..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

[walecznaS]

[sroczka83]

ja tez sie nie znam na tym wszystkim gdy zadzwonilam do mojego gina do pl i podalam mu wszystkie wyniki to powiedzial ze wszystko jest ok. zbaczymy co powie na miejscu.

[oczekujac]

ja po ostatniej wizycie u lekarza, który ponoć miał być taki rewelacyjny, miałam dni takiej deprechy, że potrafiłam zacząć ryczeć przy oglądaniu reklam z niemowlakami...

chyba żadna z nas nie chciałaby usłyszeć od lekarza : "ja to uważam, że z Panią jest wszystko ok i nic Pani nie pomogę najlepiej jest udać się do kliniki leczenia bezpłodności"
jak usłyszałam te ostatnie słowa to jakbym dostała obuchem w łeb :s

kupiłam sobie testy owulacyjne, choć nie nastawiałam się do nich zbytnio pozytywnie, jeszcze do tego każdy kolejny był negatywny, jeszcze temp. strasznie niska, aż w końcu ostatni test wyszedł pozytywnie, co dało mi tyle nowej siły do działania, jak chyba nic innego, dużo też mi pomogły rozmowy z moimi najbliższymi...

powiedziałam sobie koniec użalania, wyjdzie w tym cyklu będziemy się cieszyć, nie wyjdzie będziemy próbować jeszcze raz

na razie odpuszczam sobie wszelkie wizyty u beznadziejnych lekarzy, którzy biorą grubą kasę a mają Cię totalnie w d...

dziewczyny głowa do góry na pewno niedługo i nam się uda



[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

[gosiak]

Naima, ten remont i te wszystkie inne sprawy, które mają zając głowe, to wiesz tak dla odbraczenia psychicznego. Sama się staram, więc staram się szukac czegoś co mi pomaga nie plakac co miesiąc lub po każdym spotkaniu gdzie dowiaduje się, że kolejna kolezanka zaszla w nieplanowaną ciążę, tym bardziej mnie boli jak słysze to od znajomych, którzy nie dbają o siebie, o swoje zdrowie. Człowiek robi co może żeby zobaczyc dwie kreski a widze ciągle jedną. Pozostaje czekac. I nam się uda:) wierzę w to głęboko!

[Naima]

masz rację, boli bardzo jak ktoś o nic nie dba, albo ma wszystko gdzieś i dziecko ma bez problemu a czasem i to dziecko w przykry sposób traktuje (ale to inny temat i od razu piszę, że chodzi mi o znaczące zaniedbania)

[luka]

Naima to nie kwestia psychiki. Mi się udało wtedy gdy byłam najbardziej rozbita i przerażona wizją HSG. Dlatego gadki wyluzuj mnie tylko wkurzaja. Co to da?
Weźmiesz Clo, weźmiesz Pregnyl mam nadzieję, że w końcu się uda. Ciągle podglądam Twój wykres. Wierzę, że za miesiąc zobaczę u Ciebie plusik.

[gosiak]

Luka, od dawna wiadomo, ze czlowiek w sytuacji stresowej, w tym przypadku u kobiety w sytacji stresowej dochodzi do blokad owulacji a to dlatego ze organizm jest zaprogrmaowany na przetrwanie stresu i blokuje czynności, które nie sa "potrzbne", bo cala energia jest skupiona na walkę. Oczywiście mówimy o sytuacji czysto fizjologicznej, stymulacja clo i pregnylem to inna sprawa, bo stymulujemy go dodatkowo, ale lepiej chyba działac z dwóch stron i wspomoc fizjologie organizmu Sama sie staram i tez jak slysze wyluzuj po raz enty mnie nosi, bo tak naprawde nikt nie wie co czuje kobieta ktora po raz kolejny zegna sie z marzeniami i walczy od nowa, ale mysle ze i zdrowiej fizycznie i psychicznie jest dbac o komfort psychiczny

[luka]

Gosiak od dawna wiadomo ale nikt nigdy tego naukowo nie udowodnił. Znam kobiety równie bardzo zestresowane staraniami co ja i też się jakoś udało, mimo że stymulowane nie były.
Ja byłam bardzo zestresowana, nawet podczas seksu niestety co mi się pierwszy raz przytrafiło i jakoś w ciążę zaszłam więc...
A o blokadzie psychicznej bardzo wiele czytałam. Nie przemawia do mnie to wytłumaczenie. Niestety. Wcześniej gdy byłam wyluzowana i szczęśliwa też się nie udawało zajść w ciążę.

[gosiak]

I całe szczeście, że się udało ! ja czytałam ksiazki Raymond Chang, Barbary Temelie, Beatrice Trebuth one przytaczały badania i wnioski o których pisałam powyżej. Ale tak jak piszesz jest i tak, że determinacja wystarcza, niezależnie od psychiki. W moim otoczeniu większośc starających się i niemogących zaszła po tym jak pozostawila wszystko swojemu biegowi, oczywiście nei rezygnując z leczenia, chociaż zdażyło się też tak, że w rok po adopcji dziecka koleżanka zaszła w ciążę, pomimo tego, że lekarz mówił, że nie ma szans i teraz mają dwójkę wyczekanych dzieci Nie mówie, że psychika to jedyny warunek bo tak nie jest.

[elemka]

O Luka się odezwała Luka co tam słychać u Ciebie??

[luka]

Elemko wszystko dobrze Dziecię się rusza, kopie a ja w skowronkach Mniej czasu na forum miałam ostatnio ale postanawiam poprawę

[elemka]

To jeśli będziesz miała tylko czas to pisz koniecznie !

[Ania000]

Hej!

Nie było mnie z miesiąc. ale to przez to że ten cykl kompletnie olałam, mimo że brałam clo to juz teraz odpuściłam, przestałam myśleć o staraniach, forach itp.

Chciałam się Was poradzić.

Sprawa wygląda tak-26dc zmierzyłam rano tempkę (cały cykl nie mierzyłam) i była z tych niższych (czyli znak braku owu) więc zaczęłam brać Luteine na wywołanie @. Do tej pory zawsze brałam 10, czasami 12 dni po 2 tabletki dziennie. ale teraz, przez to moje olanie sprawy, brałam jak mi sie przypomniało, raz 2x dziennie, raz 1x dziennie. I na dodatek nie 10 a 9 dni bo stwierdziłam 10 dnia "a co mi tam, ciąży i tak nie ma to 9 dni na wywołanie okresu wystarczy".

Okres przez ostatni rok zawsze dostawałam 2 max 3 dnia od ostatniej tabletki, czyli teraz mi wypadało niedziela-poniedziałek.

Dziś czwartek a małpy nie ma, nie ma też żadnych objawów na nią wskazujących.

Nie wiem czy mogło mi się coś przestawić i np dostane za parę dni???

Jak to u Was wygląda, kiedy po Lutce macie okres???

Co jeszcze napiszę-już raz miałam podobną sytuację. Cykl przed tym w którym zaszłam. Wtedy miałam taką ginkę że brałam Lutkę przez pół roku sztywno od 16-25 dc. i wtedy też nie dostałam w terminie, zrobiłam bete-brak ciąży. Tel do ginki, kazała powtórzyć bete-znowu negatywna, więc kazała jeszcze dobrać Lutkę 3 tabletki dziennie przez 5 dni i dopiero wtedy dostałam okres.


CZekam co będzie dalej, jak nie dostanę @ to pojade we srode do ginki czy to czasem nie jakaś torbiel. W razie czego zrobię test bo na pewno spyta czy robiłam. choć dziś zrobiłam, ale to ten z allegro, miałam ostatni, i znowu jest cień cienia ale wiecie jak ja miałam z tymi testami.

Myślałam ze sobie sama dobiore Luteine ale boje się czy to nie czasem torbiel po clo więc wolę do niej jechać-o ile wcześniej nie dostane okresu.


Miała któraś z Was kiedyś taką sytuację?

[ika]

Ania ja po Duphastonie zawsze dostawałam okres 2-3 dni później. Też mi się zdarzało, że nie brala tak jak trzeba, że zapomniałam czasami jednej czy dwóch.

Co to znaczy cień cienia? Jeśli jest cień cienia to jak bym poszła do apteki i kupiła jeszcze jeden test. Może jednak się udało ??
Mi nigdy na teście z allegro nie wyszedł cień jak nie byłam w ciąży.
Idź do apteki i zdaj relację z testowania

[Ania000]

Ika rzecz w tym że mi się już zdarzały takie cienie na tych testach a ciąży nie było.

Jutro kupię test bo tu u mnie nie ma apteki i muszę dopiero jechać do miasta.