Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wskaźnik Pearla dla NPR - modyfikacja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Skuteczność w zapobieganiu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Addis
za stara na te numery



Dołączył: 05 Mar 2015
Posty: 4615
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska

PostWysłany: Nie 21:49, 05 Lis 2017    Temat postu:

Spotkałam się kiedyś z hipoteza, że nie da się wykluczyć, że w wyniku współżycia po tych 3 dniach od szczytu dochodzi czasem do zapłodnienia, ale ze względu na starą komórkę jajowa oraz rozpoczęcie procesu starzenia się endometrium zarodek nie może się rozwijać. Brzmi znajomo? Wsciekly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anquelice
znawca NPR



Dołączył: 22 Sty 2016
Posty: 464
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kuj.-pom.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:50, 05 Lis 2017    Temat postu:

Kurde, nie rozumiem
No bo jeśli jest szczyt i do trzeciego dnia po szczycie moze byc owu, to pierwszy dzien trzeba liczyć po szczycie, czyli pierwsza wyższa. A potem druga i trzecia no i ja to rozumiem tak, ze w 3cim dniu wyższych (do wieczora) tez mozna zajść w ciążę. O to chodzi?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nika12321
znawca NPR



Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:15, 05 Lis 2017    Temat postu:

Źle się wyraziłam. Jajeczkowanie może być max trzy dni po szczycie tj pierwszego i drugiego dnia wyższych temperatur. Załóżmy, że komórka jajowa żyje 12 godzin, ale jest druga bardzo nachalna komórka jajowa, która jest uwolniona np. 24 dni po pierwszej owulacji.
Czyli:
- 2. dnia wyższych temperatur komórka jajowa jest uwolniona, umiera
- 24 godziny po tym wydarzeniu, 3. dnia wyższych temperatur druga, nachalna komórka jajowa zostaje uwolniona, żyje 12 godzin
- podsumowując, 4. dnia wyższych temperatur nachalna komórka jajowa jeszcze żyje.

Dlaczego więc przyjmuje się 3. dzień wyższych jako wyznacznik niepłodności? Chyba, że ratunkiem jest 4. wyższa po szczycie, gdy trzecia nie jest wyższa o 0,2 czyli cały cykl się zamyka w tych 5. dniach od szczytu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anquelice
znawca NPR



Dołączył: 22 Sty 2016
Posty: 464
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kuj.-pom.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:30, 05 Lis 2017    Temat postu:

No ja to rozumiem tak, że jeśli jest sucho i masz odpowiednie temperatury to to Ci pokazuje, że to już jest koniec niepłodności. Gdybyś miała dni płodne to z pewnością mowilaby Ci o tym temperatura.
Mnie zastanawia moja wypowiedź wyżej. Bo dla mnie określenie "max 3 dni po szczycie" oznacza również trzecią wyższa temperaturę, a przecież trzeciego dnia wieczorem, po 20 jest już niby bezpiecznie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nika12321
znawca NPR



Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:37, 05 Lis 2017    Temat postu:

Max 3 dni po szczycie śluzu, ale możliwe, że jest wtedy tak, że temperatura nie wzrasta, tylko dopiero 4. dnia? Albo jest szczyt śluzu, a temperatura wzrasta dopiero dwa dni po? Albo jest wtedy po szczycie śluzu jednodniowy spadek?

Sprostujcie mnie jak się mylę - Roetzer zapewniał, że 3. dnia wyższych, z czego 3. wyższa jest o 0,2stopnia pi=0 lub czwartego ponad linią podstawową pi=0. Dlaczego więc parom absolutnie niemogącym mieć dzieci poleca czekać jeszcze jeden dzień, skoro te reguły są takie pewne?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Busola
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:29, 06 Lis 2017    Temat postu:

Nie przyszło wam do głowy że dość spora grupa kobiet sprawdziła to w praktyce? I te ciąże z trzeciego dnia wyższych naprawdę się nie zdarzają? Co za różnica dlaczego tak jest skoro tak jest.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nika12321
znawca NPR



Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 6:24, 06 Lis 2017    Temat postu:

Któraś z dziewczyn napisala w tym wątku, że to sławetne 0 to dopiero 4. dnia.

Busolo, skoro 3.dnia wieczorem sie ciąże nie zdarzają, to czemu Roetzer radzi parom, które nie mogą mieć dzieci 4. dzień? Z ostrożności?


Ostatnio zmieniony przez Nika12321 dnia Pon 6:25, 06 Lis 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anquelice
znawca NPR



Dołączył: 22 Sty 2016
Posty: 464
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kuj.-pom.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 6:45, 06 Lis 2017    Temat postu:

Wczoraj wieczorem chyba nie myślałam poważnie, dzisiaj jak przeczytałam wszystko drugi raz to czaję
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iskra
za stara na te numery



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wlkp
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:11, 06 Lis 2017    Temat postu:

Nika12321 napisał:
Dlaczego więc parom absolutnie niemogącym mieć dzieci poleca czekać jeszcze jeden dzień, skoro te reguły są takie pewne?

Bo ludzie mogą popełnić błąd np. Zle wyznaczyć dzień szczytu. Więc to ostrożność.

Poza tym szczyt śluzu i wzrost temperatury nie maja obowiązku iść w parze. W moim cyklu ciazowym wzrost temperatury był 3dni po szczycie, a owulacja w dniu szczytu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Busola
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:54, 06 Lis 2017    Temat postu:

Dokładnie jak Iskra.
Ta która zaszła w ciążę 3dnia wyższych przyznać się! 😊
Sory że się trochę naśmiewam ale dyskusja dochodziła już do totalnego absurdu, a jedynym jej efektem było karmienie nadmiernie rozbuchanych obaw Niki. Powinniście ja uspokajać a nie utwierdzać w lękach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nika12321
znawca NPR



Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:14, 06 Lis 2017    Temat postu:

fiamma75 napisał:
Dodam tylko, ze to sławetne "0" jest dla niepłodności bezwzględnej ale od 4 dnia wyższej temp. (ile z Was tak stosuje?).


No nie uspokoiłyście mnie, przyznaję. Fiammo, skąd masz takie informacje? Czy to Twoja interpretacja własna? Bo do tej pory myślałam, że u Roetzera zero jest 3. dnia wyższych temperatur przy trzecim dniu wyższych o 0,2.


Ostatnio zmieniony przez Nika12321 dnia Pon 9:16, 06 Lis 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:44, 06 Lis 2017    Temat postu:

Z książki Rotzera, gdzie dla osób, które absolutnie nie mogą zajść w ciążę np. ze względów zdrowotnych podaje się taką regułę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Muflon
za stara na te numery



Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:20, 06 Lis 2017    Temat postu:

Nie mam teraz przy sobie książki Roetzera, ale też pamiętam, że tam była taka reguła przy super-absolutnym odkładaniu. Przy czym dla „zwyczajnej” III fazy, o ile się nie mylę, też było podawane PI=0? Do książki mogę zajrzeć wieczorem, ale ze strony INER:

Cytat:
Koniec okresu płodności i początek okresu niepłodności bezwzględnej (PI=0) wyznaczamy w następujący, wspólny dla wszystkich użytkowników metody Rötzera sposób.
(...)
7. Jeżeli trzecia z wyższych temperatur po szczycie jest wyższa o co najmniej 0,2 °C od linii podstawowej, wówczas wieczór tego dnia możemy przyjąć, jako początek okresu niepłodności bezwzględnej. Uwaga: Wieczór dla każdej pani może zaczynać się o innej porze, jednak nie wcześniej niż o 20:00.
8. Jeżeli trzecia z wyższych temperatur po szczycie jest wyższa o mniej niż 0,2 °C od linii podstawowej, wówczas musimy poczekać na czwartą wyższą temperaturę po szczycie. Powinna ona znajdować się minimum 0,05 ° C nad linią podstawową. Wieczór tego czwartego dnia (po 20:00) możemy przyjąć jako początek okresu niepłodności bezwzględnej.


Cytat:
Okres niepłodności poowulacyjnej rozpoczyna się wieczorem 3. lub 4. dnia podwyższonej temperatury po zmianie śluzu na gorszy i trwa aż do końca cyklu. Żadnej parze na świecie nie udało się począć dziecka w wyniku współżycia w tym okresie, ponieważ komórka jajowa jest już wtedy niezdolna do zapłodnienia. Dlatego okres niepłodności poowulacyjnej nazywany jest również okresem niepłodności bezwzględnej. Indeks Pearla dla współżycia w tym okresie wynosi zero.


Cytat:
Indeks Pearla równy zero dla współżycia w czasie niepłodności poowulacyjnej, bezwzględnej. PI=0 oznacza, że spośród wszystkich par stosujących tę metodę przez 50 lat jej funkcjonowania żadnej z nich nie zdarzyło się poczęcie wynikające ze współżycia w tym okresie.


– według mnie te wszystkie fragmenty odnoszą się do standardowo, prawidłowo wyznaczonej III fazy. Ja tę regułę 4 dni dla absolutnie unikających rozumiem tak, że ona ma wyeliminować ewentualne błędy ludzkie, a nie, że w regułę „3. dzień i +0,2” jest wpisany margines szansy na ciążę (tak, jak jest wpisany w reguły dla I fazy). Więc oczywiście można ten jeden dzień dodać dla spokoju, ale nie z obawy przed błędnymi założeniami/regułami metody, tylko własnym błędem...

EDIT. Znalazłam odpowiedni fragment w podręczniku Roetzera (chyba, że jest jeszcze inny na ten temat):

Cytat:
W sytuacji, gdy istnieje bezwzględne przeciwwskazanie poczęcia dziecka, współżycie należy podejmować wyłącznie w okresie bezwzględnej niepłodności; temperatura musi być nadal mierzona codziennie; kiedy spada do poziomu niższego, kończy się cykl. By zapobiec jakimś subiektywnym interpretacjom, należy dopiero po uzyskaniu czterech wyższych temperatur, według naszych reguł, przyjąć, że rozpoczął się okres bezwzględnej niepłodności. Postępuje się w ten sposób wyłącznie w celu wykluczenia pomyłek.


– czyli chodzi o pomyłki, a nie o to, że z biologicznego punktu widzenia standardowe reguły wyznaczania III fazy są nie do końca poprawne...?

BTW. Ciekawe jest to mierzenie do końca cyklu, ale to chyba po to, żeby przypadkiem nie przeoczyć końca cyklu w b. rzadkiej sytuacji, kiedy nowy cykl zaczyna się bez krwawienia (http://iner.pl/metoda-rotzera/#cyklebezmiesiaczkowe) – bo ma być bez I fazy. Jest jeszcze inne miejsce w książce, które też na to wskazuje.

Addis napisał:
Spotkałam się kiedyś z hipoteza, że nie da się wykluczyć, że w wyniku współżycia po tych 3 dniach od szczytu dochodzi czasem do zapłodnienia, ale ze względu na starą komórkę jajowa oraz rozpoczęcie procesu starzenia się endometrium zarodek nie może się rozwijać. Brzmi znajomo? Wsciekly


Ale to w kontekście skuteczności czy dylematów moralnych? Bo skuteczności to nie psuje, a jeśli chodzi o dylematy moralne, to takie rozważania prowadzą do absurdu – idąc tym tropem, np. pary po kilku nieudanych cyklach starań musiałyby ich zaprzestać, bo a nuż mają problem z zagnieżdżeniem... I w ogóle warunkiem rozpoczęcia życia seksualnego byłaby 100% pewność co do płodności... Itp.


Ostatnio zmieniony przez Muflon dnia Pon 19:26, 06 Lis 2017, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nika12321
znawca NPR



Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:20, 06 Lis 2017    Temat postu:

Ufff, trochę mnie to uspokoiło. Czyli ten wskaźnik Pearla dla prawidłowo wyznaczonej III fazy 3. dnia wyższych temperatur wynosi 0. A czwarty dzień tylko dla uniknięcia własnych błędnych interpretacji (chyba chodzi o nieznaczne pogorszenia śluzu, że sytuacja nie jest jasna w cyklu lub trzecią zaburzoną temperaturę pechowo 0,2 stopnia nad linią podstawową - bo wychodzi na to, że dla ewidentnego pogorszenia 3. dzień wieczorem jest pewny).

Można więc uznać, że hipoteza o pewnej niepłodności dopiero 4. dnia została obalona.

Swoją drogę czemu akurat 20:00? Może była grupa ochotniczek z monitoringiem cyklu, pogrupowano je na godziny - 15:00, 16:00, 17:00, 18:00, 19:00 i 20:00 i o 19:00 jeszcze były ciąże


Ostatnio zmieniony przez Nika12321 dnia Pon 20:24, 06 Lis 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mirabelka
nauczyciel NPR



Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:24, 06 Lis 2017    Temat postu:

Rozumiem to wszystko dokładnie tak samo, jak Muflon. INER broni się za wszelką cenę przed błędem ludzkim, chociaż ja tam im się wcale nie dziwię, jak patrzę na moje pierwsze interpretacje Mruga

Muflon, mierzenie do końca cyklu dokłanie temu służy. Poza tym, ja osobiście lubię wiedzieć, kiedy będę mieć okres. Chociaż teraz mam fazę lutealną równo 11 dni od wieeelu miesięcy, więc przyznaję,że trochę odpuszczam mierzenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Skuteczność w zapobieganiu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 10, 11, 12  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 10, 11, 12  Następny
Strona 11 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin