..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

szpaczek1

ja się nie nastawiam na tak bo od razu mój organizm wariuje - w pierwszym cyklu starań byłam na 110% pewna że już zaszłam w ciąże, a niestety zaczynam już swój 4 cykl starań...

nie można też uciec od emocji, więc nie zabraniam sobie myśleć o tym ale staram się na tym nie koncentrować

kiedy już zbyt dużo myśli mam w głowie, to myślę o zmienianiu pieluch i kupach takich okropnych az po pachy....i że za jakieś 18 lat takie dziecko się wyprowadzi i powie mi, że jestem głupia...

w poradni pani powiedziała że cykle dobrze wyglądają i że zdrowa para może starać się rok Muted

owulator się już odbraził na mnie, więc coś tam wrzucę.

ika

Właśnie wróciłam z urlopu świeża i wypoczęta. W tym czasie w ogóle nie mierzyłam ani nie rozmyślałam nad staraniami zbytnio i chyba dobrze, teraz mam dni płodne, więc może coś z tego będzie. Skoku jak nie było tak nie ma, ale śluz mam dobry, wczoraj lekkie plamienie. Chyba taka przerwa dobrze robi człowiekowi, bo przestałam się już napalać na cokolwiek. Będzie to będzie, nie to dalej będę próbować. Kusi mnie zaprzestać mierzenia i oprzeć się tylko na śluzie, ale chyba nie dałabym rady

Dona

ja nie moge sie opierac tylko na sluzie..

w przeciwnym razie wydawałoby mi sie ze jestem w fazie poowulacyjnej, a dzieki pomiarom wiem.. ze zadnej owulacji nie było... Sad

to mój 7 cykl staran, nie mam skoku, dzis 28 dc...

co jest grane??????? Sad

jak sie skonczy ten cykl to ide do lekarki.. nie bede czekala az minie ten "ustawowy" rok...

Bystra

Dona, a jak tam Twoja prolaktyna?

ika

No ja też ostatnio ze skokami mam problem Smutny

Teraz jeszcze niby ma nadejść owulacja a tu tyle stresów na mnie spadło, martwię się, ze dalej mnie zablokuje Smutny

maniusa1

I jak tam ika po wizycie wczorajszej??

ika

Torbieli nie mam, stan zapalny i antybiotyki dostałam. Do tego rozrośnięte, niepopękane pęcherzyki co powoduje ból jajników. Dzisiaj zrobiłam testy hormonalne, w poniedziałek wyniki. No i kolejna terapia hormonalna mnie czeka. Lekarz powiedział, że to się nadaje na czyszczenie, ale za młoda jestem Smutny

A Wy jak dziewczyny starające? Coś ucichło na tym wątku, no opowiadać nowinki Wesoly

maniusa1

bedzie dobrze, trzymam kciuki:) Ja swiezo po jajeczkowaniu (jednak zaczelam dalej mierzyc tempke-chyba jednak wole byc swiadoma co sie ze mna dzieje) i za okolo 10 dni zobaczymy co bedzie , tylko ze moj maz jest tak zapracowany ze ma czas na milosc tylko w niedziele rano... Ale namowilam go jeszcze w środe wieczorem w 1 dzień skoku wiec zobaczymy co z tego bedzie;) A jak reszta??!!

maybe

Ja stoję na rozdrożu dróg, na jednej jest praca a na drugiej dziecko.

W tej chwili nie pracuję więc muszę o coś zahaczyć, a tu pracy padają pytania czy chcesz mieć dziecko w najbliższej przyszłości?

okoani

a ja czekam na efekty II fazy Mruga

nie mierzyłam wcześniej temperatury, więc patrzę na długość cyklu - jeśli temp. do tego czasu nie spadnie, to za tydzień będę testować... ale staram się nie nakręcać. będzie co ma być.

szpaczek1

Hej! Ja stwierdziłam że nie będę nic pisać jeżeli nikt nie piszę żeby się nie nakręcać. Bo niestety nakręcam się bardzo łatwo. Teraz wciąż chodzę po domu i pytam się męża, czy myśli że będziemy mieli dzieci...

A jak sprawy stoją możecie zobaczyć na owulatorze. Liczę... i myślę.

Chyba nie powinnam brać tych przedwczesnego temp pod uwagę przy obliczaniu? Jak myślicie??

Ostatnio mam wrażenie że od seksu nie zachodzi się w ciąże

Bystra

okoani

maybe

Bystra, ale ja nie mam do nich pretensji. Muszę tylko się zastanowić czego chcę, czy iść tam (oczywiście na okres próbny na 3 m-ce najpierw) i poczekać pół roku na ciąże, czy iść gdzie indziej żeby się tylko zahaczyć. Dodam, że od 3 tyg nie pracuję, bo zrezygnowałam z pracy, w związku z czym tez szukam zaczepki żeby mieć jakieś świadczenia Wesoly

Ale nie zrobię nikogo w balona i nie pójdę od razu na L4... Z resztą wiem na czym stoję. Tylko teraz muszę wybrać praca albo dziecko... Wszystko okaże się w następnym tygodniu Wesoly