..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

ika

Nie czuje się w ciąży więc raczej nie

Poza tym w ciązy raczej nie ma się takich śluzów

Mi chyba dobrze z tym, że okresu nie mam. Jakbym miała to bym musiała mierzyć itd. stresowac się, ze zajdę w ciąże, czy nie zajdę. A tak to nie przejmuję się niczym. Zajdę w ciązę to zajdę, nie to nie

(po cichu licze, ze może się za niedługo jakimś cudem uda i podejmowanie decyzji czy teraz dziecko czy później nas ominie

)

matunia

Ika super podejście! bardzo mi się podoba! Very Happy

bo jak już zaczniesz się zastanawiać czy mieć drugie to zawsze znajdzie się jakiś powód żeby odłożyć.

Dona

karmię karmie.....
ika, jak widzisz, moze jeszcze za wcześnie na @... Mruga

ale i takie przypadki jak ciaza przed pierwszą miesiączką sa jak najbardziej mozliwe...

wtedy to dopiero ma sie spokój od @... Mruga

elusiaczek

ika, jak ja bym chciała być w takiej sytuacji jak Ty...

ika

Sytuacja może nie jest jakaś super komfortowa, praca męża niepewna, moja to nie to czego bym chciała i cały czas szukam w zawodzie, ale myslę sobie, że jakoś damy rade w razie czego, nie odczułam jakoś szczególnie, żeby nas Leo dużo kosztował. A jak nie teraz to kiedy ? Jak znajdę wymarzoną prace to już pies pogrzebany, nie wyskocze przeciez z brzuchem zaraz

elusiaczek

Nas A. też prawie nic nie kosztuje, ale tylko jeśli chodzi o pieniądze. Bo jednak czasu dużo trzeba, poza tym nie zawsze w ciąży można przez cały czas być aktywnym - a ja muszę w końcu skońćzyć studia (jak bym znowu przerwała, to z 2 dziećmi pewnie już bym nie wróciła...). Dlatego najwcześniej (zajść w ciążę) chciałabym pod koniec studiów (czyli jeszcze 1,5 roku

). Ale wiem że mąż jeszcze trochę później i go rozumiem, w końcu to on będzie (przynajmniej na początku) musiał zarabiać.
No i czekam i czekam na pojawienie się śluzu, chociaż mniej płodnego, ale żeby się w końcu coś ruszyło.

Justek

No u mnie prawie po 2 latach wróciła @, o miesiąc się tylko przyspieszyła Wesoly

oj ciężko jest się przyzwyczaić do cykli, ale ja też się cieszyłam jak dostałam bo już wiedziałam/wiem "na czym stoję" Wesoly

elusiaczek

Czy naprawde nie ma zadnego sposobu zeby przyspieszyc przyjscie @ przy kp? Confused

Jak to mozliwe ze niektorym tak szybko wraca plodnosc a inni czekaja nie wiadomo ile Smutny

jak zobaczylam ze u fantady juz plodnosc wraca to po raz kolejny sie zalamalam...

mamma

chyba tylko odstawić od piersi Smutny

fiamma75

Nie ma sposobu. Co znamienne tylko kobiety stosujące npr czekają z utęsknieniem na powrót @. Inne się cieszą i to bardzo.

buba

Właśnie Fiamma...
Elwirka, też myślę, że tylko odstawienie od piersi, może cokolwiek ruszyć, ale czy na pewno, też nie wiem?
Zresztą kiedyś kurczę musi ta płodność wrócić...

gam

To kiedy wraca @ tez chyba zależy od natury danej kobiety ja podobnie jak moja mama i siostry dostałam @ po ok 4 m-cach od porodu pomimo, ze karmiłam regularnie a córkę aż do ponad 2 lat. Mimo calej uciazliwosci @ cieszyłam sie , ze nie muszę się domyślać co o jak.

elusiaczek

Wiem że się kobiety cieszą... mi koleżanki zazdroszczą że nadal nie mam. Wtedy zwykle szybko zmieniam temat

Ale mam też koleżankę, która by chciała szybszego powrotu płodnności, bo o kolejne dziecko sie starają. I teraz co jakiś czas test ciążowy robi żeby sprawdzić czy przypadkiem sie nie udało przed pojawieniem się @ Mruga

Zastanawia mnie jeszcze jedno. Z tego co tu na forum widzę, jeśli którejś szybko wróciła płodność po pierwszym dziecku, to przy kolejnych też było podobnie. Czy przy długim okresie pooporodowym przy pierwszym dziecku, kolejne też są zwykle takie długie?

Ciekawe ile sobie jeszcze ppoczekam.
Tu na forum jaki jest rekord? Chyba Maria pisała, że 23 miesiące i nadal nic?

mamma

a dobrze się odżywiasz i ważysz w normie, tak pomyślałam, że to też może mieć jakiś tam wpływ, choć może niewielki...

chyba do 2 lat płodność maksymalnie wraca, ale gdzie to słyszałam to zupełnie nie pamiętam...

elusiaczek

Też mi się wydaje że więcej niż dwa lata zwykle sie nie zdarza. Średnia jest chyba 14 miesięcy (może chociaż gdzieś koło średniej sie załapię?

)

Odżywiać sie staram dobrze, ale może czegoś mi brakuje, nie wiem. Często jem o dziwnych porach, ale to dlatego że o różnych godzinach wstaje i chodze spać i nie zawsze mam czas na obiad w środku dnia (często jem obiad pod wieczór). Co do wagi to nie wiem jaka jest norma. Teraz się zważyłam: 52 kg (mam 170 cm). (przed ciążą ważyłam raczej ze 2 kg więcej)