..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

ika

Chyba Shilę też trzeba z listy już "wyrzucić"

1. anbi
2. Catsy
3. El
4. ewelina-mysza
5. ika
6. Katarzyna
7. luka
8. malgorzata
9. maniusa1
10. maybe
11. początki_npr
12. Smużka
13. szpaczek1
14. yarise

Lanolina faktycznie suwaczek masz przeuroczy

buba

Lanolina!

Baardzo się cieszę, że się udało, wiem że nie było łatwo czekać, bardzo trzymałam za Ciebie kciuki, ze smutkiem czytałam o Twoim zrezygnowaniu, a teraz cieszę się Twoim szczęściem jak swoim! Wesoly

Obiecuję modlitwę!

minnesota

ja również gratuluję Wesoly

A przy okazji, czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć, o co chodzi na tym suwaczku (słodkim faktycznie)? Na wykresie 12 dzień fl, a na suwaczku 4tc. Wiem, że się jakoś coś dodaje, odejmuje, zdaje się tydzień od owulacji czy zapłodnienia czy jak? Ale skąd ten 4tc?

buba

Wg. przeliczeń ginekologów początek ciąży to data ostatniej miesiączki, bo większość kobiet nie wie kiedy dokładnie była u nich owulacja, na suwaczkach też wpisuje się OM. Mruga

szpaczek1

Kurcze, ja też chce być wyrzucona.

Ja się wpiszę w temat badania i mężowie. Najpierw mój mówi mi, że pójdzie na badania w tym tygodniu. Później z rozmowy z nim - na temat poboczny - okazało się, że jednak zmienił zdanie...w związku z tym że przespałam się z mężem w ostatni piątek doszedł do wniosku, że badania zrobi w następnym cyklu. Czyli gdzieś w okolicach połowy marca....bo okres mi przypada 4-12 marzec w zależności jak wypadnie skok temp....

mężczyźni i logika....

Ja kiedyś miałam tak że beczałam od owulacji do kresu. Później był okres że jak zaczął się okres... a teraz to już nie ma znaczenia... każda okazja jest dobra.

W ogóle mam mętlik w głowie:( Niektórzy mówią nie robić żadnych badań, reszta mówi że można - i ja już sama nie wiem.... <beczy> kiedyś robiłam tak jak chce... a teraz jestem jak chorągiewka jak wietrze.... jak ja siebie takiej nie cierpie....ale teraz chyba odważę się iść do lekarza dopiero po roku ... a właściwie po 12 cyklach... czyli u mnie jakieś 14 miesięcy.... a lekarz i inni mi powiedzą, że znowu panikuje bo nie którzy to się dwa lata starali... w ogóle dosyć mam tych starań... chciałabym żeby było jak przed czerwcem... a najlepiej żeby jeszcze przed lutym 2010 kiedy ustaliliśmy z mężem że od czerwca zaczynamy....

luka

Oj Szpaczku Smutny

Jak powiedziałam mężowi wczoraj że na 90% w tym miesiącu znowu nici to był bardzo zdziwiony, że jak to przecież testy owulacyjne, te wykresy, nogi w górze, dużo przytulania, jak to możliwe. Dotarło do niego , że to nie takie proste jak myśleliśmy. Dajemy sobie jeszcze jeden cykl a potem do lekarza. Najpierw z nim.
A dzisiaj mi temp skoczyła znowu ale i tak dwie kreski niżej niżej niż ostatnio. W ciagu dnia jak sobie mierze to non stop mam podwyższoną. 37.2 37.3 a nawet 37.4 codziennie. Ale i tak juz staciłam nadzieję.

maniusa1

luka z ta temperatura w dzien to ja kiedys w I fazie mierzylam i sie dziwilam ze rano 36.6 a w dzien 37,3 wiec tego procederu zaprzestalam - bo o niczym to nie swiadczy a daje tylko do myslenia...

Lanolinko ciesze sie z calego serca ze Wam sie udalo!! Hurra

luka

Wiem, że to o niczym nie świadczy ale ja w pierwszej fazie w dzień żadko kiedy mam 36.6 zazwyczaj 36.5, 36.4, mam słabe krążenie, zawsze mam zimne ręce i niską temperaturę. Tak poprostu mam i zawsze miałam jeszcze nie notując na wykresie.

A i chyba faktycznie mnie pobiera jakieś przeziębienie, stąd może te duże skoki, dzisiaj się fatalnie czuję, wszystko mnie boli, chce mi się spać i w ogóle. Czuję, że będę chora.

Justek

Może tak wyskoczę z całkiem innej beczki, ale chciałam Was zachęcić do przeczytania książki "Emma pragnie dziecka"
[link widoczny dla zalogowanych]

To jest opowieść właśnie o kobiecie, która postanowiła mieć dziecko i na początku wydawało jej się że to jest tak "że mówisz i masz".

Jest napisana bardzo fajnym językiem. To książka szczególnie dla kobiet, które wiedzą co to staranie się o dziecko. Pokazane jest jak to wygląda z różnych perspektyw, samej kobiety, jej męża i otoczenia.

Tak mnie wciągnęła, że jak przedwczoraj zaczęłam to pewnie dziś skończę

Aż żałuję, że nie dorwałam jej jak już miałam "kryzys staraniowy"...

maniusa1

Brzmi ciekawie Wesoly

Wygląda na to, że jest i drugi tom:

[link widoczny dla zalogowanych]

maniusa1

A skoro juz o ksiazkach to ja polecam

[link widoczny dla zalogowanych]

Dwa podejścia wystarczyły, żeby przeczytać całą

luka

Myślę, że zakupię obie części. Wesoly

Widzę że to Wyd Świat Książki, szkoda , że na stronie ich nie ma, od razu bym zamówiła bo jestem członkiem klubu

maniusa1

Justek

ta druga część tez mam ale dopiero siadłam do pierwszej więc drugiej jeszcze nie mogę polecić

Z ciążowych mam "W oczekiwaniu na dziecko". Też bardzo fajnie opisana, tak rzeczowo. Jak to mój kochany braciszek stwierdził to książka "wszystko o pasożycie"

Z wypożyczeniem to myślę nie będzie problemu! Tylko czy czasem koszta przesyłki nie wyjdą drożej od książki? Bo ta nasza kochana poczta sporo sobie życzy

ika

Patrzyłam u mnie w katalogu biblioteki głównej, to nie ma tego Smutny

Eh, chyba tego nie przeczytam. Chociaż przydałoby się to mieć, może mężowy bym dała do poczytania, to by mnie lepiej zrozumiał Smutny