..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

[lanolina]

[ika]

luka chyba musisz po prostu uznać za zaburzoną. Nic tam już nie odejmiesz, ani nie dodasz. Teoretycznie temperatura powinna być wyższa po takim zerwaniu się, ale u Ciebie i tak jest niska. Ja bym zostawiła tak jak jest i napisała, że zaburzona. Kiedy miałaś to USG co był pęcherzyk 7mm?

[luka]

Ika dokładnie tydzień temu. Dzisiaj znowu ide na USG zobaczymy ile ma dzisiaj ale powiniem miec ok 21mm.
A w nocy miałam sen że byłam u lekarza i pecherzyk miał 35mm i lekarz powiedział, że z tego już nic nie będzie i wtedy poczułam, że mi krew z nosa leci i się zerwałam.

[ika]

Ojoj
Myślę, że nie urósł za duży tak szybko, pewnie już jest taki do pęknięcia właśnie. Daj znać jak wrócisz od lekarza

A z moimi pęcherzykami już ok chyba, no nie czuję ich aż tak, chociaż mnie czasami jeszcze bolą niektóre ruchy, ale to tak jakby mnie mięśnie bolały czy coś, nie wiem...dziwne to takie, ale nie mam już takiego uczucia pęcherzyka, że siedzi na jajniku i uciska. Nie czuję go już. Za to mnie tak kręgosłup boi, czy to miednica, bo tak z boku, nie wiem z czego to, ale to już od 3 dni. Myślałam, że mi przeszło ale dzisiaj od rana znowu.

[luka]

Przyjęłam, że 2mm na dzień. Nie wiem, brzuch mnie boli jak na okres. Źle sięw ogóle dzisiaj czuję. Głowa mnie boli i chyba osłabiona jestem. Znowu mi niedobrze. Niby mokro na bieliźnie ale nie widzę tego BJ, nie ma, i mam wrażenie że szyjka się obniża. Jem jak zwariowana tego osiołka wiesiołka i nic. Wrrr.
Widzę że testy u Ciebie juz negatywne. Pewnie pękł Teraz tylko czekanie pozostało.
Ja żadnych bóli owulacyjnych nie czuję, no może faktycznie ten brzuch jak się tak wczuję to wydaje mi się że po prawej bardziej boli ale może wmawiam sobie.
Juz się nie moge wizyty doczekać. Szczerze to mam nadzieję, że jeszcze nie pękł bo nie było szansy ostatnio na zapłodnienie.

[ika]

No raczej nie miałaś jeszcze owulacji, testy na to nie wskazują...nie ma obijania się, tylko do dzieła !! Chyba, że chcecie wycelować centralnie w owulację. Nam się to nigdy nie udaje, nie mamy takiej silnej woli...
Mam nadzieję, że lekarz wyznaczy ci datę spodziewanej owulacji i będzie dobrze

Mój pęcherzyk mam nadzieję, że właśnie pękł i że nie był znowu taki przerośnięty, tylko normalny, ale to mogę sobie tylko tak wmawiać, bo czułam go wyraźnie....chyba że to coś innego było..nie wiem, okaże się za tydzień, albo i nie. Na razie muszę czekać, ale nie liczę na zbyt wiele, nie po takich bólach.

[luka]

Myśle, że dzisiaj tak czy inaczej wezmę się za mężą. Troche mi plemników szkoda ale czuję, że popadam w obsesję więc... Najwyżej się trochę zmarnuje
Nie macie pojęcia jak się cieszę, że mam 5 dni wolnego!!! Nareszcie wypoczęta wezmę M w obroty

Ika bądźmy dobrej mysli, że ten Twój pęcherzyk miał piękne wielkie jajo i zostało juz zapłodnione

[ika]

[okoani]

luka - etam zmarnują się plemniki... a zwykła radość z bliskości to gdzie ma być? Cieszcie się sobą, a nie zastanawiajcie czy już można Może właśnie dzięki temu już niedługo będziecie cieszyć się, z 2 kreseczek.

[luka]

Okoani - tak własnie zrobię

Ika fajnie, że jedziecie w Tatry. Uwielbiam!!! My tez mielismy teraz jechac w góry ale zrezygonwaliśmy. Pojedziemy do Wałbrzycha do naszych przyjaciół. J akurat będzie po kolejnej juz chemii. Podobno jeszcze tylko dwie i operacja ale.. ciagle mówią że jeszcze dwie... I tak odciagają. No ale to nie temat odpowiedni do tego watku więc urywam.

[maniusa1]

Dziewczynki trzymam za Was wszystkie kciuki!! A szpaczek moglaby dac znac co tam u niej bo trzyma nas w niepewnosci!!




Ja juz po wizycie w sobote - widzialm jak bje serduszko naszego maluszka cos pieknego - aczkolwiek u mnie nic nie moze byc idealnie - okazalo sie ze mam toriel na prawym jajniku ponad 5 cm wiec dostalam zwolnienie na 21 dni i siedze sobie grzecznie od wczoraj na L4

Wiec pewno doszlo do ponownego jajeczkowania - gdzies tu na forum byl artykul o ciazy podwojnej ale miedzy dziecmi bylo 3 tygodnie roznicy! wiec juz wiem ze cos takiego jest mozliwe

[annetka]

Hej, przy mojej pierwszej ciąży tak podobno było. Dwa Aniołki. Potem okazało się, że jest tylko jeden, niestety poronienie zatrzymane. Nie otrzymałam diagnozy, jak było na pewno, bo usłyszałam kilka i każda inna.... Po przejściach jakie miałam nie wierzę do końca lekarzom i dochodzę do wniosku, że co ma być to będzie. o!

[szpaczek1]

Witam Dziewczyny! Maniusa1 fajnie że na wizycie już usłyszałaś serduszko.

U mnie wczoraj temp 37,2 a dziś 37,09. Test made in france już z różową kreską/ 25 jedn. bety. Brzuszek w ciągu dnia mało boli, ale za to w nocy budzę się co najmniej dwa razy żeby poczuć brzuch. Na szczęście nie jest to ostro ból, ale taki na okres....Oczywiście łapie wtedy doła, ale rano temp podtrzymuje mnie na duchu!! Piersi minimalnie powiększone i bardziej wrażliwe - ale tylko minimalnie.

Zobaczymy co będzie.

Ja mam w głowię barierę 6 dni z poprzedniej ciąży biochemicznej... bo 6 dnia od daty okresu dostałam okresu. Na betę pójdę w przyszłym tygodniu - bo trzeba rano wstawać i jechać wcześniej.... A tu bum dostanę w weekend okresu...

[buba]

Szpaczek, czekałyśmy na wieści od Ciebie.
Ja Ciebie wydaje mi się rozumiem.
Skoro test pokazuje już różową kreseczkę (i to chyba nie taki superczuły), to jest dobrze!
A z tymi bólami brzucha, to wiele dziewczyn o czymś takim pisało (może warto wziąć NO-SPĘ, gdyby dokuczał Ci bardziej), ale myślę, że może też się bardziej teraz skupiasz na tym bólu.
Trzymaj się!

[yarise]

Szpaczek, a brałaś w końcu ten acard? Wiem, że we wcześniejszych postach jak pisałaś o ciąży biochemicznej, to lekarz polecił brać ten lek. A jak jest przy ewentualnym zajściu w ciążę?! Dalej go bierzesz... ?
Myślę, że jak 25 pokazał różową kreskę, to jest dobry znak
Trzymamy mocno kciuki za Ciebie.