..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

fiamma75

niby skąd mam wziąć wykres?
Nie wiem jaka metoda, podejrzewam, że angielska lub polska, bo takiej uczą/uczyli w naszej diecezji i to było z 10 lat temu. na pewno termometr rtęciowy. Znajoma widziała wykres, współżycie tylko w III fazie prawidłowo wyznaczonej.
W 100% niezawodność to ja akurat nie wierzę. Jedynie brak seksu taką daje.
Poza tym jednak Pan Bóg ma coś tu do powiedzenia Wesoly

elusiaczek

buba

elusiaczek

buba

No, ciekawa sprawa.
Ale to jest racja, nie tylko my tu decydujemy, a skoro się współżyje, to trzeba się liczyć z poczęciem.
Mimo wszystko, niezależnie od fazy, taki "margines bezpieczeństwa".

fiamma75

Oczywiście, że po jajeczkowaniu się nie zajdzie w ciążę, ale przecież może się zdarzyć, że organizm wyśle mylne sygnały i dlatego uważam, że nie można mówić 100% pewności a np. 99,9999% . Dla mnie mówienie 100% skuteczności to takie zadufanie w sobie

Skoro u Kippleyów jest taki przypadek ciąży a metod anie różni się przecież specjalnie na Rotzerze ( w sumie Rotzer chyba jest mniej restrykcyjny).

co do tamtej pary, to sąsiedzi znajomej. Uznali to dziecko za cudowną ingerencję Bożą i za dar, bo sami by się chyba nie zdecydowali na drugie dziecko a teraz są wdzięczni Wesoly

elusiaczek

Beacia96

Jak to w końcu jest z tym wskaźnikiem Pearla? Na stronie INER-u było 99,8%, ale tam z wiadomych względów mogli zawyżyć te dane. Na stronach internetowych znalazłam spory rozrzut, wskaźnik wahał się od 1 do 48. W które dane wierzycie?

heidi

W te najnowsze (2007):
99,4 % – przy idealnym stosowaniu
98,2 % – przy typowym stosowaniu
> 92 % – przy niekonsekwentnym stosowaniu
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych] -rzetelne badania metody niemieckiej, ale one wszystkie są w sumie bardzo podobne.

Beacia96

Wow, nawet typowe stosowanie ma niezły wynik. Wesoly

Sama na pewno nie będę olewać zasad. Widzę, że na tych wszystkich pseudo- medycznych stronach to albo jakieś kłamczuchy siedzą albo ludzie bez wiedzy w tej dziedzinie (raczej to drugie). Ehh, niestety KK zrobił czarny PR tej metody i to mocno odstrasza większość. Sama byłam zniechęcona do tej metody (początek liceum), bo pani katechetka pobieżnie przedstawiła nam reguły, które wydawały mi się mega trudne, no i otwartość na dziecko mnie przeraziła. Na szczęście dowiedziałam się, że możliwe jest poznanie naturalnych metod bez otoczki ideologicznej. Wesoly

Nika12321

To mnie bardziej wystraszyły te wyniki - czemu 99,4% i 99,2% Smutny

? Miało być 99,8% - tak INER na stronie deklaruje.

Beacia96

INER wiadomo, że nieco zawyżył, bo w końcu to instytut im. prof. Rotzera. Mruga

Zresztą tamte badania mogły być przeprowadzane dawno temu, gdy kobiety miały bardziej uregulowany styl życia i docierało do nich mniej szkodliwych bodźców. Wtedy pewnie cykle były też regularniejsze i metoda była skuteczniejsza.

Busola

Nika nawet tabletki nie mają lepszych wskaźników.

Beacia96

Ostatnio dowiedziałam się, że spirala miedziana nie jest tak skuteczna jak się mówi, bo podobno ma tylko 97%. W sumie to może być racja, bo wywołuje lekki stan zapalny macicy.

Nika12321