie małe szanse zajscia w ciąże....sama nie wiem co myslec..., zaufać, czy nie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
mk,
za stara na te numery
Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 6818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: Śro 14:49, 03 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
no to ja będę miała pod górkę
smoczek -jest
karmienie-tylko pierś ,ale przerwy bywają różne,
czas karmienia-nie mam zielonego i bladego pojecia
aż się boję myśleć jak to będzie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
okoani
za stara na te numery
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:02, 03 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Ja jeszcze w ciąży wiedziałam, że LAMu stosować nie będę Teraz czekam na powrót cykli - póki co się wkurzam, bo co jakiś czas mam plamienia trwające 4 dni. Temperaturę już mierzę, ale czekam aż dojdzie do mnie Microlife, bo jednak zwykłemu elektronicznemu (rtęciowy odłożyłam na półkę ze względu na czas pomiaru) trochę nie dowierzam. Obserwacja śluzu póki co to dla mnie czarna magia. Całe szczęście nie czuję presji, bo postanowiliśmy czasowo odejść od ortoNPR, ale jednak mam nadzieję, że cykle szybko mi wrócą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:31, 03 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
okoani napisał: | Całe szczęście nie czuję presji, bo postanowiliśmy czasowo odejść od ortoNPR, ale jednak mam nadzieję, że cykle szybko mi wrócą. |
No i to jest moim zdaniem najlepsze rozwiązanie.
Nie wiem naprawdę, czy takie współżycie z niepewnością, czy czasem jednak za dwa dni nie będzie BJ, albo owulacji ma sens.
|
|
Powrót do góry |
|
|
okoani
za stara na te numery
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:25, 04 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
buba - nie jestem dumna z tej decyzji, bo wiem, że to przyzwolenie na grzech. Jednak mniejszym złem wydaje mi się użycie od czasu do czasu prezerwatywy niż "uciekanie" od męża oraz przeklinanie NPR i nauki KK w chwilach frustracji. Niestety nie jesteśmy w tej chwili gotowi na kolejne dziecko z różnych względów, moim zdaniem poważnych, a nie wierzę w jednoczącą i wzmacniającą moc długiej abstynencji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 8:39, 04 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
buba napisał: | okoani napisał: | Całe szczęście nie czuję presji, bo postanowiliśmy czasowo odejść od ortoNPR, ale jednak mam nadzieję, że cykle szybko mi wrócą. |
No i to jest moim zdaniem najlepsze rozwiązanie.
Nie wiem naprawdę, czy takie współżycie z niepewnością, czy czasem jednak za dwa dni nie będzie BJ, albo owulacji ma sens. |
hmm... ale to jest świadome wybieranie grzechu...
o.Knotz pisze, że jak się przydarzą np. pieszczoty z finałem poza pochwą bo np. jest długa wstrzemięźliwość ale małżonkowie mają nadal postanowienie trwania bez antykoncepcji to że ten jednorazowy wypadek nie jest grzechem (wiecie o jaką sytuację mi chodzi, to chyba w każdej jego książce jest) ale wychodzi na to, że o. Knotz nie mówi prawdy... bo niezależnie co by się działo wytrysk ma być w pochwie, koniec kropka.
Ostatnio dowiedziałam się, że jest cudowna naprotechnologia, która po pierwsze ma pomóc tym, którym nie udaje się począć dziecka (zgadzam się, że warto zwrócić się do naprotechnologa z tym problemem) ale jest coś więcej...
podobno jest tak, że przeszkolona kobieta jest w stanie na podstawie biomarkerów śluzu bez badania szyjki, bez temperatury, bez niczego innego nawet w okresie poporodowym, gdy ma ciągle bj poradzić sobie i mieć współżycie małżeńskie bez wstrzemięźliwości (i bez poczęcia) miesiącami...
ciekawe...
na razie nic konkretnego na ten temat nie znalazłam w necie, czegoś, co by to mogło potwierdzić a kontakt z osobą, która mi te rewelacje opowiedziała będę miała za parę miesięcy dopiero.
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:12, 04 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
okoani napisał: | buba - nie jestem dumna z tej decyzji, bo wiem, że to przyzwolenie na grzech. Jednak mniejszym złem wydaje mi się użycie od czasu do czasu prezerwatywy niż "uciekanie" od męża oraz przeklinanie NPR i nauki KK w chwilach frustracji. Niestety nie jesteśmy w tej chwili gotowi na kolejne dziecko z różnych względów, moim zdaniem poważnych, a nie wierzę w jednoczącą i wzmacniającą moc długiej abstynencji. |
Okoani, wiem jakie jest na ten temat zdanie KK, mimo wszystko tak wewnętrznie czuję, że większym złem dla małżeństwa jest właśnie to co piszesz, głównie mam na myśli "uciekanie".
Naprawdę uważam, że te wyznaczne KK są już trochę przestarzałe.
Jeszcze niedawno częściej tylko mężczyzna utrzymywał rodzinę i to odkładanie kolejnego poczęcia było takim "kaprysem".
Zresztą nie o tym w końcu mowa.
Wiadomo, że każdy sam musi takie decyzje podejmować, tylko dlaczego jeśli ktoś zdecydowanie nawet w okresie poporodowym odrzuca antykoncepcję, to musi czekać - jeden 3 miesiące inny 13, albo i więcej.
Czy naprawdę rok bez współżycia służy małżeństwu?
walecznaS napisał: | hmm... ale to jest świadome wybieranie grzechu... |
W końcu mamy sumienia i w nich powinniśmy rozsądzić co jest skazywaniem się na grzech, a co nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:14, 04 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
dokladnie buba.
a "pozwolenie" na przypadkowy wytrysk wg Knotza jest smieszne do potegi entej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
okoani
za stara na te numery
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:18, 04 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
walecznaS - to przeszkolenie brzmi ciekawie, choć nie wiem czy i tak bym sobie zaufała w tym względzie...
A z tymi pieszczotami i przypadkowym finałem to już gdzieś dziewczyny pisały - pojawia się problem co dalej, bo o ile coś takiego zdarza się po raz 1szy, to może to być "wpadka", ale za kolejnym razem trudno to wytłumaczyć "przypadkowością".
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 9:38, 04 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
buba napisał: |
walecznaS napisał: | hmm... ale to jest świadome wybieranie grzechu... |
W końcu mamy sumienia i w nich powinniśmy rozsądzić co jest skazywaniem się na grzech, a co nie. |
nie miałam na myśli tego, że się skazuje czy nie
tylko odniosłam się do Twoich słów, że to jest najlepsze
dla jednego najlepsze, dla drugiego nie
a KK i tak mówi, że grzech
przeszłam przez okres poporodowy, wiesz jak było
ostatnio słuchałam katechezy o mówieniu prawdy... no i takie porównanie mi się nasuwa, że o ile z tym mówieniem prawdy to mamy rozeznawać (nie że kłamać) co, ile, komu, w jaki sposób i czy w ogóle
a tutaj nie mamy nic rozeznawać, no poza tym tylko czy współżyjemy (bez jakiejkolwiek antykoncepcji) czy mamy wstrzemięźliwość (nie ważne ile)
nie mam racji?
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:57, 04 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
walecznaS napisał: | nie miałam na myśli tego, że się skazuje czy nie
tylko odniosłam się do Twoich słów, że to jest najlepsze
dla jednego najlepsze, dla drugiego nie
a KK i tak mówi, że grzech
przeszłam przez okres poporodowy, wiesz jak było |
Z tym, że najlepsze napisałam tak jak uważam, tzn. tak jak zresztą jak Okoani pisze, że nie uważa długotrwałej wstrzemięźliwości za budującą.
Przykre jest to, że takie wybory często wiążą się z ogromnymi rozterkami, ale naprawdę uważasz, że są pary, dla których wiele miesięcy bez współżycia jest najlepsze?
walecznaS napisał: | ostatnio słuchałam katechezy o mówieniu prawdy... no i takie porównanie mi się nasuwa, że o ile z tym mówieniem prawdy to mamy rozeznawać (nie że kłamać) co, ile, komu, w jaki sposób i czy w ogóle
a tutaj nie mamy nic rozeznawać, no poza tym tylko czy współżyjemy (bez jakiejkolwiek antykoncepcji) czy mamy wstrzemięźliwość (nie ważne ile)
nie mam racji? |
Skoro dobro małżeństwa jest najważniejsze, to trzeba brać pod uwagę też długość wstrzemięźliwości.
Wiem, Waleczna że patrzę na to inaczej dopóki sama nie jestem w takiej sytuacji.
Łatwiej komuś radzić, trudniej samemu podejmować decyzje i liczyć się z ich konsekwencjami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 10:39, 04 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
ja też biorę pod uwagę inne metody na czas poporodowy jednak nie ukrywam że wygodniej i przyjemniej jest bez prezerwatyw:) stąd ta pokusa stosowania lamu.przynajmniej tak na początku.ale chyba nie zaufam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Skuteczność w zapobieganiu Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 11, 12, 13 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 11, 12, 13 Następny
|
Strona 5 z 13 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|