..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Lenka28

Smużka
moi znajomi byli 2 lata po ślubie jak zaczęli się starać o dziecko z adopcji teraz mają dójeczkę adoptowanych Wesoly

synka 7 letniego i roczną córeczkę Wesoly

Ania
a dlaczego nie odstawilaś lutki???? no u mnie niestety dopóki lutkę brałam to tempka się utrzymywała wysoko... ale trzymam kciuki, zeby u Ciebie bylo inaczej...

Smużka

Lenka,

Nie będę naciskać na Wojtka. Musi dojrzeć sam. Moje zdanie zna.
Zresztą nam dopiero rok od cywilnego minął pod koniec sierpnia (ale nie wiesz, jak się teraz cieszę, że wzięliśmy najpierw cywilny i mamy 10 miesięcy więcej stażu).

Lenka28

Smużko
oczywiscie, ze nie ma co naciskać widzisz Twój M powiedział przynajmniej, ze w miarę jest za a mój byl kategorycznie na nie. Nie i koniec jak nie bedziemy mieć swoich to nie będziemy mieć w ogóle...bo jak sam stwierdził, że nie móglby pokochać takiego dziecka i zrobiłby mu emocjonalną krzywdę.
dla mnie bylo o tyle dobrze, ze zdałam sobie z tego sprawę, że może ma rację jakby mial skrzywdzić takie dziecko to po co??

Smużka

Mój umiałby kochac adoptowane. Tego jestem pewna. Mówi o tym, zresztą to widać.
On ma świetne podejście do dzieci. Lepsze niż ja.
Na ulicach, jak rodzice nie patrzą, robi głupie miny do dzieci. Dzieci są zaskoczone; śmieją się do niego lub mu się bacznie przyglądają. Gdy rodzic się spojrzy, Wojtek udaje, że w ogóle nie patrzył na dziecko. Strasznie zabawnie to wygląda. Wesoly

Lenka28

haha no

mój mąż dopiero teraz odkrył rolę ojca Wesoly

widzisz miałam nadzieję, ze przy drugim dziecku pójdzie latwiej... a tutaj mam 5 cykl i pewnie kolejna kicha... i zaczyna mnie to już męczyć...nie chcę latac non stop do lekarki na monitoring bo nie mam na to po prostu czasu

a szkoda gadać mam cichą nadzieję, ze wszystkim staraczkom sie uda zajść w 2012 roku:)

Smużka

Nam już rok starań minął właśnie.
W tym roku mam zamiar się wziąć w garść. Ale chyba w pierwszej kolejności muszę coś z psychiką zrobić. Potem dopiero reszta.
No i to palenie Wojtka mnie cały czas rujnuje. Wczoraj znów się o to pokłóciliśmy.
Ale zapisał się na sesję 10 stycznia. Jeśli jej nie odwołają (a grudniową odwołali), to będzie spory krok do przodu. Myślę, że troche stresu nam ubędzie, jak nie będziemy się żreć o wątek papierosowy. Mruga

Lenka28

Smużko
ja palilam 6 lat i to sporo bo 2 paczki papierosów dziennie i powiem Ci z punktu widzenia palacza, ze dopoki będziesz się kłócila będzie robił na przekór...potem sama doszłam do wniosku, ze czas przestać palić a moj M powiedzial, ze nie bedzie chciał mieć ze mna dzieci dopóki nie rzucę palenia. Mnie pomogły plastry

no my o pierwsze ponad 2 lata a teraz o drugie 5miesiecy...

Smużka

Będę robić awantury, bo mnie szlag trafia i nad sobą nie panuję, zwłaszcza jak wyciąga papierosa w mojej obecności.
Wojtkowi nie pomogły ani plastry, ani gumy, ani Tabexy, ani e-papieros, ani palenie fajki zamiast papierosów. Czas na sesję. Pali już chyba z 9 lat.
Ale mój Tata palił ponad 30 lat i rzucił, i nie pali już 17 lat, więc jest to możliwe.
Ale on rzucił z pomocą bioenergoterapeutki, w którą wówczas bardzo wierzył.

Ania000

Smużka

buuu..

fresita

mój tato palil 40 lat, rzucil z dnia na dzień jak na prześwietleniu płuc pokazały sie 2 cienie...

Lenka28

moja mama palila 25 lat i też rzuciła z dnia na dzień... więc się da jak tylko się chce aczkolwiek wcale nie jest łatwo niestety

ja nie palę 6 lat ) i cieszę sie z tego bardzo:)

Ania
ja bym odstawila lutkę
u mnie test wyszedł negat ostawiłam lutkę a potem po tygodniu test pokazął II kreski...

Lady_E!

Ja też paliłam, kilka lat, i rzuciłam bez żadnych wspomagaczy Wesoly

Mój rzucił pierwszy i też mi marudził, rzuć te fajki ble ble ble ....
Aż w końcu nadszedł taki dzień, że postanowiłam rzucić, miałam całą paczkę fajek, wrzuciłam je do szafki w kuchni na górną półkę. Powiedziałam dam radę i dałam. Owszem po ok. 2 tyg. ciągnęło mnie strasznie, zapaliłam, nie spaliłam nawet pół fajki, zrobiło mi się nie dobrze, w buzi nie smak bleeee.
I tak aż po dziś dzień nie palę, 3 lata Wesoly

Ania000

Lenka oczywiście, już dziś nie wezmę lutki ale u mnie nie będzie tak jak u Ciebie Laughing

jednak test to test a beta to beta Mruga

sroczka83

witam dziewczyny ,wczoraj sie dwiedzialam ze w nowy rok ide do pracy

super nie ??! dzisiaj dopadlo mnie podle samopoczucie-płaczliwy dzień i negatywne mysli-ze sie nie udaje z dzidziem

ale za was wszystkie 3mam kciuki aby udalo wam sie w nowym roku Wesoly

buziole dla was :*