..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

fresita

az tak szczegolowo to sie nie znam Smutny

ja przyznam szczerze sie meczylam i nic nie bralam a migreny trwaly po 3 dni Smutny

maybe

Już nie mam się co martwić.

Plamienie rulezz.

To będzie 6 cykl starań. Jeżeli się nie uda lekarz kazał mi przyjść na wizytę.

fresita

nie zalamuj sie jeszcze.plamienie nie musi oznaczac @ moja kolezanka krwawila kilka dni normalnie w dniu planowanej @ a ptem tak dziwnie sie poczula spala na okrago.zrobila test i mam piekna chrzesnice Wesoly

szpaczek1

buu - wszystko na raz spada na głowę Smutny

Weszłam do domu. W łazience zauważyłam trochę krwi różowej ... nie bardzo mało i nie bardzo dużo... . A później sprawdziłam wyniki testu z krwi i wyszło 5,5 mIU/ml. Zgodnie z normą podaną na wynikach jest to wynik dla pierwszego tygodnia... a chyba ciąża jest trochę starsza...

Ech - kolejne badanie w poniedziałek rano. Może @ będzie szybsza:(

maybe

szpaczek1

może będzie dobrze... trzymam kciuki

u mnie przyszła @ (jest już krwawienie)...

mrówka

dziewczyny ibupromu (wszystkiego co ma ibuprofen w składzie) w ciąży nie należy zażywać - jak już coś koniecznie trzeba to paracetamol (apap, panadol, itd)

szpaczek1

Ech mam już normalny okres. Myślałam, czy jeszcze iść na badanie krwi w poniedziałek ale chyba już nie warto. Dla uspokojenia ducha zrobię w poniedziałek po pracy test ciążowy. W piątek mam gina bo planowałam zrobić sobie cytologię, więc przy okazji sprawdzi czy wszystko w porządku. Szczęście w nieszczęściu że dostałam okresu, bo przecież nie musiałam... i bym musiała jeszcze do szpitala iść, a tak mogłam się przytulić do męża.

Jedyne z czego mogę się cieszyć to że dostałam okresu w sobotę, a nie w delegacji albo w poniedziałek w pracy:( Z mężem już się zastanawialiśmy nad kupieniem czeskich kubków z napisem Maminka i Tatinka.

A jak tam maniusa1 u Ciebie?? Mam nadzieję że wynik badania jest wysoki!!

buba

Szpaczek, bardzo Ci współczuję... Yar good

ika

Szapczek, jak tam? Yar good

Robiłaś test? Jak temperatura?

maniusia1 też się odezwij co u Ciebie.

szpaczek1

Temp nie mierzyłam, a test negatywny. Trochę się cieszę, bo mogę powrócić do "normalności". Rozmawiałam z mężem i ustaliłam, że mierzymy jeszcze temp ale tylko minimum (2-3 temp.) żeby mieć pewność że skok był.

Od jutra castangus i muszę kupić sobie wiesiołka. Przedtem przez cały czas brałam magnez i może dlatego ten śluz mi się tak rozjeżdżał.

maniusa1 trzymam kciuki!!

A Ika życzę dużo cierpliwości - ja się przyznam że w tym cyklu kiedy wyszedł test pozytywny to sama z sobą nie mogłam wytrzymać....przed testowaniem oczywiście

ika

Już mnie dzisiaj kusiło, ale patrzyłam ma Wasze ostatnie wykresy i każda przynajmniej miała 11 wyższą, więc poczekam do piątku pewnie, może czwartku

Chociaż się łudzę, bo lekarz mówił, że owulacja była w piątek, czyli dwa dni przed skokiem. Zresztą wczoraj skończyłam Duphaston. Jak nic z tego to miesiączka przyjdzie szybko...
Ale jestem cierpliwa, ten cykl jak nigdy jest spokojny, może długa przerwa pozwoliła mi ochłonąć, nie podniecam się już każdym bólem głowy, sutków, czy jajników. Poza tym do wizyty u lekarza, byłam przekonana że nic z owulacji nie będzie, bo mnie jajnik bolał, tak jakby pęcherzyk wciąż go uciskał.
Modlę się za nas wszystkie Wesoly

EDIT: Przypomniało mi się jeszcze, że moja część rodziny już wie że się staramy, bo mama woziła mnie do tego swojego ginekologa, więc się kapnęła, że skoro tak jeżdżę co 3-4 dni to na monitoring, więc się pewnie staramy. No to już jej powiedziałam. Później mi mówi, że tato się jej pytał, czy my coś majstrujemy teraz

To mu powiedziała, a wczoraj jak byłam u nich to mama się mnie pyta: "Jak tam, wiesz już coś?", a siostra z drugiego pokoju krzyczy:"Poczekajcie na mnie na takie rozmowy" i leci do nas. No i skończyło się staranie po cichu... Mruga

fresita

hehe pełna asysta

lanolina

Szpaczku, gdybym umiała robić takie zaawansowane emotikony, zrobiłabym przytula Wesoly

Ściskam Cię bardzo mocno!

Ja jutro idę na pierwszy monitoring w tym cyklu.

maniusa1

No i u mnie tez klapa i to bardzo szybko:( Nie robilam testu z krwi bo myslalam ze jestem juz w ciazy:( A teraz to juz jestem zla sama na siebie bo moze jednak byla ciaza tylkoporonilam - sama nie wiem co o tej kresce na tescie ciazowym myslec - nigdy takiej nie mialam. Temke zaczne mierzyc dopiero jak mi sie @ skonczy ale raczej nie jestem w ciazy bo leci ze mnie jakby prosiaka zazynali... Smutny

no i tempka spadla w sobote do 36.8 tylko:( Szkoda. Tylko jakim prawem pojawila sie ta druga kreska na tescie??!! Wam sie tez tak kiedys zdazylo??!!

Kolejny cykl staran rozpoczety - szosty... Jak ten czas szybko leci, ach...

maniusa1

Trzymam za Was kciuki kochane!! Oby reszcie sie poszczescilo:)