|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:37, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Smużka napisał: | A ja rozumiem Kasik.
Porzuciłam NPR podczas starań właśnie dlatego, że nasz seks w MOIM odczuciu zastracił spontaniczność. Nie podobało mi się to, że wiem, że tego dnia trzeba sie poseksić, bo są duże szanse na dzidzię.
Nie podobało mi się trafianie w dzień przed skokiem. Nie podobało mi się zbieranie nasienia, żeby w najodpowiedniejszym dniu było go dużo itd.
Rozumiem, że inni widzą to inaczej, bo to rzecz bardzo subietkywna.
Ja osobiście nie byłam w stanie tak dlużej żyć. co więcej, nie chciałam, żeby dziecko się tak poczeło. W skutek kalkulacji, a nie spontanicznego zrywu.
dla mnie spontaniczny seks to np. jak się budzę z wielką ochotą, bo mi się coś przyśni, budząc sie, zaczynam się dobierać do mężusia i mamy seks.
Albo ubieramy się w eleganckie ciuchy do teatru, aż tu nagle nachodzi ochota i potem taxi trzeba brać, żeby zdążyć, bo szybki numerek zabrał za dużo czasu..
Wolę tak począć dziecko. Ja wolę. Nie mówię, że inaczej jest gorzej. Nie jest.
Po prostu ja chce tak, nie inaczej. Spróbowałam starań za wszelka cene (z termometrem, wiesiołkiem, guajazylem itd) i wiem, że to nie dla mnie. |
Mnie o właśnie takie podejście chodzi, choć rozumiem, że to nie każdemu będzie pasować.
Zupełnie nie rozumiem skąd taki atak, to co napisałam na samym początku było tylko moim przemyśleniem w dobrej wierze, absolutnie nie złośliwym i wydaje mi się, że reszta dziewczyn pisała w podobnym tonie.
Rozumiem dziewczyny, że jesteście same już zmęczone nieraz tym czekaniem, że ja jako niestarająca się jeszcze nie zrozumiem tego dopóki nie będę w tej sytuacji - ok - ale wzajemny szacunek w trakcie rozmowy to inna sprawa.
Śledzę Wasz wątek, kibicuję Wam, oglądam wykresy, chciałam tylko napisać co myślę...
Pozdrawiam i wyłączam się z dyskusji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
luka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:46, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Buba nik ni ema do Was żalu, że się wypowiadacie i wyrażacie swoje opinie.
Waleczna napisała :
"Tak, i jak nie zaszłam w pierwszą ciążę od razu to zaczęłam się zastanawiać, czy wszystko OK, zaczęłam mierzyć temp., obserwować śluz Ja to wszystko rozumiem, ale tego "mechanicznego" seksu nie bardzo... Jak się czyta opisy starających się to czuć takie napięcie...i pomyślałam, że może czasami warto się nie zastanawiać, w jakim momencie cyklu się jest... Ale to tylko moje przemyślenia, niech nikt nie waży się brać tego do siebie!! "
czyli w moim odczucie zasugerowała, że ktoś tu się mechanicznie kocha, mimo, że napisała żeby nie brać tego do siebie, potem Kariga wyskoczyła ze spontanicznością a chodziło jej bardziej o planowana lub nie ciążę i wyszła dyskusja. Sama w szoku jestem jak łatwo można się pokłócić na forum mimo, że poglądy są w sumie podobne!!!
Napisałam Walecznej na PW co myslę i mam nadzieję że w końcu zakończymy ten beznadziejny niczego nie dowodzący spór.
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:28, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
luka napisał: |
Waleczna napisała :
"Tak, i jak nie zaszłam w pierwszą ciążę od razu to zaczęłam się zastanawiać, czy wszystko OK, zaczęłam mierzyć temp., obserwować śluz Ja to wszystko rozumiem, ale tego "mechanicznego" seksu nie bardzo... Jak się czyta opisy starających się to czuć takie napięcie...i pomyślałam, że może czasami warto się nie zastanawiać, w jakim momencie cyklu się jest... Ale to tylko moje przemyślenia, niech nikt nie waży się brać tego do siebie!! "
czyli w moim odczucie zasugerowała, że ktoś tu się mechanicznie kocha, mimo, że napisała żeby nie brać tego do siebie, potem Kariga wyskoczyła ze spontanicznością a chodziło jej bardziej o planowana lub nie ciążę i wyszła dyskusja. |
Kariga "wyskoczyła" ze spontanicznością nie "potem" - po zacytowanym przez Ciebie moim poście ale PRZED. Dlatego moje skojarzenie - skoro nie ma mowy o spontaniczności to jest "mechaniczny"? Ja sobie tego nie umiem wyobrazić, nie rozumiem bo wg mnie mimo starań może być spontaniczność, czy teraz wyraziłam się jasno?
Wszystkich urażonych przepraszam
nie chcę się już wypowiadać w tym temacie
|
|
Powrót do góry |
|
|
luka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:42, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Ano własnie jedna źle się wyraziła druga xle odczytała i kłótnia murowana.
To teraz dla zmiany tematu Wam cos opowiem.
Mam na balkonie w pracy gołębie. Dwa a niedługo będą cztery. Jakiś miesiąc temu juz przylatywały. Przytulały się w doniczce. W końu Pani Gołabeczka złożyła jaja i je non stop wysiaduje. A Pan Gołąb dumnie chodzi sobie po balkonie i pilnuje, żeby nic się nie stało. Widok niesamowity jak odpędza szpaki Nie wychodzimy teraz na balkon, żeby ich nie spłoszyć. Raz koleżanka otworzyła drzwi to wyskoczyła z tej doniczki jak poparzona w obronie jajek teraz czekamy na młode
|
|
Powrót do góry |
|
|
yarise
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:11, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Myślę, że całe to "nieporozumienie" bierze się stąd, że mimo szczerych chęci, jak ktoś już wcześniej napisał "syty głodnego nie zrozumie".
I coś w tym jest... Osoba, która nie miała problemów z poczęciem, nie zrozumie do końca - osób, które się starają miesiącami, a czasami latami.
Nie twierdze, że jeżeli komuś coś "łatwo" przyszło to tego nie docenia, nie- nie o to chodzi. Ale długie staranie się, ma różne fazy: wyluzowania, totalnej olewki, zdania się na los, ale i momentów totalnych schizów, załamania, ale i złości. Wiem, że każdy tu chce dobrze, ale... to forum właśnie po to jest, żeby sobie pogadać o śluzie, szyjce, temp. etc. czyli "pitolić" o niczym, ale tak naprawdę o wszystkim. O naszych chwilach dobrych i złych... o rzeczach, o którym może nie mamy odwagi pogadać z koleżanką, siostrą czy mamą, ale dzięki temu mamy świadomość, że można się wygadać i poczuć się lepiej. Wiem, że żadna z "forumowiczek" nie miała nic złego na myśli, ale w sytuacji osób starających się hasła typu: "bo się kochacie mechanicznie", albo wyluzujcie, bo nie ma spontana w seksie, nikomu i w niczym nie pomaga .
Nie chodzi o to, że ten kto tego nie przeszedł to niczego nie rozumie.
I tu buba jest tego przykładem, jest właśnie takim cudem, o który rodzice się starali i choć na dzień dzisiejszy nie wie jak to jest (i oby nie wiedziała) wspiera nas jak może.
Prosimy resztę też o wsparcie, a nie krytykowanie, które starającym się nie pomaga :-]
Nie jest to wszystko łatwe, ale liczę, że dojdziemy razem do jakiegoś sensownego konsensusu
|
|
Powrót do góry |
|
|
yarise
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:31, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Choć przyznam szczerze, zanim nie okazało się, że o ciąże się "nastaramy", też nie raz wyrażałam opinię "eksperta", że to może trzeba wyluzować...
Ale mam nauczkę na przyszłość, żeby w "tych" sprawach zachować niezwykłą delikatność, nawet czasami nie zdajemy sobie sprawy, jak możemy kogoś urazić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:50, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
luka napisał: | Smużka w Twoim przypadku dobrym rozwiązaniem było porzucenie mierzenia bo zupełnie sobie z tym nie radziłaś psychicznie. Ale każda z nas jest inna. Natomiast nie rozumiem tego zapisywania seksu Po co Ci taka wiedza jak się częstotliwość zmienia???? |
Po nic. Uzależniłam się po prostu i tyle.
Ponieważ od początku współżycia stosowaliśmy NPR (FAM), to od początku rysowałam wykresy i na nich zgodnie z instrukcjami w książkach i na stronie LMM, zaznaczałam seks. A ponieważ jestem ode zawsze szalenie skrupulatna w notowaniu wszystkiego, to mi weszło w nawyk..
Zwłaszcza, że nie mogę sie realizować w niczym innym.
Kiedyś pisałam pamiętnik. KAŻDEGO dnia, przez jakieś 7 czy 8 lat. Ale w pewnym momencie zatraciłam tą zdolność i nie umiem powrócić do tego. Piszę teraz rzadko.
Do szkoły nie chodzę, ani na studia, więc notatek tam robić nie mogę (a miałam fantastyczne notatki zawsze, bo uwielbiałam to robić).
Teraz jedyne, co mi pozostalo to te wykresy, a skoro ich nie robię, to już tylko seks jako pozostałośc po wykresach.
No i kalendarzyk mam, w którym zapisuję strzyżone pieski. Imię psa, nazwisko właściciela, telefon, ile czasu mi pies zajął, czy był agresywny i jak go ostrzygłam (długość ostrza, fryzurka).. itd.
Taki mam charakter, że MUSZĘ coś notować, ianczej jestem niespelniona.
Zanotowany seks tak naprawdę nie jest mi do niczego potrzebny, ale nie umiem przestać notować.
Aglaia napisał: | Zastanów się kiedy częściej zdarza Ci się ten spontan - w II czy w III fazie? |
Mi się spontan zdarza raczej w I fazie i na końcu III (na 2-3 dni przed okresem). Spada mi progesteron i libido strasznie rośnie.
Na początku II fazy już jest odrobinę gorzej, a na początku III i w jej trakcie o seksie mogę zupełnie zapomnieć, tak mi się nie chce. Tzn. często mam wtedy ochotę na lody (zwykle tak spontanicznie właśnie), ale już odrzuca mnie sama nawet myśl o penetracji. Minetki też mnie wtedy nie kręcą.
Ostatnio zmieniony przez Smużka dnia Pią 10:50, 20 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
luka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:07, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Smuzka to może zacznij pisac bloga??? Albo książki???
Ja nigdy nie lubiłam notować. Wrr... na studiach to była moja zmora
Wykres lubię ale tam jest trochę matematyki też
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aglaia
za stara na te numery
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 11:40, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
luka napisał: |
Aglaia dzięki Mi się już nie chciało tego pisać ale masz w 100% rację i o to Karidze chodziło. Że nigdy nie będzie pełnej spontaniczności w staraniach o dziecko skoro jest ono planowane. Ale dziewczynom zupełnie o inną spontaniczność chodziło i stad nieporozumienie i cały ten szum |
Bo spontaniczny seks nie zawsze równa się spontaniczne poczęcie i spontaniczne poczęcie nie zawsze równa się spontaniczny seks i tym w sumie mało odkrywczym stwierdzeniem proponuję skończyć dyskusję i dziewczyny jak chcą nie wracają do roztrząsania czy tempka w 10 dniu jest OK i jakości śluzu - ich prawo i po to jest forum.
Moje skromne doświadczenie jest niestety takie, że nawet idealny wykres nie oznacza, że wszystko jest OK i najbardziej pokopane nie koniecznie świadczą o tym, że coś jest nie tak (albo nie jest na tyle nie tak, że nie da się zaciążyć za 1 razem).
|
|
Powrót do góry |
|
|
luka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:50, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
A teraz słuchajcie przyleciał tata gołąb, usiadł na jajkach a mama gołąb obok je bułkę bo rzuciłyśmy im. Wzruszające.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:18, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
luka napisał: | Smuzka to może zacznij pisac bloga??? Albo książki???
Ja nigdy nie lubiłam notować. Wrr... na studiach to była moja zmora
Wykres lubię ale tam jest trochę matematyki też |
Książkę pisać próbowałam w podstawówce, ale nie wyszło, więc porzuciłam ten pomysł.
Blog odpada. Średnio lubię, jak ktoś obcy mnie czyta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:33, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Mi chyba też notowanie seksu weszło już w nawyk bo cały czas to robię Jak się ktoś stara to notuje, żeby wiedzieć jakie były szanse na zapłodnienie i kiedy. Teraz robię to tak o, dla statystyki. Może za dziesięć lat będziemy się śmiali z siebie, że tyle seksu uprawialiśmy kiedyś Już teraz jak patrzę na mój wykres lipiec - sierpień 2010 to mi się bardzo podoba
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:41, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Ale dyskusja
Nie będę się wypowiadać za dużo co do spontaniczności - ale wielka szkoda, ze już nie doświadczę tego luzu (i tej ilości seksu) z okresu starań
Naprawdę warto nie podporządkowywać małżeństwa staraniom o dziecko. Na szczęście mnie to ominęło, mimo że o pierwsze dziecko staraliśmy się rok (czyli dłużej niż większość tutaj) ze świadomością, że być może wcale się nie uda (mam hiperprolaktynemię). Tak jak Smużka nie mogłam przestać notować, taki nawyk , ale to mi nie przeszkadzało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
justysia88rad
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 27 Kwi 2011
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: lubelskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:24, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
luka, domyślam się co czujesz patrząc na gołąbki, bo ja u siebie na wsi, jak zajadę na weekend, to samo widzę z bocianami, bo mają u mnie w ogródku na słupie gniazdo słodkie to jest, jak jeden leci na łąki, a potem wraca z trawą lub patykami do gniazda i to tak dokładnie oba boćki układają, a następnie wymieniają się i ten co wrócił, siada na jajka, a drugi leci się najeść i po "wyposażenie" do gniazda
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hikari
mistrz NPR-u
Dołączył: 20 Kwi 2011
Posty: 823
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CB Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:04, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
ale dyskusja była, hihi
Jak was poczytałam to pomyślałam... w ciągu dnia np. wysyłam do męża smsy, żeby się szykował na małe co nieco etc. I czy to już traci swoją spontaniczność?
Bo zobaczcie... starać się można dla samego dziecka, "bo chcę mieć dziecko", bez jakiegoś głębszego uczucia, bez fajerwerków. Seks ma być nie tylko stosunkiem, który prowadzi do zapłodnienia (lub i nie), ale przede wszystkim aktem miłości, prawda? Ma zbliżyć ludzi, którzy się kochają, ma być pełen pozytywnych emocji a nie tylko "no szybko stary, rób co do ciebie należy"...
Jeśli nawet podczas starań seks jest zaplanowany i nastawiony to póki towarzyszą temu pozytywne emocje, bliskość, czułość, namiętność i również chęć zbliżeń, to nie ma mowy o "mechanicznym", prawda?
Wiem, że temat zakończony, ale nie miałam jak i kiedy odpisać
BJ się kończy, ale wodnisty śluz jeszcze nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Starania o dziecko Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 207, 208, 209 ... 724, 725, 726 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 207, 208, 209 ... 724, 725, 726 Następny
|
Strona 208 z 726 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|