..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

[krówka]

Addis jesienne nastroje u ciebie jakies, chcesz się przejmować wszytkim nawet tym na co nie masz wpływu?
Postanowiłas teraz skupić się na pracy i dobrze, to dla ciebie i was szansa. Co bedzie poźniej nie wiadomo. Lepiej żyć dniem dzisiejszym i problemami dnia dzisiejszego oraz radościami tego czasu.
Jak przyjdzie problem to bedzie trzeba go rozwiazać a teraz to spekulacje

[Ptysiak]

[tilia]

Addis, dlaczego drugie miałoby być samotne? Większa różnica wieku miedzy dziećmi nie oznacza od razu samotności

[krówka]

ja nie bardzo rozumiem słowo "naiwnie" w tym wypadku.
Sama była w drugiej ciązy i powiedziałam o teście t na forum ale nie wpisałam się na listę. Wiedziałam ze ciąza to stan odmienny i różnie bywa. Niestety nie udało się, dziecko odeszło. Nie byłam naiwna raczej swiadoma swojego stanu i róznych scenariuszy.
Powiedzieć a chwalić to też jak dla mnie dwa rózne słowa a rozgłaszac tym bardziej. Zwracam tylko uwagę, nie jestem drobiagowa. Nie bede analizować i wnikać w to czy w tamto.

Addis rozumiem, ze masz teraz młyn w głowie ale kazdy tu z nas ma swoje problemy. Jedni większe inni tymczasowo mniejsze. Każdy ma swój krzyż.

[Addis]

Sorry, wlasnie jade na debate Kongresu Kobiet poswiecona kampanii "Nie zdazylam" i odkladaniu macierzynstwa w Polsce, ogolnie zawodowo sie troche zajmuje tymi tematami, stad takie prowokowanie i drazenie wszystkich stwierdzen, przekonań, oczywistosci.

[krówka]

W PL nie ma własciwej polityki prorodzinnej i wsperania kobiet w macierzyństwie.
Te kongresy to gadanie, kampanie mi szkoda słów.

Koszty ma ponosić kobieta, potem, mąż i cała rodzina a dla państwa dziecko to cięzar a nie inwestycja w przyszłość.

Polskie kobiety rodzą dzieci ale w Anglii, Niemczech, w Skandynawii. Nie odkładają na potem.

[Karafka]

W Niemczech?

[Addis]

A skad wiesz ile lat maja te Polki, ktore rodza w UK?
Szwedki, Holenderki, nawet Brytyjki (mimo wielu ciaz nastolatek) statstcznie rodza pozniej niz Polki, czyli wlasnie odkladaja, mimo polityki prorodzinnej ich panstw. A potem rodza wiecej, jakos zdazaja.
To Polkom sie wmawia, ze po 30 sa juz za stare, ze urodza chore dzieci. Wloszki nie zamartwiaja sie tym co ja wyzej, bo Wloszka w moim wieku dopiero zaczyna szukac meza.
Nie mowie, ze polityka nie ma znaczenia, ale panstwo to nie wszystko.

[Karafka]

Ja z drugim dzieckiem tez raczej nie zdarze. Koło 40 rodzic nie chce, bo boje sie dwóch rzeczy: ciazy samej w sobie - widzę co jest i jak sie czuje teraz i możliwego upośledzenia dziecka ( ze nie dam rady). Teraz jestem wstanie powiedzieć zeby mnie podwiązali gdybym miała cc tak sie bojerowiec ciazy


Ale przecież cóż, takie jest życie. Jakoś przez lata nie wpadłam, robiłam inne rzeczy i uważam ze one rownież ważne były i doprowadziły do tego jakim człowiekiem jestem teraz i właśnie teraz jest czas na dziecko. A potem co będzie? Nie wiem. Ale jak nie zdarze z drugim( a potrzebuje z 5-6 lat przerwy) to włosów sobie z głowy nie wyrwę bo wiem, ze mam tez światu inne rzeczy niż dzieci do zaoferowania. Sama jestem jedynaczka i mimo paru wad wcale nie uważam ze mi ktokolwiek krzywdę wyrządził tym! Gdzie to pisze, ze dzieci musza mieć rodzeństwo?

Wydaje mi sie, ze u każdego jest kiedyś ten najlepszy czas. Problem tylko, ze nie zawsze da sie go odnaleźć i nie zawsze sie w niego trafi. Kiedyś było to obojętne, bo kobieta albo nie pracowała, albo za PRL-u na ciepłym etacie bez walki o przyszłość. Ograniczał wtedy chyba głownie stan zdrowia.

[krówka]

Polki w UK mają średnio 26 - 30 lat i rodzą swoje pierwsze dziecko, mają statystycznie trójkę z hakiem. Nie pamiętam dokładnie żródla danych przeczytałam zestawienie w prasie. Wypadały o wiele lepiej niż rodaczki w Polsce.

Nie twierdze ze straszy się kobiety póżnym rodzicielstwem. Ja poźno poznałam męza, poźno wyszłam zamąź. Takie życie, po drodze nie siedziałam nad rzeką i nie puszczałam wianków tylko cięzko pracowałam. Jak więszość młodych kobiet z ambicjami.

U nas niestety polityki prorodzinnej nie ma, tego jestem pewna. Jest lepiej, bo mamy urlop rodziecielski z którego mogą skorzystać osoby z odpowiednią umową. To super, ze jest coś takiego.

Ja na kolejne może się załapie a może nie. Wola Nieba.

[Karafka]

Trójkę z hakiem? Aż ciezko uwierzyć. Chyba przy tyle ogóle nie pracują.

Edit:

Znalazłam, ze rodzą 2,13 a w Polsce 1,3. W de niby Polki 2,1.

Ja sie tylko trochę dziwie jak piszą, ze w de jest polityka prorodzinna pytam sie, co ja mam więcej niż kobiety w Polsce? Macierzyński rok na 65% z netto ( w pl podobno więcej) na rok 10 dni opieki ( pracodawca moze sie nie zgodzić ). Co mam tu więcej? A i w ciazy chorobowe nie 100% ( jak w pl) powyżej 6 tyg.

Moze chodzi ogólnie o brak śmieciowek? Ale w de jeśli chodzi o umowy jest tez coraz gorzej, ludzie pracują w firmach wynajmujących ich na jakiś czas, z wypłaty kasjerki tez ledwo sie wyżyje. De to nie jest kraina miodem płynąca jak sie wieku wydaje.

[krówka]

obawiam się ze tak, bo w tych badaniach podkreślano rolę państwa więc pewnie chodzi o socjal.

[Karafka]

No tak. Ale zeby jechać ta granice i byc na socjalu to trzeba mieć juz niezły tupet.

W de jak małżonek pracuje to kobieta jest na jego utrzymaniu wiec nie dostaje socjalu. Chyba ze maja za mało to cos tam dostaną. Ale ona normalnie musi isc do pracy, jak ileś tam razy odmówi to jej skrócą środki. Juz nie jest tutaj tak jak kiedyś. Na szczęście!

[fiamma75]

[Karafka]

Cos jeszcze zmienia? Ide uprawiać googlowanie