Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Pią 13:29, 09 Lis 2007 Temat postu: ciąża po 30 - OK! |
|
|
Co sądzicie o argumentach podawanych w tych artykułach?
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:42, 09 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
No cóż, jako mama po 30-tce mogę powiedzieć, że dobrze się czuję w tej roli - jako młodsza kobieta się do tego bym nie nadawała
W moim otoczeniu coraz więcej mam po 30-tce, a nawet po 35-tce
PS. Moja babcia wszystkie dzieci urodziła po 30
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:58, 09 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
krótko: fizycznie dużo gorzej, psychicznie dużo lepiej (nie wiem czy to efekt daaawno przekroczonej 30ki czy tego, ze to nie pierwsze dziecko )
|
|
Powrót do góry |
|
|
darus
nauczyciel NPR
Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: slask
|
Wysłany: Pią 22:06, 09 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
w sumie jeśli chodzi o samą ciąże, odżywianie, dbanie o siebie, świadomość nie odczuwałam różnicy między przed 30 a po. to co pisze juka: fizycznie odczułam (choć to może efekt tego, że nie uprawiam żadnego sportu, nie dbam o kondycję) różnicę. jednego dnia to moje dzięciątko było brane na ręce tylko do karmienia! płakało, bo miało kolki, a ja płakałam razem z nim. kołysałam je w wózku bo po prostu fizycznie brakło mi sił do noszenia i przytulania. wtedy pomyślałam, że jestem za stara.
w moim otoczeniu ciąża po 30 jest coraz częstsza.trochę zgadzam się z artykułem, bo społecznie wiek matek wzrasta. jednak bardzo mnie przekonuje opinia pewnego ginekologa o płodności (słyszałam kiedyś w telewizji), że uwarunkowania życia (praca, finanse, świadomość, opieka lekarska, póżniejsze zawieranie małżeństw) powodują to, że kobiety są gotowe rodzić później dzieci, ale mimo wszystko wiek biologiczny najlepszej płodności nie przesuwa się. biologicznie dalej jesteśmy przygotowane przechodzić ciąże przed 30 -przede wszystkim pierwszą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:57, 09 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
hmm, prawda jest pewnie posrodku. ja jednak instynktownie chce miec drugie dziecko (wiecej niz 2 nie planuje - juka, tak wiem, zycie weryfikuje plany ) najpozniej w wieku 31, no 32 lat..., czyli zajsc w druga ciaze tak najlepiej za 3 lata
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 8:53, 10 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
darus napisał: | uwarunkowania życia (praca, finanse, świadomość, opieka lekarska, póżniejsze zawieranie małżeństw) powodują to, że kobiety są gotowe rodzić później dzieci, ale mimo wszystko wiek biologiczny najlepszej płodności nie przesuwa się. biologicznie dalej jesteśmy przygotowane przechodzić ciąże przed 30 -przede wszystkim pierwszą. |
zgadzam się całkowicie. nie zawsze jest taki wybór, ale zdecydowanie łatwiej wcześniej. moja pierwsza córka była bardzo wymagającym niemowlakiem, ostatnia prawdziwym aniołkiem , ale ja fizycznie czuję się teraz bardziej wyczerpana jedną nocną pobudką na jakiś czas, niż 11 lat temu dwuletnim ciągiem nieprzespanych nocy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:34, 10 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
popieram jukę i darus, też uważam, że lepiej wcześniej. poczekać to może kariera, a biologia nie za bardzo chce (trudniej zajść w ciążę, większe ryzyko wad...). oczywiście mówię o sytuacjach gdzie jest wybór.
ale tak już mniej medycznie, jak to jest z punktu widzenia psychologicznego, czy taka matka, jak tam było napisane, która karierę już zrobiła i może całkowicie poświęcić się dziecku to jest całkiem zdrowy układ? (mówię o matce pierwszego dziecka ). bo mnie się wydaje, że takie dzieci, którymi młodsi rodzice się "mniej" przejmują, są jakoś lepiej przystosowane do życia, bardziej samodzielne, niż wychuchane i otoczone nieustającą czułością dzieci poświęcających się im starszych rodziców
|
|
Powrót do góry |
|
|
mk,
za stara na te numery
Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 6818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: Nie 11:42, 11 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
moim zdaniem wszystko zależy od zdrowia i dojrzałości emocjonalnej,u niektórych dziewczyn instynkt macierzyńskie bardzo szybko się ujawnia, a czasami dorosła kobieta nie czuje się na sile aby mieć dzieci.Mam 2 dzieci i oboje urodziłam przed 30.Teraz kiedy przekorczyłam ten wiek to zaczynam się zastanowiać czy aby nie jestem za stara na dziecko przepraszam tu wszystki mamy po 30,ale ja czasami mam wrażenie,że było by mi bardzo ciężko i dużo zdrowia(które jest jakie jest )by mnie kosztowało kolejne dziecko.Z kolei jak widzę małe dzieci albo mamy z brzuszkami to aż mi się coś dzieje najchętniej wskoczyłabym do łóżka z mężem i .... więc nigdy nie wiadomo co może się wydarzyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
darus
nauczyciel NPR
Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: slask
|
Wysłany: Nie 14:43, 11 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
podobno tak jest, że im szczęśliwsi czują się rodzice, tym szczęśliwsze są dzieci. każda kobieta odczuwa to indywidualnie ( pewnie zależnie od rozwoju sytuacji życiowych). na pewno zdarzają się mamy przed trzydziestką, które chuchają i dmuchają...i te po 30, które łączą w wychowaniu zdrową miłość z rozsądkiem.a dziećmi trzeba się właśnie D U Ż O przejmować (czasami z daleka, czasami z ukrycia a czasami bardzo otwarcie ), aby wyrosły na samodzielne i przystosowane do życia. i trochę to prawda (moje zdanie) w tym artykule, bo starsze mamy mają w sobie dystans, mają siłę ...ale prawda jest chyba taka, że kobiety po 30 mają więcej pewności i prawie wszystkiego, czego się dotkną, to im wychodzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:03, 11 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
moje osobiste doświadczenie wskazuje na to, że raczej nadmierne przejmowanie się było związane z pierwszym dzieckiem, niz z wiekiem - to po prostu było całkiem nowe doświadczenie... nie wiem, czy nie bardziej przejmowałabym rodząc je później, zwłaszcza jeśli byłoby to związane z jakimiś dłuższymi staraniami
(pamiętacie takie starsze małżeństwo, rodziców trojaczków z którejś "superniani"??? uhhh...oni to byli przejęci.. )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fiona
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:16, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
A moim marzeniem - niespełnionym - było urodzić chociaż pierwsze dziecko przed 30-tką. Nie zdążyłam, bo dłuuugo szukałam dla niego odpowiedniego tatusia:) Teraz mam kolejne marzenie - zdążyć przed 32 urodzinami - do nich jeszcze 10 miesięcy i mogę nie zdążyć! To już nasze wspólne marzenie... I chociaż jest wciąż parę spraw "niepozamykanych" związanych choćby z praca czy z mieszkaniem - to tak myślimy, że one mogą poczekać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
agatek82
pierwszy wykres
Dołączył: 07 Kwi 2013
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:21, 09 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
no cóż jaka będzie ciąża po 30... się okaże mam nadzieję ze spokojna i bez problemasów... jak już wreszcie nadejdzie, bo nie chcę sie raczej przekonywać jak wygląda ciąża po 40! ;-/
|
|
Powrót do góry |
|
|
|