..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

fiamma75

I co jej odpisałaś?
Spytałaś się dlaczego masz przerobić karty?

Wsciekly

Muflon

Iskra

Muflon to samo pomyślałam Mruga

krówka

zaczyna mi to wyglądac jak jakas sekta Wesoly

kup wejściówkę - kurs, potem wpisowe ksiązkę, potem stosuj tylko nasze oznaczenia- znaczki i kieruj sie naszym słownictem, bo my mamy najlepsze... Rety. To samo iner, angielska i CrMS. Moze to ma sens ale kasa na pierwszym miesjcu...
Inaczej to tylko porania przy kosciele z babką po manopauzie co namawia do wielu dzieci i sama jest juz poza tematem. Gorzko ale brakuje swiatła w tym nowoczesnym swiecie a NPR jakoś pozostaje w tyle...

strzyga

tilia

He he he dobre
Może ona faktycznie nie umie interpretować innych

ale to by było strasznie smutne...
Że wystarczą inne oznaczenie i już "nie da rady".
Heidi, no widzisz nie stosujesz angielskiej, pewnie przez te inne karty metoda będzie mniej skuteczna, więc jeszcze się zastanów

heidi

Już nawet nie chciało mi się z nią wchodzić w dyskusję. Kurs mam, hehe, więc więcej kasy ode mnie nie wyciągną... Obejrzałam ich karty i mi się nie podobały. Może gdybym od początku ich używała, to może jeszcze... Ale 18 cykli bazgrałam sobie w zwykłym zeszycie i dawało radę, dopiero przy dziecku przerzuciłam się zupełnie na komputer. Starałam się bardzo upodobnić moje karty do oryginału, a tu klops, bo pani się nie podoba i "błąd merytoryczny" Shocked

Z irytacji przerobiłam sobie karty na moją modłę, żeby z ich karty nawet śladu nie zostało

Dla mnie to nie do pojęcia, że można się zafiksować na symbolach. Rozumiem, gdybym wysłała im obrazek z enpr bez tabelki, wtedy faktycznie mało co można by z tego zrozumieć, ale jak wszystko ładnie opisane... Trochę żal mi takich ludzi.

fiamma75

Nic dziwnego, ze npr ma taką opinię jaką ma, skoro uczą go ludzie tego typu..
Sama stosując Rotzera (choć wolałabym niemiecką, ale nie mam materiałów, jedynie zaostrzyłam wymogi na wzór niemieckiej) mam w zeszycie swoje własne karty, zriobione wg tego co mi najbardziej pasuje i swoje własne oznaczenia śluzu.
Na pociechę - zobacz u nas na forum dziewczyny interpretują nie patrząc na rodzaj karty Laughing

Otwarte i mądre, a wiedzą często nie ustępują instruktorkom Wesoly

krówka

NPR w głowach takich instruktorek to pewnie tylko schematy i jak coś poza tym to juz sie gubią albo zwalają na użytkowniczkę kazdą wątpliwość czy brak wiedzy...
Nikt z typowym cyklem nie poleci do siedziby sztabu tylko z wątpliwymi lub problematycznymi a te ciezko zinterpretować wiec kazdy powód dobry zeby nie wyjasnić jak są wątpliwosci i szukanie problemów gdzie ich nie ma.

Tu na forum są takie ekspertki, ze mi otwierają oczy i duzo się uczę Wesoly

i niech tak zostanie...

tilia

Na pocieszenie - jak przed ślubem pokazywałam wykresy to nie spotkałam się z tego typu ludźmi. A pokazywałam przerysowane do zeszytu wykresy z enpr z oznaczeniami stamtąd (oczywiście wyjaśnionymi). Nikt mi na szczęście z tego powodu nie zwracał uwagi Wesoly

Mi też czasem trochę trudno jest się przestawić jak oglądam jakiś wykres z inna symboliką, ale przecież wystarczy się wgłębić chwilę dłużej posiedzieć i można normalnie zinterpretować. Może pomaga nam to w byciu elastycznym, że każdy na enpr ma inne kolorki do oznaczeń śluzu?

fiamma75

Tilia, a moje wykresy na FF zinterpretujesz?

Jeszcze inne oznaczenia, ale przecież jak ktoś chce, się wgłębi i dopyta to nawet ze zwykłego zeszytu w kratkę zinterpretuje.

Karafka

Staram sie interpretować wg niemieckiej metody niektórym dziewczynom, ale musze je przerabiać najcześciej. No i czytać opisy śluzu, sprawdzać czy szczyt jest szczytem wg niemieckiej. I zawsze mowię, ze to tak nie do konca bo jednak użytkowniczka obserwuje sie wg innej metody. W niemieckiej zawsze zaokrąglamy mierząc elektronicznym, etc.

Ale oficjalnie jako nauczyciel to można pomagać na cyklach które sa zapisane wg norm metody niemieckiej. Karta nie jest tu najważniejsza ( jest ważna, bo struktura jej pomaga i ułatwia obu stronom ) ale prawidłowe oznaczenia i znajomość metody. Zreszta nauczyciele niemieckiej nigdy sami nie interpretują komuś cykli, tylko dają interpretować użytkowniczce stojąc im z pomocą. Oczywiscie w sprawach bardzo skomplikowanych centrala w Kolonii bardzo pomaga i można sie do nich zgłaszać. A przepisywanie cykli jest juz z góry obarczone zrobieniem błędu w zapisie. Ot, czynnik ludzki.

A tak jeszcze a propos, ucząc sie na instruktora przerabiane jesz w cholerę cykli wg ścisłe ustalonego schematu. Punkt po punkcie. Co nie oznacza, ze przez to sie nie myśli. To uporzadkowanie pomaga w unikaniu błędów, o które baprawde nie jest tak trudno. Uwierzcie, widziałam takie cykle na oczy, ze interpretując je bez schematu jest sie w głebokiej dziurze...

Busola

Ja pokazywałam cykle instrutorkom, te z enr i żadna na to nie narzekała, że złe karty. Widocznie nie jest tak źle ze wszystkimi. Czasem się trafi lepiej, czasem gorzej.

heidi

Rozumiem, że można narzekać na jakieś całkiem pokręcone karty z milionem symboli, w której gubi się nawet użytkowniczka. Ale miałam praktycznie identyczną kartę, inną czcionkę wybrałam i troszeczkę zmieniłam kolejność danych z boku karty... No i siłą rzeczy nie wstawiłam logo

Poza tym wszelkie symbole miałam identyczne. Idzie się załamać...

Za to w poradni przedmałżeńskiej, gdy przyniosłam ówczesne wydruki wykresów z arkusza kalkulacyjnego, nauczycielka była raczej pod wrażeniem, że sobie wyprodukowałam porządny wykres

tilia

O to jeszcze ciekawiej. Tu już nawet nie o to chodzi, że trudno się przestawić, skoro symbole takie same... Może jakiś fanatyzm, osoba u której musi być wszystko tak jak jest napisane?