Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

czy ktoś na forum się jeszcze stara?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 207, 208, 209 ... 724, 725, 726  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Starania o dziecko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:37, 20 Maj 2011    Temat postu:

Smużka napisał:
A ja rozumiem Kasik. Wesoly
Porzuciłam NPR podczas starań właśnie dlatego, że nasz seks w MOIM odczuciu zastracił spontaniczność. Nie podobało mi się to, że wiem, że tego dnia trzeba sie poseksić, bo są duże szanse na dzidzię.
Nie podobało mi się trafianie w dzień przed skokiem. Nie podobało mi się zbieranie nasienia, żeby w najodpowiedniejszym dniu było go dużo itd.
Rozumiem, że inni widzą to inaczej, bo to rzecz bardzo subietkywna.
Ja osobiście nie byłam w stanie tak dlużej żyć. co więcej, nie chciałam, żeby dziecko się tak poczeło. W skutek kalkulacji, a nie spontanicznego zrywu.
dla mnie spontaniczny seks to np. jak się budzę z wielką ochotą, bo mi się coś przyśni, budząc sie, zaczynam się dobierać do mężusia i mamy seks.
Albo ubieramy się w eleganckie ciuchy do teatru, aż tu nagle nachodzi ochota i potem taxi trzeba brać, żeby zdążyć, bo szybki numerek zabrał za dużo czasu..
Wolę tak począć dziecko. Ja wolę. Nie mówię, że inaczej jest gorzej. Nie jest.
Po prostu ja chce tak, nie inaczej. Spróbowałam starań za wszelka cene (z termometrem, wiesiołkiem, guajazylem itd) i wiem, że to nie dla mnie. Wesoly


Mnie o właśnie takie podejście chodzi, choć rozumiem, że to nie każdemu będzie pasować.
Zupełnie nie rozumiem skąd taki atak, to co napisałam na samym początku było tylko moim przemyśleniem w dobrej wierze, absolutnie nie złośliwym i wydaje mi się, że reszta dziewczyn pisała w podobnym tonie.
Rozumiem dziewczyny, że jesteście same już zmęczone nieraz tym czekaniem, że ja jako niestarająca się jeszcze nie zrozumiem tego dopóki nie będę w tej sytuacji - ok - ale wzajemny szacunek w trakcie rozmowy to inna sprawa.
Śledzę Wasz wątek, kibicuję Wam, oglądam wykresy, chciałam tylko napisać co myślę...

Pozdrawiam i wyłączam się z dyskusji. Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
luka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:46, 20 Maj 2011    Temat postu:

Buba nik ni ema do Was żalu, że się wypowiadacie i wyrażacie swoje opinie.

Waleczna napisała :

"Tak, i jak nie zaszłam w pierwszą ciążę od razu to zaczęłam się zastanawiać, czy wszystko OK, zaczęłam mierzyć temp., obserwować śluz Ja to wszystko rozumiem, ale tego "mechanicznego" seksu nie bardzo... Jak się czyta opisy starających się to czuć takie napięcie...i pomyślałam, że może czasami warto się nie zastanawiać, w jakim momencie cyklu się jest... Ale to tylko moje przemyślenia, niech nikt nie waży się brać tego do siebie!! "

czyli w moim odczucie zasugerowała, że ktoś tu się mechanicznie kocha, mimo, że napisała żeby nie brać tego do siebie, potem Kariga wyskoczyła ze spontanicznością a chodziło jej bardziej o planowana lub nie ciążę i wyszła dyskusja. Sama w szoku jestem jak łatwo można się pokłócić na forum mimo, że poglądy są w sumie podobne!!!
Napisałam Walecznej na PW co myslę i mam nadzieję że w końcu zakończymy ten beznadziejny niczego nie dowodzący spór.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walecznaS
Moderator



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 9:28, 20 Maj 2011    Temat postu:

luka napisał:


Waleczna napisała :

"Tak, i jak nie zaszłam w pierwszą ciążę od razu to zaczęłam się zastanawiać, czy wszystko OK, zaczęłam mierzyć temp., obserwować śluz Ja to wszystko rozumiem, ale tego "mechanicznego" seksu nie bardzo... Jak się czyta opisy starających się to czuć takie napięcie...i pomyślałam, że może czasami warto się nie zastanawiać, w jakim momencie cyklu się jest... Ale to tylko moje przemyślenia, niech nikt nie waży się brać tego do siebie!! "

czyli w moim odczucie zasugerowała, że ktoś tu się mechanicznie kocha, mimo, że napisała żeby nie brać tego do siebie, potem Kariga wyskoczyła ze spontanicznością a chodziło jej bardziej o planowana lub nie ciążę i wyszła dyskusja.


Kariga "wyskoczyła" ze spontanicznością nie "potem" - po zacytowanym przez Ciebie moim poście ale PRZED. Dlatego moje skojarzenie - skoro nie ma mowy o spontaniczności to jest "mechaniczny"? Ja sobie tego nie umiem wyobrazić, nie rozumiem bo wg mnie mimo starań może być spontaniczność, czy teraz wyraziłam się jasno?

Wszystkich urażonych przepraszam
Wesoly nie chcę się już wypowiadać w tym temacie Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
luka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:42, 20 Maj 2011    Temat postu:

Ano własnie jedna źle się wyraziła druga xle odczytała i kłótnia murowana.

To teraz dla zmiany tematu Wam cos opowiem.
Mam na balkonie w pracy gołębie. Dwa a niedługo będą cztery. Jakiś miesiąc temu juz przylatywały. Przytulały się w doniczce. W końu Pani Gołabeczka złożyła jaja i je non stop wysiaduje. A Pan Gołąb dumnie chodzi sobie po balkonie i pilnuje, żeby nic się nie stało. Widok niesamowity jak odpędza szpaki Wesoly Nie wychodzimy teraz na balkon, żeby ich nie spłoszyć. Raz koleżanka otworzyła drzwi to wyskoczyła z tej doniczki jak poparzona w obronie jajek Wesoly teraz czekamy na młode Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yarise
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:11, 20 Maj 2011    Temat postu:

Myślę, że całe to "nieporozumienie" bierze się stąd, że mimo szczerych chęci, jak ktoś już wcześniej napisał "syty głodnego nie zrozumie".
I coś w tym jest... Osoba, która nie miała problemów z poczęciem, nie zrozumie do końca - osób, które się starają miesiącami, a czasami latami.
Nie twierdze, że jeżeli komuś coś "łatwo" przyszło to tego nie docenia, nie- nie o to chodzi. Ale długie staranie się, ma różne fazy: wyluzowania, totalnej olewki, zdania się na los, ale i momentów totalnych schizów, załamania, ale i złości. Wiem, że każdy tu chce dobrze, ale... to forum właśnie po to jest, żeby sobie pogadać o śluzie, szyjce, temp. etc. czyli "pitolić" o niczym, ale tak naprawdę o wszystkim. O naszych chwilach dobrych i złych... o rzeczach, o którym może nie mamy odwagi pogadać z koleżanką, siostrą czy mamą, ale dzięki temu mamy świadomość, że można się wygadać i poczuć się lepiej. Wiem, że żadna z "forumowiczek" nie miała nic złego na myśli, ale w sytuacji osób starających się hasła typu: "bo się kochacie mechanicznie", albo wyluzujcie, bo nie ma spontana w seksie, nikomu i w niczym nie pomaga .
Nie chodzi o to, że ten kto tego nie przeszedł to niczego nie rozumie.
I tu buba jest tego przykładem, jest właśnie takim cudem, o który rodzice się starali i choć na dzień dzisiejszy nie wie jak to jest (i oby nie wiedziała) wspiera nas jak może.
Prosimy resztę też o wsparcie, a nie krytykowanie, które starającym się nie pomaga :-]
Nie jest to wszystko łatwe, ale liczę, że dojdziemy razem do jakiegoś sensownego konsensusu Very Happy
Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yarise
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:31, 20 Maj 2011    Temat postu:

Choć przyznam szczerze, zanim nie okazało się, że o ciąże się "nastaramy", też nie raz wyrażałam opinię "eksperta", że to może trzeba wyluzować...
Ale mam nauczkę na przyszłość, żeby w "tych" sprawach zachować niezwykłą delikatność, nawet czasami nie zdajemy sobie sprawy, jak możemy kogoś urazić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:50, 20 Maj 2011    Temat postu:

luka napisał:
Smużka w Twoim przypadku dobrym rozwiązaniem było porzucenie mierzenia bo zupełnie sobie z tym nie radziłaś psychicznie. Ale każda z nas jest inna. Natomiast nie rozumiem tego zapisywania seksu Mruga Po co Ci taka wiedza jak się częstotliwość zmienia????

Po nic. Uzależniłam się po prostu i tyle.
Ponieważ od początku współżycia stosowaliśmy NPR (FAM), to od początku rysowałam wykresy i na nich zgodnie z instrukcjami w książkach i na stronie LMM, zaznaczałam seks. A ponieważ jestem ode zawsze szalenie skrupulatna w notowaniu wszystkiego, to mi weszło w nawyk..
Zwłaszcza, że nie mogę sie realizować w niczym innym.
Kiedyś pisałam pamiętnik. KAŻDEGO dnia, przez jakieś 7 czy 8 lat. Ale w pewnym momencie zatraciłam tą zdolność i nie umiem powrócić do tego. Piszę teraz rzadko.
Do szkoły nie chodzę, ani na studia, więc notatek tam robić nie mogę (a miałam fantastyczne notatki zawsze, bo uwielbiałam to robić).
Teraz jedyne, co mi pozostalo to te wykresy, a skoro ich nie robię, to już tylko seks jako pozostałośc po wykresach.
No i kalendarzyk mam, w którym zapisuję strzyżone pieski. Imię psa, nazwisko właściciela, telefon, ile czasu mi pies zajął, czy był agresywny i jak go ostrzygłam (długość ostrza, fryzurka).. itd.
Taki mam charakter, że MUSZĘ coś notować, ianczej jestem niespelniona.
Zanotowany seks tak naprawdę nie jest mi do niczego potrzebny, ale nie umiem przestać notować.


Aglaia napisał:
Zastanów się kiedy częściej zdarza Ci się ten spontan - w II czy w III fazie?

Mi się spontan zdarza raczej w I fazie i na końcu III (na 2-3 dni przed okresem). Spada mi progesteron i libido strasznie rośnie.
Na początku II fazy już jest odrobinę gorzej, a na początku III i w jej trakcie o seksie mogę zupełnie zapomnieć, tak mi się nie chce. Tzn. często mam wtedy ochotę na lody (zwykle tak spontanicznie właśnie), ale już odrzuca mnie sama nawet myśl o penetracji. Minetki też mnie wtedy nie kręcą.


Ostatnio zmieniony przez Smużka dnia Pią 10:50, 20 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
luka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:07, 20 Maj 2011    Temat postu:

Smuzka to może zacznij pisac bloga??? Albo książki???
Ja nigdy nie lubiłam notować. Wrr... na studiach to była moja zmora Wesoly
Wykres lubię ale tam jest trochę matematyki też Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aglaia
za stara na te numery



Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 11:40, 20 Maj 2011    Temat postu:

luka napisał:


Aglaia dzięki Wesoly Mi się już nie chciało tego pisać ale masz w 100% rację i o to Karidze chodziło. Że nigdy nie będzie pełnej spontaniczności w staraniach o dziecko skoro jest ono planowane. Ale dziewczynom zupełnie o inną spontaniczność chodziło i stad nieporozumienie i cały ten szum Wesoly


Bo spontaniczny seks nie zawsze równa się spontaniczne poczęcie i spontaniczne poczęcie nie zawsze równa się spontaniczny seks i tym w sumie mało odkrywczym stwierdzeniem proponuję skończyć dyskusję i dziewczyny jak chcą nie wracają do roztrząsania czy tempka w 10 dniu jest OK i jakości śluzu - ich prawo i po to jest forum.

Moje skromne doświadczenie jest niestety takie, że nawet idealny wykres nie oznacza, że wszystko jest OK i najbardziej pokopane nie koniecznie świadczą o tym, że coś jest nie tak (albo nie jest na tyle nie tak, że nie da się zaciążyć za 1 razem).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
luka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:50, 20 Maj 2011    Temat postu:

A teraz słuchajcie przyleciał tata gołąb, usiadł na jajkach a mama gołąb obok je bułkę bo rzuciłyśmy im. Wzruszające.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:18, 20 Maj 2011    Temat postu:

luka napisał:
Smuzka to może zacznij pisac bloga??? Albo książki???
Ja nigdy nie lubiłam notować. Wrr... na studiach to była moja zmora Wesoly
Wykres lubię ale tam jest trochę matematyki też Wesoly

Książkę pisać próbowałam w podstawówce, ale nie wyszło, więc porzuciłam ten pomysł.
Blog odpada. Średnio lubię, jak ktoś obcy mnie czyta.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:33, 20 Maj 2011    Temat postu:

Mi chyba też notowanie seksu weszło już w nawyk bo cały czas to robię Jak się ktoś stara to notuje, żeby wiedzieć jakie były szanse na zapłodnienie i kiedy. Teraz robię to tak o, dla statystyki. Może za dziesięć lat będziemy się śmiali z siebie, że tyle seksu uprawialiśmy kiedyś Już teraz jak patrzę na mój wykres lipiec - sierpień 2010 to mi się bardzo podoba Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:41, 20 Maj 2011    Temat postu:

Ale dyskusja
Nie będę się wypowiadać za dużo co do spontaniczności - ale wielka szkoda, ze już nie doświadczę tego luzu (i tej ilości seksu) z okresu starań Laughing

Naprawdę warto nie podporządkowywać małżeństwa staraniom o dziecko. Na szczęście mnie to ominęło, mimo że o pierwsze dziecko staraliśmy się rok (czyli dłużej niż większość tutaj) ze świadomością, że być może wcale się nie uda (mam hiperprolaktynemię). Tak jak Smużka nie mogłam przestać notować, taki nawyk , ale to mi nie przeszkadzało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justysia88rad
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 27 Kwi 2011
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: lubelskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:24, 20 Maj 2011    Temat postu:

luka, domyślam się co czujesz patrząc na gołąbki, bo ja u siebie na wsi, jak zajadę na weekend, to samo widzę z bocianami, bo mają u mnie w ogródku na słupie gniazdo Wesoly słodkie to jest, jak jeden leci na łąki, a potem wraca z trawą lub patykami do gniazda i to tak dokładnie oba boćki układają, a następnie wymieniają się i ten co wrócił, siada na jajka, a drugi leci się najeść i po "wyposażenie" do gniazda Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hikari
mistrz NPR-u



Dołączył: 20 Kwi 2011
Posty: 823
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: CB
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:04, 20 Maj 2011    Temat postu:

ale dyskusja była, hihi Wesoly

Jak was poczytałam to pomyślałam... w ciągu dnia np. wysyłam do męża smsy, żeby się szykował na małe co nieco etc. I czy to już traci swoją spontaniczność?
Bo zobaczcie... starać się można dla samego dziecka, "bo chcę mieć dziecko", bez jakiegoś głębszego uczucia, bez fajerwerków. Seks ma być nie tylko stosunkiem, który prowadzi do zapłodnienia (lub i nie), ale przede wszystkim aktem miłości, prawda? Ma zbliżyć ludzi, którzy się kochają, ma być pełen pozytywnych emocji a nie tylko "no szybko stary, rób co do ciebie należy"...
Jeśli nawet podczas starań seks jest zaplanowany i nastawiony to póki towarzyszą temu pozytywne emocje, bliskość, czułość, namiętność i również chęć zbliżeń, to nie ma mowy o "mechanicznym", prawda?

Wiem, że temat zakończony, ale nie miałam jak i kiedy odpisać Mruga



BJ się kończy, ale wodnisty śluz jeszcze nie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Starania o dziecko
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 207, 208, 209 ... 724, 725, 726  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 207, 208, 209 ... 724, 725, 726  Następny
Strona 208 z 726

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin