|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arcia
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 10:30, 16 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Można też pomyśleć o mężu, aby trochę odciążyć go od zarabiania Jeśli zacznę więcej zarabiać, na tyle, by w miarę utrzymać rodzinę, mąż będzie mógł pracować na pół etatu lub przez jakiś czas wcale i rozwijać jakiś swój start-up, albo projekt informatyczny - tak się umówiliśmy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kariga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 1566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:07, 16 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Sredni zarobek to według GUSu ok 3800 zł., licząc, że w domu pracują dwie osoby, daje to jakieś 7500-10000zł brutto, przy najbardziej tradycyjnym modelu rodziny w Polsce 2+1. Wg mnie, też to jest średni zarobek, a od kiedy zaczyna się wysoki? Sama nie umiem tego określić, statystycznie pewnie powyżej 10000zł. Ja chyba jednak nie nazwałabym tego wysokim zarobkiem.
Nie chcę odpowiadać na pytanie czy za 20000 mam wszystko czego pragnę, bo publiczne forum to nie miejsce na ujawnianie domowych przychodów
Mogę ogólnie odpisać, że według mnie rodzina, która ma miesięczny przychód 20 000 zł netto (model2+1) może w Polsce pozwolić sobie na dużo!! Oczywiście nie mając jakiś obciążeń w postaci kredytów.
Myślę też,że nie za bardzo odczuje sie na codziennym życiu zmiany przychodów z 20000 na 40000 zł, bo już przy 20000 jesz produkty wysokiej jakości, latasz na fajne wakacje/ferie itp. To zupełnie co innego niż wzrost przychodów z 4000 na 8000. W tym pierwszym przypadku poprostu szybciej rośnie Ci stan konta, ale czy tak bardzo zmienia się codzienne życie? Wydaje mi się, że nie, ale to tylko moje zdanie
Pisząc o ubezpieczeniu się nie chodziło mi o polisy i tego typu rzeczy, bo to powszechnie wiadomo, że na tym to można jedynie stracić a nie zyskać, a jeżeli już to niewiele gruszki na wierzbie obiecują przy podpisywaniu umowy, a później to wszyscy wiemy jakie są scenariusze. Tysiące ukrytych gwaizdek. Chodziło mi o to, że jak mamy pieniądze, jest jeden żywiciel rodziny, kobieta jest w domu, mamy świadomość, że różne scenariusze pisze życie, nie tylko bajkowe i ubezpieczamy się na takie okoliczności, czyli np inwestujemy w ziemie, mieszkania, wynajmy itp. I w razie jakiś tragedii, spienięrzamy to co mamy na "czarną godzinę".
Wiadomo, że to co tutaj piszę, to i tak bardzo dobra sytuacja. Wiele rodzin żyje na zupełnie innym poziomie, a i tak niektórzy decydują się na większą ilość dzieci i mamę, która jest z nimi w domu, ba i dobrze im z tym! więc wszystko zależy od ludzi!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:27, 16 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
ja nie mowilam, czy tobie starczy. nie chodzilo mi nic osobiscie tylko ot tak napisalam ogolnie. ja wiem, ze to zalezy od podejscia. napewno wiele osob powiedzialoby mi, ze mamy wystarczajaco kasy na super zycie, nawet jak maz tylko zarabia i tylko na uczelni. a jak ja pojde to nam sie w dupach poprzewraca. inny powie, ze to przymieranie w wynajmowanym mieszkaniu
niestety malo kogo stac na inwestycje w ziemie, nieruchomosci, etc. najczesciej jest na swiecie to model sredni badz ubozszy.
no i kredyty, ktore zawiazuja petle na szyje.
dobra, konczmy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kariga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 1566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:16, 16 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się, że mało kogo stać na takie inwestycje i niewiele ludzi zarabia takie kwoty, wspomniane wcześniej - niestety Polska rzeczywistość.
Ale są tacy ludzie
Ok, kończymy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sylwuska90
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 2074
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:41, 16 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Ale się rozpisałyście
miałam dziś trochę czytania
Wydaje mi się, że wszystko rozchodzi się o pieniądze w rodzinie.
Fakt to ważne - stabilizacja, ta świadomość że nam starczy na to co chcemy.
Jednak my to sobie możemy planować, ubezpieczać się, rozmyślać co tu by zrobić żeby żyło się lepiej.. a tam na górze śmieją się z naszych planów. Niczego nie przewidzimy, ani niczego sami dobrze nie zaplanujemy. Dlatego wydaje mi się, ze najlepiej korzystać z życia, tak by na końcu nie żałować że życie tylko przebębniłem i nic prawdziwie dobrego nie zrobiłem.
Wiem, łatwo się mówi/pisze, a trudniej wprowadza w życie (przynajmniej mi trudno). ale pieniądze są dziś, a jutro ich nie ma. I w rzeczywistości (ja tam mam) że im więcej mam w portfelu tym więcej muszę coś mieć, kupić. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. (czy jak to się mówi) i to jest fakt.
Kiedyś mieli po wiele dzieci, a mało pieniędzy i nie przejmowali się co to będzie gdyby... byli szczęśliwi. Bo gdybać zawsze można, zawsze coś się znajdzie, jakieś gdyby..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:20, 16 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Jeżeli za mlodu nie odlozysz to na emeryturze faktycznie moze juz nie byc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
brain
za stara na te numery
Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 2891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:37, 16 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
A ja dobrze rozumiem UCZUCIE bycia utrzymywaną przez męża.
Nie lubię, źle się z tym czuję i wolę przynosić do domu mało, ale jednak się dokładać, niż być utrzymywaną. To chyba moja ambicja, bo mąż/narzeczony/chłopak mi nigdy nie żałował
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:48, 16 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Ja, zawsze mówię, że jeśli mam mieć dużo forsy top po to, by mieć dużo dzieci
U nas zawsze najpierw było dziecko, potem poprawiał sie stan finansów. Co dziecko to bardziej.
Ja tam się cieszę, że i ja, i mąż, wolimy mieć mniej rzeczy i kasy, a za to mieć małych ludzi do kochania
|
|
Powrót do góry |
|
|
sylwuska90
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 2074
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:55, 16 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | Ja, zawsze mówię, że jeśli mam mieć dużo forsy top po to, by mieć dużo dzieci
U nas zawsze najpierw było dziecko, potem poprawiał sie stan finansów. Co dziecko to bardziej.
Ja tam się cieszę, że i ja, i mąż, wolimy mieć mniej rzeczy i kasy, a za to mieć małych ludzi do kochania |
na fejsbuku kliknęłabym "lubie to" hehehe
|
|
Powrót do góry |
|
|
agu
za stara na te numery
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:02, 16 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | U nas zawsze najpierw było dziecko, potem poprawiał sie stan finansów. Co dziecko to bardziej |
bo podobno "dzieciom Pan Bóg pieniądze przez okno podrzuca"...
u nas za mało materiału do badań
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:10, 16 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Co do utrzymania, wiecie co? Ja myślę, że jak będę mieć 80 lat to mi naprawdę jesteś jeszcze bardziej wszystko jedno, kto utrzymywał nasza rodzinę, najważniejsze że rodzina JEST.
Mieć chałupę, wakacje nie wiadomo gdzie, wypasiona pracę, ale nie mieć dzieci -top mnie nie rajcuje.
Uważam, że majac męża i dzieci wygrałam los na loterii.
I zawsze powtarzam gdy jesT kasa i gdy nie starczało do v pierwszego -że pieniądze dziś są, kto ich nie ma, a człowiek jest i jest wart więcej niż one.
Bardzo nie lubię określenia poziom życia.
Życie to życie.
Ale my z mężem już tak mamy, że konsumentami jesteśmy kiepskimi i nie wszyscy, co by chcieli na nas zarobić, na nas zarabiają
|
|
Powrót do góry |
|
|
sylwuska90
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 2074
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:44, 16 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
To fakt, kukułko
Raz z mężem przypomnieliśmy sobie jak to rozkminialiśmy nad narodzinami dziecka, co to będzie z pieniędzmi, jak kupimy to czy tamto. i wiecie co. Zawsze kiedy była potrzeba nagle był napływ pieniędzy. To z pracy jakieś dodatkowe pieniądze, to gdzieś indziej, to moje stypendium, gdzie myślałam że nie dostane. Także wystarczało zawsze tyle ile potrzeba, nadmiaru też nie było
Kasik napisał: | Jeżeli za mlodu nie odlozysz to na emeryturze faktycznie moze juz nie byc. |
ja to mam nadzieje, że do tej emerytury to w ogóle dożyje bo prawie 70 lat to nie przelewki
|
|
Powrót do góry |
|
|
brain
za stara na te numery
Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 2891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:19, 16 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | Co do utrzymania, wiecie co? Ja myślę, że jak będę mieć 80 lat to mi naprawdę jesteś jeszcze bardziej wszystko jedno, kto utrzymywał nasza rodzinę, najważniejsze że rodzina JEST. |
To prawda. Podpisuję się pod tym.
Nie mniej jednak, zdarza mi się też myśleć w życiu o życiu, innymi kategoriami, niż tylko egzystencjalnymi I myślę, że w snuciu refleksji nad sensem przemijającego życia i spełnianiu swoich ludzkich ambicji, które są częścią mojego charakteru, a ten dostałam od samego Boga, utrzymuję jakiś zdrowy balans. Nawet nie wyobrażam sobie sytuacji, że u kresu życia, mogłabym myśleć o tym, kto ile przyniósł do domu kasy.. Są w życiu rzeczy ważne i ważniejsze. Ważniejsze są fundamentalną częścią życia, bez nich nie miałoby one sensu. Ale są też rzeczy, które nie należą do kwestii ostatecznych, ale są i tak ważne, bo wypełniają naszą codzienność, którą żyjemy przez kilkadziesiąt lat, a to już nie jest takie nic, żeby nie zwracać na to, w ogóle uwagi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:24, 16 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Ja nie mówię, że nie należy zwracać uwagi, tylko że nie należy przesadzać
|
|
Powrót do góry |
|
|
brain
za stara na te numery
Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 2891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:44, 16 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
A ja mówię o tym samym, widocznie innymi słowami
Nie samym chlebem żyje człowiek, ale z drugiej strony bez chleba też by długo nie pociągnął
Ja nie jestem takim ascetą, żeby w ogóle nie myśleć o wakacjach w jakimś przepięknym miejscu o którym marzę, żeby nie chcieć pięknie wyglądać, żyć w bardzo ładnym domu, ale nie przedłożę tego nad rodzinę. Wolę biedniej, ale razem. Tylko, że będę się starała, żebyśmy czasem pojechali razem zażyć ożywczej kąpieli w ciepłych wodach lazurowego wybrzeża A jak się nie uda to jakaś Rabka Zdrój i fajnie:P Grunt, żeby razem, a wtedy co by nie było - będzie dobrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Starania o dziecko Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 11, 12, 13 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 11, 12, 13 Następny
|
Strona 6 z 13 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|