|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:37, 16 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Młodszy synek niedługo kończy pół roku. Stosowaliśmy LAM i jesteśmy bardzo zadowoleni Obserwacje też o niebo lepsze od poprzedniego razu. Żadnego śluzu lepszej jakości, PMN mieszany, ale łatwy do ustalenia, w ciągu 6 miesięcy tylko 2 dni z lepkim, kleistym śluzem. Z tym że karmię tandem i staram się karmić ekologicznie, mniej się stresuję (teraz jestem wyluzowana, bo większe doświadczenie, brak objawów płodności i LAM, a wtedy pierwszy raz unikałam poczęcia z NPR etc.) i rok temu przeprowadziliśmy się i śpimy w zupełnie ciemnym pokoju. Zastanawiam się, na ile to ma wpływ, bo - skoro pora zacząć stosować regułę szczytu - czytałam trochę o okresie poporodowym i znalazłam takie ciekawostki, że na obraz śluzu może wpływać stres (tzn. powodować jego większe wydzielanie czy coś) i spanie w kompletnej ciemności (wysusza).
(To w ramach ciekawostki, nie w kwesii dylematów religijnych.)
|
|
Powrót do góry |
|
|
babajaga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:21, 18 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Zaczęłam obserwacje po ostatnim 36 dniowym cyklu i schizie ciążowej. Objawowo trudno się połapać, bo śluzu mało, bj w zasadzie nie obserwuję. Jakieśtam uczucia że wilgotno miewam. Zaczęłąm też obserwować ślinę pod mikroskopem. No i 11 dc był obraz mrozu na szybie, czyli coś jakby szczyt. Ale skok temperatury mam zamiast w górę to w dół…
Zupełnie nie wiem jak to interpretować. Może jakiś cykl bezowulacyjny, czy jak?
To dopiero 4 cykl po porodzie.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 6:20, 19 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Nie musi być bezowulacyjny, może będzie długi, z kilkoma podejściami do owu... Po porodzie niestety cykle mogą być kłopotliwe i nieregularne, w szczególności dłuższe, niż były przed ciążą.
Ostatnio zmieniony przez Muflon dnia Wto 6:27, 19 Cze 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:30, 10 Kwi 2019 Temat postu: |
|
|
heidi napisał: | A mnie się właśnie skończył okres poporodowy
Trwał dokładnie o 1 dzień krócej niż cykl ciążowy, czyli 286 dni, czyli 9 miesięcy i 11 dni.
Podsumowanie:
- LAM skończyłam trochę z własnej niewiedzy po 71 dniach (przerwa w ciągu dnia 6,5 godziny, bo bałam się karmić po znieczuleniu u dentysty, a po za tym chciałam być ostrożna, bo mojej mamie i siostrze mimo wyłącznego kp cykle wracały po 2 miesiącach) - w tym czasie współżycie 3 razy;
- podczas stosowania reguły szczytu - ...9 niepłodnych wieczorów + 1 wątpliwy (naciągana reguła szczytu Roetzera) - w tym czasie współżycie 6 razy, wykorzystywaliśmy każdą możliwą okazję, wliczając w to naciąganą; bez ustalenia PMN byłoby to tylko 2 razy (lub 3 z naciąganą okazją);
- faza wyższych temperatur trwała 7 dni, lutealna po śluzie - 5, w tym 3 dni niepłodne (jeden tylko wieczorem).
Nie do końca spodziewałam się, że owulacja będzie tak szybko, myślałam, że będziemy się męczyć jeszcze ze trzy miesiące. Śluz przed owulacją nie był jakiś wspaniały (żadne białko jajka, mętny i rozciągliwy), ale najlepszy do tej pory, temperatura uspokoiła się wyłącznie na czas szóstki przedwzrostowej, wolno wzrastała i nie osiągnęła jakichś zawrotnych wartości. Ale myślałam, że będę się stresowała przy wyznaczaniu III fazy, ale było to dla mnie dość oczywiste.
Okres poporodowy w wersji orto nie był dla nas łatwy, ale do przeżycia. W przyszłości nie zamierzamy z niego rezygnować, z tym że będę bardziej walczyła o LAM. Nie rozwalił nam relacji małżeńskich, chyba nawet wręcz przeciwnie. Ale moje obserwacje poporodowe mogą być przestrogą dla innych, jak może być głupio |
Dostałam pierwszą miesiączkę po porodzie... I ten okres poporodowy był TOTALNIE inny od poprzedniego.
- LAM przez 6 miesięcy.
- Ogólnie przez 15 miesięcy od porodu był wyraźny PMN (choć mieszany xD) i przez ten czas nie musieliśmy się właściwie niczym przejmować.
- Faza lutealna dokładnie tej samej długości, co wtedy. Przez tamte 15 miesięcy nie chciało mi się mierzyć temperatury i niestety zaczęłam za późno, więc miałam tylko 2-3 niższe i nie mogłam wyznaczyć III fazy. Udałoby się, gdyby nie przedwcześnie podwyższone. Po 15 miesiącach tydzień śluzu i już... Myślałam, że będzie trochę dłuższy okres przejściowy. Tamte miesiące były na tyle fajne, że miesiączka wcale mnie specjalnie nie cieszy. Już mam wizję czekania z miesiąc czy dwa na kolejny wzrost temperatury...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:50, 10 Kwi 2019 Temat postu: |
|
|
Dzięki za podzielenie się doświadczeniami!
Osobiście okresu poporodowego nie planuję, a gdybym zmieniła zdanie, to na pewno nie w wersji NPR. Ale Twoje doświadczenie brzmi pozytywnie. Szkoda tylko, że to jest taka loteria, co się komu w tej materii trafi...
Z ciekawości zapytam, z jak silną motywacją odkładaliście? Bo to też wpływa na odbiór sytuacji i poziom stresu...
Ostatnio zmieniony przez Muflon dnia Śro 9:52, 10 Kwi 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:02, 10 Kwi 2019 Temat postu: |
|
|
My tak jak dotąd - na 90%. Chcemy trzecie dziecko, może za rok? Do września wolałabym nie zachodzić w ciążę, bo mam umówiony rezonans.
|
|
Powrót do góry |
|
|
anuszkaja
za stara na te numery
Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:00, 10 Kwi 2019 Temat postu: |
|
|
Muflon napisał: | z jak silną motywacją odkładaliście? Bo to też wpływa na odbiór sytuacji i poziom stresu... |
W punkt! Po pierwszym porodzie opierałam się na obserwacjach i nie miałam większego strachu. Teraz będąc w drugiej ciąży już czytam na temat implantow, kiedy i gdzie po porodzie założyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:45, 10 Kwi 2019 Temat postu: |
|
|
No to prawda z tym odkładaniem. My jak chcieliśmy kolejne dziecko, to bez obserwacji po prostu się nie zabezpieczaliśmy. A teraz po cesarce jestem. I miałam wrażenie że jest w tym okresie poporodowym generalnie raczej sucho i możnaby z tego skorzystać. Zaczęłam zapisywać obserwacje. Skorzystaliśmy z nich raz! I stwierdziłam że 2% szansy na ciążę (tak gdzieś wyczytałam że to tyle) to po cesarce jest już za dużo. I wróciliśmy do prezerwatyw.
|
|
Powrót do góry |
|
|
tilia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 1159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:02, 10 Kwi 2019 Temat postu: |
|
|
U nas się udało na czysto - szybko cykle wróciły. A za nim my wróciliśmy do współżycia to trzeba było się jeszcze przełeczyć. Wtedy mimo cc zaufalam obserwacjom, bo nie był to sam śluz tylko normalne cykle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|