Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 17:44, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
moja mama sie urodzila jak babcia miala 38 lat, a brat jej urodzil sie 4 lata pozniej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Sącz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:03, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Weronika napisał: | racja. tutaj decyzja musi byc podjeta wspólnie.nas chyba nigdy nie bedzie stać na 4 dzieci... |
A propos- rozmawiam ostatnimi czasy z wielodzietnymi mamami dla potrzeb mojej pracy mgr i one nie mają w sobie w większości takiego poczucia, że nie stać je na dzieci. Nie kalkulują tego. Nie wiem czy to naiwność, czy mądrość, ja jednak myślę po swojemu, ale fajnie jest ich posluchać, zdać sobie sprawę, że istnieje inny sposób myślenia, taki nie-materialny...
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:30, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
no bo stać na dzieci to dla każdego znaczy co innego i to jest pojęcie względne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Weronika
mistrz NPR-u
Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 19:46, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
moja nauczycielka zawodu twierdzi ze dzieci w dzisiejszych czasach to luksus...ja uwazam ze to pewnego rodzaju wyrzeczenie dla celow wyzszych. nie materialnie to moglabym miec jeszcze z 3 dzieci ale z drugiej strony wiem ze juz teraz czasami nie starcza nam do konca miesiaca i mysle ze potrzeba tez rozsadku...
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:03, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Weronika napisał: | moja nauczycielka zawodu twierdzi ze dzieci w dzisiejszych czasach to luksus... |
tak jakby inne czasy byly materialnie bardziej korzystnie dla dzietnosci
inna rzecz ze w rodzinie mojego meza na wsi norma jest 4-5 dzieci, kokosow tam nie ma, ale nigdy niczego nikomu tam nie brakowalo
coco do liczby dzieci ja przyznam szcezrez ze wole nie miec kasy na wyslanie ich do ekskluzywnego przedszkola np, ale "w zamian" za to miec tych dzieic wiecej
co do wyrzeczenia to szczerze nie przyszloby mi do glowy, ze dziecko to jakies wyrzeczenie. jak sobie nie kupie czegos bo musze kupic cos tam dziecku to jakos nie czuje ze to wyrzeczenie. tak robie z marszu, z automatu niejako, co wiecej lubie kupowac cos dzieciom, a ciesze sie tym jakbym sama sobie kupila
gdybym miala powiedziec czym sa dzieci to po prostu radoscia - wkurzającą czasem jak bunt dwulatka np ale radością. o 12 dzieic nie marze, bo wiem,z e nawet gdyby nas bylo finansowo stac, to psychicznie bym nie dala rady (a chce byc mamą a nie tylko opiekowac się_
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 21:00, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
kukułko.."wyrzeczeniem' nie na zasadzie odmówienia sobie kolejnej pary dzinsów czy perfum w zamian za kupienie paczki pieluch....
ale ja rozumiem to tak ze wyrzeczeniem sobie wyjazdu do Egiptu czy gdziestam indziej .. z powodu dziecka...
ale wiesz doskonale ze to kazdy moze rozumiec inaczej... i wiadomo ze nie ma jedynie słusznego punktu widzenia...
a jeszcze jedną ciekawostke moja mama mi "sprzedała" jaka byla u nas w rodzinie...
matka mojego ojca urodziła sie jak jej mama miala 17 lat....
w międzyczasie urodziła kilkoro dzieci, natomiast najmłodsze dziecko urodziło sie po 23 latach od pierwszego porodu..
z tego wynikało, ze miedzy matka a moja babcia, czyli córką była mniejsza róznica wieku (17 lat) .... niz potem miedzy siostrami,,,,(moja babcia i jej najmłodszą siostrą...
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:37, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Kukułko nie rozumiem skąd to zdziwienie, dzieci to rzeczywiście staje sie luksus biorąc pod uwagę wymagania jakie stawia współczesny świat przed rodzicami. Kiedys norma było 5 dzieciaków ściśniętych w jednym pokoju bez kąta na naukę, bez pomocy edukacyjnych, bez zajęć z angielskiego i wyjazdów na kolonie. Czy ktokolwiek się tym przejmował. Teraz edukacja młodego człowieka to ogromne wyzwanie finansowe. A wydaje mi się że będzie sie pod tym względem w Polsce polepszać/pogarszać (jak kto woli) bo w końcu ludzie zaczynaja być świadomi wagi studiowania za granicą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:50, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
bez przesady ja nie mówię o 5 dzieci w 1 pokoju. Ale z tym "współczesnym światem" też nie przesądzajmy. Poza tym jedni mierzą siły na zamiary drudzy zamiar podług sił.a okoliczności życiowe też się zmieniają. Czy z Twojej wypowiedzi ma wynikać że jeśli nie mam odłożone w tej chwili ileś tys na studia dla dziecka za granicą to mam się nie decydować na dziecko?! Czuje się jakby mi ktoś sugerował że mając PRAGNIENIE więcej niż 2 dzieci jestem nieodpowiedzialną i głupia że śmiem w dzisiejszych czasach tak myśleć bo jeśli ktoś nie jest milionerem to tak myśleć nie wolno.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:58, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
a co do zajęć z angielskiego cóż punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ja np nigdy w życiu nie chodziłam na prywatne lekcje języka obcego a znam 3 języki nowożytne w stopniu bdb lub biegłym i jeden w podstawowym (z czego tylko dwa miałam w szkole,malomiasteczkowej zresztą, studia potem celujaco z wyróżnieniem itd itp) plus kilka starożytnych. Jak się chce to wiele rzeczy się da bez jakiejś wielkiej kasy...a druga rzecz znów z tym punktem siedzenia: miałam propozycje i to nieraz, pójścia drogą naukową w swoim życiu zawodowym, w tym praktyka zagraniczną itd itp. Ciekawe, fajne, długo nad tym myślałam, ale wybrałam rodzinę, pieluchy, wychowanie dzieci, pracę w zwykłej szkole (po to by dla przyszłych dzieci mieć więcej czasu itd) i to był mój WYBÓR. Jak widać nie każdy MUSI w tzw współczesnym świecie za granicą studiować ( na marginesie dodam że moi rodzice kasiasci nigdy nie byli, a jednak wybór miałam)
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Śro 22:06, 14 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:06, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | Czy z Twojej wypowiedzi ma wynikać że jeśli nie mam odłożone w tej chwili ileś tys na studia dla dziecka za granicą to mam się nie decydować na dziecko?! Czuje się jakby mi ktoś sugerował że mając PRAGNIENIE więcej niż 2 dzieci jestem nieodpowiedzialną i głupia że śmiem w dzisiejszych czasach tak myśleć bo jeśli ktoś nie jest milionerem to tak myśleć nie wolno. |
na moj gust nic takiego z tych wypowiedzi nie wynika
moja kolezanka urodzila 3 coreczke cudowna, sliczna i zdrowa majac lat 40 mama wyglada jak 16tka syn maturzysta i mlodsza corka lat 13 przepadaja za 2 letnim szkrabem. sama marze o kolejnym jakos niedlugo a 3 to tak na oslode okolo 40
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:12, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
wiecie jak sie tak cofne pamiecia do naszych lat szkolnych w szkole podstawowej, to na korki chodzily przewaznie same glaby u nas to byl nielada wstyd jak ktos sie przyznal, ze na prywatne lekcje chodzi...
sytuacja zmienila sie w LO, ja z calym szacunkiem dla mojej wychowawczyni od niem, musialam pojsc na korki aby BARDZO DOBRZE zdac mature z niem i dostac sie na studia jezykowe. zobaczylam na tych lekcjach jaki ten jezyk potrafi byc wspanialy i wciagajacy mimo obiegowej opinii
ale widzialam tez jak bardzo cierpieli ci, ktorych rodzicow nie stac bylo na takie lekcje a sami nie zawsze byli w stanie sie nauczyc i jak potoczyla sie ich droga zyciowa po maturze. trzeba miec tez szczescie na jakich sie trafi nauczycieli...(i kto to mowi )
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:38, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | Czy z Twojej wypowiedzi ma wynikać że jeśli nie mam odłożone w tej chwili ileś tys na studia dla dziecka za granicą to mam się nie decydować na dziecko?! Czuje się jakby mi ktoś sugerował że mając PRAGNIENIE więcej niż 2 dzieci jestem nieodpowiedzialną i głupia że śmiem w dzisiejszych czasach tak myśleć bo jeśli ktoś nie jest milionerem to tak myśleć nie wolno. |
Kukułko opanuj swoje emocje... Naprawdę uważasz że każda wypowiedź odnosi się do Twojej sytuacji i jest sugerowaniem czegoś akurat Tobie.
Wyraziłam tylko swoją opnie, że wychowanie dzieci staje się coraz droższe i ludzie sa pod większą presją...
Przepraszam wszystkich których obraziłam ta szokującą wypowiedzią, może lepiej nie będę sie więcej wypowiadać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:48, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | Weronika napisał: | moja nauczycielka zawodu twierdzi ze dzieci w dzisiejszych czasach to luksus... |
tak jakby inne czasy byly materialnie bardziej korzystnie dla dzietnosci |
chciałam tylko odnieść się do Twojego zdziwienia, bo ja akurat uważam że może paradoksalnie współcześnie wychowanie dzieci staje sie droższe
naprawdę nie widze w swojej wypowiedzi niczego z tego co mi zarzuciłaś, przykro mi że tak to zostało odebrane a ze mnie zrobiono materialistkę
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:48, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
mnie nie obrazilas, bo ja sie z toba zgadzam
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:54, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
moi rodzice uwazaja ze dawniejsze czasy byly pod tym wzgledem bardziej korzystne dla dzietnosci, bo ludzie mieli prace i nie drzeli na kazdym kroku jak teraz ze ja straca... moja mama byla nawychowawczym 3 lata, zyli z pensji mojego taty(kierowca samochodu dostawczego) wie c pensja zupelnie przecetna, ale mowia ze wydatki byly mniejsze, utrzymanie domu tez, mogli z tej jednej pensji wyzyc, oplaci rachunki i jeszcze mieli oszczednosci.teraz tak trudno z jednej normalnej podstawowej pensji
|
|
Powrót do góry |
|
|
|