|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
olawaw
pierwszy wykres
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:34, 10 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Ech, my się staramy już 6 cykli. Wiem, że to normalne, ale tak przykro jednak co miesiąc...
Dziewczyny, powiedzcie, czy to prawda, że należy się kochać co dwa dni w czasie dni płodnych, żeby plemniki dojrzały?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jadzia
mistrz NPR-u
Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 13:44, 10 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
My też się staramy, ale dopiero drugi cykl. Co do współżycia co dwa dni, to słyszałam, że bardziej chodzi o to, żeby dzięki regularnemu współżyciu wcelować w moment owulacji, bo np. przerwa czterodniowa już może przegapić owulację. Ale pewnie i dbałość o jakość plemników też ma tu coś do rzeczy. Na pewno nie zaszkodzi parę cykli konsekwentnie popróbować tej metody. Aczkolwiek współżycie na zawołanie co dwa dni może być uciążliwe i trochę sztuczne, ale czego się nie robi dla dobra poczęcia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Catsy
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:45, 16 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
My tez sie staramy, dopiero pierwszy cykl, wiec to poczatki:) czekam na efekt - za ok 5-6 dni mam dostac okres, moze nie dostane...
|
|
Powrót do góry |
|
|
szpaczek1
mistrz NPR-u
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:17, 16 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
I jak idą starania Catsy?? A Jadzi gratuluję bo widzę z banerka, że jest już w ciąży i to już całkiem długo!!
My sobie w lutym wyznaczyliśmy, że od czerwca zaczynamy starania. Oczywiście w maju rodzice męża, zaczęli zadawać pytania: czy staramy się o dziecko /w lutym - ja a w kwietniu - mąż, mieliśmy 29 urodziny/ dodatkowo w lutym młodszemu bratu męża urodziło się dziecko - więc dziadkowie nie mogą się doczekać kolejnego wnuczka). Eeee i właściwie starania zaczęliśmy w maju bo mąż wkurzony moim przeziębieniem na podstawie niepełnego wykresu stwierdził że już zaczęła się III faza - oczywiście okazało się, że błędnie ją wyznaczył i współżyliśmy jeszcze w II fazie aaa i miałam małego stresa bo akurat cykl który miałam był z tych długich, do tego parę razy przesadziłam troszkę z alkoholem ... ale okres się pojawił.
W tym cyklu już zaczęliśmy starania na poważnie i oczywiście już się stresuję. Mąż poradził, żeby po prostu o tym nie myśleć ale niestety nie mam żadnego pstryczka w głowie, dzięki któremu mogę wyłączyć myślenie czy jest w ciąży czy nie/ czy nam się uda... Jemy to się udaje. Trochę mu zazdroszczę. Do tego decyzja o staraniach jest decyzją, że tak powiem "na zimno" więc sama mam dużo wątpliwości/obaw jak to będzie....
Pewnie na dniach powinny pojawić się wyższe temp. więc pewnie na początku lipca powinien pojawić się okres....
Ale na pewno mogę powiedzieć, że współżycie w II fazie jest bardzo przyjemne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:43, 16 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Powodzenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
magda091
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 13 Lip 2008
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: opole Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:18, 16 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
a my planujemy starania na wrzesień
|
|
Powrót do góry |
|
|
Catsy
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:57, 16 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
szpaczek1 napisał: | I jak idą starania Catsy?? A Jadzi gratuluję bo widzę z banerka, że jest już w ciąży i to już całkiem długo!!
My sobie w lutym wyznaczyliśmy, że od czerwca zaczynamy starania. Oczywiście w maju rodzice męża, zaczęli zadawać pytania: czy staramy się o dziecko /w lutym - ja a w kwietniu - mąż, mieliśmy 29 urodziny/ dodatkowo w lutym młodszemu bratu męża urodziło się dziecko - więc dziadkowie nie mogą się doczekać kolejnego wnuczka). Eeee i właściwie starania zaczęliśmy w maju bo mąż wkurzony moim przeziębieniem na podstawie niepełnego wykresu stwierdził że już zaczęła się III faza - oczywiście okazało się, że błędnie ją wyznaczył i współżyliśmy jeszcze w II fazie aaa i miałam małego stresa bo akurat cykl który miałam był z tych długich, do tego parę razy przesadziłam troszkę z alkoholem ... ale okres się pojawił.
W tym cyklu już zaczęliśmy starania na poważnie i oczywiście już się stresuję. Mąż poradził, żeby po prostu o tym nie myśleć ale niestety nie mam żadnego pstryczka w głowie, dzięki któremu mogę wyłączyć myślenie czy jest w ciąży czy nie/ czy nam się uda... Jemy to się udaje. Trochę mu zazdroszczę. Do tego decyzja o staraniach jest decyzją, że tak powiem "na zimno" więc sama mam dużo wątpliwości/obaw jak to będzie....
Pewnie na dniach powinny pojawić się wyższe temp. więc pewnie na początku lipca powinien pojawić się okres....
Ale na pewno mogę powiedzieć, że współżycie w II fazie jest bardzo przyjemne |
Dzieki za zainteresowanie niestety z ciazy nic nie wyszlo.. trzeci cykl sie staramy.. a jeszcze do tego pojawilo mi sie dlugie krwawienie w trakcie cyklu i bralam tabletki na zatrzymanie... wiec ten drugi cykl byl do bani... w trakcie plamien nic nie moglismy robic.. teraz jestem w trakcie dni plodnych wiec zobaczymy:) bylam na USG po tych plamieniach, wszystko ok, zadnych torbieli ani nic takiego... ale lekarz stwierdzil ze mam duzo androgenow - meskich hormonow, a do tego mam sporo malych pecherzykow na jajniku, ale pocieszal ze nie powinnam miec problemow z zajsciem, a poki co - krotko sie staram i to sa tak naprawde jeszcze nie starania...
A co do podejscia Twojego meza dostaran... Moj maz zachowuje sie calkiem podobnie i tez ma takie podejscie jak Twoj... mowi zebym sie nie przejmowala i nie stresowala - jak nie w tym cyklu zajde to kiedy indziej i zebym tak goroczkowo o tym nie myslala - ze juz musze zajsc - w tej chwili... ale ja tak nie potrafie.. kazdy cykl jest nadzieja - zyje od dni plodnych do dni plodnych, od okresu do okresu..
chcialabym czasem miec takie luzackie podejscie do poczecia dziecka jak nasi mezowie powodzenia zycze Tobie i wszystkim starajacym sie
|
|
Powrót do góry |
|
|
szpaczek1
mistrz NPR-u
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 7:45, 21 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
No my będziemy testować „się” na początku lipca – zobaczymy co to będzie. Mam wrażenie, że mi trochę przeszło bo tak naprawdę teraz, albo doszło do zapłodnienia, albo nie. Więc mój stres nic nie pomoże. Mam zamiar poświęcić się pracy (oczywiście posta piszę w godzinach pracy, czego sobie surowo zabraniałam przed rozpoczęciem starań...aaa więc widać jak pracuję).
Wczoraj wyciągałam ze strychu książkę Roztera na temat metody (tyt. Mój cykl i ja – czy coś takiego). Przerzuciłam dział o zachodzeniu w ciążę i oczywiście doszłam do wniosku, że w złe dni współżyliśmy. Licząc od końca cyklu 16 dni moja hipotetyczna owulacja(w poprzednich cyklach) zazwyczaj wypada w dzień szczytu śluzu i pierwszej wyższej temp. A my współżyliśmy w dzień szczytu śluzu, a później już nie pamiętamy czy poszliśmy do łóżka... <sciana>, ale zakładamy że tak bo mąż się bardzo starał
Na potwierdzenie mojej teorii w dzień drugiej wyższej temp. pojawił się dziwny śluz – ni to płodny, gęsty ale znowu dużo, z niewielkimi brązowym zabarwieniem. Chyba jedyna szansa w tym cyklu, że plemniki męża zrobiły sobie grill’a i poczekały na owulacje...
|
|
Powrót do góry |
|
|
szpaczek1
mistrz NPR-u
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 7:51, 21 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Jak będę miała chwilę to wrzucę jakieś ciekawostki z książki na stronę, może to innym później pomoże. Generalnie polecali brać magnez na stresy Ja już biorę od dłuższego czasu i jak mnie wkurzą w pracy, mówię sobie: Aneta nie denerwują się. Bierzesz magnez, więc nic cię nie denerwuje!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
mrówka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 8:24, 21 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Catsy
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:32, 23 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
szpaczek1 napisał: | Generalnie polecali brać magnez na stresy Ja już biorę od dłuższego czasu i jak mnie wkurzą w pracy, mówię sobie: Aneta nie denerwują się. Bierzesz magnez, więc nic cię nie denerwuje!! |
He he, dzieki za porade z magnezem - powinnam brac przy mojej stresujacej pracy i wnerwiajacym 1 wspolpracowniku, o ktorym moznaby esej pisac... .. apteka u ktorej zakupie lek bedzie miala nagly gigantyczny wzrost zysków
chetni poczytam ciekawostki Roeztera, bo ja tez zaczynam sie gubic w tych najbadziej plodnych dniach i rowniez nie wiem czy dobrze "trafiamy"
|
|
Powrót do góry |
|
|
szpaczek1
mistrz NPR-u
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 7:52, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
AAA ja się znowu zaczynam stresować, bo coraz bliżej do początku lipca (termin dla statystycznej miesiączki). Do tego tak naprawdę 18 dzień wypada dopiero 5 lipca... więc sama już nie wiem do kiedy czekać. Do tego ze schizy ciążowej mam dziwne uczucie w brzuchu <czuję się jak wariatka> już nawet nie mówię mężowi bo boję się że spojrzy na mnie jak na wariatkę... W cale bym się nie zdziwiła gdybym miała ciąże urojoną
Podpaski zapakowane w torbie na wszelki wypadek. Trochę żałuje ale nie mierzyłam temp po 4 wyższej bo stwierdziłam, że zakręcę się na maksa. Ale chyba od przyszłego cyklu będę mierzyła.
Na 8 lipca jestem zapisana na jakieś super usg, bo gin. uparł się że widzi na swoim usg mini mięśniaka (już byłam na jednym usg które nic nie wykazało, ale to nie było to usg wskazane przez ginekologa - podejrzewam ich o jakąś zmowę cenową (ja polecam swoich pac. a ty swoich mi), ale wole zrobić dla świętego spokoju). Więc gdyby była ciąża to może można by było sprawdzić czy wszystko w porządku bo to byłby już prawie 3 tydzień (albo może nie bo się nie znam...i nic jeszcze wtedy nie widać)
Gin. powiedział że nie przeszkadza to ewentualnej ciąży, ale trzeba sprawdzić i kontrolować. A ja już nie mam siły dalej czekać, bo chyba kwas foliowy biorę od lutego... Parę dni temu skończył się mi magnez, chyba dziś pójdę kupić razem z dużym opakowaniem kwasu foliowego.... Do tego wczoraj byłam na chrzcinach syna brata męża. I przed miałam stresa, że rodzinka zacznie wypytywać KIEDY KIEDY ale się powstrzymali. Na szczęście był męcz Niemcy-Anglia i na tym się koncentrowałam.
Wszystkich starających się mocno przytulam <przytul> bo tu trzeba mieć psychikę Herkulesa, żeby nie zwariować....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:06, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
3 tydz po zaplodnieniu to przynajmniej 5ty od daty ostatniej miesiaczki i wprawdzie serduszka nie bedzie widac, to powinno byc widac czy jestes w ciazy czy nie. Oby sie udalo!
Wiem, ze latwo powiedziec 'nie schizuj' ale dla dobra dziecka sie postaraj. Potem bedzie o wiele wiecej okazji do schiz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:37, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Witam w tym temacie:) No ja też się schizowałam pierwsze miesiące, za każdym razem byłam pewna że to już. Po 4 miesiącach wyluzowałam i dalej sobie czekam. Po 7 cyklach poszłam do gina że może coś by się przydało zbadać a ten stwierdził że po 2 latach starania mam się dopiero martwić! Ale poprosiłam o zbadanie hormonów i co? oczywiście się okazało że mam za wysoką prolaktynę! a tak bym sobie 2 lata czekała na cud!
Mam nadzieję że chociaż Ty trafiłaś na fajnego ginekologa. Mój teoretycznie też miał być super ale okazał się ignorantem w sprawach zachodzenia w ciążę. Nawet sam stwierdził że on się tym nie zajmuje!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:39, 29 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Szpaczek, to kiedy testujesz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Starania o dziecko Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5 ... 724, 725, 726 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5 ... 724, 725, 726 Następny
|
Strona 4 z 726 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|