Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Roetzer, Bilingsi, Kippley...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Skuteczność w zapobieganiu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

stosuję:
Roetzera
70%
 70%  [ 79 ]
Billingsa
2%
 2%  [ 3 ]
Kippley
18%
 18%  [ 21 ]
polską Kramarek
0%
 0%  [ 0 ]
angielską
8%
 8%  [ 9 ]
Wszystkich Głosów : 112

Autor Wiadomość
gam
za stara na te numery



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 5086
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 10:12, 30 Kwi 2015    Temat postu:

Busola napisał:

Z tym odkładaniem to prawda. Nie można być jednocześnie "otwartym na życie" i "odkładać całkowicie".
W mojej ostatniej spowiedzi jedyna istotna rzecz dla księdza to było czy chcemy mieć jeszcze dzieci czy nie. A jakbyśmy nie chcieli to co?


A czy czterdziestoparoletnia kobieta chce miec jeszcze dzieci ? Co powie w konfesjonale , że nie odkłada całkowicie ? Że odkłada na pózniej ? Przecież to hipokryzja Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
koszatniczka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:15, 30 Kwi 2015    Temat postu:

ej a to nie o to chodzi, że jakby cos, jakby mimo wszystko jakaś wpadka to rodzice przyjmą dziecko? Mi tak się kojarzy odkładanie
No oprócz tego że faktycznie - co miesiąc odkładasz seks na później Yellow_Light_Colorz_PDT_07
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gam
za stara na te numery



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 5086
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 10:30, 30 Kwi 2015    Temat postu:

koszatniczka napisał:
ej a to nie o to chodzi, że jakby cos, jakby mimo wszystko jakaś wpadka to rodzice przyjmą dziecko? Mi tak się kojarzy odkładanie


Ale czy to się nazywa odkładaniem ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
koszatniczka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:12, 30 Kwi 2015    Temat postu:

no wiesz, taki wytrych słowny - decyzję de facto podejmujesz z miesiąca na miesiąc. No bo możesz sobie powiedzieć - odkładam całkowicie - a potem zmienić zdanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gam
za stara na te numery



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 5086
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 11:18, 30 Kwi 2015    Temat postu:

Do pewnego wieku, możesz zmieniać zdanie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
koszatniczka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:28, 30 Kwi 2015    Temat postu:

No lista "po menopauzie i szczęśliwa" jeszcze nie powstała
Myślę, że jest wiele dziewczyn na antykach, które "odkładają" bo chcą ale teraz nie mogą itp a w ostatecznym rozrachunku nie decydują się wcale.

Słowo "odkładam" jest wytrychem - nie ma jakiegoś definitywnego nie, ale też nie ma tak.

Busola może tak księdzu powiedzieć - odkładam. Na pytanie czy chce jeszcze mieć dzieci może powiedzieć: w tym miesiącu nie. a za miesiąc może zmienić zdanie lub nie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:18, 30 Kwi 2015    Temat postu:

nie mam ochoty bawić się w hipokryzję.

A może założymy listę dla tych, co zdania nie zmienią
Powrót do góry
Zobacz profil autora
antonine
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 19 Mar 2015
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:29, 30 Kwi 2015    Temat postu:

W ogóle mnie się nie podoba słowo "odkładanie". Używam go ostrożnie, w odniesieniu do swojej sytuacji - tylko wtedy, kiedy mam pewność, że rzeczywiście odkładam, czyli planuję rozpoczęcie starań w określonym momencie.
I tak zawsze używałam określenia "zapobieganie ciąży". Bo de facto tej ciąży nie chciałam, więc jej zapobiegałam, po co owijać w bawełnę? Czy to, że korzystam z metod naturalnych, a nie sztucznych, robi jakąkolwiek różnicę? Nie.
A obecnie ciąży nie tyle zapobiegam, ile ją odkładam, bo mam już wyznaczony konkretny termin rozpoczęcia starań. Więc chcę zajść w ciążę, ale jeszcze nie teraz.


Ostatnio zmieniony przez antonine dnia Czw 21:31, 30 Kwi 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
heidi
za stara na te numery



Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:59, 30 Kwi 2015    Temat postu:

Ale czasem się odkłada, tylko nie wie się, jak długo... Po porodzie chcemy przez jakiś czas odkładać poczęcie - nie chcemy się zaraz starać, ale z drugiej strony wiemy, że w pewnym momencie będziemy jednak chcieli. Konkretny czas starań w przypadku słowa "odkładanie" nie jest istotny, liczy się tylko to, czy para ma w planach jakiekolwiek, nawet bliżej niesprecyzowane staranie się Mruga

Czasem faktycznie jednak stosowanie tego słowa w kontekście tych, którzy już nie chcą mieć więcej dzieci, jest trochę hipokrytyczne. Powiedzenie przecież, ze "wolelibyśmy już nie mieć więcej dzieci" czy coś w tym stylu, nie przekreśla od razu otwartości na życie (która przecież nie polega na wiecznych staraniach ) - w kontekście nauczania KK Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Busola
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:57, 30 Kwi 2015    Temat postu:

Nauczanie KK jest shizofreniczne.
Zgadzam się z tłumaczeniem antonine.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gyal
mistrz NPR-u



Dołączył: 11 Mar 2015
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:30, 01 Maj 2015    Temat postu:

zgadzam się z heidi, że można odkładać, czasem nie wiadomo na jak długo. i rzeczywiście sytuacja może się zmieniać z cyklu na cykl.

karafka parę postów wcześniej napisała, że KK w swoim nauczaniu przedstawia ideał, do którego katolickie małżeństwa powinny dążyć. wychodzi różnie - najważniejsze są starania, powroty, postawa serca. i tego się trzymam Wesoly dlatego dla mnie nauczanie KK schizofreniczne nie jest, widzę subtelną różnicę pomiędzy antykami a nprem, a odkładanie całkowite jest dla mnie zrozumiałe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Busola
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:41, 01 Maj 2015    Temat postu:

Dla mnie npr to antykoncepcja. Stosuję z powodu kk i teraz przy tarczycy za bardzo nie mam alternatywy. I tyle. Księdzu wiem co mówić denerwuje mnie że on nie wie o czym ja mówię a z założenia ma być autorytetem dla mnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arcia
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 11:43, 01 Maj 2015    Temat postu:

Ja już jakiś czas temu zwróciłam uwagę na dziwną konstrukcję językową "odkładanie całkowite" Wesoly
http://www.naturalnemetody.fora.pl/font-color-darkblue-skutecznosc-w-zapobieganiu-color,4/lista-odkladajacych-czasowo-lub-calkowicie,1206-645.html

Ale nie jestem anuszką
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gam
za stara na te numery



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 5086
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 12:11, 01 Maj 2015    Temat postu:

Chyba bardziej racjonalnym zwrotem zamiast " całkowite odkładanie poczęcia" byłoby stwierdzenie "unikanie poczęcia "
Powrót do góry
Zobacz profil autora
antonine
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 19 Mar 2015
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:40, 01 Maj 2015    Temat postu:

No widzisz Heidi, jeśli ktoś stosuje NPR ze względu na nauczanie Kościoła katolickiego, to to ma sens. Rzeczywiście, z perspektywy tej doktryny nie bardzo powinno się mówić o zapobieganiu, bo otwartość na życie i takie tam. Ale tak samo jak Busola uważam, że FAM to - przynajmniej dla niektórych - antykoncepcja. Mam to szczęście, że nie muszę się z tego nikomu tłumaczyć Mruga (w sensie spowiednikowi)

Co do unikania poczęcia... Hm, takiego określenia używa się w modelu Creighton. Ale to też trochę owijanie w bawełnę. Wydaje mi się, że to brzmi trochę tak, jakby unikanie było działaniem opartym na losowości - uda się albo nie. A przecież dobrze stosowane FAM/NPR jest skuteczne. Warto to podkreślać.


Ostatnio zmieniony przez antonine dnia Pią 12:42, 01 Maj 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Skuteczność w zapobieganiu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następny
Strona 10 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin