..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

[ika]

Naima moim skromnym zdaniem tydzień wstrzemieźliwości to trochę za dużo. Nawet do badania plemniki nie moga byc starsze niż 5 dni.

oczekujac szkoda, że tacy beznadziejni Ci lekarze. Ja do mojego jak poszłam to od razu mi Clo, duphaston i bromocorn załadował !!

[oczekujac]

my w sobotę jedziemy z mężem na badanie żołnierzyków i dziewczyny powiedzcie mi gdzie potem z tymi wynikami się udać, żeby, ktoś zerknął na nie fachowym okiem i powiedział czy jest dobrze czy też nie...

ika - no to teraz dałaś mi do myślenia, bo u nas wyjdzie akurat tydzień wstrzemięźliwości przed badaniem, a z drugiej strony jak by dzisiaj coś podziałać to żeby do soboty nie był za krótki okres czasu na regeneracje i w końcu żeby te badania dobrze wyszły ( na stronie kliniki jest napisane o 2-5dniach abstynencji)

już sama nie wiem chyba zostawimy to tak jak jest, bo zaraz małżonek będzie się wkurzał, że znowu się czegoś naczytałam i kombinuje

[ika]

No bo powinny byc własnie takie ze wstrzemieźliwości 2-5 dni.
Ja bym dzisiaj własnie podziałała Dwa dni będa jak złoto. A o której badanie?

Tydzień moim zdaniem może byc za dużo, oczywiście nie musi, ale wyniki moga być gorsze.

Z wynikami idzie się do androloga, jeśli nie ma w mieście to do urologa.
Ale może wszystko będzie w porządku i wystarczy, ze ginekolog na to zerknie Trzymam kciuki, zeby tak było

[Liska]

Na naszych wynikach były normy,więc można było wstępnie ocenic czy wszystko ok. Inna sprawa, że, jak się potem okazało, te normy były z 1997 roku!! co było powodem pierwszej reakcji w postaci paniki i wycia, dopóki nie odkryliśmy tego zapisu drobnym druczkiem,że normy są sprzed 15 lat!!
Znajdziesz też normy w necie bez problemu i pierwsze rozeznanie można już zrobić. Moj P. Chce jeszcze z tymi wynikami iść do androloga,ale ja nie wiem,czy jest w ogole taka potrzeba...

[oczekujac]

[Liska]

No niestety, polskie realia

[oczekujac]

to ja się teraz wcale nie dziwię, że kobiety rzadko chodzą do ginekologa, wolą te 80, 100, 120zł przeznaczyć na pilniejsze sprawy niż na swoje zdrowie...

aaa doliczmy do tego ewentualne leki, to już w ogóle wychodzi ładna sumka
żeby leczyć sie w naszym kraju to trzeba spać na kasie, albo mieć znajomości :s

[lenulka]

No cóż ja też czekam 1,5 tygodnia na prywatną wizytę, a trzy miesiące na państwową, więc staramy się z lekarzem żeby się przeplatały raz prywatnie raz na nfz

[oczekujac]

[Liska]

[elemka]

Naima ja też miałam iść w tym miesiącu na mój pierwszy monitoring. I jak mi każą tak co do godziny uprawiać seks to padnę. Nie no. eh

[Naima]

[Liska]

[elemka]

Hm może i masz rację Naima. Zobaczymy jak to będzie u mnie. Tylko obawiam się, że u mnie to będzie ''o rety to dzisiaj aaa'' I myślenie podczas tylko o tym, a nie czerpanie przyjemności.

[Naima]

[quote="Liska"]