Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wątpliwości ws stosowania metody
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Skuteczność w zapobieganiu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nika12321
znawca NPR



Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:53, 30 Mar 2017    Temat postu: Wątpliwości ws stosowania metody

Piszę w sprawie, która mnie bardzo wystraszyła i od tygodnia nie mogę przestać o tym myśleć. Bardzo proszę o odpowiedź. Bardzo mi zależy na więcej niż 1 opinii, chciałabym poznać zdanie kilku osób.


Byłam u ginekologa w pewnej sprawie i mój mąż wszedł ze mną do gabinetu (pomimo, że mówiłam mu, żeby grzecznie czekał pod drzwiami, ale to już inna sprawa). Mąż zapytał ginekologa jak to jest z npr, czy jest skuteczne i czy poleca.

Odpowiedź pana była dla mnie bardzo zaskakująca. Najpierw stwierdził, że życzy nam z całego serca powodzenia tonem, że uważa, że jest nieskuteczne. Potem wyciągnął wkładkę i zrobił wykład, że we wszystkich
krajach eurpeiskich stosuje się wkładkę, tylko Polska to ciemnogród. I jak to jest, że wszędzie bez problemu się tego używa, nawet za darmo rozdają to w innych krajach, to chyba nie może być szkodliwe dla zdrowia.
Potem powiedział, że metody naturalne wymyślił jakiś Żyd, który miał 11 dzieci, co było Kościołowi Katolickiemu bardzo w smak i uznali, że to będzie najlepsza metoda i trzeba ją ogłosić.


Potem pan powiedział, że ma 40-letni staż jako ginekolog (faktycznie, młody to on nie był) i że na konwentach (pewnie konwentach ginekologów) rozmawiają o tych sprawach. Następnie pan powiedział, że można zajść w ciążę w każdej fazie cyklu i miał nawet położną, która na dzień przed okresem zaszła w ciążę. Na co ja cicho spytałam, że może to było krwawienie środcykliczne. On odpowiedział, że przecież kobieta ma dwa jajowody i można w dowolnej fazie cyklu zajść w ciążę, bo jajeczkowania nie da się przewidzieć, że może być w dowolnym momencie. I że miał dużo pacjentek, które zaszły w ciążę w różnych okresach cyklu.


Na jakimś forum (niekoniecznie dotyczącym npr, już nie pamiętam), które przeglądałam, jakaś pani mówiła, że miała po pierwszym jajeczkowaniu po kilku dniach drugie jajeczkowanie i zaszła w ciążę. Teraz, niestety, nie
mogę znaleźć już tej wypowiedzi.


Druga sprawa: na mojej ulicy mieszka pani bardzo pro-kościelna, jej mąż zresztą też. Ma piątkę dzieci (o zgrozo, maksymalna dopuszczalna ilość dla mnie to 2), a 2 ostatnie to przypuszczam, że wpadki, bo wątpię, żeby i finansowo (tylko mąż pracuje, a na 500+ załapałoby się tylko 2 dzieci, syn i córka studiują), i psychicznie chcieli kolejne maleństwa. Pani ma ok. 45-50 lat, ostatnie dzieciątko miała 2 lata temu. Więc myslę, że skoro stosuje tę metodę przez tyle lat, to umie ją stosować. Zresztą, u mnie w dzielnicy jest jeszcze druga taka pani, ale za dużo o niej nie wiem, wiem tylko, że jest bardzo pro-kościelna i ma podejrzanie dużo dzieci.


Znam też parkę bardzo pro-kościelną, która nic poza npr nie będzie stosować. Miesiąc po ślubie (ślub był w lipcu), dziewczyna była w ciąży (niechcianej w tamtym okresie, mieli zagraniczne plany na wakacje, które odłożyli ze względu na ciążę).


W związku z tym, co widzę i co usłyszałam, czy ta metoda na pewno jest skuteczna (mówię np o metodzie Roetzera)? Jak się odnosicie do tego, co napisałam?


I jak to możliwe, że można zajść w ciążę na dzień przed okresem lub po wyznaczeniu 3 fazy? Jeżeli można, to metoda to rosyjska ruletka i jestem nią przerażona Smutny


Ostatnio zmieniony przez Nika12321 dnia Czw 8:42, 30 Mar 2017, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
heidi
za stara na te numery



Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:23, 30 Mar 2017    Temat postu:

Ginekolog to oszołom.

Prokościelni mają tendencje albo do niestosowania niczego (nawet NPR, zdają się w kwestii liczby dzieci zupełnie na Boga), albo do posiadania dużej rodziny (niektórzy naprawdę chcą, nawet jeśli z zewnątrz wydaje się, że to niewłaściwy moment), albo do ryzykowania w czasie płodnym (bo są stęsknieni, a nie mogą użyć np. prezerwatywy lub są otwarci na życie i godzą się z tym ryzykiem). To wszystko może skutkować większą rodziną. Poza tym nie wiadomo, czy starsze małżeństwa naprawdę dobrze stosują metodę - mogą się opierać na starej wiedzy, przeczytali raz jakąś starą książkę i tak stosują jak wyjdzie, przy większej liczbie dzieci obserwacje mogą być niezbyt dokładne etc.

Uwaga o Żydzie antysemicka. Nad rozpoznawaniem płodności pracowało wiele osób - naukowcy, lekarze, ginekolodzy, w tym również kobiety. Część tych osób w ogóle nie była katolikami. W tym długim szeregu pojawia się tylko 2 duchownych (zresztą nie zapominajmy, że jednym z ojców genetyki jest zakonnik Grzegorz Mendel...).
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Muflon
za stara na te numery



Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:55, 30 Mar 2017    Temat postu:

Ja jeszcze dodam do tego, co bardzo słusznie napisała Heidi (w odniesieniu do tego młodego małżeństwa), że nie tylko starsze pary mogą być źle nauczone metody. Niestety w poradniach bywa, że uczą „po łebkach”, a do tego niektórzy słuchają tego piąte przez dziesiąte, i w efekcie wychodzą ze szczątkową wiedzą, jednocześnie przekonaniem, że to działa w 100%, bo tak im powiedziano w poradni. Owszem, działa, ale trzeba włożyć też trochę wysiłku w przyswojenie tej wiedzy, poczytać podręczniki itp.

A na lekarza szkoda słów. Wiadomo, że przeciętny gin będzie zniechęcał do metod naturalnych. (Ja się nawet temu nie dziwię, chociaż chciałabym, żeby było inaczej. Lobby koncernów farmakologicznych to jedna sprawa, ale oni po prostu się na tym nie znają. Przepisując tabletki, muszą tylko poinstruować, kiedy je brać. Zakładając spiralę, biorą odpowiedzialność za to, czy jest poprawnie założona. A polecając komuś NMRP, musieliby jednak wziąć na siebie jakąś odpowiedzialność za sprawdzenie i uzupełnienie wiedzy pacjentki w sprawach, w których sami bywają ignorantami, a nie mają woli douczenia się.) Ale ten facet to jakiś inny poziom abstrakcji...

Mi ostatnio tylko ginka coś tam bąknęła (jak mi się wymsknęło przy USG, że z moich obserwacji powinnam być 2-3 dni po owulacji czy coś w tym stylu), że te pomiary temperatury to jednak mało pewne, bo tyle czynników może zaburzyć... Nie ciągnęłam tematu. Mruga

BTW. Jeśli założyć, że cykl kobiety ma 28 dni z owulacją równo pośrodku, to rzeczywiście kobiety zachodzą w ciążę w najróżniejszych fazach cyklu... Wesoly


Ostatnio zmieniony przez Muflon dnia Czw 9:07, 30 Mar 2017, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Busola
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:04, 30 Mar 2017    Temat postu:

Npr jest bardzo skuteczny, ale aby taki był na ogół trzeba jednak trochę wysiłku włożyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nika12321
znawca NPR



Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:44, 30 Mar 2017    Temat postu:

Jak się odnosicie do tego co powiedział ginekolog, że jajeczkowanie w dowolnej fazie cyklu, nawet na dzień przed miesiączką (bo mówi, że miał taki przypadek)? Chodzi mi o ten dzień przed miesiączką - skoro może być dzień, to tydzień też bez problemu.

I jeszcze ten fragment, że jakaś pani mówiła, że miała po pierwszym jajeczkowaniu po kilku dniach drugie jajeczkowanie i zaszła w ciążę (potem jej pani ginekolog podobno powiedziała, że jej hormony szalały i doszło do drugiego jajeczkowania). Teraz, niestety, nie mogę znaleźć już tej wypowiedzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:55, 30 Mar 2017    Temat postu:

Z punktu widzenia biologii jest to niemożliwe. Możliwy jest odstęp 24 godz. przy owulacji z obu jajników, ale nie więcej. Gra hormonalna to uniemożliwa.
A zajście w ciążę dzień przed miesiączką bierze się z myślenia kalendarzykowego, bo ktoś zawsze miał cykle np. co 28 dni i nie wpadnie na to, ze w tym cyklu się akurat poprzestawiało - i akurat 27dc jest owulacja
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Muflon
za stara na te numery



Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:18, 30 Mar 2017    Temat postu:

Dokładnie. Jeśli z jednego jajnika nastąpi owulacja, to pęknięty pęcherzyk przekształca się w ciałko żółte, które bierze udział w wytwarzaniu hormonów właściwych dla fazy lutealnej, blokujących ewentualną owulację z drugiego jajnika. Drugi jajnik może „zdążyć” tylko w krótkim okienku około doby, potem nie ma już w organizmie warunków do ponownej owulacji.

Jajeczkowanie rzeczywiście może być w (prawie – bo jednak nie na samym początku, organizm potrzebuje jednak trochę czasu na przygotowanie się) dowolnym dniu cyklu, ale nie w dowolnej fazie, bo to właśnie moment jajeczkowania wyznacza podział cyklu na fazy... Rolling Eyes I rzeczywiście nie zawsze można go na pełne 100% (ale da się z dużą skutecznością!) przewidzieć z takim wyprzedzeniem, żeby w porę zakończyć współżycie na początku cyklu (niepłodność względna), ale można wyznaczyć moment, kiedy już na pewno jest po nim (niepłodność bezwzględna), więc kobieta absolutnie nie jest bezradna wobec własnego cyklu i organizmu!

A może ta pani od podwójnej owulacji założyła, że owulacja jest 14. dnia cyklu, z wieku ciąży na USG wyszła owulacja później, więc uznała, że były dwie? Nie wiadomo też, czy i jak umiejętnie ta kobieta się obserwowała, czy miała „obie” owulacje potwierdzone monitoringiem... A jeśli rzeczywiście było tak, jak piszesz, to jakiś super rzadki przypadek medyczny musiał być. Wiadomo, że są w naturze różne anomalie, ale nie zdziwiłabym się, gdyby dużo łatwiej było np. o pękniętą gumkę albo zapomnianą tabletkę...

A ta ciąża „z dnia przed okresem” to w sumie o tyle absurdalna, że skoro była ciąża, to okresu nie było potem przez co najmniej przez 9 miesięcy... Mruga Raczej „z dnia przed spodziewanym okresem”, tylko pytanie, jak ten dzień wyliczony... Bo jeśli z kalendarzyka, to się nie dziwię.


Ostatnio zmieniony przez Muflon dnia Czw 11:27, 30 Mar 2017, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asik93
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 27 Mar 2017
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:24, 31 Mar 2017    Temat postu:

Powiem wam, że przeraża mnie takie podejście ginekologów. Też ostatnio byłam i pani była sceptyczna. A jak powiedziałam, że korzystam z metody od ponad dwóch lat to uznała, że to podejrzane, że nie zaszłam w ciążę i dla niej to był dodatkowy wskaźnik, że może coś u mnie być nie tak. Trochę mnie to wzburzyło. No, ale przynajmniej nie wciskała mi kitu, że w ciążę można zajść w każdym momencie cyklu. To przecież bzdura, skoro okres jest efektem braku zapłodnienia w trakcie owulacji. Wiadomo, że mogą być problemy z owulacją a mieisączka i tak przyjdzie, no, ale to inna sprawa. Ja postanowiłam się nie kłócić. Wiem swoje i nikt mi nie wmówi, że npr to loteria.

Jeśli po badaniach hormonalnych okaże się, że wszystko ze mną ok to będę miała 100-krotną satysfakcję, że to jednak działa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krówka
za stara na te numery



Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:51, 31 Mar 2017    Temat postu:

mi po kazdym porodzie proponowali "skuteczna" antykoncpecję... przy innych wizytach tez...
Raczej nie bez powodow ulotki sa na poczekalniach i plakaty... ktos chce zeby kobiety te srodki stosowały... a jeszcze te niezdecydowane "muszą sie" zdecydować..., bo mamy XXI wiek... i koncerny farmaceutyczne są ogromnym lobby... z duzym wpływem i kasą...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Calendula
pierwszy wykres



Dołączył: 31 Mar 2017
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:48, 31 Mar 2017    Temat postu:

Ja mam naprawdę nieregularne cykle a mamy dwoje dzieci, które są zupełnie planowane i udały się przy pierwszym podejściu - więc z zajściem w ciążę raczej nie mam problemu. Stosujemy npr już jakieś siedem lat a niespodzianek nie było, kiedy już udaje mi się określić tych kilka dni niepłodnych, to nie mam żadnych wątpliwości. Inna sprawa, ile tych bezpiecznych dni wychodzi.. Smutny ale my nie jesteśmy zbyt grzecznymi katolikami w tej dziedzinie.
Metody npr, jeśli się je stosuje konsekwentnie, są pewne, tylko średnio wygodne, niestety.
A tak przy okazji, to jestem tu nowa i niesamowicie mnie cieszy, że jest takie forum, gdzie można sensownie pogadać o swoich wątpliwościach przy interpretacji i przy szukaniu sensu tego wszystkiego w ogóle. I to tak bez zbędnej moralizacji, tylko bardziej z sercem i rozumem. Dziękuję, że jesteście, Dziewczyny


Ostatnio zmieniony przez Calendula dnia Pią 17:49, 31 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20003
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:27, 31 Mar 2017    Temat postu:

phi. Lekarz oszołom.

To ja inaczej trafiałam na ginów. Po porodzie jak się chociaż zapytałam o antykoncepcję to ginka odradziła "bo tak naprawdę nie wiadomo jak to wpływa na dziecko".
A jak kiedyś trafiłam do innej i chciałam tabletki to mi powiedziała, że "młoda jestem, to dzieci rodzić" i nie przepisała Laughing

Ciąża dzień przed miesiączką jest niemożliwa. Ale nawet z pierwszych dni miesiączki przy b. krótkich cyklach i dobrym nasieniu już chyba teoretycznie tak...


Ostatnio zmieniony przez strzyga dnia Pią 19:29, 31 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Muflon
za stara na te numery



Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:37, 31 Mar 2017    Temat postu:

strzyga napisał:
A jak kiedyś trafiłam do innej i chciałam tabletki to mi powiedziała, że "młoda jestem, to dzieci rodzić" i nie przepisała Laughing


Też nieźle...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arcia
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 14:02, 01 Kwi 2017    Temat postu:

2 dni temu obchodziliśmy 9 rocznicę ślubu. W tym czasie jedna planowana ciąża w drugim cyklu starań ( choć dwoje dzieci). Muszę tu zaznaczyć, że nigdy nie używałam niepłodności względnej (co podwyższa skuteczność), natomiast w czasie płodnym używamy prezerwatyw (co obniża skuteczność). Polecam więc NPR jako skuteczne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anquelice
znawca NPR



Dołączył: 22 Sty 2016
Posty: 464
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kuj.-pom.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:35, 31 Sie 2017    Temat postu:

Ja też miałam takie wątpliwości przed ślubem.
Naczytałam się na forach o ciążąch w czasie niepłodnym, o ciążach takich, siakich i owakich - nakrecałam się niepotrzebnie. Moim zdaniem duży wpływ na ten strach przed NPR ma nauczanie w szkołach i umoralnianie przez społeczeństwo, że TRZEBA się zabezpieczać, nie nauczając w szkołach w ogóle o tym, jak pracuje ciało kobiety. Coraz więcej firm poleca swoje środki antykoncepcyjne, o NPR mówi się niewiele - ja się dowiedziałam po 3 latach związku, że takie coś w ogóle jest.
Druga sprawa jest taka, że ten lekarz, u którego byłaś - 100% niekompetentny. Problem się powtarza - lekarz nie wie, jak funkcjonuje ciało kobiety, zasłyszał pewnie skądś nieprawdziwe informacje, sam nic nie próbował się douczyć.
Moim zdaniem to lekarz ginekolog powinien być pierwszą osobą, do której mogę się zwrócić o pomoc z moim cyklem.
I ostatnia sprawa - nie wiadomo jak te kobie się "badały". Być może olały śluz lepszej jakości, być może w ogóle nie uważały, przedłużały 1-szą fazę itp. No różne są powody. Kiedyś o mało i też byka bym zrobiła, ale na szczęście podkusiło mnie, żeby pokazać wykres na forum - dziewczyny zwróciły mi uwagę, że 3-cia wyższa nie jest 0,2 nad linia - zapomniałam kompletnie o tym.
Miałam kiedyś taką koleżankę, ona akurat chciała dziecko, ale liczyła sobie ile trwał jej cykl, dzieliła go na pół, i odjęła 5 dni z jednej połowy i 5 dni z drugiej. Czyli np. cykl= 28 dni : 2=14dc, czyli od 9 do 19 dc były płodne - tadaaam !
Zaszła tak chyba po kilku miesiącach Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
heidi
za stara na te numery



Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:17, 31 Sie 2017    Temat postu:

Ludzie nawet kalendarzyka nie potrafią stosować Shocked
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Skuteczność w zapobieganiu
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin