..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

bakteria

Oj, o tym przykładzie to nie wiedziałam. A, fe

hermiona

wydaj mi się że gdzieś czytałam o tej sprawie.. czy Ci rodzice się czasem nie przyznali, że nie przestrzegali reguł w tamtym cyklu?

fresita

podobno przestrzegali Mruga

maybe

mnie to nie rusza, bo skoro III faza jest 100% to inne środki tez zawiodą jeśli Bóg będzie chciał za wszelka cenę obdarować kogoś dzieckiem. Swoją drogą nie chcę mi się wierzyć w niewinność tego małżeństwa Wesoly

fresita

oczywiscie, moja kuzynka ma sliczna pigulkowa coreczke Mruga

nie popelnila zadnego bledu w przyjmowaniu tabletek, wiec byla zszokowana jak to mozliwe

fiamma75

moja znajoma instruktorka zna przypadek poczęcia z III fazy, widziała wykres, rozmawiała - po ludzku patrząc nie było możliwości a urodził się chłopiec

Karafka

ja tam w to nie wierze, napewno byl jakis blad

zreszta, zadna metoda nie jest 100% pewna...chyba ze sterylizacja z pigulkami, spirala, kondomem, diafragma i do tego stosunkiem przerywanym z facetem co ma podciete nasieniowody

strzyga

ja to w ogóle tak ostatnio naginam reguły, że strach się bac...

Bystra

1. Pigułki nie mają 100% skuteczności, więc czasami ktoś ma kinderniespodziankę.

2. III faza według Kippleyów to nie to samo, co według Roetzera czy angielskiej. Poza tym mamy zawsze jeszcze błąd ludzki w obserwacjach czy awarię termometru.

2 poczęcia na tyle cykli na świecie, to NIC.

Roetzer daje 100% niepłodność w III fazie, bo w swoich badaniach nie odnotował ani 1. poczęcia i ja mu wierzę.

fiamma75

Jest jeszcze Bóg

micelka

Bystra, czy możesz podać jakiegoś linka, gdzie można poczytać o różnicach pomiędzy Kippleyami a Rozterem w wyznaczaniu III fazy? Myślałam, że zasady są takie same...

walecznaS

Dona

Bystra

Taa, tylko, jak ludzie piszą o Kippeyach, to tam na różne sytuacje są dodatkowe reguły (nie ma ktoś pdf-a, bo nie chcę ich sponsorować kupując książkę?) - czy przy tym cudownym poczęciu jest napisane, że para nie współżyła w tym cyklu aż do III fazy w ogóle, a tę fazę wyznaczyła w najbardziej standardowy, Roetzerowy sposób i w dniach kluczowych dla interpretacji nie miała żadnych zakłóceń czy wątpliwości?

Cuda się zdarzają, a ludzie potrafią koloryzować swoje życie.

Nie macie tak, że z czasem coraz mniej zapisujecie na kartach - śluz skrótami czy symbolami, zakłócenia tylko znaczkiem, a wątpliwości w ogóle?

walecznaS

"Małżonkowie, do których należy karta oświadczyli, że nie podejmowali żadnych kontaktów seksualnych do 16 dnia cyklu. Jeśli tak było naprawdę, mamy do czynienia z autentycznym przypadkiem poczęcia w III fazie wynikłego z niedoskonałości metody, co zresztą zdarza się niezmiernie rzadko. Poziom niższy jest ustalony na 36,7 według wartości temperatury pięciu dni od 6 do 10. Temperatura z 11 dnia należy już do odcinka wzrastajacej temperatury. Gdyby z uwagi na ten ostatni pomiar poziom niższy miał być ustalony na poziomie 36,8 to i tak dzień 15 spełniałby warunki reguły wyznaczania fazy III."
Aż zacytowałam...
A moje uwagi: dzień szczytu tu jest zaznaczony w 10 dc, dalej jeden dzien lepki a później sucho ale nie ma obserwacji wewnętrznych a w dniu 12 brakuje pomiaru temp.
Trzy wyższe kolejno: 36,85, 36,95 i 37, współżycie od 16dc (czwarta wyższa - 36,95).
Jak się tak przyjrzałam tej karcie obserwacji to mam watpliwości, czy to dobry przykład na "niespodzewane poczęcie dziecka w III fazie"...